FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20106
Strona 1 z 1

Autor:  garret294 [ 28 lipca 2017, 14:53 - pt ]
Tytuł:  Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Witam
Przy okazji pierwszego postu na forum przedstawię się. Mam na imię Robert mieszkam w okolicach Suwałk. W czerwcu zasiedliłem swoje pierwsze ule odkładami mam ich teraz 5. Moje doświadczenie jest nieduże.
Wczoraj będąc przy ulach zauważyłem, że pszczoły z ula wyprowadzają matkę z opalitkę tegoroczną, podaną 5 czerwca , matka podana jako nieunasienniona zaczęła czerwić po 2 tygodniach. Matka krainka odkład z różną pszczołą ale sporo też jest zażółconej. Niedopilnowałem mateczników na cichą wymianę i stało się. Wieczorem zrobiłem przegląd nowej matki nie widziałem ale jajeczka tak . Pszczoły spokojne moim zdaniem mają nową czerwiącą matkę. Po przeglądzie spojrzałem pod wylotek i zobaczyłem matkę . Zabrałem ją włożyłem do klateczki. Dzisiaj rano zrobiłem odkład z 3 uli z każdego po ramce WP, pszczoły spryskałem syropem cukrowo miętowym żeby się nie cięły. Między ramki włożyłem klateczkę. Całość umieściłem w piwnicy. Zrobiłem dobrze czy coś zepsułem. Jest szansa że ten odkład ruszy? Docelowo chciałbym zamiast którejś z matek ratunkowych lub tej z cichej wymiany zostawić tą krainkę przy łączeniu jesienią.
Kolejne pytanie czy pozostawienie w piwnicy na dobę lub dwie sprawi że pszczoła lotna nie wróci do macierzaka jeżeli odkład wróci na to samo pasieczysko. Czy muszę wywieźć go te ponad 3km?
I jeszcze dodatkowo pytanie czy matka samodzielnie pobiera pokarm miód czy tylko poprzez karmienie świty może przeżyć jak to jest??
Pozdrawiam
Robert

Autor:  adamjaku [ 28 lipca 2017, 15:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Kolego, nie ma wartościowszych matek niż te z cichej wymiany. Tylko się cieszyć.

Autor:  idzia12 [ 28 lipca 2017, 19:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Matka pobiera pokarm sama, jeśli jest ciasto. Odkład 3 ramkowy jest bardzo słaby jak na tę porę roku. Jest szansa, lecz nie ma pewności że nie będą rozrabowane, szczególnie jak straci pszczołę lotną. Wywiezienie da im większą szansę. Patrz, by tam gdzie wywieziesz, nie było blisko pszczół. Ciemne ramki pomagają w zachęceniu matki do czerwienia. Podkarmiaj rozwojowo. Jak przyjmą i matka zacznie czerwić dodaj im czerwiu z innej rodziny.

Autor:  garret294 [ 07 sierpnia 2017, 18:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Operacja nie udała się - matka padła kolejnego dnia. Albo była zbyt zmęczona po wyrzuceniu z ula, albo za szybko włożona do odkładu została okłębiona. Ramki które odebrałem wróciły do macierzaków - operacja łatwa bo były to najciemniejsze wstawione jako ostatnie.
Przy okazji chciałbym jeszcze zapytać podczas oglądania filmu rotacyjna gospodarka pszczół zwróciłem uwagę na fragment gdzie lektor mówi o tym że trutnie wprowadzają niepotrzebny niepokój do zrobionych pakietów, dlatego pszczoły idą tylko zmiodni żeby tam trutni nie było. W zrobionym odkładzie było dość dużo trutni. W jaki sposób te trutnie wprowadzają niepokój i czy mogło to mieć ew. wpływ na ten odkład?
Pozdrawiam
Robert

Autor:  manio [ 07 sierpnia 2017, 21:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Czy odkład był z odkrytym czerwiem ? Jeśli tak to matka nie miała szansy przyjęcia, jeśli nie to była chora lub wadliwa i dlatego została wymieniona. Trutnie w odkładzie są zbędne, ale to nie miało tu znaczenia.

Autor:  idzia12 [ 07 sierpnia 2017, 21:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

Mała ilość trutni zostanie wyrzucona, gdy pszczoły zaangażują się w wychów czerwiu, są obciążeniem. Szczególnie w słabych odkładach. Duża ilość trutni jest dużą wadą, gdyż napadają pszczoły by zostać nakarmione i są namolne. W dopiero co zrobionym zsypańcu też powodują niepokój, wymuszając pożywienie. Pszczoły mają miodu jeśli się opiły na 2-3 doby, a muszą się dzielić. Skąpo opite nawet mniej.
Trutnie bezproduktywne w odkładzie czy zsypańcu, dają też masę, zafałszowują wagę pszczoły oraz grzeją się w zsypańcu.
Nie należy jednak podchodzić do nich, jak do problemu na miarę Atny. Nawet w roju jest trochę trutni. Pszczoły rojowe mają jednak większe ciało tłuszczowe, są utuczone i te zapasy dają większego kopa i mają się czym dzielić.
W twoim przypadku, odkładzie jest mniejsze zagrożenie, najwięcej wadzą w zsypańcu. Nie stałam nad twoim ulem ale często przyczyną nie przyjęcia matki, mogą być trutówki anatomiczne. Nieraz jeszcze nie czerwią, a już pobierają mleczko pszczele i czują się zagrożone.

Autor:  tomi007 [ 08 sierpnia 2017, 09:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Matka cicha wymiana - co zrobić z wymienioną matką

jak w odkładach /zsypańcach matki zaczną czerwic to po trutniach nie będzie ani śladu ale do tego czasu trochę utrują one życie nowym rodzinom bo same sobie nie odlecą - trzeba je wypędzić... ogólnie trutnie o tej porze roku tez są b przydatne wlasnie na późne wymiany matek także co niektórzy celowo zostawiają 1 wartościową matkę trutówke na pasiece... obecność dużej ilości trutni w ulu o tej porze roku świadczy albo o bezmatku albo o małowartościowej matce którą planują wymienić...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/