FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Przymrozki a pożytek z kwiatów http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23314 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pajej [ 22 kwietnia 2020, 20:07 - śr ] |
Tytuł: | Przymrozki a pożytek z kwiatów |
u mnie co noc sa przymrozki, widze że kwiaty czereśni sa umarzniete a mimo to na nich mnustwo pszczół, co tam szukają? |
Autor: | Kamilred [ 23 kwietnia 2020, 13:25 - czw ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pewnie nie wszystkie kwiaty przemarzły i szukaja tych które ocalały. |
Autor: | Romano [ 23 kwietnia 2020, 15:49 - czw ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pajej pisze: u mnie co noc sa przymrozki U mnie jest to samo, w grudniu nie było tyle nocnych przymrozków co teraz w kwietniu. Czereśnie jeszcze co prawda nie kwitną , ale grusze już tak i powoli zaczynają jabłonie. Ciekawe czy pszczoły coś tego skorzystają, niby ruch jest spory. |
Autor: | GrzeSt [ 23 kwietnia 2020, 19:47 - czw ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Coś noszą, bo u mnie waga dziś pokazała 2,8 kg przybytku. Zapach przy ulach przyjemny. |
Autor: | Hieronim [ 25 kwietnia 2020, 11:29 - sob ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pajej pisze: u mnie co noc sa przymrozki, widze że kwiaty czereśni sa umarzniete a mimo to na nich mnustwo pszczół, co tam szukają? Któregoś roku u nas zmarzły kwiaty na rzepaku , wszystkie spadły na ziemię a pszczoły próbowały na tej ziemi je oblatywać , taki instynkt. |
Autor: | Pisiorek [ 26 kwietnia 2020, 08:44 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Hieronim pisze: Pajej pisze: u mnie co noc sa przymrozki, widze że kwiaty czereśni sa umarzniete a mimo to na nich mnustwo pszczół, co tam szukają? Któregoś roku u nas zmarzły kwiaty na rzepaku , wszystkie spadły na ziemię a pszczoły próbowały na tej ziemi je oblatywać , taki instynkt. Przymrozki o tej porze roku są rzeczą normalną przecież, trzeba wziąć pod uwagę że przymrozek może być przy ziemi a na wysokości metra lub troszkę wyżej jest już temperatura dodatnia, kwiaty w pewien sposób są zabezpieczone przed tym zamykają się na noc, jednak jak przywali duży mróz to zmarzną nie ma innego wyjścia. Z mojego krótkiego doświadczenia wiem że pożytek wczesnowiosenny to jest loteria. Trzeba trafić z siłą rodzin trzeba trafić na odpowiednią pogodę. A to wszystko nie jest takie proste jak niektórzy pokazują na YouTubie lub piszą że zawsze świeci słońce i zawsze jest cudownie |
Autor: | CYNIG [ 26 kwietnia 2020, 08:46 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pisiorek, jak na YT nie powiesz, że zawsze jest cudownie, w marcu kręcisz miód a pszczoły masz na 4 korpusach dadanta to mają cię za dziwaka i zacofanego ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pisiorek [ 26 kwietnia 2020, 08:51 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
CYNIG pisze: Pisiorek, jak na YT nie powiesz, że zawsze jest cudownie, w marcu kręcisz miód a pszczoły masz na 4 korpusach dadanta to mają cię za dziwaka i zacofanego ![]() ![]() ![]() No dokładnie przyjacielu ![]() ![]() ![]() |
Autor: | tomi007 [ 26 kwietnia 2020, 23:58 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pisiorek, Jak się lubi pracować z pszczolami to zawsze się odwdzięczą. Pszczoły są zawsze wdzięczne i wynagrodza trud pracy przy nich - za to pogoda jest kapryśna... Ten rok jest trochę gorszy na starcie od poprzedniego - w zeszłym roku było po połowie kwietnia sporo dni z temp 20+ w tym roku takich b. Mało.... To i miodu mniej.... W zeszłym roku miałem o tej porze w najsilniejszych rodzinach już zalane pełne korpusy (a też była u nas susza!)... Ale i rozwój wiosenny był inny - w lutym było 17C i pszczoły naniosły sobie wowczas sporo pylku z leszczyny przez ten jeden dzień.. W tym roku wczesną wiosną (marzec) było raczej mało dni lotnych a i leszczyna to już mniej więcej w połowie stycznia kwitła tyle że pszczoły raczej nic z niej nie miały bo było "nielotnie" - jakieś resztki z leszczyny przyniosły w lutym tyle że prawie z lupą trzeba było tych obnóży szukać... Ule wybuchły dopiero na początku kwietnia z b. intensywnym rozwojem z mocnym ociepleniem.... Mniej więcej 1-2 tyg później niż w ubiegłym roku... Te nocne mocne przymrozki trochę je spowolniły ale przy okazji też i florę... Także wszystjo jest raczej w normie jak na obecny moment - bedzie pogoda to i bedzie wówczas miód... |
Autor: | kudlaty [ 27 kwietnia 2020, 07:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
tomi007 pisze: Ule wybuchły dopiero na początku kwietnia z b. intensywnym rozwojem z mocnym ociepleniem.... Mniej więcej 1-2 tyg później niż w ubiegłym roku... chyba nie.... rzepak w mojej okolicy zakwita zwyczajowo początkiem maja bo w swieto pracy zwykle wywoziłem na dopiero rozkwitający łan a w tym roku kwitnie od 20 kwietnia, pszczoły też są do przodu jeśli chodzi o rozwój mimo że nic im nie ładowałem na "pobudzenie", te mrozy które były w okolicach -10 stopni przez kilka dni ani trochę nie spowolniły rozwoju a wiekszosć miałem odkłady na 5-6 ramkach w ulach z pojedyńczej deski więc nie tworze im jakiś specjalnie komfortowych warunków do rozwoju |
Autor: | Hieronim [ 27 kwietnia 2020, 10:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Pisiorek pisze: myślą że pszczelarstwo to jest złota żyła Piszesz , że nie jest to żyła złota a popatrz kudlaty, potrafi. ![]() |
Autor: | tomi007 [ 27 kwietnia 2020, 11:11 - pn ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
kudlaty, wszystko zależy od terenu - 2-3 C różnicy dziennie wiosną to sporo... - najważniejsze są dni lotne - ja nie narzekam na siła rodzin jak coś... siła rodzin jest w normie a może nawet i silniejsze niż normlanie na tą porę -ale w zeszłym roku o tej porze było wg mnie lepiej - choć to tez zależy kiedy patrzy się do ula... jak po ładnym dniu to pszczoły więcej bo są pobudzone... jak rano za zimnego to siedzą bardziej w kupie....jak będzie ciepło to i będzie miód... przy 12-15C rośliny słabo nektarują - zresztą wszystko widać po pszczołach jak latają... silne czy średniaczki latają podobnie za zimnego - leci tylko ta pszczoła co musi - różnice widać dopiero słonecznej ciepłej pogodzie kiedy masowo latają zbieraczki... na ponad 50 uli dobre 40 ma u mnie nadstawki od tygodnia i przynajmniej do polowy je obsiadają -te co nie mają nadstawek dostaną je w najbliższa sobotę - obsiadały na czarno 8 ramek z czego większość to czerw na wygryzieniu - dostały 2 ramki do czerwienia na ten tydzień a od przyszłego tyg już do roboty ![]() rzepak u mnie zakwita najczęściej najwcześniej od 25-04 mniej więcej do 1-05... z tym że zależy jak określać kwitnienie... dla mnie to stan jak pole zaczyna robić się żółte... a nie widać pierwsze pojedyncze kwiatki - bo z tych pojedynczych szt na ha nic nie będzie... takie pierwsze kwiatki w tym roku były ok 20-04 a i wczoraj pole było chyba jeszcze bardziej zielone niż żółte - ok 1.05 będzie już ładne jak trzeba... piękne łodygi grube od dołu - grubsze od kciuków... ale niski niestety ok 60-70 cm |
Autor: | Pisiorek [ 27 kwietnia 2020, 17:56 - pn ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Hieronim pisze: Pisiorek pisze: myślą że pszczelarstwo to jest złota żyła Piszesz , że nie jest to żyła złota a popatrz kudlaty, potrafi. ![]() Kudlaty jest w czepku urodzony ![]() ![]() |
Autor: | kudlaty [ 28 kwietnia 2020, 11:12 - wt ] |
Tytuł: | Re: Przymrozki a pożytek z kwiatów |
Hieronim pisze: Pisiorek pisze: myślą że pszczelarstwo to jest złota żyła Piszesz , że nie jest to żyła złota a popatrz kudlaty, potrafi. ![]() no jasne a jeszcze jak zacznę jeździć w twoje okolice na rzepaki i akacje to dopiero podniesie mi się stopa życiowa ![]() ![]() ![]() tomi007 pisze: kudlaty, wszystko zależy od terenu - 2-3 C różnicy dziennie wiosną to sporo... - najważniejsze są dni lotne - ja nie narzekam na siła rodzin jak coś... siła rodzin jest w normie a może nawet i silniejsze niż normlanie na tą porę -ale w zeszłym roku o tej porze było wg mnie lepiej - choć to tez zależy kiedy patrzy się do ula... jak po ładnym dniu to pszczoły więcej bo są pobudzone... jak rano za zimnego to siedzą bardziej w kupie....jak będzie ciepło to i będzie miód... przy 12-15C rośliny słabo nektarują - zresztą wszystko widać po pszczołach jak latają... silne czy średniaczki latają podobnie za zimnego - leci tylko ta pszczoła co musi - różnice widać dopiero słonecznej ciepłej pogodzie kiedy masowo latają zbieraczki.. panie ja mieszkam prawie że w górach, zanim słońce wyjdzie z za góry o 10 godzinie wiosną to za chwilę się chowie za drugą, ciężko żebym miał temperatury w terenie podgórskim wyższe niż w centrum czy zachodzie, tak więc ze wszystkich stron wiatr wieje w oczy ale jakoś się grzebie i pcham główką na świat ![]() nawet jak jadę na rzepaki to w rejon gdzie wegetacja jest 2 tygodnie do przodu w stosunku do miejsca gdzie zimuje, nie ma lekko, tylko Hieronim tak ma że stoi w łanie rzepaku i tylko korpusy dokłada a miód zanim mu ścieknie z miodarki na sito to już sprzedany, to jest dopiero baron miodowy z niego, a jak chciałem się od niego pożyczyć 20pln to mi powiedział, że o to samo chciał zapytać ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |