Może być w połowie września, ale musisz mieć pewność, że teraz do ula coś z nektaru przynoszą, żeby matki nie ograniczyły w czerwieniu. To że latają i szukają to nie znaczy, że przynoszą. Starać się mogą ale nie zawsze coś z tego wychodzi. Zobacz czy jest świeży nakrop. Jak nie będzie, to nie ma na co czekać bo pszczoły Ci się spracują na szukaniu, a potem młode będę musiały syrop przerabiać.

Przerobi stara, lecz pod warunkiem że jest a nie wygubi się w poszukiwaniu odrobiny nektaru. Gdy brak jest pożytku, pszczoły z ula zabierają miód i szukają, często i gęsto przeszacują swoje możliwości i do ula nie wracają. Już widziałam takie rodziny gdzie po wykręceniu lipy i braku nektarowania po lipach przez przygodnego właściciela same młode pszczoły zostały. Zostałam poproszona o pomoc w przygotowaniu rodzin do zimy. Zobaczyłam i ręce mi opadły, widać było że nic z tego nie będzie ale jak im jeść nie dać. Tak się kończy jak wiedzy podstawowej brak.
stig99 Jak jest świeży nakrop to dobrze, z niego matka będzie podtrzymywana w czerwieniu, a po wykręcenu miodu lub nie zalejesz gniazdo dużymi dawkami. ok

Dzisiaj zrobiłem porządek z miodniami jutro zaczynam karmienie Od soboty chłody idą .