maestrock pisze:
Co jeśli przegapiłem kilka matek to zrobi to ponownie?
Będą się roiły, aż zostanie jedna matka lub ostatni matecznik.
Zrobiłeś odkład z matką jak macierzak był już w nastroju rojowym . Wtedy zabranie matki nie gasi nastroju rojowego , nic nie daje. Potem już klasycznie rozpoczęły się rójki. W roju może być kilka matek , czasem nawet rójki z różnych uli łączą się w wielki rój. Przyleciał taki do mnie w zeszłym roku. Od razu zajął 4 korpusy 1/2 D. Zamknąłem je na tydzień żeby matki zakończyły casting bo inaczej podzielą się na tyle rojów , ile matek i będą wychodziły .
Trzeba było zrobić odkład ze starą matką przez nalot na ul lotnych pszczół z macierzaka. Macierzak odstawić na bok. Wtedy wygaśnie nastrój rojowy i zostawią tylko jedną matkę , pozwalając pierwszej na wycięcie pozostałych mateczników . To sprawdzony sposób leśnych dziadków. Można też zrobić tak nie zabierając matki , a do odkładu z pszczoły lotnej podać ramkę z czerwiem , matecznik lub matkę. Wtedy w macierzaku ze starą matką bez pszczoły lotnej też wygaśnie nastrój rojowy , wytną mateczniki i jest czas na podjęcie działań zapobiegawczych ( wymianę matki na nierojliwą, młodą)
Za rzadko przeglądasz pszczoły ( 2 tygodnie ) , nie upilnujesz w ten sposób nastroju rojowego i ani miodu , ani pszczół
