FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Woda do syropu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20124
Strona 1 z 1

Autor:  Eugeniusz Jancz [ 01 sierpnia 2017, 18:33 - wt ]
Tytuł:  Woda do syropu

Mam pytanie: Jaką wodą rozrabiacie syrop do zimowego zakarmienia?
Czy musi być to woda przegotowana czy prosto z kranu zimna? :thank:

Autor:  BARciak [ 01 sierpnia 2017, 18:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Eugeniusz Jancz, każda byle nie chlorowana.

Autor:  Rob [ 01 sierpnia 2017, 18:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

W ciepłej łatwiej rozpuścisz cukier i.to jedyna różnica o tej porze. Gdy przyjdą zimne noce, lepiej pobierając ciepły syrop - ciepły nie gorący.

Autor:  idzia12 [ 01 sierpnia 2017, 23:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Ja gotuję wodę by pozbyć się większości chloru i drobnoustrojów ewentualnych. Po zagotowaniu wyłączam i wsypuję cukier. Pomieszam, przestudzę i tyle.

Autor:  Alek98 [ 02 sierpnia 2017, 14:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Czytając forum trafiłem na mieszanie syropu z wodą ze studni w studni woda pierwszego sortu zdatna do picia i dla ludzi ostatnio sam ją czyscilem schodziłem na dno wybierałem muł wysypywałem wapnem. Wczoraj poszła pierwsza partia na pobudzenie matek zimna woda ze studni do wymieszania z cukrem ciężki temat. Trzeba grzać przez dzień na słońcu w beczce albo na gazie troche podgrzać bo inaczej to nie wyjdzie.

Autor:  JacekMosty [ 09 sierpnia 2017, 21:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Ostatnio kolega powiedział mi, że on do zimnej wody wsypuje cukier lekko zamiesza, i dopiero następnego dnia lekko przemiesza jeszcze raz, a cukier jest rozpuszczony. Też chce tak spróbować.

Autor:  ydyp [ 10 sierpnia 2017, 20:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Witam.Ja tak robię od dawna.A można inaczej?Pozdrawiam.

Autor:  kaziutkap51 [ 16 sierpnia 2017, 22:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Witam, prawda jest taka ,że cukier w zimnej wodzie da się rozpuścić ale wymaga to dosyć długiego i ostrego mieszania i to wielokrotnego. Nic nie da zalanie cukru zimna wodą na noc...solidne mieszanie i tak nie ominie. Najlepiej podgrzać wodę(ale nie zagotować)i wlać na cukier- zaraz wymieszać z 2 minuty po 5-10 minutach powtórzyć , powinien cukier być rozpuszczony. Wody gotującej nie używam ze względu na to aby nie wytworzyły się nie pożądane reakcje.

Autor:  marian [ 17 sierpnia 2017, 10:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kaziutkap51 pisze:
Wody gotującej nie używam ze względu na to aby nie wytworzyły się nie pożądane reakcje.


Ja zalewam cukier wrzątkiem i nie obserwuję niczego złego.

Autor:  Sławek1964 [ 17 sierpnia 2017, 12:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Ja biorę wodę prosto z kranu, woda jest zawsze ciepła mam solary słoneczne. Wiadomo temperatura wody uzależniona od słońca raz gorąca, a raz ledwo ciepła, leję wodę, cukier sypię w ruch idzie wiertarka z mieszadłem do zapraw budowlanych, mieszam chwilę, za parę minut poprawka mieszania i gotowe. Na wieczór przed rozlaniem do uli lekko przemieszam. Prościej się nie da. Mam takie pojemniki co wchodzi 15 kg cukru i 10 litrów wody nawet nie muszę odmierzać.

Autor:  zegaj [ 17 sierpnia 2017, 19:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Beczka 120L do niej 90kg cukru 60L wody ze studni ogrzanej na słońcu w beczce 200L, na beczke mieszało zamontowane do silnika z 750 obr/min, mieszać 20 min przy zasypie i 15 min na godzinę przed rozlaniem do podkarmiaczek wiaderkowych aby się syrop "odpowietrzył". Miałem mieszadło budowlane duże ale najlepsze mojej roboty z wirnika od pralki umieszczone 2 cm nad dnem beczki. Karmię po 5L na rodzinę a na jedno rozlanie muszę zarobić dwie beczki.

Autor:  kaziutkap51 [ 17 sierpnia 2017, 20:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Świetne pomysły. Znam je..jednak dla zakarmienia około 20 uli i bez żadnej,, mechaniki,,czyli ręcznie- mój sposób prosty , dosyć szybki i zdaje egzamin.Myślę ,że prościej , szybciej i skuteczniej się nie da. Pozdrawiam serdecznie wszystkich pszczelarzy, oby wszystkie pszczoły doczekały następnej wiosny!

Autor:  zbójnik38 [ 02 września 2017, 00:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Halo to pokażcie te mieszalniki 200l z kranem bo bym tez taką zrobił ,albo najlepiej już kupił gotowca za rozsądne pieniondze.Tadzio.

Autor:  pisiorek [ 02 września 2017, 03:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38, masz tu :P :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=NTRngq0sZ4c

Autor:  kudlaty [ 02 września 2017, 09:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38 pisze:
Halo to pokażcie te mieszalniki 200l z kranem bo bym tez taką zrobił ,albo najlepiej już kupił gotowca za rozsądne pieniondze.Tadzio.


Tadzio :wink: tu masz technologie jaką dostała Polska od naszych sojuszników amerykanów w ramach umowy offsetowej przy zakupie F16 za prawie 10mld złotych , docelowo miała to być 1 osobowa łódź podwodna wyposażona w głowice dalekiego zasięgu ale Polska nie miała serwisu do tego projektu a sojusznicy nie chcieli go nam zapewnić, zaadaptowałem to do własnych celów postawiłem do pionu, zamontowałem na palecie, dorobiłem zawór spustowy, trochę konopi uszczelniacza i beczunia gotowa żeby to miało ręce i nogi trzeba mieć 2 szt do tego wiertarka z mieszadłem, nie mieszam dokładnie jak dojadę autem na miejsce to samo się wymiesza, do tego mam 50m węża calowego z kranem na końcu i tak sobie leci grawitacyjnie z auta do ula, na twoją terenowkę ci to wejdzie :mrgreen:
Obrazek



Obrazek

Autor:  Wolfik [ 02 września 2017, 10:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kudlaty pisze:
zbójnik38 pisze:
Halo to pokażcie te mieszalniki 200l z kranem bo bym tez taką zrobił ,albo najlepiej już kupił gotowca za rozsądne pieniondze.Tadzio.


Tadzio :wink: tu masz technologie jaką dostała Polska od naszych sojuszników amerykanów w ramach umowy offsetowej przy zakupie F16 za prawie 10mld złotych , docelowo miała to być 1 osobowa łódź podwodna wyposażona w głowice dalekiego zasięgu ale Polska nie miała serwisu do tego projektu a sojusznicy nie chcieli go nam zapewnić, zaadaptowałem to do własnych celów postawiłem do pionu, zamontowałem na palecie, dorobiłem zawór spustowy, trochę konopi uszczelniacza i beczunia gotowa żeby to miało ręce i nogi trzeba mieć 2 szt do tego wiertarka z mieszadłem, nie mieszam dokładnie jak dojadę autem na miejsce to samo się wymiesza, do tego mam 50m węża calowego z kranem na końcu i tak sobie leci grawitacyjnie z auta do ula, na twoją terenowkę ci to wejdzie :mrgreen:
Obrazek
Pierdu,pierdu ta Twoja "jednoosobowa ofsetowa amerykańska łódż podwodna" wygląda mi na NRD-owską podrdzewiałą beczkę po lakierze nitro.Osobiście zastosował bym beczkę z tworzywa sztucznego np pojemnik na deszczówkę a nie uprawiał na tym forum polityki antypaństwowej.


Obrazek

Autor:  kudlaty [ 02 września 2017, 10:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Wolfik,

sam jesteś po lakierze, nówka beczka przeznaczona do kontaktu z żywnością, ja mam metalową bo 205l swoje waży mam dekiel z uszczelką i dociskiem metalowym, nalej mi wody nasyp cukru i umyj jak trzeba ten twoj plastikowy zbiornik na deszczówkę a najlepiej go POKARZ bo jeśli nie masz to kończymy rozmowę i dalej sobie mieszaj w starej frani albo karm gotowym syfem z wiaderek

Autor:  pisiorek [ 02 września 2017, 10:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kudlaty, po co tadziowi :wink: taka dużą beka przecież on ma 4 ule :roll:

ja mam beczkę 150l plastikową , w niej smigło i napęd z silnika od wycieraczek od opla astry ma 2 biegi 12v napięcie.
zalewam letnią wodą i piję piwko po 30min jest gotowe,rozmieszane idealnie .ale ostatnio karmie inwertem i mieszalnik stoi zakurzony :wink:

Autor:  zbójnik38 [ 02 września 2017, 15:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

No na 80 uli to franie z deka mam małom .Potrzebuje już maszyne z kranikiem żeby nalać do wiaderek ,a nigdzie takiej nie mogę znaleźć .Na angielskim jutubie samoróbki widziałem i fajnie wygląda .

Autor:  kudlaty [ 02 września 2017, 15:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38 pisze:
No na 80 uli to franie z deka mam małom .Potrzebuje już maszyne z kranikiem żeby nalać do wiaderek ,a nigdzie takiej nie mogę znaleźć .Na angielskim jutubie samoróbki widziałem i fajnie wygląda .


szkoda się fatygować z wynalazkami aby korzystać z tego 1 raz w roku przez tydzień, w tym czasie co pisiorek wypije to swoje piwo i umiesza mu sie samo 150l ja mam 400l gotowe, tylko tak jak pisałem muszą być 2 sztuki bo jak jeden mi się zalewa wodą to w drugi juz sypie wory po 25kg i mieszam, można by było zrobić obręcz na beczkę z uchwytem pod np wiertarkę tylko po co
w sezonie 1:1 dla odkładów to i patykiem wymiesza w takiej 200l
ogólnie sprawa jest taka że w tym samym czasie co 30l wymieszasz 300l kwestia tylko odpowiednio dużego zbiornika
widziałem gdzieś gościa z bańką 1000l + pompa do brudnej wody z rozdrabniaczem pompa do bańki z 20 m węza kilku calowego końcówka w bańce i samo się miesza pompując i wracając do tej samej beczki, mi nie potrzeba tyle na dzień bo mam podkarmiaczki do 5l a takiego syropu to też długo nie da rady trzymać

Autor:  KNIEJA [ 02 września 2017, 16:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

widziałem gdzieś gościa z bańką 1000l + pompa do brudnej wody z rozdrabniaczem pompa do bańki z 20 m węza kilku calowego końcówka w bańce i samo się miesza pompując i wracając do tej samej beczki, mi nie potrzeba tyle na dzień bo mam podkarmiaczki do 5l a takiego syropu to też długo nie da rady trzymać

Staszku , za chwilę nakręcę filmik urządzenia big size .

Autor:  zbójnik38 [ 02 września 2017, 18:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Potrzebuje 400 litrów jednorazowo cieczy raz na jakiś czas więc się mi nie spieszy ,nawet 2 x mieszunek po 200 l to wystarczające czy nawet 3 x po 160l ,zawsze to 4-5 razy szybciej niż frania razem z rozlaniem.

Autor:  kaziutkap51 [ 02 września 2017, 18:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Franią mieszałam ciepłą wodę z cukrem 1:1 a później 3:2, niestety wystarczyła mi tylko na 1 sezon , chociaż uli miałam wtedy 10 szt. Zaczęła przeciekać frania! Chyba cukier dostawał się powoli pod wirnik i ...po frani. Pozostało ręczne mieszanie , ale jest ok. Pozdrawiam wszystkich kochających pszczółki.

Autor:  kudlaty [ 02 września 2017, 21:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38 pisze:
Potrzebuje 400 litrów jednorazowo cieczy raz na jakiś czas więc się mi nie spieszy ,nawet 2 x mieszunek po 200 l to wystarczające czy nawet 3 x po 160l ,zawsze to 4-5 razy szybciej niż frania razem z rozlaniem.


ja nie rozlewam do naczyń mam otwarte podkarmiaczki bo wszystko co zamknięte wymaga mycia przed praktycznie każdym zalaniem bo kwitnie tam życie (ciepło i wilgotno) jak mają dostęp to same pucują do końca, jak rozlewałem do wiader to sobie mieszałem i pykałem z odstojników 150l tam są duże zawory to idzie jak burza, w tych pralkach zlać za pomocą fabrycznego wężyka to jest masakra chyba 1/2cala albo i mniejszy, tylko raz użyłem zapchałem wężyk nierozmieszanym cukrem i było po ptokach stwardniało jak kamień

KNIEJA,
Franciszku czekam co tam zaprezentujesz ciekawego

Autor:  zbójnik38 [ 03 września 2017, 11:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

We frani podstawowe narzędzie to korecek na łańcuszku lub druciku .10 lat chodzi ,miesza 10 min. i rozlewa 10 min. no ale to nie temat o frani .

Autor:  lalux5 [ 03 września 2017, 11:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kudlaty pisze:
jak rozlewałem do wiader to sobie mieszałem

Zamieniłeś wiaderka na podkarmiaczki ? Pochwal się co testujesz teraz w swojej pasiece, Czy nadal wiaderka , tylko napełniasz je w ulu a nie w pracowni?

Autor:  kudlaty [ 03 września 2017, 14:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

lalux5 pisze:
kudlaty pisze:
jak rozlewałem do wiader to sobie mieszałem

Zamieniłeś wiaderka na podkarmiaczki ? Pochwal się co testujesz teraz w swojej pasiece, Czy nadal wiaderka , tylko napełniasz je w ulu a nie w pracowni?


podkarmiaczki górne cena zakupu trochę boli bo u producenta 71zł sztuka ale zimą postaram się machnąć sobie dużą partie i wyjdzie mi max połowe tej ceny super sprawa bo robi za powałke i podkarmiaczkę, nie potrzeba dodatkowych korpusów odpada przechowywanie bo mam je na rodzinie cały rok w czasie transportu pszczoły mają dodatkową przestrzeń do której mogą wejść, biorą bardzo szybko bez względu na pogodę, można napełniać bezpośrednio z wiadra czy węża, do tego pozostałe rodziny a głównie odkłady mają podkarmiaczki i tu niespodzianka.... ramkowe ale nie takie klasyczne jakby się to wszystkim wydawało 8)tylko po liftingu, wiaderek się dawno pozbyłem bo najpierw mi przeszkadzały dekle i z nich zrezygnowałem a później zaczęły mi przeszkadzać same wiaderka i też im podziękowałem

Autor:  kaziutkap51 [ 03 września 2017, 15:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

No tak, można i kombinować z frania ale obawiałam się o swoje bezpieczeństwo. Frania pojechała na złom a pozostało mieszanie ręczne...no można by jeszcze pokusić się o mieszadło zakładane ba wiertarkę. Jednak wtedy potrzebny większy pojemnik , przelewanie ....itd. Pozostanę przy ręcznym mieszaniu, tym bardziej ,że nie mam dużo uli .Mieszam w 10 l. wiaderkach , biorę 2 do ręki , idę pod wieczór na pasieczysko, i dzbaneczkiem 1 l.do podkarmiaczki nalewam. Idzie to w miarę szybko i bez narażania się na ,,charpunik,, :oops:

Autor:  lalux5 [ 03 września 2017, 16:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kudlaty, dzięki za odpowiedź.
Też o takim czymś myślę . Wstrzymałem się z zakupem plastikowych ( tłoczone na cały korpus ) , z pewnych względów mi nie pasują i też nie są tanie jak się wszystko policzy. Wreszcie mam dostęp do porządnych maszyn stolarskich i też czekam na zimę . Jak zrobisz to się pochwal , na kim się wzorowałeś i jakie wprowadziłeś modyfikacje ,jaki materiał- płyta czy drewno.
Jak się sprawuje płyta wodoodporna jako materiał na podkarmiaczkę ( nie dno tylko boki)- ma ktoś doświadczenie?

Autor:  JM [ 03 września 2017, 18:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

lalux5 pisze:
Jak się sprawuje płyta wodoodporna jako materiał na podkarmiaczkę ( nie dno tylko boki)- ma ktoś doświadczenie?
Ale o jakiej płycie myślisz. Jeżeli OSB, to odradzam, nawet wodoodporna pije i pęcznieje. Natomiast wodoodporna sklejka jest w miarę.

Autor:  lalux5 [ 03 września 2017, 20:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Nie , nie OSB.s -sklejka , Wykonywane są z niej podkarmiaczki powałkowe tzn boki zamiast drewna , nie umiem wstawić linku do aukcji na olx , allegro.
Ciekaw jestem jak to się sprawdza w użytkowaniu , czy coś się nie dzieje.
Czy nie zawracać sobie głowy , tylko drewno.Robiąc większą ilość podkarmiaczek lepiej nie popełnić błędu .

Autor:  pisiorek [ 03 września 2017, 20:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

lalux5 pisze:
nie umiem wstawić linku do aukcji na olx , allegro


:D. Kurka na murku ,podkarmiaczke umiesz zrobic a linku nie potrafisz wkleic :haha: :wink:

Autor:  Marekp57 [ 03 września 2017, 23:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Czy to czasem nie jest temat "jaka woda do syropu" czy mi się zdawało?

Autor:  jędruś [ 04 września 2017, 06:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Odnośnie mieszania i rozlewania myślę o zastosowaniu w przypadku beczki czy większego pojemnika pompy zanurzeniowej.Chyba najlepsza byłaby membranowa. W Castoramie reklamują taką za niecałą stówkę. Do pompy można by podłączyć zawór przelewowy i mamy również rozwiązany problem pobierania syropu z beczki i ciągłego mieszania. Rozwiązanie zupełnie świeże jeszcze nie sprawdzone w praktyce przeze mnie.

Autor:  pisiorek [ 04 września 2017, 07:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Taka pompa bedzie miala problem z tloczeniem gestego kleistego syropu ,tak sadze :wink: bedzie leciec jak krew z nosa.

Autor:  mendalinho [ 04 września 2017, 08:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

kudlaty, Staszek pewnie o tym myslałeś

Autor:  Kosut [ 04 września 2017, 08:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

pisiorek pisze:
Taka pompa bedzie miala problem z tloczeniem gestego kleistego syropu ,tak sadze bedzie leciec jak krew z nosa.

Najlepsza zwykła pompa do brudnej wody i to o mocy do 1600W. Mam taką 1600 W i trzeba uważać by nie rozchlapać bo szbko pompuje - 3-5 sekund wiadro 10l.

Autor:  jędruś [ 04 września 2017, 10:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Kosut pisze:
trzeba uważać by nie rozchlapać bo szbko pompuje - 3-5 sekund wiadro 10l.

Na wężu tłoczącym zamontować trojak i zawód czerpalny.Pozwoli to na regulację szybkości pobierania syropu do pojemników.

Autor:  kudlaty [ 05 września 2017, 00:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

mendalinho, dokładnie miałem na myśli ten sam myk tylko w większej skali

Autor:  KNIEJA [ 05 września 2017, 21:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Oto moja propozycja część I . https://youtu.be/Ti5sFQdPQj8

Obrazek

Autor:  zbójnik38 [ 06 września 2017, 20:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Jak mieszasz 300l to po co Ci beczka 1000l i wiertarkom ,która się męczy i miesza samą górę substancji mieszanej .Prawa fizyki- uczelnia wyższa .Tadzio.

Autor:  Bartek.pl [ 06 września 2017, 21:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38 pisze:
Jak mieszasz 300l to po co Ci beczka 1000l i wiertarkom ,która się męczy i miesza samą górę substancji mieszanej .Prawa fizyki- uczelnia wyższa .Tadzio.


Zbójnik ty nie ściemniaj jak czytam :-) :
wiekszom i wiertarkom ( w l.p.) to o uczelni wyższej możesz pomarzyć :-)
:lol:

Autor:  KNIEJA [ 06 września 2017, 21:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

zbójnik38 pisze:
Jak mieszasz 300l to po co Ci beczka 1000l i wiertarkom ,która się męczy i miesza samą górę substancji mieszanej .Prawa fizyki- uczelnia wyższa .Tadzio.


To wszystko nieprawda !!! dyskusję z Tobą kończę , chętnych zapraszam na mój kanał YOU TUBE , jest cd

Autor:  zbójnik38 [ 06 września 2017, 22:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Łapka w dół .Tadzio.

Autor:  kudlaty [ 06 września 2017, 22:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Franciszku piękna sprawa tak to powinno wyglądać, po ogumieniu sądzę że znaleźlibyśmy wspólny język :D u mnie podobnie to wygląda tyle że mam dłuższy wężyk bo 50m i leci pod większym ciśnieniem bo wszędzie mam różnicę poziomu min 10m pomiędzy autem a ulami, co do zbiornika to myślałem o takim tyle że wiedziałem że nie wykorzystam jego możliwości a szkoda powietrze wozić na pace do tego koszt czystego mauzera to ok 400zł natomiast beczka do spożywki kosztuje ok 90zł i można w razie czego podpiąć kompresor gdyby słabo leciało :wink:

Autor:  KNIEJA [ 06 września 2017, 22:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Staszku , długi wężyk zamówiłem to jest prototyp , jeszcze trzeba parę rzeczy zmienić . W takich adidasach pracuje także Leszek ,T Miodek i paru innych . No to z pierwszego kopa bo deszcz leje dalej . PS 600l

Autor:  kudlaty [ 06 września 2017, 23:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

KNIEJA pisze:
Staszku , długi wężyk zamówiłem to jest prototyp , jeszcze trzeba parę rzeczy zmienić . W takich adidasach pracuje także Leszek ,T Miodek i paru innych . No to z pierwszego kopa bo deszcz leje dalej . PS 600l


no same gwiazdy YT :mrgreen: ja też się powoli lansuje ale preferuje takie po lifcie całe gumowe bez tego filcu :P od taki powiew młodości :haha: będziesz celownik montował przy tej końcówce :?: :P wg mnie ten element masz trochę przydługawy i cieńki ja dla odmiany mam elastyczny dzięki czemu mogę go dowolnie wyginać i nie rozlewam syropu co teraz jak pada może nie jest istotne ale jak jest sucho i nie ma pożytku już jest bo rozlany syrop niepotrzebnie pobudza pszczoły i na następny dzień szukają szczęścia koło uli w trawie

Autor:  KNIEJA [ 07 września 2017, 07:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Jest jeszcze za krótki , albo ja jestem za długi . Zobacz jak mądrzejsi od nas robią . :google: https://youtu.be/TFdSlsJ8Y4U?t=50

Z tym elastycznym prąciem możesz mieć rację , na pewno będzie łatwiej wąż zwijać .

Autor:  baru0 [ 07 września 2017, 21:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Woda do syropu

Jeszcze o takim czymś pomyślcie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/