FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
warroza AD 2020 http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23595 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | tomi007 [ 07 sierpnia 2020, 07:56 - pt ] |
Tytuł: | warroza AD 2020 |
mam pytanie jak to wygląda u Was z warrozą w tym roku ??? u mnie na razie widać w osypach tylko "śladowe ilości" i się zastanawiam czy jest "tak dobrze czy tak źle bo lek nie działa" - z drugiej strony statystycznie z każdej rodziny zrobiłem ponad 3 odkłady to i warroza podzielona... |
Autor: | manio [ 07 sierpnia 2020, 08:07 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
U mnie też nieurodzaj na warrozę , ale tłumaczę to raczej słabym rokiem i słabymi lotami za pożytkiem bo całą gospodarka pasieczna identyczna jak w latach ubiegłych . Sypie się dosłownie pojedynczo po kilkanaście sztuk . |
Autor: | Pisiorek [ 07 sierpnia 2020, 08:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
U mnie też warrozy w tym roku nie ma dużo, aż sam się dziwię ![]() ![]() |
Autor: | lech [ 07 sierpnia 2020, 15:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Pierwszą warrozę w tym roku widziałem w ubiegłym tygodniu i to pomimo tego , że miałem ramki pracy i sprawdzałem czerw trutowy. |
Autor: | wojciech_p [ 07 sierpnia 2020, 17:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Warrozy na tackach dennic osiatkowanych ani śladu.Brak pożytku,ostatni dzwonek na zadbanie o odpowiednią ilość czerwiu przed zimą. Kto tego nie dopilnuje to jesienią pozamiata. |
Autor: | MichaP [ 07 sierpnia 2020, 18:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
U mnie posypało się od 100 do 300 sztuk przy polaniu ambrazolem po izolacji matki. |
Autor: | baru0 [ 07 sierpnia 2020, 21:15 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
U mnie po odymianiach pakietów od 0-2sztuk , po założeniu pasków w odkładach też bardzo małe ilości .od zera do kilku sztuk ,też mam obawy co do skuteczności .bo w tamtym roku to masakra . |
Autor: | lech [ 07 sierpnia 2020, 21:32 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Myślę , że należy się zastanawiać co jest przyczyną , że warrozy w tym roku jest tak mało. Osobiście zastanawiam się czy w moim przypadku nie jest to , że w ubiegłym roku zastosowałem jednokrotne odymianie amitrazą w okresie bezczerwiowym i i trafiłem z terminem z jednokrotnym polaniem roztworem kwasem szczawiowym w połowie grudnia. Oprócz tego wycinałem czerw trutowy i to są wszystkie zabiegi jakie wykonałem w ubiegłym roku. |
Autor: | baru0 [ 07 sierpnia 2020, 22:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
A może wyginęła wraz z pszczołami u sąsiada? Kurna ja ciągle myślę że wszystko robię najlepiej i to nie ja jestem źródłem rozmnażania warozy . Tak na serio czy ktoś zaszkodził swoim rodzinom paskami z kwasem szczawiowym? chodzi o czerw . |
Autor: | jędruś [ 08 sierpnia 2020, 20:33 - sob ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Nie tylko warrozy jest mało.Mało jest również os,szerszeni .Warroza na nich też przebywa. |
Autor: | manio [ 08 sierpnia 2020, 21:19 - sob ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
jędruś pisze: Mało jest również os,szerszeni Faktycznie jakoś nie widzę os, choć zacząłem już karminie pszczół na całego. Zauważyłem natomiast ciekawą osę ( choć bliżej jej do pszczół) i nazwie taszczyn pszczeli. Oczywiście poluje na pszczoły i taszczy je do wykopanej w ziemi nory. Z tego powodu nazywa się ją czasem wilkiem pszczelim. Tak więc nie tylko szerszenia nastają na nasze pszczoły . Nie zdawałem sobie sprawy ,że jest taki owad i to u mnie na progu stodoły ![]() https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/ ... zeli-wilk/ |
Autor: | Tadeusz 1 [ 09 sierpnia 2020, 13:12 - ndz ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
manio, widziałem i utłukłem dziada u siebie, to taki chudszy i trochę mniejszy od szerszenia. Robi hałas przelotem ![]() |
Autor: | manio [ 09 sierpnia 2020, 16:46 - ndz ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Tadeusz 1 pisze: trochę mniejszy od szerszenia to coś innego zabiłeś bo taszczyn jest wielkości pospolitej osy, podobnie do niej ubarwiony i tylko nieco mniej jaskrawy - nie można go pomylić z szerszeniem , nawet lata inaczej , zgrabniej niż szerszeń czy pszczoła . Bardzo pracowicie kopie w ziemi i gdyby nie dusił moich pszczół to bym go polubił ![]() |
Autor: | ZRoko [ 10 sierpnia 2020, 19:32 - pn ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Z tego prosty wniosek że waroza żywi się miodem , brak miodu i waroza kaput .Ale jaja , ale jaja . ![]() |
Autor: | idzia12 [ 11 sierpnia 2020, 00:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Taszczynów w tym roku od groma. Co do innych owadów, to jest widocznie cienko bo widziałam 6 przypadków przepychanek na wylotku z trzmielami. Zawzięte sztuki. Widać głodują. Szerszenia ostatnio przechwyciłam w locie więc nie jest tak różowo. Os mniej. Co do warrozy, wszelkie okresy bezczerwiowe czy to wywołane rójką, czy brakiem pożytku czy działaniami człowieka, ograniczają jej przyrost. W tym roku trzeba było się mocno natrudzić by utrzymać siłę bez rójek. Odkłady stałe, krótkoterminowe, roje, braki pożytkowe wszystko to nie sprzyjało warrozie. U mnie też tego dziadostwa mniej. Mamy jednak jeszcze kupę czerwiu i nie czas na oceny końcowe. |
Autor: | tomi007 [ 11 sierpnia 2020, 16:30 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
jędruś pisze: Nie tylko warrozy jest mało.Mało jest również os,szerszeni to u mnie się nie potwierdza ta teoria - os i szerszeni dużo... a i komarów cała plaga :/ |
Autor: | kudlaty [ 11 sierpnia 2020, 18:39 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
tomi007 pisze: jędruś pisze: Nie tylko warrozy jest mało.Mało jest również os,szerszeni to u mnie się nie potwierdza ta teoria - os i szerszeni dużo... a i komarów cała plaga :/ osy są do tego coraz bardziej widoczne a jesienią to wszyscy zapomną ze narzekali na ich brak tyle tego sie będzie pchało do uli |
Autor: | manio [ 11 sierpnia 2020, 20:32 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Finowie mówią , że Bóg stworzył komary żeby ludzie polubili muchy. Nie można do nich przywyknąć ![]() |
Autor: | Krzyżak [ 12 sierpnia 2020, 10:36 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
manio pisze: Finowie mówią , że Bóg stworzył komary żeby ludzie polubili muchy. ![]() |
Autor: | paraglider [ 12 sierpnia 2020, 18:51 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
To "komar tygrysi" ![]() |
Autor: | Remiz [ 01 września 2020, 10:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Mniej więcej od ponad miesiąca staram się ograniczyć obecność warrozy. Stosowałem kwas mrówkowy 85% i ambrozol a w rodzinach bez czerwiu załatwiałem temat jedną tabletka apiwarolu. Warrozy nie było zbyt wiele, w rodzinach bez czerwiu poleciało max 60 szt. w pozostałych 20-30 szt. i były to osypy dobowe. Wczoraj jednak postanowiłem zrobić jeszcze jedną rundę ambrozolu i w kilku rodzinach poleciało po 150 szt. (w miarę normalne bo był tam czerw) a w tych wyleczonych apiwarolem około 30 szt. (po 24h od polania). Była też jasna warroza (jak mniemam po kwasie mrówkowym). Rozumiem, że pszczoły przyniosły pasożyta z pola (intensywne loty na nawłoć) więc zachęcam Was aby temat na bieżąco monitorować bo dziadostwo nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa:). |
Autor: | tomi007 [ 01 września 2020, 10:43 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Remiz pisze: Była też jasna warroza no właśnie - co to jest za warroza bo taką jasną też widzę - ale kwasu jeszcze nie stosowałem... u mnie tylko w 1 rodzinie spadło ok 40-50 szt. przez tydzień - zapomniałem im dać wcześniej paski - jakoś pominąłem :/... a tak to osypy do max 20 szt (nieliczne) bo większości b. małe - trzeba dobrze szukać czy coś jest...... fakt ze trochę mrówek i skorków chodzi po wkładkach... skuteczność pasków spr apiwarolem i wg apiwarolu działają bdb... ta jasna warroza to mi się wydaje być b. młodą - w sensie taką co dopiero wychodzi z komórki - tak jak młode pszczoły też są jasne... |
Autor: | Krzyżak [ 01 września 2020, 11:18 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
tomi007 pisze: co to jest za warroza bo taką jasną też widzę ... ta jasna warroza to mi się wydaje być b. młodą - w sensie taką co dopiero wychodzi z komórki - tak jak młode pszczoły też są jasne... Ta jasna, to osobniki męskie Varroa. |
Autor: | baru0 [ 01 września 2020, 13:55 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
tomi007 pisze: . fakt ze trochę mrówek i skorków chodzi po wkładkach.. Już gdzieś pytałem ,kto widział ,czy ma zdjęcie jak mrówka niesie warozę . Ja na tyle przeglądów dennic przez tyle lat nie widziałem ani raz takiego przypadku .a mrówki popierniczają po dennicach zawsze .bywały lata że było czerwono od warozy a one pomiędzy nimi latały nie wiadomo za czym ,jak pyłek niosą to widziałem czy pszczołę . Kolega kiedyś a ja w tym roku specjalnie znaczyłem miejsca spadłej warozy i w 90% po całym dniu leżała na swoim miejscu , a nie było ich wiele |
Autor: | Remiz [ 02 września 2020, 10:11 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Krzyżak pisze: tomi007 pisze: co to jest za warroza bo taką jasną też widzę ... ta jasna warroza to mi się wydaje być b. młodą - w sensie taką co dopiero wychodzi z komórki - tak jak młode pszczoły też są jasne... Ta jasna, to osobniki męskie Varroa. Czytałem kiedyś (co prawda nie pamiętam źródła), że jasne są samce i nieunasiennione samice. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć (najlepiej praktyk kwasu mrówkowego): 1) Czy kwas działa pod zasklepem? 2) Jeśli działa to czy jest groźny dla larw? 3) Jeśli nie działa na larwy to rozumiem, że martwa warroza jest usuwana wtedy gdy pszczoła się wygryzie? 4) Jeśli punkt 3 jest prawdą do jasna warroza nie ma nic wspólnego z jej wiekiem bo przecież wtedy nie była by obecna po polaniu ambrozolem? Z góry dziękuję i pozdrawiam:)! P.S Rozumiem, że kwas to kwas i różne są jego stężenia za sprawą różnych typów parowników dlatego prosiłbym o praktyczne wnioski osób, które się tym zajmują. |
Autor: | tomi007 [ 02 września 2020, 11:00 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
baru0 pisze: Już gdzieś pytałem ,kto widział ,czy ma zdjęcie jak mrówka niesie warozę jak osyp = 0 to jest to aż nieprawdopodobne dla mnie choć- np. apiwarol to też potwierdził ![]() równie dobrze można przyjąć, że skoro nie ma zdjęcia Boga to on też nie istnieje - a jednak miliony ludzi na całym świecie wierzą w jego istnienie ("Dzieci z czasem zaczynają myśleć o Bogu jako kręgowcu w gazowym stanie skupienia" A. Einstein)... w każdym razie nie wiem czy mrówki wynoszą czy nie wynoszą warrozę - ale wiem że m.in żywią się owadami - stąd przypuszczenie, że być może warrozą nie pogardzą - szczególnie jak osyp = 0 i tak w prawie połowie uli... Remiz, co do koloru warrozy - być może to też być "osobniczo/gatunkowe" - tak jak pszczoły są np. żółte i szare/brązowe/ czarne tak i warroza może być wybarwione mniej lub bardziej... i to może być pkt 5 ![]() |
Autor: | Krzyżak [ 02 września 2020, 11:01 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Remiz pisze: Mógłby mi ktoś wytłumaczyć (najlepiej praktyk kwasu mrówkowego): 1) Czy kwas działa pod zasklepem? 2) Jeśli działa to czy jest groźny dla larw? 3) Jeśli nie działa na larwy to rozumiem, że martwa warroza jest usuwana wtedy gdy pszczoła się wygryzie? 4) Jeśli punkt 3 jest prawdą do jasna warroza nie ma nic wspólnego z jej wiekiem bo przecież wtedy nie była by obecna po polaniu ambrozolem? Z góry dziękuję i pozdrawiam:)! P.S Rozumiem, że kwas to kwas i różne są jego stężenia za sprawą różnych typów parowników dlatego prosiłbym o praktyczne wnioski osób, które się tym zajmują. Ad 1 Działa. Wg niemieckich badań wybija około 80-90% Varroa pod zasklepem Ad 2 W minimalnym stopniu Ad 3 Tak Ad 4 Jasne Varroa to osobniki męskie Ad ps Kwas mrówkowy podawany jest w dwóch stężeniach 60% i 85%. Rodzaj parownika nie ma nic do rzeczy. W każdym można zastosować oba stężenia. |
Autor: | Krzyżak [ 02 września 2020, 11:11 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
baru0, W Czechach mają ogólnokrajowy program walki z warrozą. Ule z rodzinami kontrolnymi biorące udział w programie, stojące u poszczególnych pszczelarzy, muszą stać na specjalnych "podkładkach" aby mrówki nie miały dostępu do wkładek dennicowych, na których zlicza się opadłe osobniki Varroa. Te "podkładki" pod ul mają różną konstrukcje. Najprostsza to puszki z olejem, w które wstawia się nogi stojaka od ula. Myślę, że bez powodu tego nie robią. |
Autor: | Remiz [ 02 września 2020, 13:32 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Krzyżak pisze: Remiz pisze: Mógłby mi ktoś wytłumaczyć (najlepiej praktyk kwasu mrówkowego): 1) Czy kwas działa pod zasklepem? 2) Jeśli działa to czy jest groźny dla larw? 3) Jeśli nie działa na larwy to rozumiem, że martwa warroza jest usuwana wtedy gdy pszczoła się wygryzie? 4) Jeśli punkt 3 jest prawdą do jasna warroza nie ma nic wspólnego z jej wiekiem bo przecież wtedy nie była by obecna po polaniu ambrozolem? Z góry dziękuję i pozdrawiam:)! P.S Rozumiem, że kwas to kwas i różne są jego stężenia za sprawą różnych typów parowników dlatego prosiłbym o praktyczne wnioski osób, które się tym zajmują. Ad 1 Działa. Wg niemieckich badań wybija około 80-90% Varroa pod zasklepem Ad 2 W minimalnym stopniu Ad 3 Tak Ad 4 Jasne Varroa to osobniki męskie Ad ps Kwas mrówkowy podawany jest w dwóch stężeniach 60% i 85%. Rodzaj parownika nie ma nic do rzeczy. W każdym można zastosować oba stężenia. Dziękuje bardzo, o to mi chodziło:). |
Autor: | paraglider [ 03 września 2020, 13:08 - czw ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Remiz pisze: Mniej więcej od ponad miesiąca staram się ograniczyć obecność warrozy. Stosowałem kwas mrówkowy 85% i ambrozol Walka z warrozą pod zasklepem / również KM / , to jak walka z wiatrakami. Remiz pisze: w rodzinach bez czerwiu załatwiałem temat jedną tabletka apiwarolu. Tu widzę sens prawidłowego i skutecznego leczenia / choć nie koniecznie musi być właśnie ten środek / . Zwalczając warrozę oparami kwasu mrówkowego , narażamy również na jego działanie otwarty , delikatny czerw . Jakaś część jego ginie . Pszczoły wygryzające się z tego czerwiu , nigdy nie będą pszczołami długowiecznymi . Większość z nich nie przeżyje zimy . Według mnie , mniej więcej przed miesiącem powinieneś wykombinować malutkie okienko bezczerwiowe we wszystkich rodzinach - wystarczy 1-2 dni i wtedy użyć gilotyny do pozbycia się warrozy . Okres ten można uzyskać na wiele sposobów . Po tym zabiegu rodziłyby się wyłącznie zdrowe pszczoły zimowe . Zaoszczędziłbyś wtedy tej miesięcznej męczarni sobie i pszczołom . |
Autor: | Krzyżak [ 03 września 2020, 13:36 - czw ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
paraglider pisze: Pszczoły wygryzające się z tego czerwiu , nigdy nie będą pszczołami długowiecznymi . Większość z nich nie przeżyje zimy . To skąd pszczoły na wiosnę u osób leczących KM ? |
Autor: | Remiz [ 03 września 2020, 19:15 - czw ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
paraglider pisze: Remiz pisze: Mniej więcej od ponad miesiąca staram się ograniczyć obecność warrozy. Stosowałem kwas mrówkowy 85% i ambrozol Walka z warrozą pod zasklepem / również KM / , to jak walka z wiatrakami. Remiz pisze: w rodzinach bez czerwiu załatwiałem temat jedną tabletka apiwarolu. Tu widzę sens prawidłowego i skutecznego leczenia / choć nie koniecznie musi być właśnie ten środek / . Zwalczając warrozę oparami kwasu mrówkowego , narażamy również na jego działanie otwarty , delikatny czerw . Jakaś część jego ginie . Pszczoły wygryzające się z tego czerwiu , nigdy nie będą pszczołami długowiecznymi . Większość z nich nie przeżyje zimy . W kilkunastu rodzinach udało sie zrobić jak to nazwałeś okienko bezczerwiowe ale w kilkunastu, które stały na lipie poza domem już nie więc leczę zbiorczo, nie ma wyjścia:). Z resztą przy tych intensywnych lotach na nawłoć warroza i tak wraca do uli. |
Autor: | Rybnik87 [ 04 września 2020, 14:44 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
manio pisze: U mnie też nieurodzaj na warrozę , ale tłumaczę to raczej słabym rokiem i słabymi lotami za pożytkiem bo całą gospodarka pasieczna identyczna jak w latach ubiegłych . Sypie się dosłownie pojedynczo po kilkanaście sztuk . Cóż kiedy to czytam to naprawdę zazdroszczę. W tym roku u mnie jest dramat. I w sumie uważałem że sam zaprałem sprawę. Ale teraz lecząc taka dziwna obserwacja że te rodziny które zimowały mi na drugiej pasiece są w owiele lepszym stanie niź te przy domu. 500metrów w linii prostej mieszkał prezes naszego związku. Zmarło się jemu w tym roku. Może to błędne przypuszczenie - a może przyniosły sobie warroa z jego pasieki? Nie wiem, to przypuszczenia, dowodów brak, jednak muszę walczyć tak źle jeszcze nie miałem. Tyle dobrze że odkłady miałem zrobione, i druga pasieka całkiem dobrze sobie radzi więc z niczym nie zostanę. A z drugiej strony już nie mam tyle czasu żeby znów pasiekę powiększać. |
Autor: | baru0 [ 04 września 2020, 21:14 - pt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Rybnik87 pisze: 500metrów w linii prostej mieszkał prezes naszego związku. Zmarło się jemu w tym roku. Może to błędne przypuszczenie - a może przyniosły sobie warroa z jego pasieki? Zaproponuj pomoc ,u mnie w tamtym roku, kilka uli już w lecie przynosiły nieziemskie ilości warozy . Gdy na jesieni pszczelarz poprosił mnie o pomoc w jego pasiece prawie nie było co ratować . Pomogłem mu wyleczyć to co zostało ,sam walczyłem też mocno i w tym roku bardzo małe wręcz zerowe osypy w rodzinach kontrolnych, sprawdzałem już trzema środkami . |
Autor: | Łukasz [ 10 września 2020, 11:03 - czw ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
W mojej pasiece tak źle z warrozą jeszcze nie było. Bardzo duże osypy po zastosowaniu środka w końcówce lipca. Tyle dobrego, że w miarę wcześnie skoczyły mi się pożytki mogłem przeciwdziałać, bo gdybym pewnie zaczął zwalczanie pod koniec sierpnia to rodziny bye bye. Chociaż i teraz sądzę, że rodziny nie wyjdą z zimy w sile jaka by mnie zadowalała. Po raz pierwszy obserwowałem pszczoły bez skrzydeł na początku sierpnia. Wkładki, aż brązowe.. Masakra. Co może być przyczyną? Trudno powiedzieć - zapewne zespół czynników. Zwykle gdy pszczelarze w Polsce skarżyli się na warrozę to u mnie był względny spokój. Inna, rzecz taka, że w zeszłym roku prawie do późna występował pożytek nektarowy, przez co czas na zabiegi przeciwko roztoczu i zakarmiania miałem bardzo krótki. Rodziny zaczynały obecny sezon z większą ilością szkodnika, no i się na mnożyło. |
Autor: | Remiz [ 10 września 2020, 11:44 - czw ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
U mnie sytuacja w miarę opanowana. Pozostało czekać na grudzień i dobić to co zostało, na tę okoliczność kupuje właśnie apiwarol. Pierwszy raz użyłem Thymovaru, nie jest może tak spektakularny jak ambrozol ale działa i systematycznie dziadostwo się sypie w ilości kilka - kilkanaście sztuk na dobę. Cena jednak nie do przyjęcia aby zastosować przy większej ilości rodzin. W planie mam jeszcze test chlorku litu. |
Autor: | astroludek [ 12 października 2020, 09:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Tyle lat się zastanawiałem jak to możliwe że u innych osypy warozy są max 100-400 sztuk, a u mnie leciało między 1500-4000. Rok w rok. No i się wyjaśniło. W tym roku na wiosne pasieke wywiózł Pan Kasztelewicz - Sądecki Barnik (pisałem w innym wątku że z informacji które dotarły poleciało mu ponad połowe stanu pasiek), stacjonował około 300-400m w linii prostej. Otóż po wywiezieniu tego ogniska chorobotwórczego osypy w tym roku są na poziomie 100-400 sztuk. Pogoda, siła rodzin, prowadzenie pasieki, metoda leczenia taka sama jak w poprzednich latach. Wnioski każdy wyciągnie sam. |
Autor: | kudlaty [ 12 października 2020, 10:36 - pn ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
astroludek pisze: Tyle lat się zastanawiałem jak to możliwe że u innych osypy warozy są max 100-400 sztuk, a u mnie leciało między 1500-4000. Rok w rok. No i się wyjaśniło. W tym roku na wiosne pasieke wywiózł Pan Kasztelewicz - Sądecki Barnik (pisałem w innym wątku że z informacji które dotarły poleciało mu ponad połowe stanu pasiek), stacjonował około 300-400m w linii prostej. Otóż po wywiezieniu tego ogniska chorobotwórczego osypy w tym roku są na poziomie 100-400 sztuk. Pogoda, siła rodzin, prowadzenie pasieki, metoda leczenia taka sama jak w poprzednich latach. Wnioski każdy wyciągnie sam. co roku słysze to samo kasztelewiczowi wyjechała pasieka ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | astroludek [ 12 października 2020, 11:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
kudlaty, dlatego o tym piszę. Sprawę trzeba nagłaśniać. Sprzedaż chorych rodzin to kolejna patologia w środowisku pszczelarskim. |
Autor: | Hieronim [ 13 października 2020, 07:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
astroludek pisze: Tyle lat się zastanawiałem jak to możliwe że u innych osypy warozy są max 100-400 sztuk, a u mnie leciało między 1500-4000. Rok w rok. No i się wyjaśniło. W tym roku na wiosne pasieke wywiózł Pan Kasztelewicz - Sądecki Barnik (pisałem w innym wątku że z informacji które dotarły poleciało mu ponad połowe stanu pasiek), stacjonował około 300-400m w linii prostej. Otóż po wywiezieniu tego ogniska chorobotwórczego osypy w tym roku są na poziomie 100-400 sztuk. Pogoda, siła rodzin, prowadzenie pasieki, metoda leczenia taka sama jak w poprzednich latach. Wnioski każdy wyciągnie sam. W tym roku jest decydowanie mniej warrozy , być może warunki pogodowe mają na to wpływ , albo warroza rozwija się jakoś cyklicznie , co miało paść , to padło a następny wysyp za dwa lata ?W swojej pasiece wprowadzam pszczoły niby" warroa toleranz" , być może to też ma wpływ na ilość pasożyta. |
Autor: | astroludek [ 13 października 2020, 08:16 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Hieronim, też z poczatku tak myślałem. Ale jako że jestem skrupulatny gość i robie notatki, to po analizie ta teoria odpada. W poprzednich latach też niby były lata gdzie było statystycznie mniej, a u mnie rekordy były. |
Autor: | Wiech [ 13 października 2020, 12:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Jakieś cykle roczne pewnie są ale mają minimalne znaczenie. Niedawne ostatnie dymienie. "Najbogatszy" ul sypie w setkach a obok kilka od 0 do 10 szt. Tu działa coś innego. Zastanowiło mnie w tym roku jeszcze coś. W niektórych ulach waroza sypała się z 1-2 uliczek a w innych z całej średnicy gniazda w okresie bezczerwiowym. Na pozór rodziny wyglądają tak samo (i warozy w nich też tyle samo) ale w niektórych coś ściąga pasożyta w jedno miejsce. Też zastanawiające są możliwości podróżowania warozy po ulu. Pszczoły łażą we wszystkich kierkach a mimo to pasożyty potrafią przemieszczać się tam gdzie chcą. Może chodzą bardziej po plastrach a mniej po pszczołach? |
Autor: | idzia12 [ 13 października 2020, 22:43 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Cykle roczne są, chociażby pogodowe. Ważniejsze jednak, że każda rodzina miała inne warunki życiowe. Dlatego różnice między poszczególnymi ulami są duże, nawet na tym samym toczku. Różnią się: 1. Ilością liczebną przezimowanej warrozy z roku ubiegłego. Miało wpływ, skuteczność i warunki wykonania zabiegów w 2019r. Ilość warrozy przezimowanej jest kluczowa. 2. Ilością odkładów zrobionych z rodziny lub ich braku. Inne sposoby dzielenia rodziny np. rójki, zsypańce. Dzielenie warrozy. 3. Unasienieniem w pierwszym rzucie lub utratą matki w odkładach i rodzinach. Dłuższa przerwa w czerwieniu, zanim druga się obleci. 4. Ilością chowanych trutni. Uwierzcie tu też są różnice. Im więcej trutni tym lepiej dla warrozy. Nie mówię o ramce pracy tylko o wychowie trutni do zapłodnienia. 5. Przerwami bezpożytkowymi. Każdy rok jest inny. Ograniczają tymczasowo czerwienie matek przez co zmniejsza się ilość chowanych pokoleń warrozy. Im dłuższa przerwa tym większy wpływ. 6. Moim zdaniem wpływ ma też wystąpienie lub brak wysokich temperatur i niskich, w sezonie. Szczególnie tych powyżej 30 *C-osyp naturalny warrozy. Niskie poniżej 15*C - Pszczoły siedzą w ulach i warroza też nie odpływa. Część warrozy w lotne dni przemieszcza się wraz z pszczołami. 7. Gospodarka pszczelarza. Rodzaj komórki węzy, suszu używanej w sezonie.( Nie wszyscy w to wierzą ja widzę różnicę) Monitorowanie ilości warrozy. Stosowanie ramek trutowych do wyłapywania warrozy, zabiegi ziołowe, pudrowe, kwasami i inne używane w sezonie i bezpośrednio po lipach. Redukcja warrozy w sezonie tylko w przypadku wykrycia dużej ilości osypu( naturalnego, podczas przemywania , pudrowania i wyciągania larw z plastrów). Długość sezonu produkcyjnego zależna od pszczelarza. 8. Czas zalania gniazda pokarmem zimowym. 9. Ostateczne leczenie zahaczające o czas bezczerwiowy. 10. Wymiana substancji czynnych do leczenia w różnych sezonach. 11. Hodowanie warrozy w bliskim pokrewieństwie. Jest bardziej podatna na leczenie. Warroza z chowu nie spokrewnionego jest bardzo silna i płodna. Stanowi niedoceniane zagrożenie. 12. Rasą matek i jej skłonnością do wczesnego lub późnego czerwienia. Ilością składanych przez matkę jajeczek. Liczebnością zimowego pokolenia pszczoły. 13. Behawiorem skłonnością do czyszczenia. Można się też zabawić w granicach rozsądku w selekcję rodzin na czyszczenie warrozy. Wśród rodzin dobrych produkcyjnie. |
Autor: | lech [ 13 października 2020, 23:38 - wt ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
idzia12 pisze: Cykle roczne są, chociażby pogodowe. Ważniejsze jednak, że każda rodzina miała inne warunki życiowe. Dlatego różnice między poszczególnymi ulami są duże, nawet na tym samym toczku. Różnią się: 1. Ilością liczebną przezimowanej warrozy z roku ubiegłego. Miało wpływ, skuteczność i warunki wykonania zabiegów w 2019r. Ilość warrozy przezimowanej jest kluczowa. 2. Ilością odkładów zrobionych z rodziny lub ich braku. Inne sposoby dzielenia rodziny np. rójki, zsypańce. Dzielenie warrozy. 3. Unasienieniem w pierwszym rzucie lub utratą matki w odkładach i rodzinach. Dłuższa przerwa w czerwieniu, zanim druga się obleci. 4. Ilością chowanych trutni. Uwierzcie tu też są różnice. Im więcej trutni tym lepiej dla warrozy. Nie mówię o ramce pracy tylko o wychowie trutni do zapłodnienia. 5. Przerwami bezpożytkowymi. Każdy rok jest inny. Ograniczają tymczasowo czerwienie matek przez co zmniejsza się ilość chowanych pokoleń warrozy. Im dłuższa przerwa tym większy wpływ. 6. Moim zdaniem wpływ ma też wystąpienie lub brak wysokich temperatur i niskich, w sezonie. Szczególnie tych powyżej 30 *C-osyp naturalny warrozy. Niskie poniżej 15*C - Pszczoły siedzą w ulach i warroza też nie odpływa. Część warrozy w lotne dni przemieszcza się wraz z pszczołami. 7. Gospodarka pszczelarza. Rodzaj komórki węzy, suszu używanej w sezonie.( Nie wszyscy w to wierzą ja widzę różnicę) Monitorowanie ilości warrozy. Stosowanie ramek trutowych do wyłapywania warrozy, zabiegi ziołowe, pudrowe, kwasami i inne używane w sezonie i bezpośrednio po lipach. Redukcja warrozy w sezonie tylko w przypadku wykrycia dużej ilości osypu( naturalnego, podczas przemywania , pudrowania i wyciągania larw z plastrów). Długość sezonu produkcyjnego zależna od pszczelarza. 8. Czas zalania gniazda pokarmem zimowym. 9. Ostateczne leczenie zahaczające o czas bezczerwiowy. 10. Wymiana substancji czynnych do leczenia w różnych sezonach. 11. Hodowanie warrozy w bliskim pokrewieństwie. Jest bardziej podatna na leczenie. Warroza z chowu nie spokrewnionego jest bardzo silna i płodna. Stanowi niedoceniane zagrożenie. 12. Rasą matek i jej skłonnością do wczesnego lub późnego czerwienia. Ilością składanych przez matkę jajeczek. Liczebnością zimowego pokolenia pszczoły. 13. Behawiorem skłonnością do czyszczenia. Można się też zabawić w granicach rozsądku w selekcję rodzin na czyszczenie warrozy. Wśród rodzin dobrych produkcyjnie. Pozwolę sobie dodać: 14. Miejsce ustawienia ula względem innych w pasiece. Ule ustawione w pierwszych rzędach i na skraju pasieki mają warrozy więcej. |
