FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Rabunki nie do opanowania! http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20203 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Beeskit [ 17 sierpnia 2017, 20:24 - czw ] |
Tytuł: | Rabunki nie do opanowania! |
W mojej pasiece od paru dni mam rabunki nie do opanowania! O ile silne rodzinki nie dają sobie w kaszę dmuchać, o tyle wszystkie odkłady wykonane po lipie są pędzlowane na maksa. I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Nima bata, rabunki i basta! Najlepsze jest to, że wszystkie rodzinki mają żelazny zapas, dodatkowo od początku sierpnia dokarmiane są na rozczerwienie, zatem mniemam, że rabunki nie mają charakteru desperackiej walki o pokarm. Po prostu wyczaiły słabsze rodzinki i dawaj huzia na Józia, dla samej zasady rabowania. No chyba, że to jakieś głodniaki z sąsiednich pasiek? Nie wiem, ale nie wykluczam, że rabują swoje swoich. Wszystkie książkowe metody już przetestowałe, ostała mi się chyba jedynie wywózka odkładów na inne oddalone o min 3 km miejsce. No chyba że ktoś poratuje mnie w biedzie i poradzi co w tej sytuacji robić? Pozdrawiam desperacko Beeskit |
Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 20:34 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, jestes pewny ze to Twoje pszczoly? Moze rabusie pochodza od sasiadow co ekstra dbaja i glodza swoje pszczoly ? |
Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 20:50 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? ![]() ![]() Pozdrawiam Tadek |
Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 20:57 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze henry |
Autor: | Bartek.pl [ 17 sierpnia 2017, 21:00 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
[quote="henry650"]Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze Co prawda nie do końca Ciebie rozumiem ![]() ale czemu tak drastycznie ? Jak swoje rabują to zmieni proporcje zakarmiania ![]() Chyba, że to sąsiada, to palnik i huzia ![]() ![]() |
Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 21:01 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
henry650 pisze: Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze henry ![]() |
Autor: | ydyp [ 17 sierpnia 2017, 21:03 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Witam.Odkłady powinny być gdzies z boku pasieki głównej.Musimy pamiętac że te pszczoły po matkach hodowlanych zatracają instynkt obronny.Łagodnosc,miodnosc i coś tam jeszcze i za to trzeba płacic.Odkłady pominny mieć wylotek na jedną pszczołę.Pozdrawiam. |
Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 21:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11, czemu zdziwienie henry |
Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 21:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, tylko uli sobie nie spal ,miej gasnice pod reka ![]() U mnie ostatnio 1 odkład był rabowany ,rabusie wchodziły do środka wybierały cały pokarm ale nie robimy krzywdy pszczołom .wpadłem na pomysł przestawiłem ule na miejsce odkładu postawiłem ul z silną rodziną i problem się rozwiązał jest spokój. |
Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 21:06 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
pisiorek, tylko jk to rabuja z sasiedniej pasieki to nic nieda jedynie ogniem i mieciem hahaha henry |
Autor: | ydyp [ 17 sierpnia 2017, 21:12 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Witam. Nie robi się długich przeglądów,nie rozlewamy kropli syropu,wylotki zmiejszamy,dennice zamykamy i wiele innych rzeczy sprzyjającym rabunkom.Nie przejmujemy się tym że pszczoły wylegają.Pozdrawiam. |
Autor: | BARciak [ 17 sierpnia 2017, 21:13 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11 pisze: Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? Akurat ja robię nawet w sierpniu jak muszę i nic się nie dzieje. |
