FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Monitoring naturalnego osypu warroa. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24532 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | robertf [ 27 października 2021, 16:01 - śr ] |
Tytuł: | Monitoring naturalnego osypu warroa. |
Monitoring naturalnego osypu warroa. Jak to u Kolegów wygląda? |
Autor: | tomi007 [ 29 października 2021, 10:55 - pt ] |
Tytuł: | Re: Monitoring naturalnego osypu warroa. |
mam w zdecydowanej większości dennice osiatkowane ale w sezonie letnim specjalnie to tego osypu naturalnego warrrozy nie widać -tj. duzó więcej na tych wkładkach innego "syfu" - raz na min 2 tyg trzeba wywalać i czyścić bo jak nie to zalęgnie się barcaik - podczas tego czyszczeni można próbować się czegoś doszukać ale... jak ma się dobrze przeleczone pszczoły to tego naturalnego osypu ze starości warrozy nie będzie - a gdyby miał być duży ten naturalny osyp to prędzej zobaczysz po pszczołach że coś jest nie tak - rodzina słabnie i młode są skarłowaciałe jak i masz pszczoły bez skrzydełek... … zimą - też za dużo nie zobaczysz bo drobne prusza z odsklepin wszystko tez zaciemniają... swoją drogą to zgodnie z tymi wszystkimi "złotymi zaleceniami" - "badaczy" co mają po kilka uli to pszczelarz nie powinien nic innego robić tylko zajmować się warrozą… - spr osyp... spr porażenie cukrem pudrem, flotacją alkoholową... wycinać i dłubać czerw trutowy.... - przy większej liczbie uli oznaczałoby to braku czasu na miodobrania/hodowlę matek/robienie odkładów... i tu właśnie mamy słabość "naukowców" - większość tych ich "metod" jest dobra dla hobbystów - ciężka do przełożenia na większą skale - np. samo czyszczenie dennic osiatkowanych co te 2 tyg. zajmuje a w zasadzie marnuje wystarczająco dużo czasu... dlatego wkładek latem nie ma - a np. w tych plastikowych dennicach łysonia - nie trzeba ich całkowicie wyciągać aby zapewnić b. dobrą wentylację, w nekatariadzie też nie trzeba by wyciagąć bo jest 1-2 mm szpara dokoła wkładki... ale po co robić sobie robotę z regularnym czyszczeniem jak i tak nic poza syfem i gąsionami barciaka tam nie widać... dennice osiatkowane mają za to wielki plus przy leczeniu - wtedy jak są czyste wkładki doskonale widać gdzie jest problem - polecam wtedy działanie systemowe - ja po lipie nie mam miodu wiec.. - np. dennice osiatkowane i paski pozwalają mi ustalić rodziny z dużym porażeniem "po lipie" - czyli powiedzmy po połowie lipca- wówczas te rodziny z dużym porażeniam razem z paskami leczę też jednocześnie apiwarolem... dzięki temu przy późniejszych dymienicach wszystkich rodzin "jak leci" w sierpieniu/wrzesień te rodziny nie odbiegają już od normy.... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |