FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Co prawda z 2015 roku, ale warto się zapoznać:

http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... owanie.pdf

Szczególnie zwrócić uwagę, gdzie eksportujemy dobry polski miód (Niemcy, Francja, Hiszpania), a skąd importujemy wyroby miodopodobne (Chiny, Ukraina - czyli w zasadzie też Chiny).
Mnie osobiście krew zalewa, jak ktoś porównuje potem cenę "miodu" sklepowego do miodu od pszczelarza.

weź nie czytaj głupkowatych wypracowań oderwanych od realiów .
import 22 tys ton i 15 tyś ton z tego to przerzut na zachód . jaki polski miód? a kto go miałby wyprodukować ? Ty ? ja ? pisiorek? co po 500 słoików sprzedadzą w sezonie .

Jak rozumiem sugerujesz międzynarodowy spisek?

No to liczymy... Przypomnisz sobie działanie dzielenia. Przy założeniu że jest około 42 tyś. pszczelarzy w Polsce i eksporcie około 20 tyś. ton, na pszczelarza wychodzi po około 2kg. Szału nie ma. Jest to realny wynik wg mnie.

ale chłopie w Polsce jest tylko może 10 pszczelarzy co z jakimis tam 10 czy 15 beczkami podjadą do skupu raz na pare lat

yyyyy ja sprzedaje 5 słoików

Napisałem 500 słoików na zachętę ,ale moja pierwsza myśl to 200 słoików no i wiedziałem ,że to czarna magia dla Ciebie ,ale chciałem być miły/

Oj widze że na matematyce chodziłeś na wagary

Autokorekta. Ja co prawda nie wagarowałem, ale obarczam mój błąd późną porą

Oczywiście dałem dupy z obliczeniami. Tona to przecież 1000kg. Wiec na pszczelarza wychodzi około 476kg. Wydaje się dużo. Ale mały pszczelarz tak do 30-40 uli rozprowadza miód w swoim środowisku. Resztę zapewne odwalają zawodowi.

zawodowi "pszczelarze" typu np pan K z pewnej miejscowości na S, specjalizują się w imporcie miodu lub "miodu" i sprzedaży pod własną marką który później jest wysyłany dalej miód na eksport a "miód" na rynek krajowy, do tego pojawiają się opowieści o tysiącach uli zlokalizowanych na setkach pasiek tylko nikt ich nigdy nie widział, znam naprawdę wielu pszczelarzy i wiem tylko o 2 przypadkach odstawienia miodu do skupu więc innej opcji zbytnio nie ma ale to jest raczej logiczne przy cenach i zasadach płatności u wszelkiej maści handlarzy jak by sie nie nazywali

_________________
xyz

W przypadku Pana K i tych setkach uli wygląda to tak że podrzuca ule nam tutaj w okolicy Obok mojej pasieki jakieś 400m stoi ze 40 strupów, oprócz tego znam jeszcze ze 2 miejscówki w promieniu 4km, gdzie stoi podobna ilość. Zagląda do tego może ze 2-3 razy w sezonie.Trzyma to tylko po to, aby się wykazać że może handlować wyrobami miodopodobnymi, no bo po co innego...

Nikt sie nie bedzie babrać twoją 1 beczką .Przyjeżdza transport tira z beczkami raz na tydzień i sprawa załatwiona.

To chyba przegiąłeś ,ja tam bywam jak mam nadmiar ,nie raz trudno wpisać się na listę .
Sprzedają mu miód mali pszczelarze po 50 kg i tacy co 5 ton przywożą .
A powyżej to już przyjeżdżają na miejsce .
To tak gwoli sprawiedliwości ,swoje chwale ale też nie opowiadam bajek .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

ale tej "długiej Listy" nie widziałeś i tych kolejek .wyprali Ci tylko mózg ,zobaczyłeś troche beczek rzuconych na pokaz ,sam 2 ton pewnie nie pozyskasz w sezonie ,a tym bardziej nie sprzedasz i lecisz z 500 kg do Pana Króla? i stąd takie wnioski,a z tymi 50 kg to już poważnie przesada .Sorki ,ale mam takie same odczucia i wiedzę jak kolega Kudłaty.

w 2015 przyjechaliśmy do pewnej firmy z beczkami ,to pracownicy patrzyli na nas jakbyśmy jakąś kontrolą byli .Byliśmy tam chyba pierwsi odkąd istnieje firma,ale firma piękna i rozwijająca się nie tylko w kierunku miodków hiszpańskich ,chińskich czy bułgarskich ,ale też przetwory z miodku ,kremki,nutelle i tym podobne. Przeważnie chiński wielokwiat rozlewają kilka ton dziennie.