FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 06:32 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 03 sierpnia 2017, 20:51 - czw 

Rejestracja: 05 lipca 2016, 13:47 - wt
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Jasło
Moje pytanie jest takie po unasiennieniu się matki w małym uliku weselnym i poddaniu ją do odkładu pozostawione pszczoły zrobiły mateczniki i mają z nich matkę czy taka matka jest pełnowartosciową matką ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 20:59 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
stig99, nie. Matka ratunkowa jest nic nie warta szczególnie wychowana w takim małym uliku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 22:02 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 1027
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
stig99, niejednokrotnie matki ratunkowe są lepsze od hodowlanych, wykorzystaj ją a bedziesz zadowolony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 22:12 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Zależy jaki był skład pszczół ulika, ile mleczka pszczelego znalazło się w mateczniku. Ile było tych mateczników. Nie jest przesądzone może być dobra.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 22:16 - czw 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
Matki ratunkowe z ulika weselnego są o wiele słabsze. Takie jest moje zdanie. Nigdy nie robiłem testów ale jasno jest powiedziane że matki ratunkowe to w ostateczności.....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 22:32 - czw 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Skoro ratunkowe sa dobre to dlaczego na takich nie opiera sie chodowla matek? Pr z ecierz jest to najprostrzy i najszybszy sposob..?
Ratunkowa dla ratowania rodziny sie nada ale ja takie mozliwie najszybciej wymieniam.

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 22:55 - czw 

Rejestracja: 05 lipca 2016, 13:47 - wt
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Jasło
Na razie wygląda całkiem nie żle zobaczę czy się unasienni i zacznie czerwić Dziękuję wszystkim za odpowiedzi .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2017, 23:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
kiban pisze:
Skoro ratunkowe sa dobre to dlaczego na takich nie opiera sie chodowla matek? Pr z ecierz jest to najprostrzy i najszybszy sposob..?

Tak naprawdę to na zasadzie ratunkowych opiera się cała hodowla matek, ale niewielu Hodowców Ci to potwierdzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 08:52 - pt 
kazio pisze:
Matki ratunkowe z ulika weselnego są o wiele słabsze. Takie jest moje zdanie. Nigdy nie robiłem testów ale jasno jest powiedziane że matki ratunkowe to w ostateczności.....




hm ,skoro nie robiłeś testów to po co to:
kazio pisze:
jasno jest powiedziane że matki ratunkowe to w ostateczności.....
kto tak twierdzi ? :roll: :wink:

idzia12, :róża: zento, Kosut,

mają 100% racji ,ta matka może być ok , mam mnóstwo matek z mateczników ratunkowych ,porównuje je z matkami kupionymi ,w 90% są nawet lepsze niż matki f1 . wiem bo robiłem testy :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 09:22 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Kosut pisze:
kiban pisze:
Skoro ratunkowe sa dobre to dlaczego na takich nie opiera sie chodowla matek? Pr z ecierz jest to najprostrzy i najszybszy sposob..?

Tak naprawdę to na zasadzie ratunkowych opiera się cała hodowla matek, ale niewielu Hodowców Ci to potwierdzi.

Nie cała. Bo są pszczelarze którzy nie hodują matek w rodzinach bezmatecznych a nawet nie używają starterów. W tym sezonie zrobiłem pewien eksperyment i mi się udało kilka razy nie użyć nastroju bezmateczności podczas przyjmowania larw. Tak więc widać jakie matki się hoduje w pasiekach dla uzyskania dużej ilości w szybkim czasie.
pisiorek pisze:
mam mnóstwo matek z mateczników ratunkowych ,porównuje je z matkami kupionymi ,w 90% są nawet lepsze niż matki f1

Jak kupujesz u jakiegoś hodowcy robiącego ostrą masówkę czy cos w tym stylu to pewnie że są ratunkowe lepsze.
pisiorek pisze:
hm ,skoro nie robiłeś testów to po co to:

Ja robiłem testy. Ratunkowe matki się nie nadawały na nic i zanim je zdążyłem wymienić to pszczoły same to robiły. Może u Ciebie imienniku też są powymieniane a ty myślisz, że to te same? :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 09:28 - pt 
BARciak pisze:
pisiorek pisze:
mam mnóstwo matek z mateczników ratunkowych ,porównuje je z matkami kupionymi ,w 90% są nawet lepsze niż matki f1

Jak kupujesz u jakiegoś hodowcy robiącego ostrą masówkę czy cos w tym stylu to pewnie że są ratunkowe lepsze.


jeżeli polbart robi masówkę i ma dupiane matki, to ja nie mam więcej pytań :)

BARciak pisze:
pisiorek pisze:
hm ,skoro nie robiłeś testów to po co to:

Ja robiłem testy. Ratunkowe matki się nie nadawały na nic i zanim je zdążyłem wymienić to pszczoły same to robiły. Może u Ciebie imienniku też są powymieniane a ty myślisz, że to te same? :mrgreen:


Grześ masz mnie aż za takiego osiołka ? przecież ja wiem co mam w ulach ,matki znakuję . sprzedałem na forum trochę rodzin w niektórych były moje matki ratunkowe ,zapytaj Tych ludzi czy sa do kitu ? :P :P :P :wink:jaki właściciel takie pszczoły ? :haha:


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 10:35 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
pisiorek pisze:
jeżeli polbart robi masówkę i ma dupiane matki, to ja nie mam więcej pytań

Polbart ma jedne z najlepszych matek w tym kraju. Grzegorzu nie rób ze mnie osła i przy okazji z siebie bo dobrze wiesz jaką masówkę mam na myśli. Polbart ma hodowlę nastawioną na jakość i ma pomocników więc może sobie pozwolić na większą ilość matek naraz.
pisiorek pisze:
Grześ masz mnie aż za takiego osiołka ? przecież ja wiem co mam w ulach ,matki znakuję . sprzedałem na forum trochę rodzin w niektórych były moje matki ratunkowe ,zapytaj Tych ludzi czy sa do kitu ? jaki właściciel takie pszczoły ?

Wystarczy trochę obserwacji rodzin pszczelich. Jesteś w 10000% pewny że tych matek im nie wymieniły albo wśród ratunkowych mateczników nie było jakiegoś wcześniej założonego jako rojowy lub na cichą wymianę? Owszem można pokierować rodziną tak, aby wychowała matkę ratunkową na najmłodszej larwie w rodzinie i na dopasowanej ilości mateczników do siły rodziny ale to już są matki bardziej hodowlane niż ratunkowe i takowych nie powinny wymienić. Nie mówiąc o tym ze z tym trochę zabawy jest.
Bez odbioru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 10:49 - pt 
BARciak pisze:
Bez odbioru.
ups ,coś nerwowy jesteś .ok ,pa


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 11:02 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Dajcie sobie Panowie siana z tą dyskusją , bo pszczoły samie wiedzą jaką chcą matkę. Jak nie pasi to wymienią . Każda powstaje z jaja i dyskutowano już tu latami czy wszystkie są ratunkowe. Moim zdaniem wszystkie za wyjątkiem tych, gdzie jajko złożono do miseczki matecznikowej zbudowanej przez pszczoły. Tu jajo zostało zlożone od razu w celu wyhodowania matki , a w każdym innym przypadku - nie. Poczytajcie na temat masy składanych jaj - to też duży temat .

Można się pobawić w hodowanie matki w uliku weselnym , ale tak na luzie dla zabawy. Nie jako cenna metoda , bo tylko przypadkiem matka będzie przeciętna. Najczęściej jest to niedożywiony cherlak , którego wymienią przy najbliższej okazji , o ile uda się przezimować i rozwinąć na wiosnę. Moim zdaniem daremny trud, ale oczywiście taż tak się bawiłem,żeby sprawdzić to co jest oczywiste :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 11:12 - pt 
manio, zdaję sobie sprawę że to co teraz napisze narazi mnie na pośmiewisko ,w 4 literach to mam .

wielokrotnie robiłem odkłady 3 ramkowe ,te pszczoły pociągną mateczniki . daje im ramkę z czerwiem bardzo młodym plus jajka . one budują 4/czasem 6 mateczników .po powrocie na pasiekę robię przegląd .zrywam nadmiar ,zostawiam 2/3 te które były odciągnięte na jajkach ,najmłodszym czerwiu . te matki mam ,te matki są ok . jeżeli ktoś ma inne zdanie ok ,szanuję to .wyraziłem tylko swoje skromne zdanie .każdy robi jak uważa ... :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 12:40 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
pisiorek, jeśli będę hodował w przyszłym roku to się przypomnij. Wyślę Ci matkę hodowaną tak jak wg mnie jest najlepiej. Porównasz sobie ze swoimi i zobaczymy które lepsze, ratunkowe z 3-ramkowego odkładu czy od samego początku hodowane w pełnowartościowej rodzinie z matką. Dla mnie odpowiedź jest jedna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 13:11 - pt 
mam u siebie znajomego ma podobno reproduktorke? ,kilka razy mi juz obiecywał ze matki mi da .jak to nazywa człowiek w gumiakch "baju baj" :mrgreen: ,na gadaniu się skończyło ,ja znam życie,starszy mi zmarł miałem 13 lat umiem liczyć , liczę na siebie to najpewniejsze . matki mam ok ,wiem to ,każdy ma swoje opinie nie ma się co spinać. :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2017, 22:23 - pt 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Pisiorek mam do ciebie pytanie.... W jakim polozeniu jest jajeczko zlozone do zwyklej komorki a w jakim do miseczki matecznikowej?? Jaki to ma wplyw na wychowanie matki? Jestes dobrym obserwatorem z wielka wiedza i doswiadczeniem wiec prosze o szczera odpowiedz...

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 05:27 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pisiorku, piszesz o metodzie dr Liebiga ( to taki Niemiec co napisał książkę "Latwe pszczelarstwo" niedawno przetłumaczone na PL) , a temat o uliku weselnym w którym jest szklanka pszczół i jajeczka złożone przez unasiennioną w nim matkę . Widzisz różnicę ?
Co do reszty , masz rację , jeden B mi tu już obiecywał NU potem UN i wyszło jak piszesz :haha: , nie mam żalu bo nie liczyłem na nic od początku . Zawsze sam sobie radzę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 06:11 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
pisiorek, piszesz ze robiles testy z matkami ratunkowymi ale pomyśl dobrze jaka jakosc matki bedzie z normlnej rodziny czy silnego odkładu a jak z ulika weselnego gdzie jest najwyżej szklanka pszczol i napisz jak wygladały te testy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 06:56 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Koledzy, do Grzesia mam niedaleko, więc kiedyś kupiłem od niego kilka rodzin i te matki są naprawdę spoko. Mimo że już mają ze 2-3 lata to ładnie czerwią, rodzinki noszą miód. Może troche póżniej startują na wiosnę, ale nie są rojliwe za to. Nie wiem czy to były hodowane tak jak opisuje czy inaczej.

Grzesiu przyznaj się, może teraz to masz te matki Wieska co mu tajemiczo znikają? :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 11:31 - sob 
kiban pisze:
Pisiorek mam do ciebie pytanie.... W jakim polozeniu jest jajeczko zlozone do zwyklej komorki a w jakim do miseczki matecznikowej?? Jaki to ma wplyw na wychowanie matki?


nie wiem , w sumie średnio mnie to interesuje , wiem w jakim położeniu sa moje jajeczka to mi wystarczy :wink:
kiban pisze:
Jestes dobrym obserwatorem z wielka wiedza i doswiadczeniem wiec prosze o szczera odpowiedz...
a tutaj to mi już przygryzasz :P
ps widzę co mam w ulach ,to mi wystarczy .

manio, solidny pszczelarz z Ciebie ,dobrze że są tacy na forum i potrafią w odpowiednim momencie młodzież pouczyć :wink:

henry650 pisze:
pisiorek, piszesz ze robiles testy z matkami ratunkowymi ale pomyśl dobrze jaka jakosc matki bedzie z normlnej rodziny czy silnego odkładu a jak z ulika weselnego gdzie jest najwyżej szklanka pszczol i napisz jak wygladały te testy


jasne że masz racje ,ulik w którym jest garstka pszczół i hodowla matek to nieporozumienie .

astroludek pisze:
Koledzy, do Grzesia mam niedaleko, więc kiedyś kupiłem od niego kilka rodzin i te matki są naprawdę spoko. Mimo że już mają ze 2-3 lata to ładnie czerwią, rodzinki noszą miód. Może troche póżniej startują na wiosnę, ale nie są rojliwe za to. Nie wiem czy to były hodowane tak jak opisuje czy inaczej.


no takie są jak pisałem ,nie inne :wink:
astroludek pisze:
Grzesiu przyznaj się, może teraz to masz te matki Wieska co mu tajemiczo znikają?

z WIEŚKA się nie śmiejmy bo fajny z niego koleś ,mi osobiście sporo pomógł :) ,ja jaja sobie robiłem z tymi matkami ,mam 3 elgony kupione w starej słupni kto wie czyje były ? :haha:


Na górę
  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 18:31 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Z opracowania Zofii Soczek (tu do pobrania) na temat ilości rurek jajnikowych u matek pszczelich ratunkowych, hodowlanych i rojowych można wysnuć wniosek, że średnia jakość matek ratunkowych jest na podobnym poziomie jak matek hodowlanych.
Problem jest w tym, że u matek ratunkowych występuje duży rozrzut, tak więc może się trafić matka bardzo dobra, lepsza jak hodowlana, przeciętna lub słaba.
Jednak zarówno matki ratunkowe jak i hodowlane znacznie ustępują matkom rojowym.

Obrazek

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 22:26 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Rzecz nie tylko w prostej ilości rurek. Matka ma być silna, witalna. Zdolna do odbycia wielu kopulacji , bo to gwarantuje zróżnicowaną i silną rodzinę. Prof. Woyke twierdzi ,że dobra matka zaczyna się od minimum 10 kopulacji i składa się na to bardzo wiele elementów. Cherlaczka zwyczajnie nie da rady i choćby miała komplet rurek , to zwyczajnie będzie miała słabe potomstwo , z dużym procentem zamierania ( dziurawe czerwienie) . Natury nie da się oszukać , a warto ostro selekcjonować matki na kilku etapach , żeby nie było niespodzianek w sezonie. Szkoda cukru i nowego sezonu na taką matkę , chyba że dla zabawy i z zamiarem jej wymiany na wiosnę . Tylko miodu taka rodzina już nie przyniesie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 23:00 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Rzecz nie tylko w prostej ilości rurek.
Zapewne tak jest.
Jednak ilość rurek jajnikowych była i jest nadal uznawana za jeden z podstawowych i najistotniejszych czynników przy wstępnej ocenie matek.
A to czy będzie ona figlarna czy cherlaczka to już jest wtórne zagadnienie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2017, 23:31 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Zdechlaczkę widać na oko , a rurek nijak nie policzysz ( do tego bez sekcji zwłok), więc dla mnie zbędne i bajkowe kryterium - choć przyznam żem hydraulik z zawodu i żadne rurki mi nie straszne 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2017, 11:20 - ndz 
nie znam się na rurkach matki pszczelej .miałem w tym roku 3 matki ,były wyjątkowo małe i nie wróciły z lotu . reszta matek jest po prostu wzorem .piękne ,długie kluseczki .mam z 10 matek od hodowców żądna nie jest taka .zapraszam do siebie a chętnie pokażę :) :piwko:


Na górę
  
 
Post: 06 sierpnia 2017, 14:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lutego 2013, 13:57 - pn
Posty: 378
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Wlp z ramką 18 cm
Czyli z lektury powyżej można skonstruować wniosek że w zasadzie nic nie jest przesądzone z tą hodowlą matek , ale ???? rodzina którą wytypowaliśmy lub się sama wytypował ? :D do hodowli matek , musi być , silna , mieć pożądane cechy dla pszczelarza , takie jak miodność , łagodność itp. oraz najlepiej jak by matka była wychowywana w okresie największej dostępności białka w postaci pyłku , oraz dużej liczebności pszczół które zajmą się karmieniem . dlatego większość matek z masowej produkcji nie spełnia tych wymagań i bardzo często matki wychowane u nas w domowych warunkach są lepsze ( poza genami :D ) niż te które oferują hodowcy.
I tu cały sekret ? A czy ulik weselny ? On w zasadzie służy tylko do zapłodnienia matki , ale karmienie w okresie godowym też ma niebagatelne znaczenie ? Więc garstka pszczół w uliku weselnym ? , ale przy dużych hodowlach inaczej jest trudno i hodowcy idą na łatwiejszy kompromis.
Pozdrawiam
Tadek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2017, 22:23 - ndz 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Pszczoly ktore trafia do ulika nie moga byc z pierwszej łapanki. Musimy pamietac kiedy robotnica jest karmicielka.....
rodzina wychowujaca napewno nie moze byc agresywna!
Zwolennicy Trenowania matek zawsze wybiora unasiennianie w odkladach........

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2017, 22:33 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
kiban pisze:
rodzina wychowujaca napewno nie moze byc agresywna!

A co to ma do rzeczy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2017, 22:42 - ndz 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
1. Agresja pszczol ma wplyw na przyjecie larw.
2. Kazde otwarcie np w celu sprawdzenia przyjecia nie bedzie latwe.
3. W wychowie matek wszystko musi odbyc sie w scisle ustalonych terminach nieraz wyliczony co do godziny wiec co bedzie gdy bedziemy musieli otworzyc ul w deszcz.

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 10:07 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
kiban pisze:
1. Agresja pszczol ma wplyw na przyjecie larw.
2. Kazde otwarcie np w celu sprawdzenia przyjecia nie bedzie latwe.
3. W wychowie matek wszystko musi odbyc sie w scisle ustalonych terminach nieraz wyliczony co do godziny wiec co bedzie gdy bedziemy musieli otworzyc ul w deszcz.

1. Do rodziny wychowującej z matką dajemy już przyjęte larwy w bezmatecznym starterze.Ciągnięcie matek w bezmatku nie ma sensu gdyż powstają matki ratunkowe a nie hodowlane nawet na podłożonych przez nas larwach.
2.Jak się ma killery jak na pewnym słynnym już filmie na YT to na pewno.Do rodziny wychowującej zaglądamy max 3 razy(włożenie mateczników, izolacja gdy matki mają się wygryzać w ulu[gdy rozdzielamy do ulików to ten etap pomijamy] oraz zabranie matek/mateczników do ulików)
Przy izolacji lub odbieraniu mateczników do ulików oczywiście brakowanie.
3.Żaden problem jeśli to nie ulewa. Parasol ogrodowy chyba masz albo ul pod drzewem które osłania od deszczu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 10:34 - pn 
BARciak pisze:
. Do rodziny wychowującej z matką dajemy już przyjęte larwy w bezmatecznym starterze.Ciągnięcie matek w bezmatku nie ma sensu gdyż powstają matki ratunkowe a nie hodowlane nawet na podłożonych przez nas larwach.


Grześ ,wytłumacz na czym polega różnica między matką ratunkową a matka hodowlaną?


Na górę
  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 11:02 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
pisiorek, ciągniesz za język. Jak to tak można? :haha: Co z Ciebie za pszczelarz jeśli tego nie wiesz? Niedawno o tym ty też pisałeś na forum. Nie mam zamiaru dyskutować z osobami takimi jak Ty, co chcą na siłę zrobić żeby wyszło na ich.
Bez odbioru.

P.S. Jakby jeszcze kto nie wiedział to matka ratunkowa powstaje z byle czego aby tylko ratować rodzinę i mało kiedy jest dobra (taka jest najczęściej gdy pszczelarz wybierze które mateczniki zostają-najmłodsze larwy). Matki hodowlane pomimo siedzenia larw o dokładnie znanym wieku (co do godziny)(!) w starterze przez jeden dzień zostają poddane do silnych(!) i pełnowartościowych(!) rodzin wychowujących z matką(!) i są hodowane najczęściej jako zamienniki mateczników rojowych lub w nastroju cichej wymiany. Co to daje to już proszę doczytać bo na pewno nie jest tak jak niektórzy piszą, że nic. Doszedłem do wniosku że w niektórych przypadkach nie jest potrzebny starter ale to już inny temat.
Pozdrawiam, Grzegorz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 12:02 - pn 
BARciak pisze:
Nie mam zamiaru dyskutować z osobami takimi jak Ty, co chcą na siłę zrobić żeby wyszło na ich.
Bez odbioru.
:mrgreen: postukaj się po swojej pustej głowie ,zupełnie żle mnie odbieracie ,ja sie trochę zgrywam nigdy nikomu nie wciskam nic na siłę ,każdy niech robi jak uważa i tyle ... :haha:

myślę że po efektach można ocenić kto jakim pszczelarzem jest ,nie ma znaczenia czy ładnie pisze na forum czy brzydziej :wink:


Na górę
  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 14:42 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Skończcie już pisać te pierdoły .....
Nawłoć się zaczyna , to przypilnujcie pszczoły żeby coś miodu przyniosły .
Bo zaraz będzie płacz jaki ,to rok kiepski itd.... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2017, 20:54 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Marcin, u mnie nawłoci nie ma wystarczająco na pożytek towarowy. Ja już skończyłem się użerać z tym panem co wyżej pisze.
pisiorek, sam się postukaj. Ja się mogę co najwyżej postukać dlaczego cie jeszcze nie zbanowałem.Nie rób z nikogo idioty kto nie robi tak jak ty.
Koniec tematu. Bez odbioru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 22:39 - czw 
dlaczego mój dobry kolega z tego forum o ksywce pisiorek wchodzac w jego profil otwiera mi sie napis żadany uzytkownik nie istnieje?


Na górę
  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 22:49 - czw 
4 małe rameczki pszczół wystarczą do unasienienia się porządnie matki .kwestia lat wprawy i obsługi takich ulików .czasami lepiej 2 raz zasiedlić jak jest potrzeba .Matki w duzych rodzinach zaczynają 3-5 dni później czerwić przynajmniej tak było w tym roku. w małych ulikach matki są przez cały ulik pszczół zaakceptowane ,a w duzym ulu 3 korpusy musza się męczyć z akceptacja całej rodziny,a jak już zaakceptują to i potrafia wywalić przed lotem godowym ,albo w locie zginą .


Na górę
  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 23:01 - czw 
Z 50 ulików robisz zsypańca na 3 korpusach wielkopolskich z brodom wieksza niż czarodzieje z mazur i poddajesz matke ,a czerw wycinasz i utylizujesz ,uliki z pokarmem dajesz do wybrania na pasiece .Z kolejnych 50 ulików kolejnego zsypańca . Prosta robota bez pieprzenia się w ule odkładowe 4 otworowe langhstrotowe . :wink:


Na górę
  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 23:12 - czw 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
GeGoR pisze:
4 małe rameczki pszczół wystarczą do unasienienia się porządnie matki .kwestia lat wprawy i obsługi takich ulików .czasami lepiej 2 raz zasiedlić jak jest potrzeba .Matki w duzych rodzinach zaczynają 3-5 dni później czerwić przynajmniej tak było w tym roku. w małych ulikach matki są przez cały ulik pszczół zaakceptowane ,a w duzym ulu 3 korpusy musza się męczyć z akceptacja całej rodziny,a jak już zaakceptują to i potrafia wywalić przed lotem godowym ,albo w locie zginą .


Pytanie było o wartość matki z matecznika , który pociągną pszczoły w uliku po zabraniu matki unasiennionej ... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 23:14 - czw 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
GeGoR pisze:
Z 50 ulików robisz zsypańca na 3 korpusach wielkopolskich z brodom wieksza niż czarodzieje z mazur i poddajesz matke ,a czerw wycinasz i utylizujesz ,uliki z pokarmem dajesz do wybrania na pasiece .Z kolejnych 50 ulików kolejnego zsypańca . Prosta robota bez pieprzenia się w ule odkładowe 4 otworowe langhstrotowe . :wink:


A jeszcze prościej nie utylizować tylko włożyć do byle jakiej rodziny żeby się pszczoły wygryzły ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2017, 23:21 - czw 
Marcin pisze:

Pytanie było o wartość matki z matecznika , który pociągną pszczoły w uliku po zabraniu matki unasiennionej ... :)


Bardzo słabe matki wychodzą, czasami karakany. :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 09:57 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
GeGoR pisze:
uliki z pokarmem dajesz do wybrania na pasiece

I rabunek prześliczny :haha:
GeGoR, tak czytam Twoje posty i się dziwie jak można takie głupoty wypisywać.
GeGoR pisze:
dlaczego mój dobry kolega z tego forum o ksywce pisiorek wchodzac w jego profil otwiera mi sie napis żadany uzytkownik nie istnieje?

Zbanowany tak samo jak Ty gdy nie skończysz głupot wypisywać.
Wracamy do tematu. Bez odbioru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 września 2016, 09:10 - wt
Posty: 89
Lokalizacja: Florentynów, łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WP, WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Florentynów
GeGoR pisze:
dlaczego mój dobry kolega z tego forum o ksywce pisiorek wchodzac w jego profil otwiera mi sie napis żadany uzytkownik nie istnieje?
Mam wrażenie, że BARciak, stracił w końcu cierpliwość. Na początku pisorek pisał ciekawie dowcipnie i z sensem. Jak nabił 2000+ postów to chyba się amitrazy nawąchał bo zaczął udzielać się wszędzie bez ładu i składu. Pisał żeby pisać i podkreślać swoje istnienie. Przekroczył poziom arogancji tolerowany na tym forum i skończył w utylizatorze :haha: Sorry za OT ale się powstrzymać nie mogłem. Mam wrażenie że ON wróci pod innym nickiem a może już wrócił ??? coś mi się wydaje że Grześ już się udziela w tematach tyle że nick inny. :o bozie:
Oby wyciągnął konstruktywne wnioski z bana, którego dostał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:10 - pt 
nie ma rabunków ogromnych jak to na filmach się ogląda bo traktują resztki ciasta i pokarmu zasklepionego jak pożytek ,a i wlotek tylko na 2 pszczoły w takim uliku .Inaczej jest z ramkami odwirowanymi to wtedy jest szał jak się 100 korpusów zapoda,ale to tylko jak zaczynają szukać ,a później są tylko loty w jednym kierunku. Jak głupoty piszę to popraw mnie ja mniej doświadczony od kolegi.


Na górę
  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:17 - pt 
aaaa minimalna odległośc od pasieki przynajmniej 5-10 metrów bo wiadomo ze jak rozłozysz na środku pasieki to bedzie sajgon z ulami sąsiednimi :haha:


Na górę
  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:20 - pt 
ja lubiłem pisiorka on pisał rzeczowe posty z przzymróżeniem oka i na lajcie ,ale widocznie macie małe IQ że tego nie widzieliście .szympans by sie uśmiał i olał sprawę .


Na górę
  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:49 - pt 

Rejestracja: 24 listopada 2015, 19:31 - wt
Posty: 207
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: kraków
Cytuj:
ja lubiłem pisiorka on pisał rzeczowe posty z przzymróżeniem oka i na lajcie ,ale widocznie macie małe IQ że tego nie widzieliście .szympans by sie uśmiał i olał sprawę .

popieram i pszczelarzem też chyba niezłym był bo widziałem jego odkłady 4 ramkowe które sprzedawał i powiem że pierwsza klasa. Jedynie na co kupiec narzekał to to że za dużo gada i trudno od niego wyjść :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 sierpnia 2017, 10:58 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Panowie proszę o powrót do tematu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji