FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Spadź cementowa-modrzewiowa http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21600 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | emka24 [ 05 sierpnia 2018, 17:12 - ndz ] |
Tytuł: | Spadź cementowa-modrzewiowa |
Podejrzewam,że załapałem się na spadź cementową inaczej zwaną modrzewiową,czy ktoś to już przerabiał.Jak to potwierdzić i jak z tym sobie poradzić. |
Autor: | Rob [ 05 sierpnia 2018, 17:42 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
Szukaj tu na forum, parę lat temu ktoś to opisywał. Z tego co pamiętam to po wydobyciu była podawana.jeszcze raz pszczołom i wtedy już nie była betonowa. Ale jak wydobywana była za pierwszym.razem nie pamiętam. |
Autor: | Rob [ 05 sierpnia 2018, 17:53 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
Na szybko coś takiego znalazłem, właśnie o takim sposobie czytałem parę lat temu tu na forum. http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 22&start=0 |
Autor: | emka24 [ 05 sierpnia 2018, 18:00 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
Rob, dzięki. |
Autor: | idzia12 [ 06 sierpnia 2018, 15:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
Jeśli komuś to pomoże, opiszę przypadek z mojej okolicy. Pierwsze swoje pszczoły kupiłam stacjonujące w J. Góre. Starszy pan był załamany, bo z 10 zazimowanych rodzin przeżyło mu 3. Jedna silniejsza ale bardzo agresywna, czytaj bezrasowa lub borówka. Dwie pozostałe z selekcjonowanych matek łagodne, bardzo słabe. Kupiłam i była bym nie wiedziała jakie przyczyny tego stanu rzeczy, gdyby nie dwóch innych sędziwych pszczelarzy jeden Św. pamięci pszczelarz z Lubomierza drugi z wioski nieopodal Nagórze, gdzie mąż prasował słomę. Oni rozjaśnili mi przyczynę i opowiedzieli sposoby postępowania. Poradzili sobie z tym problemem. Większość pszczelarzy w tym roku potracili pszczoły w całości, nieliczni w części. Obaj mieli duże doświadczenie, rok był podobny do 2018 ciepły wręcz gorący latem ( na terenie spadziowym, w lecie spadź była tylko szczątkowa lub wcale przez suszę i upały jej nie było), jesień ciepła i długa z małymi opadami. Nastąpiło przesunięcie występowania mszyc i czerwców z lata i wczesnej jesieni, na późną jesień. Jeden czekał i nie karmił jeszcze gdy spadź walnęła bardzo intensywnie. Kontrola w ulu, a przedtem na wadze, wykazała spadź intensywną. Co dwa-trzy dni z uporem, aż do końca kręcił całe gniazdo. Miód nadawał się do spożycia i ponoć był bardzo smaczny. Drugi już był w połowie podkarmiania gdy zauważył inny kolor i przybytek powyżej tego co dał. Część była zasklepiona, a część nie zasklepiona i już twarda. Nie było szans na wykręcenie tego w miodarce by ratować ramki. Miód ten prasował i wosk topił. Bimberek przyjął wszystko. Pszczoły dostały po 5-6 ramek jasnych z magazynu i po bokach węzę. Od razu zaczął karmić i to cukrem. Rodziny przeżyły choć były słabsze niż u poprzednika. W tym roku, żniwo spadzi w okolicy było olbrzymie. W Nagórzu pozostała 1 pasieka. W Lubomierzu kilka. |
Autor: | emka24 [ 06 sierpnia 2018, 19:36 - pn ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
To wszystko nie jest takie proste. Gdy pszczoły noszą to pszczelarz cieszy się(dlatego to takie dziadostwo niebezpieczne),że będzie spadź ,przecież nie wie ,że to spadź cementowa,o tym dowiaduje się wiosną gdy zamiata rodziny. Gdyby u mnie wystąpiła trochę później też bym się nie zorientował,uważając,że się same zakarmiły ,uzupełniłbym zapasy i do zimy.A potem zamiatanie rodzin.Ja również się cieszyłem,że rodziny , które już szykowałem do zimy zaczęły intensywnie nosić. Pisałem o tym jak szybko nosiłem nadstawki do uli.Rodziny dostały po dwie nadstawki . Jaki byłem zadowolony, jak wczoraj znosiłem nadstawki do pracowni(bo ciężkie) i dopiero przy wirowaniu zaczęły się problemy.Zamiast 15 kg z wsadu wylatuje 3 ,wirówka bije a ramki jakie ciężkie wstawiałem takie wyjmowałem.Po kilku pomysłach doszedłem do wniosku ,że to spadź modrzewiowa. I teraz 80 półnadstawek po 12 ramek =ok 1000 zapapranych tą spadzią. Co w gniazdach to jutro będę sprawdzał.Ale to też 50 rodzin x 7 ramek=350 ramek gniazdowych.Kto ma tyle zapasowych ramek. Ponieważ jestem prymusem to wycofywane ramki gniazdowe przetapiam na bieżąco(w zeszłym roku motylica nauczyła mnie tego). Mam ok 30 ramek starych i tym muszę stopniowo odblokowywać gniazda ,by miały gdzie czerwić.Ramek gniazdowych nie mogę moczyć i wirować bo na każdej jest czerw a jak na osłonowych nie ma to jest pierzga. Po ustaniu występowania tej spadzi chyba wrzucę rodziny na węzę. A ramki nadstawkowe będę ratował po sezonie. Jeden z kolegów doradzał (bardzo słusznie)wywieźć te rodziny w inne miejsce ,ale nie mam tak dużego zapasowego pasieczyska. Dziękuję za podpowiedzi. |
Autor: | bo lubię [ 06 sierpnia 2018, 21:50 - pn ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
............a mówią że od przybytku głowa nie boli ![]() ![]() ![]() |
Autor: | baru0 [ 06 sierpnia 2018, 22:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
Jaki ma nick pszczelarz, Polak który gospodarzy w w Austrii ?. Pisze tutaj na forum . |
Autor: | pegaz1970 [ 06 sierpnia 2018, 22:21 - pn ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
baru0, może ci chodzi o Mittelwand |
Autor: | baru0 [ 07 sierpnia 2018, 23:53 - wt ] |
Tytuł: | Re: Spadź cementowa-modrzewiowa |
pegaz1970, Dzięki |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |