FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Czy (jeszcze) dokarmiać
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=19674
Strona 1 z 1

Autor:  Beeskit [ 07 maja 2017, 12:28 - ndz ]
Tytuł:  Czy (jeszcze) dokarmiać

Wczoraj dołożyłem nad gniazdo półnadstawki. Trochę na wiwat, bo na czarno to były tylko moje buty... Tak na oko 8, maksimum 9ramek, może na brunatno... W każdym razie korpus od pszczół na pewno nie huczał. Te parę dni ładnej pogody swoje zrobiło - pszczółki wyraźnie się rozkręciły, poszły w siłę, chociaż bez ekscesów. Z tą półnadstawką na wiwat wyskoczyłem dlatego, że w książce Brata Alberta przeczytałem, że postąpił dokładnie tak samo - dołożenie korpusu mimo niesprzyjających warunków zapobiega nastroju rojowemu. Według wiedzy klasycznej, dodatkowy korpus dodajemy gdy ul kipi od pszczół. I być tu człowiecze mądry...

Następna kwestia - czy jeszcze podkarmiać rodziny? Do tej pory obywałem się bez syropów czy ciast, bo ramki z zapasem zimowym, które wczesną wiosną wycofałem, nieco późniejszą, grzecznie zwróciłem. Głodu nie miały. Teraz znowu zapowiadają ochłodzenie, ale z drugiej strony pszczoły przecież miały też okresy lotne i coś tam naznosiły. Wokół uli ładny zapach, czyli mniemam, że coś się dzieje. Już na miód nie liczę - niech sobie zjedzą to co naniosły. Przecież to obciach dokarmiać pszczoły w maju! Pytanie brzmi - Czy to nie za wielkie ryzyko nie dokarmiać już pszczół? Czy te krótkie chwile lotne są dla pszczół wystarczające dla zapewnienia sobie minimum egzystencjalnego?

Pozdrawiam rozdarty wewnętrznie Beeskit

Autor:  baru0 [ 07 maja 2017, 12:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Beeskit pisze:
Teraz znowu zapowiadają ochłodzenie, ale z drugiej strony pszczoły przecież miały też okresy lotne i coś tam naznosiły.

Jak Ty nie wiesz ile "naznosiły " to my mamy wiedzieć ? .Popatrz do uli , bo to że latały to nie znaczy że nakropu natargały .Mniszek intensywnie pachnie z uli ale szału nie ma ,bo zimno i wietrznie .Pyłek tak, tego dużo .
Teraz masz zagwozdkę ;) .Bo jak mało pokarmu to "oszczędne "się zatrzymają w rozwoju ,a "odkładowe" będą czerwić do upadłego .

Autor:  bo lubię [ 07 maja 2017, 13:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Beeskit, Ja uważam że 10 km pasieka od pasieki to już dwa światy w pożytkach ,i czy karmić to już indywidualne podejście i ocena.I tak może z innej beczki,mam na skraju pasieki pod zamknięciem ramki z suszem i jeszcze jakieś tam resztki pokarmu, i gdy nie bardzo maja co nosić to próbują się dostać do tych ramek ,ale gdy mają co nosić jak teraz np, to gdy nawet szafkę otworzę to ni jedna nie zajrzy do niej.Od taki miernik pożytkowy.No niestety głodu to on mi nie pokaże .

Autor:  robi00 [ 07 maja 2017, 13:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Musisz wiedzieć co pszczoły mają w ulach, jeśli niewiele to można podkarmiać ale małymi dawkami tak aby na bieżąco zjadały a nie odkładały jako zapasy, wtedy jak zaczną nosić będziesz miał miód a nie syrop.

Autor:  pisiorek [ 07 maja 2017, 14:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

baru0 pisze:
Beeskit pisze:
Teraz znowu zapowiadają ochłodzenie, ale z drugiej strony pszczoły przecież miały też okresy lotne i coś tam naznosiły.

Jak Ty nie wiesz ile "naznosiły " to my mamy wiedzieć ? .Popatrz do uli , bo to że latały to nie znaczy że nakropu natargały .Mniszek intensywnie pachnie z uli ale szału nie ma ,bo zimno i wietrznie .Pyłek tak, tego dużo .
Teraz masz zagwozdkę ;) .Bo jak mało pokarmu to "oszczędne "się zatrzymają w rozwoju ,a "odkładowe" będą czerwić do upadłego .


:brawo: :brawo: :brawo: pieknie napisane :wink: jak czytam to mi ciarki po plecach smigaja :lol:
baru0, 100% Polszczyzny, super .

Autor:  Tobiasz [ 07 maja 2017, 17:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Beeskit chopie sam piszesz że na miód już nie liczysz i sam wiesz ile dni u ciebie było powyżej 16°C bo wtedy dopiero cos nektaruje a mniszek pow. 20°C bo co z tego że były dni lotne jak tylko pyłek i wodę nosiły.
Ja uważam że nawet jak odbiorę troche miodu to wolę go trochę zafałszować i mieć dla siebie niż żeby mi pszczółki miały głodować

Autor:  glazek7777 [ 08 maja 2017, 07:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Beskit napisał to co wszyscy obserwujemy - prawie połowa maja, kwitną sady, mniszki, kasztany, a w ulach pusto bo jest zimno :cold: .
Myslałem, ze to kawał jak dzisiaj jadąc do pracy w radio usłyszałem zbliża się ochłodzenie.
Rzeczywiście skrajne ramki, które zabraliśmy wiosna dawno musieliśmy oddać bo pszczoły nie latały i cierpiały z głodu.

Teraz Beskid z tym dokarmianiem to bez przesady, one sobie przyniosą pokarm, tylko nadstawki można postawić jak piszesz, ale szału tam nie będzie szczególnie na węzie.

Inni będą pisać, że stawiają trzeci korpus wielkopolski - to niech piszą - chyba, ze na browar schłodzony - to rozumię.

Też dałem nadstawki, przełożyłem 2 ramki z czerwiem i 1 pokarmu + węza - szału tam nie ma.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 08:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

glazek7777, ja oficjalnie przyznalem sie ze pszczoly karmie bo przeciez w ulach suche ramki to zostalem tu wysmiany :bosie:

Tu na forum trzeba umiec pieknie pisac po Polsku ,o 3 korpusach ,o 100kg miodu .tak ,o wspanialych matkach hodowlanych ktore maja prze cudne walory .wtedy wszyscy wpatrzeni jak szpak w pi....e bija brawo :brawo: ps.pszczelarze to fajni ludzie ,lepszczy gatunek ? :|

Im dluzej mam pszczoly tym wiecej rozumiem ,szybko sie ucze :papa:

Autor:  glazek7777 [ 08 maja 2017, 08:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Nic dodać nic ująć pisiorek.

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 08:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

zaraz zaczniecie tworzyć martyrologię pisania na forum.

Nie jest problemem dokarmianie rodzin jak mają głód (wręcz jest obowiązkiem pszczelarza). Jednakże jeśli taki zabieg musimy robić zbyt wcześnie to stanowi to sygnał o zbyt skromnych zapasach zimowych.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 08:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

CYNIG, ale sie uczepiles tego zimowego zakarmiania :P :haha: poprostu masakra :lol:

Jest prawie polowa maja pokarmu z zimy juz by dawnio nie bylo gdyby pszczoly sobie cos tam nie donosily wiosna .za chiny ludowe nie przezyja od pazdziernika do polowy maja na 15kg pokarmu zimowego .

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 08:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

spróbuj przeczytać jeszcze raz mój post. Tak na spokojnie. Ze szczególnym zwróceniem uwagi na to co pogrubione.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 08:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

CYNIG pisze:
Jednakże jeśli taki zabieg musimy robić zbyt wcześnie to stanowi to sygnał o zbyt skromnych zapasach zimowych.


CYNIG pisze:
spróbuj przeczytać jeszcze raz mój post. Tak na spokojnie.


Ok ,rozumiem .teraz mam pytanie, kiedy to rozpoczete karmienie jest oznaka blednego zakarmienia zimiwowego ?luty? Marzec ? Kwieciec ?

Trzeba brac pod uwage ze pszczoly od konca wrzesnia wlaciwie nie lataly .cala jesien i zima w ulach :)

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 09:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

obecna wiosna daje możliwość ciekawych obserwacji.
W sumie było kilka dni lotnych, nektarowych. Pole rzepaku jakieś 500m od pasieki, a w ulach...

Przy przeglądzie zauważyłem, że rodziny o podobnej sile zdecydowanie różnią się zawartością nadstawek. W jednych niemal sucho (powiedzmy 1 ramka 1/2 wlkp. rozwleczona po całej nadstawce) a w innych miły ciężar jak się podnosi nadstawkę (powiedzmy ze 3kg). Skąd ta różnica?

Ano po przeanalizowaniu zapisków wyszło czarno na białym, że książki nie kłamią. Nie siła jest najważniejsza ale to kiedy została ona osiągnięta w stosunku do terminu kwitnięcia (w tym przypadku do terminu dni lotnych)

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 09:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

pisiorek, zaczynasz pisać byle pisać.
Przeanalizuj sobie swoje pożytki, czas ich występowania i będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie.

Jeśli od 10 lat pszczołom starcza pokarmu zimowego np: do kwietnia to niezależnie jaka jest wiosna jak trzeba karmić w połowie marca, to świadczy o błędach popełnionych jesienią.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 09:09 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Czesto dzwonie do mojego znajomego ktory pszczelarzy 30 lat .dodam ze to pszczelarz 1-sza klasa.mowil mi ze takiej wiosny sobie nie przypomina .

On tez pszczoly dokarmia i to juz od ponad miesiaca. Wedlug mnie wszystko sie rozbija o rejon Pl .1-ni karmia 2-dzy trzepia miod wierzbowy ,o ! 8)

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 09:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

CYNIG pisze:
pisiorek, zaczynasz pisać byle pisać.
Przeanalizuj sobie swoje pożytki, czas ich występowania i będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie.


Pozytki pizytkami a pogoda pogada .

U mnie pszczoly mialy zawsze pokarmu zimowego po uszy .wyciagalem po 2 pelne ramki wiosna .ta wiosna nie jest wisna tylko ZIMA .kwiatki kwitna zasypane sniegiem.
Nie raz w marcu pszczoly maja wiecaj lotnych dni niz teraz w maju.

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 09:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

pisiorek,

Podpowiem:
Jeśli od 10 lat pszczołom starcza pokarmu zimowego np: do kwietnia to niezależnie jaka jest wiosna jak trzeba karmić w połowie marca, to świadczy o błędach popełnionych jesienią.

Kończę tą wymianę zdań. Nie potrafię pisać tak abym był przez Ciebie zrozumiany.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 09:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

CYNIG, wbrew pozorom ja dobrze rozumiem co piszesz a jakis czas temu pisales nieco innaczej . :oczko:

Nie obrazaj sie bo nie ma o co .

Autor:  KNIEJA [ 08 maja 2017, 10:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

pisiorek , są miejsca w RP gdzie pszczelarze mają , 3 korpusy i trochę w nich miodu , dlatego że wyszła im z zimy lepsza pszczoła i warunki pożytkowo klimatyczne (kilka dni więcej z lepszą pogodą i ciepło)

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 10:09 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

KNIEJA, ja przy niczym nie upieram .pisze tak jak pisze co mam poradzic ? Taki juz jestem.kochaj albo zuc :papa:
Oczywiscie ze masz racje .chodzi tylko o to ze CYNIG, wczesniej pisal o tym ze karmiac ksiazkowo 15kg na ul pokarmu pszczolom styknie do konca kwietnia i to z zadlem w odwloku :wink: teraz jak go przycisnolem zmiekl i cos opowiada o polowie marca he.
Ja uwazam ze dawniej byly inne pszczoly ,tetaz sa inne ,w mojej ocemie pszczokl nie dociagna do maja bez wiosennych pozytkow lub pomocy pszczelarza czyli podkarmiania . 8)

Nie upieran sie nie atakuje .takie mam zdanie :wink:

Autor:  CYNIG [ 08 maja 2017, 10:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

pisiorek pisze:
"... teraz jak go przycisnolem zmiekl i cos opowiada o polowie msrca he..."


Jakby to powiedzieć, niewiele jest osób które mogą mnie "przycisnąć" Ty się do nich nie zaliczasz.

Zacznij pisać o połowę mniej a zaoszczędzony czas przeznacz na czytanie ze zrozumieniem. Bo albo świadomie manipulujesz albo kompletnie nic nie rozumiesz.

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 10:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Niczym nie manipuluje ,pisze jak jest i nazywam rzeczy po imieniu.

Gdybym byl niekumaty moje pszcoly padlyby w 1 roku mojego pszczelarzenia.

Autor:  Hieronim [ 08 maja 2017, 11:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

CYNIG pisze:
obecna wiosna daje możliwość ciekawych obserwacji.
W sumie było kilka dni lotnych, nektarowych. Pole rzepaku jakieś 500m od pasieki, a w ulach...

Przy przeglądzie zauważyłem, że rodziny o podobnej sile zdecydowanie różnią się zawartością nadstawek. W jednych niemal sucho (powiedzmy 1 ramka 1/2 wlkp. rozwleczona po całej nadstawce) a w innych miły ciężar jak się podnosi nadstawkę (powiedzmy ze 3kg). Skąd ta różnica?

Ano po przeanalizowaniu zapisków wyszło czarno na białym, że książki nie kłamią. Nie siła jest najważniejsza ale to kiedy została ona osiągnięta w stosunku do terminu kwitnięcia (w tym przypadku do terminu dni lotnych)

Dziwny jest ten rok , pszczoły stojące w samym rzepaku mają sporo nakropu, natomiast te które mają do rzepaku 300 m mają pustki w ulach.

Autor:  Sławek1964 [ 08 maja 2017, 11:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Moje pszczółki mają się dobrze, wiosną nie dostały żadnego ciasta, ani syropu, było parę dni lotnych, braków pokarmu nie mają. Dwie rodziny które miały mało, dostały od innych które miały za dużo.Wczoraj zaglądałem i pod względem pokarmu jest dobrze głód im na pewno nie grozi.

Autor:  KNIEJA [ 08 maja 2017, 19:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Jak w temacie i pytanie , czy ludzie nie wstydzą się kręcić takie filmy ?
Wiem że bywa gorzej w wielu pasiekach ale to inna sprawa .
https://youtu.be/Q4IpqbAxZHY

Autor:  pisiorek [ 08 maja 2017, 19:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Po ogladnieciu takich filmow widze ze moje pszczoly maja super opieke, wrecz raj na ziemi .

Autor:  Viator [ 08 maja 2017, 19:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Wprawdzie zimowałem dopiero raz, ale za to od razu zima pokazała swoją moc. Pszczoły wyszły z niej bardzo dobrze, a przy tym, dużo taka zima uczy.

Dobrze, że taka zima pojawiła się na początku mojej przygody z pasieką.

Sam będąc na południu małopolski i bez jakiś nadzwyczajnych pożytków wczesnowiosennych, interweniowałem jeden raz. Dając ok. 2kg suchej masy na ul. Pszczoły korzystają z każdej okazji do lotów ale to czas zweryfikuje czy konieczne będzie dokarmianie.

Autor:  astroludek [ 09 maja 2017, 08:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

KNIEJA pisze:
Jak w temacie i pytanie , czy ludzie nie wstydzą się kręcić takie filmy ?
Wiem że bywa gorzej w wielu pasiekach ale to inna sprawa .
https://youtu.be/Q4IpqbAxZHY


Strasznie przegłodzone te pszczoły :/

Autor:  mendalinho [ 09 maja 2017, 09:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

KNIEJA pisze:
Jak w temacie i pytanie , czy ludzie nie wstydzą się kręcić takie filmy ?
Wiem że bywa gorzej w wielu pasiekach ale to inna sprawa .
https://youtu.be/Q4IpqbAxZHY

Ta wiosna niewątpliwie weryfikuje wiedzę i umiejętności pszczelarzy. Uzyskać pełne półki miodu będzie mógł tylko przczelarz posiadający solidne umiejętności.
Pozdrawiam

Autor:  kudlaty [ 09 maja 2017, 11:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

KNIEJA pisze:
Jak w temacie i pytanie , czy ludzie nie wstydzą się kręcić takie filmy ?
Wiem że bywa gorzej w wielu pasiekach ale to inna sprawa .
https://youtu.be/Q4IpqbAxZHY


widać że ci państwo pszczoły doją od wiosny do jesieni, w ubiegłym roku oglądałem kilka ich filmów, pszczoły zaniedbane i głodne, poszły w nędznej sile do zimy co widać było na ich ostatnich filmach z wrzosu i gryki, znam takich sporo z uli się tylko bierze, oszczędza sie na czym sie tylko da wydajność mają taką jak z ludzi niewolniczo pracujących w oświęcimiu czy innym obozie pracy, robić do upadłego a jak już padnie to pojawia się kto inny na to miejsce

mendalinho, już nie popadaj w samozachwyt najwspanialsze pożytki i wiedza nie pomoże jak będzie kilka stopni na plusie i taka pogoda jak aktualnie jest w małopolsce i reszcie kraju gdzie pogoda nie jest zbyt łaskawa od samego początku wiosny której nie było, pół godziny temu padały u mnie pojedyńcze płatki śniegu a z tego co słyszałem przez kilka najbliższych dni mrozy lokalnie do -9 stopni nocą

Autor:  pisiorek [ 09 maja 2017, 11:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

kudlaty pisze:
mendalinho, już nie popadaj w samozachwyt najwspanialsze pożytki i wiedza nie pomoże jak będzie kilka stopni na plusie i taka pogoda jak aktualnie jest w małopolsce


teraz wracalem autem z krakowa ,padal snieg z deszczem .

kudlaty pisze:
KNIEJA pisze:
Jak w temacie i pytanie , czy ludzie nie wstydzą się kręcić takie filmy ?
Wiem że bywa gorzej w wielu pasiekach ale to inna sprawa .
https://youtu.be/Q4IpqbAxZHY


widać że ci państwo pszczoły doją od wiosny do jesieni, w ubiegłym roku oglądałem kilka ich filmów, pszczoły zaniedbane i głodne, poszły w nędznej sile do zimy co widać było na ich ostatnich filmach z wrzosu i gryki, znam takich sporo z uli się tylko bierze, oszczędza sie na czym sie tylko da wydajność mają taką jak z ludzi niewolniczo pracujących w oświęcimiu czy innym obozie pracy


mozna pszczol nie karmic ? pewnie ze mozna ,a jak :| za te 3 rodziny co zostaly zaglodzone kupiliby 450kg cukru ,no ale to jeszcze trzeba umiec liczyc ,trzeba lubiec pszczoly i je szanowac...

Autor:  mendalinho [ 09 maja 2017, 11:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

kudlaty pisze:
mendalinho, już nie popadaj w samozachwyt najwspanialsze pożytki i wiedza nie pomoże jak będzie kilka stopni na plusie i taka pogoda jak aktualnie jest w małopolsce i reszcie kraju gdzie pogoda nie jest zbyt łaskawa od samego początku wiosny której nie było, pół godziny temu padały u mnie pojedyńcze płatki śniegu a z tego co słyszałem przez kilka najbliższych dni mrozy lokalnie do -9 stopni nocą

Staszku temperatura jaka jest każdy widzi, może rzepaku nie będzie ale na rzepaku swiat sie nie kończy. Temepratura prędzej czy później wzrośnie a wtedy pożytki lipowe, gryczane czy spadziowe okażą sie decydujące. Utrzymać pszczoły do tego czasu w sile w ulach wymaga wiedzy i umiejętności. Do rodzin zajrzeć nie mozna, mateczniki rosną, chwila słońca i pasieka tańczy własnym życiem. Może jakieś odkłady zrobić ok ale co im poddać jak hodowla stoi. Silnym rodzinom dawać miodnie czy ciasto, poszeżać wezą czy suszem, jak węzą to może jednak dać ciasto bo inaczej nie będą budować a woszczarek przybywa z dnia na dzień, matce brakuje miejsca. Przyznasz,że dla pszczelarzy latających ze strzykawką z kiszonką ten rok może stanowić wyzwanie.
Hej

Autor:  kudlaty [ 10 maja 2017, 21:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

mendalinho pisze:
Staszku temperatura jaka jest każdy widzi, może rzepaku nie będzie ale na rzepaku swiat sie nie kończy. Temepratura prędzej czy później wzrośnie a wtedy pożytki lipowe, gryczane czy spadziowe okażą sie decydujące. Utrzymać pszczoły do tego czasu w sile w ulach wymaga wiedzy i umiejętności. Do rodzin zajrzeć nie mozna, mateczniki rosną, chwila słońca i pasieka tańczy własnym życiem. Może jakieś odkłady zrobić ok ale co im poddać jak hodowla stoi. Silnym rodzinom dawać miodnie czy ciasto, poszeżać wezą czy suszem, jak węzą to może jednak dać ciasto bo inaczej nie będą budować a woszczarek przybywa z dnia na dzień, matce brakuje miejsca. Przyznasz,że dla pszczelarzy latających ze strzykawką z kiszonką ten rok może stanowić wyzwanie.
Hej


i z tym się mogę zgodzić w całej rozciągłości widocznie wcześniej się źle zrozumieliśmy,
jutro jadę dokładać najsilniejszym rodzinom 5 ramkę bo się na 4 nie mieszczą mogłem to zrobić w ubiegłym tygodniu, były by już na 5, można by było miodnie zakładać i niech noszą :cwaniaczek:

Autor:  Bartkowiak [ 10 maja 2017, 22:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

A jak się na lipie kończą pożytki - to wtedy miód da radę wybrać tylko jeden człowiek - Chuck Norris :)

Autor:  Maxik [ 10 maja 2017, 22:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Bartkowiak pisze:
na lipie kończą pożytki
obawiam się, lipa na lipie będzie.

Autor:  Hieronim [ 10 maja 2017, 22:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Bartkowiak,
Od jutra ma być ocieplenie ,byłem zobaczyć, rzepak nie przymarzł a pszczoły żyją. Głowa do góry i zwiń ten parasol , bo przyciąga chmury.

Autor:  Bartkowiak [ 11 maja 2017, 08:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Parasol zostaje! - teraz będzie chronił od nadmiaru słońca :haha:

Autor:  bo lubię [ 11 maja 2017, 10:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy (jeszcze) dokarmiać

Nie wiem jak w innych województwach ,ale w mojej okolicy jest dobrze, trochę na wyrost postraszyli z tą pogodą.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/