FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Po wypuszczeniu matek z izolatorów chmary na wiosnę stwierdziłem w jednym z uli brak żywej matki, jako że lubię eksperymentować to połączyłem je z rodzinką gdzie była czerwiąca matka. I wszystko było by pięknie bo matka czerwi gdyby nie jeden problem że w tej rodzinie pszczoły nie chcą wychowywać czerwiu. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje, próbowałem już wszystkich znanych mi sposobów. Generalnie to czerw wygrzeją, nawet larwy przed zasklepieniem zasklepią, ale gdy podam im ramkę z jajami z innej rodziny, albo gdy matka zaczerwi plastry to nie garną się do tego żeby te jaja podlewać mleczkiem pszczelim i wychowywać młode pokolenie. Pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją. Trutówek nie zauważyłem, jaja albo składa ta matka która jest teraz w rodzinie, albo przekładam ramki z jajami z innej rodziny i nic to nie pomaga. Czerw wygrzeją, ale nowego z jaj nie wychowują. Może ktoś się spotkał z takim zjawiskiem ?
Mateczników też nie tworzą...

Poważnie oczekujesz podlewania mleczkiem jaj?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Mógłbyś to przetłumaczyć na nasze ?
Rozumiem że nie masz w rodzinie larw ?
Czy coś innego się dzieje ?

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

moze masz matkę która nie czerwi ani na trutowo ani na pszczołe bo coś jej sie podziało

_________________
xyz

Przyczyną może być zamieranie zarodka w jaju . poczytaj sobie o tym Zamieranie jaj [ jaja czcze płone ]

Przy pierwszym przeglądzie tej wiosny wszystkie mamusie czerwiły ale przy drugim w jednym ulu czerw się wygryzł i na trzech ramkach było może po 5 szt czerwiu trutowego .Coś się jej stało i nie ma na o czekać tylko łączyć a tej mamuśce podziękować już za pracę . Szkoda pszczół których teraz szybko ubywa a jeszcze coś by mogły popracować po połączeniu

Jaja które są w rodzinie pochodzą od matki która jest i czerwi (znosi jajeczka w komórkach)

Brak trutówek stwiedzam po wyglądzie jaj, gdy są trutówki to jaja nie są składane na dnie komórek, ale po klika szt to komórki.

Larwy są, i czerw zasklepiony również, gdyż już kilka razy przenosiłem ramki z czerwiem z innych rodzin.

Jednak to nic nie zmieniło w tej rodzinie, po prostu nie chcą wychowywać czerwiu.
Chociaż ten czerw zasklepiony jest ogrzewany i ciągle wygryzają się młode pszczoły, jednak to nie są pszczoły od tej rodziny, a z ramek które były przełożone z innych rodzin.

Rybnik87, weź ramkę z jajkami z tej rodziny i daj do innej, zobaczysz czy będzie z tego czerw. Jeśli nie to znaczy że jajka do kitu i matka do wywalenia.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Tak się dzieje gdy izolator z matką przez jakiś czas znajdzie się zimą na skraju lub poza kłębem w temperaturze po niżej 15*C . Najszybciej ulegają przeziębieniu w zbiorniczku nasiennym plemniki , potem jaja . To jest główna przyczyna tego stanu . Jeżeli nie masz zapasowej matki , rozwiąż rodzinę .

Napiszę jeszcze raz, kiedy przełożę ramkę z larwami, to jeszcze je zasklepią (przynajmniej tak mi się wydaje).
Ale gdy przenoszę ramkę z świeżymi jajami, to pszczoły je zupełnie ignorują, tak samo jak jaja złożone przez matkę. Dodam, że przed połączeniem na wiosnę, to ta matka normalnie czerwiła, i jej pszczoły normalnie wychowywały czerw. Po połączeniu taka klapa.
Pszczoły tolerują jej obecność, ale nie chcą wychowywać tych jaj które znosi...

Piszesz ,że jajami się nie interesują a larwami tak.
Pszczoły nie podlewają mleczkiem jaj.Dopiero na trzeci dzień,po wykluciu się larwy z jaja pszczoły podlewają je mleczkiem.Na jajach nigdy nie będzie mleczka.Co się dzieję z tymi jajami.Nawet jakby matka strutowiała albo gdyby plemniki przemarzły to powinny być larwy i komórki trutowe.

Nie zrozumiałeś chyba tego co napisał CYNIG.
Ty przekładasz czerw z innych rodzin do tej, która nie chce wychowywać.
A CYNIG pisze żebyś zrobił odwrotnie, czyli ramkę z jajkami z tej rodziny co nie wychowuje włożył do innej, która normalnie wychowuje i zobaczył co będzie.

Masz rację, nie zrozumiałem, właśnie przewożę pszczoły na rzepak, głowa mnie boli od kilku dni i nie wiem z jakiego powodu, a do lekarza to chyba lepiej dziś nie chodzić...

Wracając do tematu, tak bez idealnej kontroli to w innej rodzinie jaja normalnie odchowane i zasklepione. Piszę bez idealnej kontroli bo to było już jakiś czas temu, i to była zwykła zamiana ramek. Żeby to sprawdzić idealnie to bym musiał taką ramkę przenieść do innej rodziny nad kratę odgrodową żeby matka z tej rodziny nie miała dostępu do tej ramki. Żeby mieć pewność że te jaja nie zostały wymienione.
Może jutro się znów pobawię...
Powiem tak że już po tych dobrych kilku latach mało co mnie zadziwi... a tu taka niespodzianka.

Przyczyna bólu głowy może być związana z sytuacją w tej rodzinie pszczelej lub z nadciśnieniem, zmianami na odcinku szyjnym kręgosłupa i ucisku na nerw(wozisz pszczoły na rzepak, kąt pod jakim masz głowę podczas oglądania telewizora na leżąco, pozycja przy komputerze i wiele innych).
Nie lekceważ tego, porozmawiaj z lekarzem telefonicznie i coś ustalicie. Jeżeli będzie podejrzewał tylko nadciśnienie to rp. wystawi i prześle kod na tel.

Problem z takimi rodzinami pszczelarz zawodowy rozwiązuje radykalnie, a w sezonie na jej miejsce do zdezynfekowanego ula robi odkład.

Pozdrawiam.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

Ten przykład niestety nie rokuje dobrze. Osobiście to bym tę rodzinę połączyła z inną najsłabszą na pasiece. Można jednak trochę poczekać i zobaczyć czy nie zmieni się sytuacja. W najlepszym razie: nie ma tam pszczół wydzielających mleczko pszczele dla młodych larw( brak wychowanego jesienią pokolenia, przczoły karmiły larwy w jesieni i teraz już nie mogą) .Bez analiz i badań laboratoryjnych nie zalecała bym przenoszenia plastrów z tej rodziny do innych.
Nie możemy wykluczyć gorszego scenariusza, w najlepszym wypadku chora może być matka ,w najgorszym cała rodzina. Wiele chorób ma wpływ na zanik wydzielania mleczka pszczelego, co predysponuje taką rodzinę do usuwania jaj i młodych larw, tak jak to się dzieje gdy nie ma pożytku. Jaja płone od tej matki można wykluczyć z powodu nie podlewania larw po innych matkach.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

tylko ciekawe jest to że kolega przekładał czerw z innych rodzin i ten czerw jak sie wygryzł to te pszczółki powinny karmić larwy

Rybnik87, Kolega myli trutówki z matką która może być chora . Jeśli są trutówki to będą składały jajka na boku komórki i to po kilka sztuk ale jeśli jest matka wadliwa to może składać jajka normalnie na dnie komórki tylko z tych jaj nic się nie wylęgnie i co pszczoły maja podlewać ?

O czym tutaj dewagować ? matka pod but ,rodzinę połączyć lub poddać inną matkę czy matecznik ,lub dać ramkę z jajkami z dobrej rodziny niech sobie odciągną nateczniki.Wszystko

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

Ajajaj!

Pozdrawiam mortalnie Beeskit

Beeskit,
może faktycznie trochę dosadnie napisałem Przepraszam, w każdym razie matka jest do wymiany.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))