FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Miód do karmienia.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21613
Strona 1 z 1

Autor:  arnold77 [ 08 sierpnia 2018, 19:05 - śr ]
Tytuł:  Miód do karmienia.

Szykuje się okres ostatecznego układania gniazd na zimę,w związku z tym że mam problem jakie ramki zabrać z ula(z czerwiem ani z pierzgą wiadomo że muszą zostać)chciałbym zabrać z ula ze 3 ramki z miodem,odwirować miód i dać ponownie odwirowany miód do tej samej rodziny już na 7 ramkach,pytanie jest czy ten miód muszę rozcieńczać wodą?Czy nie rozcieńczony pobiorą z podkarmiaczki?Mam podkarmiaczki powałkowe okrągłe 4 litrowe.

Autor:  Marekp57 [ 08 sierpnia 2018, 19:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Nie ma sensu komplikować sobie życia, ramki przeznaczone do usunięcia na zimę już teraz ustaw jako ostatnie od strony przyszłego zatworu jeśli taki stosujesz , jak już przyjdzie czas scieśniania gniazda przełóż te ramki za zatwór jeszcze przed zakarmianiem. Można zachęcić odsklepjając widelcem, ale ostrożnie aby w okresie bezpożytkowym nie zwabić rabusiów.

Autor:  JM [ 08 sierpnia 2018, 19:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Przenoszenie zapasów z za zatworu to nie jest 100% pewny sposób.
Jak im się zachce to czasem przenoszą, a najczęściej nie.
A jeżeli już nie usuwać tych ramek z gniazda to po kiego dawać je potem za zatwór, zostawić na zimę, a usunąć inne puste.

Autor:  Łukasz1980 [ 08 sierpnia 2018, 19:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

U mnie umieszczenie ramek za zaworem nic nie dawało dopiero jak dałem ponad gniazdo i pomiędzy pusty korpus to wtedy zaczęły przenosić

Autor:  Marekp57 [ 08 sierpnia 2018, 21:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

JM pisze:
Przenoszenie zapasów z za zatworu to nie jest 100% pewny sposób.
Jak im się zachce to czasem przenoszą, a najczęściej nie.
JM, wiem że to nie jest 100% sposób,dlatego zasugerowałem delikatne odsklepienie( takie porysowanie zasklepu), na pewno pomaga zrobienie otworów w zatworze tak na połowie wysokości.
JM pisze:
A jeżeli już nie usuwać tych ramek z gniazda to po kiego dawać je potem za zatwór, zostawić na zimę, a usunąć inne puste
przecież pisze że chce zostawić te z czerwiem i pierzgą, czyli pustych nie ma.

Autor:  JM [ 08 sierpnia 2018, 21:44 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Marekp57 pisze:
JM pisze:
A jeżeli już nie usuwać tych ramek z gniazda to po kiego dawać je potem za zatwór, zostawić na zimę, a usunąć inne puste
przecież pisze że chce zostawić te z czerwiem i pierzgą, czyli pustych nie ma.
No tak, na razie pustych nie ma, ale jak przyjdzie do układania na zimę to już będą i wtedy je usunąć, a te z zapasami tak jak są to i dalej sobie będą, bez problematycznego wystawiania za zatwór aby nie wiedzieć po co z powrotem przenosiły przed zatwór.

Autor:  Kosut [ 08 sierpnia 2018, 22:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

A ja posłuchałem jak Paraglider w zeszłym roku radził wstawiać ramki do oczyszczenia pod rodnię - i to działa generalnie o każdej porze roku, bo pszczoły pokarm wolą mieć nad czerwiem.

Autor:  JM [ 08 sierpnia 2018, 22:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Kosut pisze:
A ja posłuchałem jak Paraglider w zeszłym roku radził wstawiać ramki do oczyszczenia pod rodnię
I to jest kolejny argument na korzyść uli uli korpusowych o niskiej ramce. Można dowolnie i bezproblemowo manipulować .

Autor:  gl220 [ 08 sierpnia 2018, 22:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Ramki do oczyszczenia to sie przyjeżdza busem i tak z 50 metrów od pasieki na polance na paletach i z daszkami do wyżerki.

Autor:  JM [ 08 sierpnia 2018, 22:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Wracając do tematu
arnold77 pisze:
chciałbym zabrać z ula ze 3 ramki z miodem,odwirować miód i dać ponownie odwirowany miód do tej samej rodziny już na 7 ramkach,pytanie jest czy ten miód muszę rozcieńczać wodą?
Dobrze jest nieco rozcieńczyć, wtedy ładnie i szybko biorą. Ale niewiele, ja jak mam taką potrzebę rozcieńczam w stosunku woda do miodu jak ca. 1:10.

Autor:  BARciak [ 08 sierpnia 2018, 23:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

gl220 pisze:
Ramki do oczyszczenia to sie przyjeżdza busem i tak z 50 metrów od pasieki na polance na paletach i z daszkami do wyżerki.

Taki rabunek to jest największe dziadostwo jakie można zrobić.

Autor:  pawel. [ 08 sierpnia 2018, 23:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

BARciak pisze:
gl220 pisze:
Ramki do oczyszczenia to sie przyjeżdza busem i tak z 50 metrów od pasieki na polance na paletach i z daszkami do wyżerki.

Taki rabunek to jest największe dziadostwo jakie można zrobić.
Szczera prawda .

Autor:  gl220 [ 09 sierpnia 2018, 02:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Suche ramki to suche ramki ,z mokrymi ramkami jechac na miodobranie na podmiankę to lepiej nie jechać wcale..a koniecznie musisz mieć Panie Barciak dziury w korpusach, żeby pszczoły miały gdzie wylecieć . :P ale u siebie nie kombinuj :!: to sie robi z dala od sasiadów na 2 nogach i z dala od innych pasiek.

Autor:  balwro [ 09 sierpnia 2018, 11:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

gl220 powinieneś zmienić profesję i zamiast pszczołami zająć się hodowlą kóz.Swoimi archaicznymi metodami w przypadku jeśli masz u siebie rodziny które są chore lub są nosicielkami utajnionej choroby nie dość że zainfekujesz całą swoja pasiekę to na dodatek pasieki sąsiadów.Kłania się wiedza na temat higienicznego zachowania pszczelarza i profilaktyki bo jak już ktoś napisał nie sztuka jest leczyć lecz zdrowego przy dobrym zdrowiu utrzymać.

Autor:  gl220 [ 09 sierpnia 2018, 13:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Od przyszłego roku zmienię .:) a i jak sobie wyobrazasz miodobranie w pasiece? Ty chyba pszczół nie masz:P:P:P na taczkach wozisz korpus ,krecisz i spowrotem ramki do tego samego ula.

Autor:  BARciak [ 09 sierpnia 2018, 14:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

gl220 pisze:
na taczkach wozisz korpus ,krecisz i spowrotem ramki do tego samego ula.

Jak się ma każdy ul z innej parafii i z jednego do drugiego nie pasuje korpus czy ramki.

Autor:  gl220 [ 09 sierpnia 2018, 21:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Poprosze nastepny zestaw pytań.

Autor:  taki_nick [ 09 sierpnia 2018, 21:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

gl220 pisze:
Poprosze nastepny zestaw pytań.

Ja mam tylko jedno pytanie - zdajesz sobie sprawę z własnej biedy intelektualnej?

Ileż tego miodu masz w wirowanych ramkach?
Jeden as był z Ameryki na YT co się śmiał z pszczelarzy, że ganiają z pokarmem jesienią do rodzin i rozlał syrop do pojemników na pasiece by same się zakarmiły. Wiosną doszukiwał się upadku pasieki w rzekomych opryskach z odrzutowców :haha:

Zawsze coś mi zostaje w odsklepinach i idzie to w kanał - nie będę ryzykował, że coś kiedyś później wyjdzie. Przyleci pszczoła od sąsiada albo z dziupli se sraczką i będziesz miał problem, ewentualnie sąsiad będzie miał silniejsze które znajdą twoje...
Metody iście pokrzywowe :tasak:

Autor:  kudlaty [ 10 sierpnia 2018, 08:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

taki_nick,
nie rozumiesz co napisał a chodziło o to że o jakiej higieniczności mowa jak ramki losowe trafiają do konkretnego ula, o higieniczności można by mowić gdybyś z ula np 55 robił miodobranie i zwracał te same ramki do tego samego ula, gdybym mieszkał na jakimś odludziu to pewno też mogłbym tak robić bo pszczoły o tej porze jak dostają ramki po miodzie to dostają szału i robi się zamieszanie na pasiece, jeśli by im dać w pewnej odległości od uli taakie plastry potraktują to jako naturalny pożytek opędzlują co się da i spokój w stanach kanadzie czy australi tak karmią a i słyszałem u nas o takiej pasiece przy granicy z Białorusią co gość też podobno tak karmi warunek jeden brak sąsiedztwa domów mieszkalnych i kilka km odległości od najbliższej pasieki wtedy wszystko zostaje w rodzinie,
ja osuszam plastry dając po kilka korpusów na rodziny które mam przy domu i powstają wieżowce jak na filmach z YT 6-7 korpusów a co mi tam niech inni wiedzą sąsiedzi że miód wylewa mi się wylotkami :blee:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 10 sierpnia 2018, 10:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

kudlaty pisze:
ja osuszam plastry dając po kilka korpusów na rodziny które mam przy domu i powstają wieżowce jak na filmach z YT 6-7 korpusów a co mi tam niech inni wiedzą sąsiedzi że miód wylewa mi się wylotkami

Dodam tylko że jak się poda ramki do osuszenia wieczorem to zadyma w pasiece nie występuje.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  emka24 [ 10 sierpnia 2018, 10:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

andrzejkowalski100 pisze:
Dodam tylko że jak się poda ramki do osuszenia wieczorem to zadyma w pasiece nie występuje.
Pozdrawiam

Dodam tylko,że jak się nie daje ramek do osuszania to zadymy w pasiece nie ma nawet w południe.

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 10:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

emka24, i się ma ramki do wywalenia zapleśniałe albo z innym dziadostwem.

Autor:  emka24 [ 10 sierpnia 2018, 11:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

BARciak,

Po co opowiadasz takie bzdury.Nigdy nie osuszałem plastrów ,plastry nigdy nie czerwione ,nie mam też specjalnego magazynu na ramki do miodu.Są w korpusach .Wiosną pszczoły bez zachęty wchodzą do nadstawek.
Nikt nikomu nie zabroni wykonywać zbędnej pracy.

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 11:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

emka24,
mamy odmienne zdanie na ten temat. Raz popełniłem błąd zostawiając kilka nie osuszonych plastrów. Też w korpusie i w suchym miejscu. Dobrze, że tylko kilka bo były zielone :wink: Cała reszta osuszonych w tym samym pomieszczeniu czyściuteńka.

Autor:  Mlody [ 10 sierpnia 2018, 12:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Jak już zszedł temat na ramki, to czy ktoś zna sprawdzone metody na motylice? Ramki w osobnym pomieszczeniu, dymione 3 x siarką (siarki był cały podgrzewacz tealight) co 10 dni. Jeszcze przed tym wylałem butelkę octu na nie... Ramek nadstawkowych było tylko 250, a już 20 do wyrzucenia...

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 12:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Mlody pisze:
Jak już zszedł temat na ramki, to czy ktoś zna sprawdzone metody na motylice? Ramki w osobnym pomieszczeniu, dymione 3 x siarką (siarki był cały podgrzewacz tealight) co 10 dni. Jeszcze przed tym wylałem butelkę octu na nie... Ramek nadstawkowych było tylko 250, a już 20 do wyrzucenia...

Ja przemrażam w zamrażarce i ustawiam w kolumny po 7 korpusów , od spodu i na górze kolumny siatka metalowa [przeciwko gryzoniom]. Od spodu musi być swobodny wlot powietrza , w kolumnie musi być przeciąg , tego barciak nie lubi. :haha:

Autor:  Marcin [ 10 sierpnia 2018, 12:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Ja też nigdy nie osuszałem plastrów.
Trzymam po 30-40 korpusów , na zewnątrz od nawłoci do następnego roku
, pod spodem siatka u góry daszki i nie ma żadnej pleśni.
Czasami się tylko jakiś Barciak trafi jak zapomnę zasiarkować jesienią :)

Autor:  Portos [ 10 sierpnia 2018, 13:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Kol. Młody wylewanie octu na ramki niema sęsu chyba że chcesz je zniszczyć ,,octowanie" plastrów polega na odparowaniu tzw kwasu octowegżo lodowatego w np.korpusach ustawionych w kolumne pojemnik z kwasem lub najlepiej dozownik taki jak do kwasu mrówkowego ustawiamy na samej górze pary kwasu octowego są cięższe .

Autor:  XxSebastianxX [ 10 sierpnia 2018, 13:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Mlody pisze:
Jak już zszedł temat na ramki, to czy ktoś zna sprawdzone metody na motylice? Ramki w osobnym pomieszczeniu, dymione 3 x siarką (siarki był cały podgrzewacz tealight) co 10 dni. Jeszcze przed tym wylałem butelkę octu na nie... Ramek nadstawkowych było tylko 250, a już 20 do wyrzucenia...


Tak jest dobry sposób kostka toaletowa, położyć na gónych belkach.

Autor:  Mlody [ 10 sierpnia 2018, 13:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Ok dzięki za rady. Z tym octem to starsi pszczelarze mi powiedzieli- spróbowałem , ale efekt marny. :(

O kostka toaletowa? Obojętnie jaka? Jaki w niej składnik musi być?

Autor:  XxSebastianxX [ 10 sierpnia 2018, 13:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Mlody pisze:
Ok dzięki za rady. Z tym octem to starsi pszczelarze mi powiedzieli- spróbowałem , ale efekt marny. :(

O kostka toaletowa? Obojętnie jaka? Jaki w niej składnik musi być?


Paradichlorobenzen.

Autor:  Hieronim [ 10 sierpnia 2018, 14:07 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

XxSebastianxX pisze:

Paradichlorobenzen.

A ramki nie przejdą zapachem?

Autor:  XxSebastianxX [ 10 sierpnia 2018, 14:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Hieronim pisze:
XxSebastianxX pisze:

Paradichlorobenzen.

A ramki nie przejdą zapachem?


Ramki to nie miód żeby przechodziły zapachem.

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 14:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

XxSebastianxX pisze:
Hieronim pisze:
XxSebastianxX pisze:

Paradichlorobenzen.

A ramki nie przejdą zapachem?


Ramki to nie miód żeby przechodziły zapachem.

W zeszłym roku mi jeden klient przyniósł swój susz żeby mu tymi ramkami jego odkłady powiększać zanim je odbierze. Nie wiem jak on je dezynfekował albo z czymś w worku je trzymał(coś o worku gadał) czy coś i miały jakiś taki zapach chemiczny dziwny własnie jakby kostki do kibla. Pszczoły traktowały toto jak zatwór. Dostał opiernicz ode mnie że narobił głupoty.

Autor:  kudlaty [ 10 sierpnia 2018, 17:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

emka24 pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Dodam tylko że jak się poda ramki do osuszenia wieczorem to zadyma w pasiece nie występuje.
Pozdrawiam

Dodam tylko,że jak się nie daje ramek do osuszania to zadymy w pasiece nie ma nawet w południe.
emka24 pisze:
BARciak,

Po co opowiadasz takie bzdury.Nigdy nie osuszałem plastrów ,plastry nigdy nie czerwione ,nie mam też specjalnego magazynu na ramki do miodu.Są w korpusach .Wiosną pszczoły bez zachęty wchodzą do nadstawek.
Nikt nikomu nie zabroni wykonywać zbędnej pracy.

jesteś w innej sytuacji bo masz nadstawki a gniazdowe plastry inne, ja jeszcze poszerzam odkłady tymi ramkami z miodobrania a że już jesień się robi to trudno by mi było w ciągu dnia dawać do odkładów takie plastry dlatego daje osuszone podobnie sprawa ma się do miodni, nie wyobrażam sobie zwracania korpusow po miodobraniu w ciągu dnia bo było by bardzo ciekawie, kolejna sprawa motylica suche plastry nie są już tak atrakcyjne dla niej

Autor:  astroludek [ 10 sierpnia 2018, 17:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

BARciak pisze:
Raz popełniłem błąd zostawiając kilka nie osuszonych plastrów. Też w korpusie i w suchym miejscu. Dobrze, że tylko kilka bo były zielone :wink: Cała reszta osuszonych w tym samym pomieszczeniu czyściuteńka.


Widzę dwie możliwości. Albo były to ramki z pierzgą i ta zapleśniała albo z nakropem niedobrze odparowanym. Z ramki po miodobraniu nawet nieosuszonymi raczej się nic nie dzieje. Przychodzi zima, resztki miodu krystalizują, mróz je naturalnie przemrozi i na wiosne można dawać nazad.

Autor:  emka24 [ 10 sierpnia 2018, 17:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

kudlaty pisze:
nie wyobrażam sobie zwracania korpusow po miodobraniu w ciągu dnia bo było by bardzo ciekawie, kolejna sprawa motylica suche plastry nie są już tak atrakcyjne dla niej


Zawsze zwracam korpusy po miodobraniu w ciągu dnia(chodzi o korpusy na miód),nic się nie dzieje,plastry w miodniach mam nieczerwione ,chyba nie są atrakcyjne dla motylicy bo nie mam z tym problemu w przeciwieństwie do wycofywanych z gniazda(barciak błyskawicznie się do nich dobiera).
Po każdym miodobraniu ,przed zwróceniem rodzinie miodni osuszasz plastry -czy źle zrozumiałem.
Osuszanie plastrów nie jest błędem ,tylko że w/g mnie to zbędna praca.

Autor:  taki_nick [ 10 sierpnia 2018, 18:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

emka24 pisze:
(...)plastry w miodniach mam nieczerwione ,chyba nie są atrakcyjne dla motylicy bo nie mam z tym problemu w przeciwieństwie do wycofywanych z gniazda(barciak błyskawicznie się do nich dobiera).
(...)

Jak nie ma oprzędów w plastrach to motylica nie ma czego szukać i spokojnie można zimować w dobrze wentylowanych wieżach. Mrówki coś mogą podjeść i czasami coś nabierze zapachu fermentu. Dodanie takiej miodni wiosną to pobudzenie do rozwoju i zachęta do wejścia w nadstawkę.

Autor:  pawel. [ 10 sierpnia 2018, 19:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Oj BARciak, co ja słyszę że ty kolegom plastry suszu zjadasz oj nie ładnie z twojej strony .pawel

Autor:  BARciak [ 10 sierpnia 2018, 19:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

pawel., ktoś musi :haha:

Autor:  ydyp [ 10 sierpnia 2018, 22:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

Witam. Nie wyobrażam sobie zwracanie ramek po wirowaniu miodu lipowego.Ramki po odwirowaniu wkładam w korpusy i czekają wiosny.A najlepszym sposobem na motylicę jes przetop woszczyny.W zeszłym tygodniu wytopiłem 50 kg.W tym roku motylica jest bardzo aktywna.

Autor:  XxSebastianxX [ 10 sierpnia 2018, 22:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód do karmienia.

ydyp pisze:
Witam. Nie wyobrażam sobie zwracanie ramek po wirowaniu miodu lipowego.Ramki po odwirowaniu wkładam w korpusy i czekają wiosny.A najlepszym sposobem na motylicę jes przetop woszczyny.W zeszłym tygodniu wytopiłem 50 kg.W tym roku motylica jest bardzo aktywna.


Zawsze jest aktywna z doświadczenia wiem że jak w plastrach pierzga, plastry nie osuszone to one idą na pierwszy ogień i są konsumowane przez barciaka.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/