Witam. Po raz kolejny potrzebuje rady doświadczonych pszczelarzy. Podczas przeglądu jednego z uli zobaczyłem na kilku pszczołach waroze. Nie za bardzo wiem jak sie do tego faktu odnieść. Czy trzeba już leczyć pszczoły, a jak tak to jakimi środkami? Proszę o rady.

Pozdrawiam

Mlody pszczelarz pisze:
Witam. Po raz kolejny potrzebuje rady doświadczonych pszczelarzy. Podczas przeglądu jednego z uli zobaczyłem na kilku pszczołach waroze. Nie za bardzo wiem jak sie do tego faktu odnieść. Czy trzeba już leczyć pszczoły, a jak tak to jakimi środkami? Proszę o rady.

Pozdrawiam


Nie panikuj .Odbierzesz miód to podleczysz pszczółki i zaczniesz przygotowywać się do zimy .

Apiwarol śmieć.

Tactic co 5 dni na zwykłą 3- warstwową tekturę 4 ml czystego Tacticu.

Dobre paski raz na 3 miesiące najłatwiejsze w użyciu i zaczyna się nuda bo warrozy nie widać na pszczołach ani pszczół bez skrzydeł.
I nie ma o czym pisać w związku z warrozą.
Cały świat już olał temat warrozy.

U nas nadal przeważnie ciemnogród i w kółko warroza i warroza.
Ciemnogród to efekt braku dostępu do pestycydów przeciwko warrozie i od wielu lat zastraszającej propagandzie w czasopismach pszczelarskich o zakazie stosowania niezarejestrowanych w naszym kraju preparatów.
Teraz główny winowajca, który kłamał od wielu lat publikując w czasopismach pszczelarskich takie teorie. Przyczynił się do upadku niezliczonej ilości rodzin pszczelich w Polsce. Szczególnie u pszczelarzy "wrzosowców" ale i nie tylko.
Wyrocznia większości Polskich Pszczelarzy jeśli chodzi o walkę z warrozą, którzy ślepo wierzyli w to co pisał.
Naczelny Weterynarz Polskiego Pszczelarstwa.
To Pan Doktor Artur Arszułowicz.
Fajny chłopak ale całkowicie "niekompetentny" w tym co pisał przez wiele lat.

Walczcie z warrozą zanim ją ujrzycie, testujcie czy jest.
Bierzcie sprawy w swoje ręce.
Chodźcie do pasiek do warrozy a nie do pszczół.
Warrozy ma nie być w Waszych rodzinach pszczelich tak jak na ziemniakach stonki.
Nawet jeśli niczego złego nie widzicie, testujcie wyrywkowo rodziny pszczele.
Musicie wiedzieć na czym stoicie.
Na pszczołach czy na warrozie.
Wtedy będzie zadowolenie z pszczół.

Czym te testy wykonywać? Ruszcie głową, w Polsce jest kilkaset preparatów w handlu działających na warrozę. Nie są doskonałe.
Doskonałe są jedynie paski produkowane przez poważne firmy poza granicami naszego kraju.

Stosujcie w swoich rodzinach pszczelich co Wam się tylko podoba aby unicestwić warrozę.
Samoróbki, preparaty wyszukane przez Was w polskich sklepach i profesjonalne ze świata.
Warrozie powiecie bye, bye i wszyscy będą mogli Was pocałować w ............... na samym końcu z Artkiem Arszułowiczem, który pobłądził na wiele lat i należą się chociażby przeprosiny z Jego strony w kierunku Polskich Pszczelarzy.
Czyta to forum i jeśli tego nie zrobi to zostaje tylko jedno.
Kopnąć w policzki wszystkie jego wypociny.

Pozdrawiam,
polbart