Autor: | Beeskit [ 17 sierpnia 2017, 21:36 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Myślę, że prawdopodobnie rabują cudze pszczoły. Ale to nie ma większego znaczenia. Istotny jest fakt, że giną moje odkłady. O dziwo matki w nich jeszcze się trzymają, ale zestresowane czerwią na ćwierć gwizdka. Stąd chcę te odkłady ratować za wszelką cenę. Zamiana miejscami odkładów z silnymi rodzinami nie wiem czy ma sens, no bo przecież pszczoła lotna z silnego ula wróci na stare miejsce i prawdopodobnie zaciuka mi nową matulę w odkładzie, a ten silny ul stanie się przez to słabiakiem. Nie wiem, ale tak sobie to wyobrażam. Obawiam się, że z tych odkładów nic nie będzie. Nawet jak jakimś cudem matule i rodzinki przeżyją, to na wiosnę będą to takie słabeusze, że rozkulają misie dopiero w lipcu... Tak sobie kombinuję czy jest możliwe takie rozwiązanie: łącze odkłady z rodzinami silnymi, ale z kratą odgrodową, tak aby pszczoły się mieszały ale matule czerwiły sobie w odrębnych korpusach. Późną jesienią lub wczesną wiosną rozdzielam rodzinki... Ma to sens? Pozdrawiam Beeskit |
Autor: | Lenin [ 17 sierpnia 2017, 21:39 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Wywózka to jedyna metoda nie wiem jakie Ty stosowałeś bo innych nie ma. ![]() |
Autor: | bagisek1 [ 17 sierpnia 2017, 21:50 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Ciężki temat , porada Henrego z posypaniem mąką , jak najbardziej wskazana ![]() Musisz wiedzieć , czy to pszczoły z Twojej pasieki , a jeśli tak to wywózka , może pomóc . Ale jeśli rabusie latają po okolicy , ciężki temat. P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | baru0 [ 17 sierpnia 2017, 21:58 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Lenin pisze: Wywózka to jedyna metoda nie wiem jakie Ty stosowałeś bo innych nie ma. ![]() Albo na trzy dni do piwnicy i ustawić później w innym miejscu . Jak nie masz tych super pszczół które rabują co się da na pewno pomoże . |
Autor: | Jarek [ 17 sierpnia 2017, 22:02 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1 pisze: P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem ![]() ![]() ![]() A w podpisie: "Paście się pszczółki po rozkosznej łące, póki wam służą dni lata gorące Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi, Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi." Trochę się to gryzie i rada mało chrześcijańska. Pszczoły są mało winne. Niby z jednej strony pszczoły darzy się takim szacunkiem (np. mówiąc że umierają a nie zdychają) a gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... |
Autor: | bagisek1 [ 17 sierpnia 2017, 22:06 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Jarek pisze: gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... Czarne rabusie , które by chciały zrabować Twoją pasiekę pewnie byś potraktował tak samo. Życie weryfikuje , oczywiście nie życzę Tobie żadnych rabunków , chorób i innych kataklizmów. Ale bądź czujny i miej palnik pod ręką ![]() ![]() |
Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 22:13 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1 pisze: Ale bądź czujny i miej palnik pod ręką I gasnice ![]() Przestrzegajcie przepisow przeciw pozarowych w pasiece ![]() |
Autor: | zento [ 17 sierpnia 2017, 22:22 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1, proponuję, zamiast palnika, gotowe karmy, ktore nie wywołują rabunkow. Po prostu sa bez zapachu, ktory pobudza pszczoły. Cukier do lamusa odłoźyć. Pozdrawiam rabowanych. |
Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 22:49 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Jarek pisze: bagisek1 pisze: P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem ![]() ![]() ![]() A w podpisie: "Paście się pszczółki po rozkosznej łące, póki wam służą dni lata gorące Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi, Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi." Trochę się to gryzie i rada mało chrześcijańska. Pszczoły są mało winne. Niby z jednej strony pszczoły darzy się takim szacunkiem (np. mówiąc że umierają a nie zdychają) a gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... Jak w piosence Chłop żywemu nie przepuści ......... BARciak pisze: Tadek 11 pisze: Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? Akurat ja robię nawet w sierpniu jak muszę i nic się nie dzieje. A jaki Ciebie mus do tego zmusza ?? ![]() ![]() |
Autor: | BARciak [ 17 sierpnia 2017, 22:59 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11 pisze: A jaki Ciebie mus do tego zmusza ?? Chyba nie odkłady na handel ? Np zbyt silne rodziny lub niespodziewana dodatkowa matka ![]() |
Autor: | Hieronim [ 17 sierpnia 2017, 23:27 - czw ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit pisze: W mojej pasiece od paru dni mam rabunki nie do opanowania! O ile silne rodzinki nie dają sobie w kaszę dmuchać, o tyle wszystkie odkłady wykonane po lipie są pędzlowane na maksa. I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Nima bata, rabunki i basta! Najlepsze jest to, że wszystkie rodzinki mają żelazny zapas, dodatkowo od początku sierpnia dokarmiane są na rozczerwienie, zatem mniemam, że rabunki nie mają charakteru desperackiej walki o pokarm. Po prostu wyczaiły słabsze rodzinki i dawaj huzia na Józia, dla samej zasady rabowania. No chyba, że to jakieś głodniaki z sąsiednich pasiek? Nie wiem, ale nie wykluczam, że rabują swoje swoich. Wszystkie książkowe metody już przetestowałe, ostała mi się chyba jedynie wywózka odkładów na inne oddalone o min 3 km miejsce. No chyba że ktoś poratuje mnie w biedzie i poradzi co w tej sytuacji robić? Pozdrawiam desperacko Beeskit Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 07:03 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Zamień miejsca z silnymi rodzinami . Gwarantuję że nic się nie stanie. Zrób to wieczorem po ustaniu lotów . Wtedy od rana zaczną nalatywać na odklady pszczoły z pełnym wolem i chętnie będą wpuszczane. Może to jednak osłabić macierzaka na tydzień czy dwa. |
Autor: | Beeskit [ 18 sierpnia 2017, 19:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Zamień miejsca z silnymi rodzinami . Gwarantuję że nic się nie stanie. Zrób to wieczorem po ustaniu lotów . Wtedy od rana zaczną nalatywać na odklady pszczoły z pełnym wolem i chętnie będą wpuszczane. Może to jednak osłabić macierzaka na tydzień czy dwa. To jest ryzykowne rozwiązanie Po wieczornym przestawieniu ula silnego na miejsce odkładu, wracające rano pszczoły z macierzaka na stare miejsce zastaną tam obcą matkę. Mogą zaciukać. Pozdrawiam wątpiąco Beeskit |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 19:42 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Robiłem to wielokrotnie i zapewniam , że nie ma najmniejszego ryzyka dla matki i odkładu . Wadą jest osłabienie macierzaka. Spróbuj z jednym ( choćby najsłabszy) ,a już następnego dnia będziesz wiedział że dobrze radzę ,a odkład dostanie dużego kopa do rozwoju Pozdrawiam pewien swoch racji ![]() P.S. Pszczoły zachowują się logicznie. Można nawet postawić dwa odkłady w miejsce silnej rodziny ,a lotne pszczoła zasili dwa odkłady. Teraz dużo zbędnej pszczoły . |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 19:52 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, ma dużo racji w tym co piszę .Potwierdzam to co on pisze ,wielokrotnie przestawiałem ule w ten sposób ,przestawiam jesienią ,przestawiam wiosną by wzmocnić rodziny które słabiej wychodziły po zimie, to jest normalne wyrównywanie siły rodzin w pasiece nigdy nie zdarzyło mi się by pszczoły na latujace nie zaakceptowały nowej matki. |
Autor: | zbych [ 18 sierpnia 2017, 19:55 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
"Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy.[/quote]" Większej głupoty dawno nie czytałem... |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 19:58 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
zbych pisze: "Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. "Większej głupoty dawno nie czytałem... [/quote] zbych, ![]() ![]() |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 19:58 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:01 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. ? Rozwin mysl bo troche niejasno piszesz. |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 20:05 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Mam wszystkie płyty Pink Floyd. Nie do Ciebie pisałem ![]() |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:14 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, uważasz mnie za nie kulturalnego nie mającego żadnej wiedzy małolata? A przepraszam Przepraszam jeszcze raz przepraszam nie doczytałem dokładnie jestem w pracy i tak na chybcika to wszystko robię jeszcze raz sorki wszystko gra Ale jestem narwany ![]() ![]() Ps.zespół Pink Floyd to jest klasa sama dla siebie zespół legenda |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 20:30 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Przecie nie o Twoim poscie pisałem i tez niepotrzebnie. Lubię nawet ostre spory na argumenty , a nie na epitety. Ten głupi kto głupio robi jak mówiła mama Forest Gumpa |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:36 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, Wszystko OK czasem nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć doczytać czasem coś napiszę pochopnie .Przepraszam jeszcze raz .A wracając do tematu i rabunku to ja też nie zgodzę się z teorią że bacfakty są pszczołami rabującymi ,mam u siebie w pasiece kilka rodzin buckstów .Z tego co wiem w sąsiednich pasiekach też ich jest bardzo dużo nie mam żadnych problemów z rachunkami. |
Autor: | BARciak [ 18 sierpnia 2017, 20:56 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim pisze: Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. Nie skomentuje tego. zbych pisze: Większej głupoty dawno nie czytałem Święte słowa. Ja mogę w druga stronę napisać po tym co widzę u siebie. Mam same kolorowe pszczoły a rabusie są czarne (krainka bo dominuje w mojej okolicy) |
Autor: | zbych [ 18 sierpnia 2017, 21:01 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Przecie nie o Twoim poscie pisałem i tez niepotrzebnie. Napiszę jeszcze raz odnośnie wpisu Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy.[/quote] Większej głupoty dawno nie czytałem... manio pisze: Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. A synkiem to sobie możesz nazywać swoją st...ą Panie z kulturą i ogromną wiedzą - to tak odnośnie wpisu... |
Autor: | Beeskit [ 18 sierpnia 2017, 21:48 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Robiłem to wielokrotnie i zapewniam , że nie ma najmniejszego ryzyka dla matki i odkładu . Wadą jest osłabienie macierzaka. Spróbuj z jednym ( choćby najsłabszy) ,a już następnego dnia będziesz wiedział że dobrze radzę ,a odkład dostanie dużego kopa do rozwoju Można nawet postawić dwa odkłady w miejsce silnej rodziny ,a lotne pszczoła zasili dwa odkłady. Teraz dużo zbędnej pszczoły . pisiorek pisze: manio, ma dużo racji w tym co piszę .Potwierdzam to co on pisze ,wielokrotnie przestawiałem ule w ten sposób ,przestawiam jesienią ,przestawiam wiosną by wzmocnić rodziny które słabiej wychodziły po zimie, to jest normalne wyrównywanie siły rodzin w pasiece nigdy nie zdarzyło mi się by pszczoły na latujace nie zaakceptowały nowej matki. Może macie racje, ale nie wiem czy sytuacje o których rozmawiamy są porównywalne. Otóż, co innego przestawianie uli w celu wyrównywania siły poszczególnych rodzin, gdzie rodziny są w miarę rozwinięte, a co innego (?) przestawienie odkładu tak zmasakrowanego rabunkami, że właściwie stanowi garstkę pszczół z cudem ocalałą matką. Pozatem w moim terenie po lipie taka posucha, że kwitnie co najwyżej spożycie alkoholu w barze "Pod dębem". Boję się, że wracające z macierzaka lotne pszczoły po prostu wytną w pień nie tylko matkę, ale i wszystkie, nieliczne pszczoły w odkładzie. No, ale jak powiecie - przestawiaj chłopie, nie kombinuj! to wskakuję w kombinezon, czołówka na głowę i do roboty! Pozdrawiam zdecydowanie Beeskit |
Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 22:05 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Niczego nie wytną bo są rosądne. Nie czekaj ,działaj bo jeszcze chwila i będziesz juz tylko teoretyzowal bo odklady przepadną. Jakbyś był blisko to bym Ci gwarantował swój odklad w razie niepowodzenia ![]() Nie marudź tylko do roboty póki czas. |
Autor: | lalux5 [ 18 sierpnia 2017, 22:16 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tak na zawołanie rozpoczął się totalny rabunek po całej pasiece ![]() Niech trwa , bo z takiej pasieki nici- sory nie życzę Ci źle. Przyglądnij się rodzinom czy pasieka nie słabnie , za chwilę będą puste ule lub garstka pszczół w ulu. Zdrowa rodzina ma się obronić , pasieka tym bardziej i jeszcze ma ,,złupić" sąsiednią pasiekę . Odkład o tej porze to już rodzina do zakarmienia , jak nie jest tak to po przerobieniu pokarmu zostaną 2 ramki pszczół a do wiosny daleko. |
Autor: | MaSza [ 18 sierpnia 2017, 22:34 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Matko!!! O czym Wy piszecie?? Jakaś obca pszczoła może wejść do mojego ula i zabrać to co mają w plastrach moje pszczoły??? Jak wyglądają te obce pszczoły?? Jak uda mi się zapanować nad biegunką u pszczół, wytępić warroze to mam polować na obce pszczoły, które nawet nie wiem jak rozpoznać?? ![]() |
Autor: | Bartek.pl [ 18 sierpnia 2017, 22:37 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
pisiorek TY chyba miałeś rację ![]() |
Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 22:43 - pt ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Bartek.pl pisze: pisiorek TY chyba miałeś rację yyy ![]() MaSza, nikt nie mowil ze bedzie latwo ,pszczelarstwo jest dosc skomplikowne ![]() ![]() |
Autor: | pisiorek [ 19 sierpnia 2017, 01:37 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
lalux5 pisze: Tak na zawołanie rozpoczął się totalny rabunek po całej pasiece ![]() Niech trwa , bo z takiej pasieki nici- sory nie życzę Ci źle. Przyglądnij się rodzinom czy pasieka nie słabnie , za chwilę będą puste ule lub garstka pszczół w ulu. Zdrowa rodzina ma się obronić , pasieka tym bardziej i jeszcze ma ,,złupić" sąsiednią pasiekę . Odkład o tej porze to już rodzina do zakarmienia , jak nie jest tak to po przerobieniu pokarmu zostaną 2 ramki pszczół a do wiosny daleko. lalux5, nie przypadł mi do gustu bo mi przygryzał i porównywał mnie do ivana ![]() ![]() ![]() ![]() muszę jednak przyznać że to co napisał ma sens ... ps. temat jest ciężki i wymaga smykałki .to prawda że słabe pogryżione pszczoły nie mają siły bronić ula . wiem to ,jestem tego pewny ...to co wiem piszę ,jak nie wiem siedzę cicho ........................ |
Autor: | bagisek1 [ 19 sierpnia 2017, 08:22 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Panowie PALNIK działa cuda ![]() Ale odnośnie rabunków historia z życia na pasiece u kolegi. Od kilku lat skutecznie jego rodzinki , zaczynając od sierpniabyły rabowane , przez małe czarne pszczoły. Nie pomagały żadne wywożenia , zawsze znalazły się u jego na miejscu , gdzie wywiózł rodzinki. Co roku kupował po kilka rodzin, bo nie miał co zimować. Znalazł starszego pszczelarza , który właśnie takie pszczoły ma , a w zasadzie miał w paru ulach. Sam nie wiedział , skąd ma takie pszczoły , ale cieszył się , że na zimę daje mało pokarmu , bo same przynoszą i myślał , że pola. Jak mówił bardzo pracowite , w sezonie pełno miodu . Metoda z posypaniem mąką rabusiów okazała się bardzo skuteczna, bio było wiadomo skąd przylatuję OBCE pszczoły. Odległość między pasiekami 4 km!!!! I jednyną radą okazał się niestety palnik . U dziadka została jedna rodzinka , ma mniej miodu , a kolega od dwóch lat pracuje beż żadnego problemu na pasiece , karmiąc w ciągu dnia syropem cukrowym w ciągu dnia. Więc w tym przypadku pomogło , bo trzeba pamiętać ,że rabunki , to możliwość chorób. Dlatego należy ratować swoją pasiekę na różne sposoby , a ja dziś jadę po miotacz OGNIA ![]() zento, pogadaj z teściem , to się dowiesz , bo ja obiecałem ,że nie będę Ciebie denerwował ![]() ![]() |
Autor: | manio [ 19 sierpnia 2017, 08:45 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Mareczku , zdrowa i silna rodzina nie da się rabować , a zdechlaka wyrabują osy. Palnikiem wypaliliscie dziadkowi pszczoły ? Jak czarownice w średniowieczu ? Straszna historia ![]() |
Autor: | Hieronim [ 19 sierpnia 2017, 08:49 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
BARciak, pozwolę sobie zacytować POLBARTA;"Buckfast kiedy tylko może idzie w swoich poczynaniach jak taran. Należy dołożyć niekiedy wielu starań aby stwierdzić naocznie i finansowo co ta pszczoła potrafi. Rzecz jasna, że jest miodną pszczołą wiec należy jej zapewnić pożytek. - Jaki i gdzie to już zależy od inwencji pasiecznika. W przypadku braku pożytku naturalnego jest pszczoła zaradną i potrafi wessać wszystko co słodkie w zasięgu lotu. Czystorasowe naturalne pszczoły i ich bliskie i średnie krzyżówki tego nie potrafią." |
Autor: | manio [ 19 sierpnia 2017, 08:56 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim , masz buckfasty czy tylko teoretycznie piszesz ? |
Autor: | BARciak [ 19 sierpnia 2017, 08:57 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim pisze: Czystorasowe naturalne pszczoły i ich bliskie i średnie krzyżówki tego nie potrafią." Oj potrafią potrafią, nawet nie wiesz jak. Masz wszystkie pszczoły ciemne i tego nie widzisz poprostu. Ja przy swoich "żółtkach" widzę które próbują rabować które (czarne, prawdopodobnie "czystorasowe" krainki próbują się dobrać do moich BF) i mnie nie przekonasz. Koniec tematu. manio pisze: Hieronim , masz buckfasty czy tylko teoretycznie piszesz ? Z tego co widzę to głupoty wyczytane gdzieś w ![]() |
Autor: | full-light [ 19 sierpnia 2017, 09:54 - sob ] |
Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
BARciak pisze: Święte słowa. Ja mogę w druga stronę napisać po tym co widzę u siebie. Mam same kolorowe pszczoły a rabusie są czarne (krainka bo dominuje w mojej okolicy) BARciak pisze: Oj potrafią potrafią, nawet nie wiesz jak. Masz wszystkie pszczoły ciemne i tego nie widzisz poprostu. Ja przy swoich "żółtkach" widzę które próbują rabować które (czarne, prawdopodobnie "czystorasowe" krainki próbują się dobrać do moich BF) i mnie nie przekonasz. Koniec tematu. Rabusie zazwyczaj są czarne, ale to nie znaczy że takie sa ich naturalne kolory. Rabusie poprzez ciągłe rabowanie i wciskanie się na chama do ula traca włoski i są czarne nawet BF. Beeskit pisze: I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Trzeba zrobić tak aby cały wylotek zatkać wkładką w której jest wywiercony TYLKO jeden otwór o srednicy fi 5mm. Oczywiście musisz zapewnić wentylacje w ulu. Jak masz na osiatkowanej dennicy to nie ma sprawy a jaknie to musisz połowe wylotka zatkać siatka drobna i dopiero połowe wylotka zatkać wkładką z dziurką. Wiem co mówię przerobione na wlasnej skórze. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |