Będę wymieniał ule i co za tym idzie, zmieniał zabudowę ciepłą na zimną (kol. Artur zaleca taką w swoich poliuretanach). Czy to mocno zaburzy spokój moich pszczółek? I czy można zrobić to w dowolnym momencie?

(kol. Artur zaleca taką w swoich poliuretanach).

zapytaj się kolegi czy ma pszczoły a jeśli tak to od jak dawna i jak duża jest to pasieka, pisać i mówić można wszystko zwłaszcza jeśli nikt nie może tego zweryfikować wczesniej ta osoba wychwalała styrodurowe ule będąc ich producentem, w chwili obecnej są opisywane przez tego samego człowieka jako zło wcielone bo produkuje pouliuretany

odkłady trzymam na ciepłej bo tak mi wygodnie nie dorabiam do tego ideologi a rodziny produkcyjne wszystko jedno, przy zabudowie ciepłej gniazdo jest bardziej schematyczne i uporządkowane, przy zimnej jest wszędzie wszystkiego po trochu

Jaki porządek ?
Zasadnicze pytanie : czy ul to hipermarket czy tez środowisko bytowania pszczół ?

U mnie cała pasieka stoi na zabudowie ciepłej, rodziny produkcyjne i odkłady wszystko trzymam w ten sposób a to tylko dlatego że stojąca za ulem jest mi wygodniej wyciągać ramki przy przeglądach Kudłaty chociaż słabo bardzo zna się na pszczołach ma rację że przy zabudowie ciepłej jest większy porządek w gnieździe

Jest jakas zasadnicza róznica gdzie stojmy [przy której ścianie] przy pracy "przy pszczołach" ?

Kolega kudalty, może trochę powściągliwości w wyrażaniu swoich opinii? Wypraszam sobie takie prostackie insynuacje i chamski ton! Nie idą ci twoje drewniaki, że się robisz takie nerwowy?

Owszem, kiedyś robiłem styrodury, ale dlatego już ich nie robię, iż poliuretan okazał się materiałem dużo lepszym, a postęp na tym polega, że lepsze jest wrogiem dobrego.

taki ze mnie cham ze wsi, wczoraj mnie słoma uwierała w moich filcach to swoje napisałem

Szkoda, że założony wątek, w którym pytałem o konkretną rzecz,

Propozycja do admina: może otworzyć wątek gdzie wszyscy chętni obrażali by się nawzajem, bili w tył głowy i kopali po jajach...

Ja już nic nie mówię bo jeszcze mnie porównają do pewnego pana co kiedyś tu był. Poproszę tylko o zachowywanie się jak na dorosłych przystało

Takie czasy..kiedyś to było inaczej..

Kiedyś było inaczej.
Był tylko król, głupi albo mądry, ale zawsze jeden. Podejmował gorsze, lepsze decyzje, ale zawsze było wiadomo, jakie one są.

Przy osiatkowanych , otwartych dennicach układ ramek w gnieździe nie ma żadnego znaczenia / jak komu wygodniej / . Przy tradycyjnych , bez dolnej wentylacji , zdecydowanie korzystniejsza dla pszczół zabudowa zimna .

jedrzej66,

Masz tu odpowiedz ,jedna z wielu...


W zasadzie można by było temat już zamknąć.Podziękuj że ktoś udzielił informacji i odpo
wiedzi na nie miej pretensji że ludzie piszą to czy tamto.

Czyli na moje pytanie nadal nie mam odpowiedzi.
Dla przypomnienia: nie pytałem co jest lepsze tylko czy można w każdej chwili zmienić pszczółkom orientację bez pogarszania ich samopoczucia?
Ktoś da radę konkretnie odpowiedzieć?

Mój Drogi, granatem oderwany Grzegorzu!
Jak działają i żyją fora to ja wiem. Młodym to ja jestem tylko pszczelarzem..
Co innego życie forum i dyskusje nawet odbiegające od tematu, a co innego frustracje wylewane przy każdej okazji... W takim przypadku proponowałbym co niektórym wizytę u psychologa.

Pszczoły nie patrząc na dyskusję od milionów lat tworzą jeden rodzaj zabudowy.

A co innego robisz? Nie wylewasz właśnie swoich frustracji???

Nie o króla chodzi. Chodzi o czasy nie tak bardzo odległe. Jeśli nie zrozumiałeś, to trudno. Nie będę Ci tego tłumaczył bo mi się nie chce... Powiem tylko , że ludzie odpowiadali za to co powiedzieli, a teraz każdy gamoń plecie co mu ślina na język przyniesie i czuje się bezpieczny za swoim forumowym pseudonimem.

pisiorek, kto "wymyslił "ramki ?

niby rzecz powszechnie używana ale czyjego autorstwa

emka24, przy okazji ci co nie wiedzieli to się dowiedzieli co to ten ul Widery Tzn nie mówię o sobie