Witam,
w tym roku chciałabym zastosować po raz pierwszy do leczenia jesiennego kwas mrówkowy. W zeszłym roku oraz wczesną wiosną stosowałam amitrazę. Chciałabym w swojej pasiece stosować co roku/co dwa lata inny pśrodek na warrozę. Teraz padło na kwas mrówkowy. Kupiłam u łysonia takie dozowniki:
https://lyson.com.pl/srodkidomycia/52-d ... 01361.html
oraz kwas mrówkowy 85%
Czy jakiś doświadczony pszczelarz mógłby się podzielić "instrukcją stosowania" kwasu w takich parownikach? Znalazłam w internecie wiele różnych sposobów stosowania kwasu (na ręcznik papierowy, na podpaski, nawet bezpośrednio na dennice
), ale nigdzie nie było jak stosować tego typu parowniki z regulacją. Niestety u mnie w kole żaden pszczelarz nie stosował od kilkunastu lat kwasów, wszyscy jadą tylko na apiwarolu.. Od jednego usłyszałam, że kwas mrówkowy można stosować nawet jak pszczoły zbierają nektar z wrzosu 
Z kolei na szkoleniu powtarzali, że albo zbieranie miodu albo leczenie, nawet kwasem mrówkowym..Chciałam w pierwszym roku stosowania kwasu podejść bardziej "profesjonalnie", stąd zakup takich dozowników, którymi można regulować wielkość parowania. Myślałam, że razem z nimi przyjdzie jakaś instrukcja stosowania (np. jaka wielkość otworków przy jakiej temperaturze), ale niestety nic takiego nie było.
Mam ule wielkopolskie, część jest 10, część 12-ramkowe, zimuję na jednym korpusie. Czy jest tu ktoś, kto mógłby wytłumaczyć jakie dawki, co ile dni, przy jakiej temperaturze, czy lepiej stosować 85% czy lepiej rozcieńczyć do 65%?
