FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

osadzanie odkladow
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20834
Strona 1 z 1

Autor:  robik [ 05 lutego 2018, 01:07 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

Jeśli odkłąd był robiony w odkładówce i przewieziony na docelową pasiekę, to stawiasz go tu gdzie ma stać ul. Otwierasz, niech się oblecą i na drugi dzień można przekładać do nowego ula. Czyli odkład w bok a w to miejsce ul. Tak samo jak zakupisz gotowe odkłady.
Po obsadzeniu dawać syropku 1:1 i dokładać węzy w miarę potrzeby poszerzając gniazdo... Można też ciasto. To w przypadku kiedy jest już matka w odkładzie czerwiąca. Jesli dopiero zostanie poddana to z syropem bym sie wstrzymał do czasu jej czerwienia... Rodzinka zaczyna normalnie funkcjonować...

Autor:  kudlaty [ 05 lutego 2018, 10:29 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

Tadek tutaj masz kuknij sobie, jedyna różnica to nie trząść tymi pszczołami na wszystkie strony tylko skrzynkę wstawić do środka matkę między ramki same wyjdą, żeby sprawnie to szło trzeba najpierw sporo podjeść chlebusia i obowiązkowo uzupełniać płyny


Autor:  amitreusz [ 05 lutego 2018, 10:34 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

Dobra jest ale jeszcze duzo chlebusia tak na moje oko .

Autor:  kudlaty [ 05 lutego 2018, 11:05 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

djzoltar pisze:
Okey.Ale ta kobitka obsadza w ulu chyba pakiet tak to się nazywa ?A ja dostanę pszczoły z ramkami ,kurde no nie wiem czy sobie poradzę :?


no widzisz na szybkości nie doczytałem na podlasiu robią to tak




Autor:  kudlaty [ 05 lutego 2018, 11:24 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

djzoltar,

najlepiej jedź do niego z ulami to ci poprzekłada sprawnie, będziesz miał jedną operacje niepotrzebną mniej, jeszcze lepiej wczesną wiosną zadzwoń czy ma pszczoły wgl bo z tego co pokazywał i zaczął pisać na forum ostatnio to pewno dlatego dostał takich nerwów bo rodziny zaczęły się mu osypywać a się chwalił że już ma sprzedane :haha: pszczoły uczą pokory i największych marzycieli potrafią sprowadzić na ziemię, tak myślę :wink:
jakby coś to pisz do mnie na pw coś zaradzimy a o początkującym trzeba pomagać zwłaszcza jeśli maja gotówkę przy sobie :haha:

Autor:  amitreusz [ 05 lutego 2018, 11:55 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

czesc a te filmy to wszystko amatorzy rok,dwa nie ma pszczol takie hobby maja bo z kasa nie maja co robić w usa .
w rosji i na ukrainie tez pelno czubkow z tego co zauwazylem https://www.youtube.com/watch?v=3Ij55o46zeM

Autor:  Pajej [ 05 lutego 2018, 18:26 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

djzoltar pisze:
kudlaty pisze:
jeszcze lepiej wczesną wiosną zadzwoń czy ma pszczoły wgl bo z tego co pokazywał i zaczął pisać na forum ostatnio to pewno dlatego dostał takich nerwów bo rodziny zaczęły się mu osypywać a się chwalił że już ma sprzedane


Nawet mnie nie strasz .mam zamowione to chyba sie wywiaze z obietnicy .
Do wadowic mam za daleko ,paliwo tez kosztuje .

kolego pszczoły mam od niespełna roku, ale jakos wiekszej filozofi nie widze.
1 przzejeżdzadz przekładasz ramki z odkładówki do ula i po problemie
2 przyjeżdzasz stawiasz odkładówkę w miejsce gdzie ma stac ul otwierasz pszczoły sie oblatuja na drugi dzień przekładasz ramki do ula i po problemie. który sposób lepszy niech bardziej doświadczeni powiedzą

Autor:  Hieronim [ 05 lutego 2018, 20:48 - pn ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

djzoltar pisze:
Nawet mnie nie strasz .mam zamowione to chyba sie wywiaze z obietnicy .
Do wadowic mam za daleko ,paliwo tez kosztuje .

Z Centralnej do Wadowic jest tylko 60 km , można dojechac rowerem. :haha:

Autor:  S250 [ 06 lutego 2018, 08:31 - wt ]
Tytuł:  Re: osadzanie odkladow

Ja po swoje ule jechałem ok 120km, wiozłem 2 ule wielkopolskie na tylnych siedzeniach. Na pasiece przełożyliśmy, byłem po południu ale i tak czekałem aby pszczoła lotna wróciła do ula, już mojego ula. Nie nudziłem się bo się zakopałem autem i z innym kupcem wyciągałem moje auto. Pamiętaj tylko aby dobrze zabezpieczyć ule tak aby pszczoły nie wyszły a zarazem miały dostęp do świeżego powietrza. Ja u siebie miałem osiatkowane dennice i powałkę z pajączkami, daszek nie potrzebny był.
Tak jak Pajej napisał żadnej filozofii nie ma.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/