Autor: | idzia12 [ 14 października 2020, 00:29 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Zgadzam się. Nieraz nie wszystko do głowy przychodzi, gdy się pisze. ![]() |
Autor: | Hieronim [ 14 października 2020, 20:06 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
astroludek pisze: Hieronim, też z poczatku tak myślałem. Ale jako że jestem skrupulatny gość i robie notatki, to po analizie ta teoria odpada. W poprzednich latach też niby były lata gdzie było statystycznie mniej, a u mnie rekordy były. U mnie warroza nie stanowiła wielkiego problemu , ale wszystko do czasu , dwa lata temu nastąpił gwałtowny wysyp pasożyta , w zeszłym roku też tego było niemało a w tym roku nastąpiło uspokojenie . Podejrzewam , że jakiś okoliczny pszczelarz , być może z matkami, sprowadził warrozę lekoodporną i stąd te problemy. Musiałem przestawić system leczenia i teraz powinno być dobrze , pewnie do następnego importu pasożyta. ![]() |
Autor: | kudlaty [ 14 października 2020, 20:10 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
Hieronim pisze: ysyp pasożyta , w zeszłym roku też tego było niemało a w tym roku nastąpiło uspokojenie . Podejrzewam , że jakiś okoliczny pszczelarz , być może z matkami, sprowadził warrozę lekoodporną i stąd te problemy. to ile matka miała tej warrozy na sobie że zagroziła takiemu pszczelarskiemu potentatowi i całej okolicy? pytam tak z troski ![]() |
Autor: | Hieronim [ 14 października 2020, 20:23 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
kudlaty pisze: Hieronim pisze: ysyp pasożyta , w zeszłym roku też tego było niemało a w tym roku nastąpiło uspokojenie . Podejrzewam , że jakiś okoliczny pszczelarz , być może z matkami, sprowadził warrozę lekoodporną i stąd te problemy. to ile matka miała tej warrozy na sobie że zagroziła takiemu pszczelarskiemu potentatowi i całej okolicy? pytam tak z troski ![]() Matka , jak matka , ale jak ktoś sprowadzi odkłady , to już dawka jest wystarczająca a niech będzie to towar z pasieki stosującej taktic 1/1 , to problem gotowy. ![]() |
Autor: | astroludek [ 14 października 2020, 21:26 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
No i drugie pytanie o tą warroze lekoodporną. Bo słyszałem już że jak ktoś dymi apiwarolem tylko to sie warroza udoparnia itp. Ja się pytam kiedy następuje to uodpornienie? W trakcie lotu z pszczoły na dennice? Dymek z apiwarolu to jeden krótki strzał. Leci praktycznie wszystko co nie pod zasklepem. Rozumiem uodpornienie przez paski wiszące 1-2 miesiące, dywaniki itp. ale nie po dymieniu. |
Autor: | Hieronim [ 14 października 2020, 21:58 - śr ] |
Tytuł: | Re: warroza AD 2020 |
astroludek pisze: No i drugie pytanie o tą warroze lekoodporną. Bo słyszałem już że jak ktoś dymi apiwarolem tylko to sie warroza udoparnia itp. Ja się pytam kiedy następuje to uodpornienie? W trakcie lotu z pszczoły na dennice? Dymek z apiwarolu to jeden krótki strzał. Leci praktycznie wszystko co nie pod zasklepem. Rozumiem uodpornienie przez paski wiszące 1-2 miesiące, dywaniki itp. ale nie po dymieniu. Musi być jakiś powód zwiększania dawki amitrazy , co widzieliśmy na filmikach, z 1/8 do 1/1 i twierdzeniu , że chodzi się do warrozy a nie do pszczół . Takie zachowanie można tłumaczyć tylko wzrastającą odpornością warrozy na akarycydy , bo jaki miało by to inny cel.Zawsze się obawiałem , że taka warroza trafi w moje okolice . Być może przyczyna była inna . Amitraza w dymku jest tą samą amitrazą co w paskach i dywanikach. ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |