FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=25642
Strona 1 z 1

Autor:  Florens [ 02 września 2023, 14:40 - sob ]
Tytuł:  Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Pomocy.
Zrobiłem wiedzę, bo wystawiłem 3 ramki z niewielką ilością pokarmu do wysuszenia i pszczoły wpadły w szał i to nie tylko z mojej pasieki co chyba z całej wsi.
W tym samym czasie podkarmiłem dwie rodzinki i w tej najsilniejszej pojawił się rabunek.
Rabunek to mało powiedziane. Pszczoły obsiadły cały ul.
Mam 4 rodzinki jedną bardzo silną którą rabują i 3 to tegoroczne odkłady na 6 ramkach u nich spokój.
Mogę coś zrobić, czy czekać aż samo przejdzie?
Czy taka ilość pszczół jest normalna?
Załączam filmik i zdjęcie.
Obrazek
https://youtube.com/shorts/9HV99DW0IBQ?si=9iUgj0GX_hPpsYi4
PS: czemu forum poprawia słowo głup0tę na wiedzę xd?

Autor:  maq123 [ 02 września 2023, 15:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

w rabowanym ulu przysuń zasuwkę żeby była na 1-2 pszczoły.
w reszcie ulu (co moga rabowac tez zredukuj wyloty)

dla ostudzenia temperamentu weź ręczny opryskiwacz i zmocz pszczoły co próbują się dobijać do środka (oczywiście bez robienia im krzywdy).
opryskuj co kilka-kiladziesiat minut te zgrupowania pszczol.

powinno się z czasem uspokajać.

Florens pisze:
PS: czemu forum poprawia słowo głup0tę na wiedzę xd?

cenzorskie zapędy moderacji?

Autor:  JM [ 02 września 2023, 15:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Czekanie w tej sytuacji skończy się wielką masakrą, zostanie tylko masa trupów i sieczka z plastrów. Jak się skończy, zaatakują ule sąsiednie.
Przy tak zaawansowanym rabunku moim zdaniem trzeba działać natychmiast i radykalnie.
Tam już widać wielkie pobojowisko pod ulem.
Zakryć ule plandeką, uruchomić na to solidną deszczownię i doczekać do wieczora. wieczorem zabrać rabowany ul i wywieźć tą rodzinę gdzieś na 0dległość min. 2-3 km.
Pozostałe rodziny zamknąć, dać wentylację przez siatkę, pozostawić pod plandeką na dzień-dwa, aż rabusie przestaną penetrować teren.

Autor:  Łąki_łan [ 02 września 2023, 15:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Samo nie przejdzie. Przeżyłem to samo w zeszłym roku. Owijałem mokrymi prześcieradłami, polewałem wodą, wylotki na maksa zmniejszone... nic nie pomogło. Jak możesz to wywieź gdzieś na jakiś czas aż się uspokoi. Niestety trzy rodziny u mnie wiosny nie doczekały. Po rabunku, jak dasz rade opanować, sprawdź czy matula biega po plastrach.

Autor:  ldawid [ 02 września 2023, 15:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

maq123 pisze:
cenzorskie zapędy moderacji?

... a może ustawiony algorytm/cenzor na forum, zapobiegający pisaniu "zabronionych" wyrażeń/sformułowań?
Z formułowaniem radykalnych podpowiedzi w sprawie działania Forum, proponowałbym się wstrzymać :wink:
Florens, słuchać Pana Józefa. A na przyszłość - zakarmiać przy szarówce lub w dżdżysty/ deszczowy dzień. Wielu z nas zapłaciło "frycowe" przy zakarmianiu. Ale jest to nauczka na całe życie :chytry:

Autor:  Florens [ 02 września 2023, 16:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

To tak.
Pszczół przy ramkach już niema.
Przy trzech słabych rodzinach na wylotkach biega około 5 pszczół i ładnie się bronią. Atakują je pojedyncze pszczoły.

Rodzina która jest atakowana jest bardzo silna. Wydaje mi się że pszczoły które są na ulu i na wylotku to moje pszczoły. Pod ulem leży około 30 martwych pszczół. Walki toczą się dalej, a atakują jakieś czarne pszczoły jak smoła.

Ogólnie wszędzie wylotki zredukowane na 1 pszczołę.

Psikanie wodą pomaga na bardzo krótko.

Wywieść pszczół nie mam za bardzo gdzie, więc czekam i obserwuję.

Autor:  Pisiorek [ 02 września 2023, 20:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Florens,
Włóż te ule wieczorem do samochodu i wywieź, odległość minimum 3 km. W przeciwnym razie będzie przerąbane rabusie tak łatwo nie odpuszczą.
I pamiętaj na przyszłość ,że jesienią nawet niewielka ilość włosku lub propolisu pozostawiona na daszku może sprowokować rabunki nie mówiąc już o ramkach z pokarmem ,ja od dłuższego czasu trzymam już lotki mocno zwężone.

Autor:  baru0 [ 02 września 2023, 20:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Florens pisze:
Walki toczą się dalej, a atakują jakieś czarne pszczoły jak smoła.

To Twoje pszczoły tylko że chore ,poczytaj o chorobach pszczół , niestety to podstawa rozkminiania pewnych rzeczy.
Zwężenie wy lotków i nie prowokowanie rabunków to podstawa gospodarki jesiennej.

Autor:  Florens [ 03 września 2023, 08:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

baru0 pisze:
Florens pisze:
Walki toczą się dalej, a atakują jakieś czarne pszczoły jak smoła.

To Twoje pszczoły tylko że chore ,poczytaj o chorobach pszczół , niestety to podstawa rozkminiania pewnych rzeczy.
Zwężenie wy lotków i nie prowokowanie rabunków to podstawa gospodarki jesiennej.


To raczej nie są moje pszczoły, bo wczoraj rano robiłem przegląd i nie widziałem takich pszczół.

Dzisiaj pojedyncze pszczoły próbują się dostać do najsilniejszego ula, ale są skutecznie przepędzane.
Wywieś pszczół nie mam za bardzo gdzie.
Czekam i obserwuje.

Autor:  Florens [ 03 września 2023, 13:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Masakra. Nalot cały czas trwa. Wieczorem zamykam wszystkie ule.
Jak długo pszczoły mogą być zamknięte?
Dennice mam osiatkowane

Autor:  JM [ 03 września 2023, 13:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Należało działać natychmiast, już w nocy.
Wieczorem to już może być pozamiatane.
Zamykaj natychmiast.
Tuż przed zmierzchem otwórz wylotki i powałki aby rabusie które przeżyły powylatywały. Potem ponownie pozamykaj.
Na osiatkowanych dennicach mogą być zamknięte.
Było by dobrze zasłonić przed światłem.

Autor:  Florens [ 03 września 2023, 13:59 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Ule zamknięte.
Otworzę je i przeglądnę je jak się ciemno zrobi.
I następnych parę dni będą stały zamknięte.

Autor:  asan [ 03 września 2023, 17:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Zapakuj na jakiś pojazdy i wywieź nad rzekę, na międzywalu znajdziesz jakiś wolny, nie rzucający się w oczy kawałek własności państwowej. Zapewne będą mieć trochę nawłoci pod nosem i trochę spokoju.

Autor:  Malkoolm [ 03 września 2023, 17:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Florens pisze:
Ule zamknięte.
Otworzę je i przeglądnę je jak się ciemno zrobi.
I następnych parę dni będą stały zamknięte.


W tej sytuacji to tylko na 3-4 dni wywieź gdzieś na odległość 5 km i ukryj w miejscu gdzie nie będą rzucać się w oczy. Przedmówcy dobrze Ci radzą, to jedyny i najprostszy sposób by ocalić rabowaną rodzinę.

Autor:  Florens [ 03 września 2023, 19:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Jestem po przeglądzie. Pszczół bardzo dużo. Obsiadają na czarno 9 ramek wielkopolskich.
Na dennicy około 20-30 martwych pszczół. Matki nie szukałem, bo były bardzo agresywne i od razu mnie obsiadły. Na dennicy jej nie było, więc uznaje że żyje.
Ule zostawiam zamknięte. Po pracy około 18 zobaczę czy kręcą się jakieś pszczoły. Jak będzie spokój to otwieram wylotki na jedną pszczołę.

Co do wywiezienia to zdaję sobie sprawę że to najlepsze rozwiązanie, ale nie mam gdzie.
Jak zostawię je gdzieś przy drodze to zaraz ktoś się zainteresuje.

Co ciekawe dużo słabszych tegorocznych odkładów nie rabowały, a były zaraz obok.

Dzięki za pomoc.

Autor:  Dariuszdawid08 [ 03 września 2023, 19:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Jak już dały sobie wejść na głowę, to mogą mieć ciężko pozostawione w tym samym miejscu. Jesienią miałem rabowaną rodzinę, której wcześniej wymieniałem matkę, musiała mieć osłabiony gen obrony. Jakoś udało się zazimować. Na początku stycznia było 18 st. C, poszedłem na pasieczysko, a ta rodzina rabowana na całego, jakby pozostałe pamiętały, że mają tu łatwy łup. Historia nie zakończyła się szczęśliwie.

Autor:  Pisiorek [ 03 września 2023, 20:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Dariuszdawid08 pisze:
Jak już dały sobie wejść na głowę, to mogą mieć ciężko pozostawione w tym samym miejscu.

Dokładnie tak jest!
Pozostaje jeszcze kilka pytań odnośnie tych pszczół .Dlaczego nie bronią gniazd, jaką miały szerokość wylotków przed rabunkami?
Nie życzę źle ale moim zdaniem bez odpowiedniej fachowej interwencji pszczelarza nie będzie co zimować na tej pasiece, to nie trzeba obserwować tylko natychmiast działać

Autor:  Beeman [ 03 września 2023, 21:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Przestaw ula w inne miejsce a wylotek w innym kierunku. Zamknij na pare dni. Moze choc troche pomoze?

Autor:  JM [ 03 września 2023, 21:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy bo zrobiłem wiedzę. Zakarmianie, rabunek.

Wylotek w innym kierunku, zwłaszcza przy takim rabunku, to tylko książkowe bajania.
Rabusie obwąchują wszystko wokół w promieniu nastu... i więcej metrów, we wszystkich kierunkach, nowy wylotek w mig odnajdą.

Autor:  Łąki_łan [ 04 września 2023, 20:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Podepne się do tematu... jeśli zakarmiajac pszczoly syropem o zmierzchu i jak tego w całości nie pobiorą to na następny dzień może dojść do rabunku???? Będąc "przelotem" dziś na pasiece pszczoły były jakieś bardzo ruchliwe, na wykotku, za blisko nie podchodziłem żeby się nie narazić na atak. Wlałem wczoraj po 3l syropu każdej rodzinie.

Autor:  Beeman [ 04 września 2023, 22:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Kolego do rabunku moze dojsc nawet i bez karmienia. Nawet jak im sie uda pobrac te 3l syropu to chyba przez noc tego nie odparuja? Pewnie dlatego sa takie nerwowe bo pszczoly czuja odparowywany syrop. A tak nawiasem to co to za pszczoly takie skore do ataku?

Autor:  maq123 [ 04 września 2023, 23:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Jak podkarmiasz cukrem to pszczoły dostają strzała jakby w okolicy był pożytek - mocniej latają, targają pyłek etc.

Autor:  StefanS [ 05 września 2023, 03:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Tendencje do rabunkow sa jedna z cech genetycznych. Dlatego tez mozna podejmowac kroki opisane powyzej co jednak nie znaczy ze jestesmy w stanie z tym calkowiecie walczyc. Owszem mozemy zapobiegac ale nie mozemy wyeleminowac bo nie jestesmy w stanie zmienic genetyki pszczol w sasiedztwie. Generalnie nie mam jako takich problemow z rabunkami, niemniej jedno z moich dzialan w zapobieganiu polega na (wlasnie teraz w tym okresie - sierpien, poczatek wrzesnia) na sprawdzaniu stopnia ilosci warrozy w ulach. Jedne z takich celow to jesli np. na 20 uli mam poziom 5-6 warrozy na 300 pszczol to jest to "normalnoec" ale jesli w dwoch ulach mam powyzej 20 warrozy na 300 pszczol to automatycznie matka/krolowa idzie do wymiany jak rowniez ul ma aplikowany kwas mrowkowy. W moim odczuciu - jest to mniej lub bardziej ul rabusiow znoszacych "kleszcza". I biore tez pod uwage - jesli ktorys moich uli daje sie wyrabowac teraz to napewno i tak nie przetrwalby okresu zimy. Dla jasnosci uzywam "alcohol wash" a nie a'opadu warrozy" na osiatkowane dennice.
A tak troszke z przekasem - ciekawi mnie jakiej porady udzieliby teraz zwolennik metod dr. Lebieg? :bezradny: (za cholere nie moge znalezc nic z jego "naukowych" osiagniec czy artykulow).

Autor:  Pisiorek [ 05 września 2023, 06:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Pszczoły mam 10 lat i rabunki u mnie są incydentalne ,wszystkie które miałem były sprowokowane moimi błędami.
Rabowane były tylko i wyłącznie odkłady czyli słabsze rodziny, trudno mi sobie wyobrazić że silna rodzina pozwoli okradać swoje gniazdo ?
Zwęzić wyloty na minimum, jeżeli pszczoły dalej wpuszczają rabusiów spakować do samochodu wywieźć. Przykrywanie uli mokrymi prześcieradłami czy przestawianie w niedalekiej odległości jest mało skuteczne i pracochłonne ,no ale cóż mamy wolny wybór każdy robi jak uważa.

Autor:  Klemens [ 05 września 2023, 07:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

StefanS pisze:
A tak troszke z przekasem - ciekawi mnie jakiej porady udzieliby teraz zwolennik metod dr. Lebieg? :bezradny: (za cholerę nie mogę znaleźć nic z jego "naukowych" osiągnięć czy artykułów).


I już nie znajdziesz, bo konsekwencją promowania niemieckich praktyk pszczelarskich w Polsce są obrzydliwe wypowiedzi, np takie jak: „... A wzbudził identyczne uczucia sympatii u niektórych jak oryginalny szkopski wyskrobek ? Różne są oblicza choroby , a domy wariatów są pełne różnych geniuszy. Pewnie i genialnych pszczelarzy też mają na stanie“
Co do rabunków dr Liebig nie jest potrzebny ... Na pewno o tym wiesz. iż silne rodziny nie są rabowane, a karmienie takich rodzin od góry i inwertem – rabunku nie będzie. To tyle
Pozdrawiam

Autor:  baru0 [ 05 września 2023, 08:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

A co wy o tych silnych rodzinach???
Zdrowa rodzina w dopasowanym do jej siły ulu z wylotkiem na odpowiednią szerokość
nie powinna się dać wyrabować
Oczywiście gdy już nastąpi atak to prawie po ptokach.
Mini plus na jednym korpusie to ile pszczół?
A zapasowe odkłady? To wszystko idzie do zimy.
Kłopotem w pasiece są "ciekawskie" rodziny, ich natrectwo, plus czasem nasze nawet drobne zaniedbanie generuje ruch w pasiece.
Od przyszłego sezonu przyrzekłem sobie taką selekcję.
Każda matka której pszczoły po strząśnięciu z ramki się unoszą w powietrze idzie do wymiany.
Pewno nic nie odkryłem, ale mam już też takich rodzin dosyć ;).

Autor:  Klemens [ 05 września 2023, 10:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
A co wy o tych silnych rodzinach???
Zdrowa rodzina w dopasowanym do jej siły ulu z wylotkiem na odpowiednią szerokość
nie powinna się dać wyrabować
Oczywiście gdy już nastąpi atak to prawie po ptokach.
Mini plus na jednym korpusie to ile pszczół?
A zapasowe odkłady? To wszystko idzie do zimy.
Kłopotem w pasiece są "ciekawskie" rodziny, ich natrectwo, plus czasem nasze nawet drobne zaniedbanie generuje ruch w pasiece.
Od przyszłego sezonu przyrzekłem sobie taką selekcję.
Każda matka której pszczoły po strząśnięciu z ramki się unoszą w powietrze idzie do wymiany.
Pewno nic nie odkryłem, ale mam już też takich rodzin dosyć ;).


Zwrócę uwagę, ze mini plusy i ule odkładowe w gospodarce wielokorpusowej są niepotrzebne. Generują zresztą dużo niepotrzebnej pracy i zagracają pracownię. Nowe rodziny tworzyć można w ulu wielokorpusowym, z jednej ramki z czerwiem i pszczołami. (i nie będzie rabunku) Na innym forum Kolega Tomasz pokazuje filmik jak z sukcesem to robi. I co? Zainteresowanie marginalne, a adwersarze Tomasza no cóż? … szkoda na nich czasu ...
Co do rabujących pszczół, a owszem są pszczelarze, którzy takie rodziny uwielbiają, bo im miód cudzy przynoszą, a czym bardziej agresywne tym lepiej, co uzasadniają, iż nikt im tych rodzin nie ukradnie

Pozdrawiam

Autor:  Maxik [ 05 września 2023, 12:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Na rabunek wpływa umiejscowienie wlotka. Jeżeli nie jest na przeciw ramek obsiadanych przez pszczoły - może być problem.

Autor:  baru0 [ 05 września 2023, 13:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens, przerabiałem, uliki na ramkę 1/2 wielkopolskią i inne.
Mini plus na dwie rodzinki w sezonie to według mnie najlepsza opcja.
Jak kończę wychów matek, łączę i po sprawie.
To co zostaje, to zimuje, lub podaje matki kładąc na ramki w korpusie.
Wycofane ramki, wycinam z nich włoszczyznę, i składam w korpusikach.
Na wiosne tylko przyklejam 1cm pasek albo i nie.
Przy 300ml pszczół matka ma opiekę i czerw ciepło.

Autor:  Klemens [ 08 września 2023, 11:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
Klemens, przerabiałem, uliki na ramkę 1/2 wielkopolskią i inne.
Mini plus na dwie rodzinki w sezonie to według mnie najlepsza opcja.
Jak kończę wychów matek, łączę i po sprawie.
To co zostaje, to zimuje, lub podaje matki kładąc na ramki w korpusie.
Wycofane ramki, wycinam z nich włoszczyznę, i składam w korpusikach.
Na wiosne tylko przyklejam 1cm pasek albo i nie.
Przy 300ml pszczół matka ma opiekę i czerw ciepło.


No cóż, ja z jednej ramki czerwiu i pszczół mam na koniec sezonu rodzinę zdolną do przezimowania.(bez mini plusów) Widzisz są tacy którzy uważają, że lepiej jest tworzyć odkład z ośmiu ramek. Ja z ośmiu ramek mam osiem rodzin, a oni tylko jedną. (i nie dociera, że można) Co do matek, jest coś takiego jak viererboden, jak na to nałożysz korpus, to będziesz miał cztery odkłady - cztery matki (jak się unasiennią i też bez mini plusów i minusów)
A tak z innej beczki, co wypisują na forum … widzisz ja nie potrzebuję np. układać rodzin do zimy, jedyne co to zabieram im dolny korpus to przetopienia. U mnie nie ma nosemy, bo mam jasne plastry. Warrozę mam opanowaną i nie mam pretensji do naukowców. Problem z warrozą jest bardzo poważny, zajmują się nim naukowcy z całego świata … Po co do nich pretensje? W końcu może uda się wyhodować pszczołę, dla której warroza nie będzie stanowiła zagrożenia?

Jak jest warroza nieopanowana to rodzina słabnie i może być rabowana. Rabujące pszczoły transportują warrozę do swoich uli i ...
Nawet jak pszczelarz wywiezie taką rabowaną rodzinę na odległość 3 -5 km, to na nowym miejscu również może nastąpić rabunek. Jeśli rodziny są wystarczająco silne, a otwory wylotowe wąskie, rabunek jest mało prawdopodobny. Uważam, że zapobieganie i przewidywanie (poprzez łączenie słabych rodzin) jest najważniejsze.
Pozdrawiam

Autor:  baru0 [ 08 września 2023, 11:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

No to ja dalej " zachwalam swoje" .
Na na rodzinki do mniplusów zabieram same pszczoły, później dla siebie robię odkłady z 8 ramek czerw z pszczołami, na sprzedaż 3 ramki.
Z 8 ramek mam rodzinę za dwa tygodnie.
I 40 mini plusów zajmuje mniej miejsca.
Próbowałem te 4x1/2 ale coś bardziej błądzili matki, może to był taki rok, ale się zraziłem.

Autor:  JM [ 08 września 2023, 11:54 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens pisze:
No cóż, ja z jednej ramki czerwiu i pszczół mam na koniec sezonu rodzinę zdolną do przezimowania.(bez mini plusów) Widzisz są tacy którzy uważają, że lepiej jest tworzyć odkład z ośmiu ramek. Ja z ośmiu ramek mam osiem rodzin, a oni tylko jedną.
Klemens, myśmy to już przerabiali

Autor:  Klemens [ 08 września 2023, 14:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Myśmy to już przerabiali???
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?t=4212
ile jest pracy niepotrzebnie wykonywanej z mini plusem można się zorientować tu: https://www.lwg.bayern.de/mam/cms06/bienen/dateien/v%C3%B6lkerf%C3%BChrung_mini_plus.pdf
Jak się nie zna/nie akceptuje lepszych i łatwiejszych rozwiązań, to można i tak? A czemu nie, jak się ma dużo czasu i to bardzo lubi .
fascynacja mini plusem tu https://bienen-affoltern.ch/wp-content/uploads/2020/02/MiniPlus2013.pdf
Gdy brakuje argumentów, to często aby mi dokuczyć w trybie „spieprzaj dziadu” posługują się memami, filmikami itp

Autor:  baru0 [ 08 września 2023, 16:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens,
To że nie ma akceptacji szerokiej, to nie znaczy że Twoje pomysły są złe.
Ktoś może skorzystać, nawet nie przyznając się do tego i to będzie Twój sukces.
O nas starych można powiedzieć że każdy jakąś
tam ścieżkę obrał, czy to po testowaniu nowinek, jak ja, czy też bez testowania.
Po początkowym zachwycie nad niektórymi pomysłami, później nie raz nie chce 8ch znać.
Jest demokracja ;) i to prawdziwa.
Te ule na bazie zwykłych ramek jak dla mnie porażka.
Fajnie ma początku, cztery rodzinki w jednym korpusie,.
Pszczół trzeba więcej jak do mini, bo się męczą.
Jak jest więcej to co łączymy? Już mamy o połowę mniej "ulików weselnych" w połowie sezonu.
I z tymi odkładam "na ilość" przy rotacyjne gospodarce w moim terenie jest jedno ale, brak pyłku, przepszczelenie.
Jeden z wykładowców chcąc mnie przekonać mówi"to niech pan wywiezie"
A ja się pytam gdzie?
Do Suchej, do Dąbrowy?
Cała Malopolska już zajęta ;)

Autor:  Klemens [ 08 września 2023, 19:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
To że nie ma akceptacji szerokiej, to nie znaczy że Twoje pomysły są złe.
Ktoś może skorzystać, nawet nie przyznając się do tego i to będzie Twój sukces.


Już nie zależy mi na takich sukcesach i czy ktoś skorzysta ...
baru0 pisze:
Te ule na bazie zwykłych ramek jak dla mnie porażka.
Fajnie ma początku, cztery rodzinki w jednym korpusie,.
Pszczół trzeba więcej jak do mini, bo się męczą.


Nie ma nowych uli. Odbywa się to w ulach które są w pasiece i na ramce która jest w pasiece. To jest zaleta a nie porażka. Do każdej przegrody wędruje tylko jedna ramka pszczół, które sobie dają doskonale radę i się nie męczą ...

baru0 pisze:
Jak jest więcej to co łączymy?


Po zabraniu matek czerwiących, które służą do wymiany matek dwuletnich, bardzo prosto jest połączyć ...

baru0 pisze:
I z tymi odkładam "na ilość" przy rotacyjne gospodarce …


Jest taka zasada, że to nie są odkłady na ilość, bo młode rodziny są za darmo, trzeba je tworzyć i zawsze je można połączyć. Rodziny gospodarcze, które są złośliwe, rojne, nie uzyskały zadowalającej wydajności miodowej nie warto trzymać.( Te się likwiduje przez łączenie) W tej metodzie nie ma zastosowania gospodarka rotacyjna, bo jest nieefektywna.
Pozdrawiam

Autor:  baru0 [ 08 września 2023, 20:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens pisze:
W tej metodzie nie ma zastosowania gospodarka rotacyjna, bo jest nieefektywna.

Pozwolę sobie przypomnieć że pisałeś że z jednej ramki, masz na jesieni rodzinę,czyli masz drugie tyle rodzin na jesieni,oczywiście jak połączysz to stan wraca do poprzedniego ,ale przed połączeniem ? ;)
Klemens pisze:
Już nie zależy mi na takich sukcesach i czy ktoś skorzysta ...

Śmiem wątpić ale niech zostanie na Twoim :okok:

Autor:  Florens [ 09 września 2023, 11:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak.

04.09 w pon po zmroku otworzyłem wszystkie ule na 1 pszczołę.

Na pasiece pojawiłem się dopiero wczoraj tj. 08.09 o 19:30.
Robiło się już ciemno. W koło uli spokój, pojedyncze pszczoły na wylotkach.
Pod ulami brak nowych martwych pszczół.
Syrop pobrany przez 3 z 4 rodzinek. Największa rodzinka pobrała 4l. 2 odkłady dostały 2l i pobrały wszystko. 1 odkład dostał 4l i pobrał 2l. Przeglądnąłem rodzinki tak tylko od góry(mam przeźroczyste powałki) i we wszystkich pszczoły ładnie zajmowały wszystkie ramki tj. największa obsiada 9 ramek, odkłady obsiadają 6/7 ramek.

Dzisiaj tj.09.09 pszczoły ładnie pracują. Intensywnie noszą pyłek.
Brak rabunku, co mnie bardzo cieszy. Powiększyłem wylotki na dwie pszczoły bo się blokowały i tak zostaną do zimy.
Dzisiaj dostaną kolejną porcję syropu tj. największa rodzinka 4l. 2 odkłady po 2l. Odkład który ma jeszcze 2l nie dostanie nic. Syrop dostaną oczywiście wieczorem po ustaniu lotów.

Co do czarnych pszczół (bez włosków) faktycznie mogą to być częściowo moje pszczoły. Dzisiaj je zauważyłem na wylotkach (noszą pyłek). Jest ich bardzo mało, ale są. Czytałem że to m. in. może być chroniczny paraliż pszczół spowodowany np. warozą.
Dzisiaj mam zaplanowane pierwsze odymianie apiwarolem co na pewno pomoże.
Jakie jeszcze zabiegi zastosować? Podać coś do syropu? Zastosować jakiś lek?

Autor:  lech [ 09 września 2023, 11:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Florens pisze:
Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak.

04.09 w pon po zmroku otworzyłem wszystkie ule na 1 pszczołę.

Na pasiece pojawiłem się dopiero wczoraj tj. 08.09 o 19:30.
Robiło się już ciemno. W koło uli spokój, pojedyncze pszczoły na wylotkach.
Pod ulami brak nowych martwych pszczół.
Syrop pobrany przez 3 z 4 rodzinek. Największa rodzinka pobrała 4l. 2 odkłady dostały 2l i pobrały wszystko. 1 odkład dostał 4l i pobrał 2l. Przeglądnąłem rodzinki tak tylko od góry(mam przeźroczyste powałki) i we wszystkich pszczoły ładnie zajmowały wszystkie ramki tj. największa obsiada 9 ramek, odkłady obsiadają 6/7 ramek.

Dzisiaj tj.09.09 pszczoły ładnie pracują. Intensywnie noszą pyłek.
Brak rabunku, co mnie bardzo cieszy. Powiększyłem wylotki na dwie pszczoły bo się blokowały i tak zostaną do zimy.
Dzisiaj dostaną kolejną porcję syropu tj. największa rodzinka 4l. 2 odkłady po 2l. Odkład który ma jeszcze 2l nie dostanie nic. Syrop dostaną oczywiście wieczorem po ustaniu lotów.

Co do czarnych pszczół (bez włosków) faktycznie mogą to być częściowo moje pszczoły. Dzisiaj je zauważyłem na wylotkach (noszą pyłek). Jest ich bardzo mało, ale są. Czytałem że to m. in. może być chroniczny paraliż pszczół spowodowany np. warozą.
Dzisiaj mam zaplanowane pierwsze odymianie apiwarolem co na pewno pomoże.

Jeżeli jest to pierwszy zabieg przeciwko warrozie w tym roku to problem jaki miał Kolega z rabunkiem może się okazać małym problemem w porównaniu do tego co czeka jeszcze w tym roku Kolegę.

Autor:  Klemens [ 09 września 2023, 14:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
Klemens pisze:
W tej metodzie nie ma zastosowania gospodarka rotacyjna, bo jest nieefektywna.

Pozwolę sobie przypomnieć że pisałeś że z jednej ramki, masz na jesieni rodzinę,...

Gospodarka rotacyjna https://www.youtube.com/watch?v=7LytCT6lEEM

Chociaż niemieckie, ale nieefektywne, bardzo pracochłonne szkoda na to czasu. Tam odkład robi się z 1250g pszczół, a przecież można z tej ilości pszczół utworzyć ca 10 rodzin. Ponadto zabranie 1250 g pszczół z rodziny, żegnaj następne miodobranie!! Na dodatek ten nieszczęsny Cumafos!!!!
Pozdrowienia

Autor:  Klemens [ 10 września 2023, 08:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
Klemens pisze:
Już nie zależy mi na takich sukcesach i czy ktoś skorzysta ...

Śmiem wątpić ale niech zostanie na Twoim :okok:


Piszesz na Polance z Kolegą i wg mnie to forum jest już nie do odratowania. Myślę że jak podałem na pw … przeczytałeś cały słynny wątek z Polanki „Polska literatura pszczelarska“. (bardzo pouczający ...) Nie jestem zainteresowany promowaniem Niemców. Uważają mnie za szkopa, wstrętnego germanofila, Volksdeutscha, nawracającego uporczywego, natrętnego, narzucającego niemieckie mądrości, idioty ignoranta nawet hitlerowskiego nazistę… tych epitetów przez przeszło 20 lat się nazbierało. Mam grubą skórę, jestem odporny …
Dlaczego więc powróciłem. Jest taka maksyma, co powinieneś robić, aby się jak najmniej narobić. Mądry to taki który wdraża takie pomysły, które powodują, iż nie wykonuje się czynności niepotrzebnych, a takie które przynoszą wymierne korzyści ekonomiczne. Aby to uzyskać trzeba wiedzy i dobrej woli. Po czasie można ocenić kto ma rację … Niestety niektórzy do tego nie dojdą, bo wiedzą lepiej … coś im przeszkadza
Pozdrawiam
Ps
pod rozwagę? drastyczne działania moderatorów powodują, że odechciewa się pisać awanturnikom, ale także innym. W konsekwencji na forum piszą tylko moderatorzy.

Autor:  baru0 [ 10 września 2023, 09:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens pisze:
Ps
pod rozwagę? drastyczne działania moderatorów powodują, że odechciewa się pisać awanturnikom, ale także innym. W konsekwencji na forum piszą tylko moderatorzy.


Brak zasad jest bezprawiem.
Klemens pisze:
tych epitetów przez przeszło 20 lat się nazbierało. Mam grubą skórę, jestem odporny

Przypominam że cytat dotyczy innego forum.
Ty dostałeś "baty "za Lebiega a ja za ziołomiód, najsmutniejsze jest to że nikt z zarządu ani z adminów nie zareagował na epitety, bym powiedział karalne ,ale dość :cisza:

Forum Ambrozja teraz ma takie zasady .
Wyrażaj swoją opinię nie obrażając innych i zakaz "politykowania" ,,, dużo ? :wink:

Autor:  Klemens [ 10 września 2023, 09:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

baru0 pisze:
Klemens pisze:
Ps
pod rozwagę? drastyczne działania moderatorów powodują, że odechciewa się pisać awanturnikom, ale także innym. W konsekwencji na forum piszą tylko moderatorzy.


Brak zasad jest bezprawiem.
Klemens pisze:
tych epitetów przez przeszło 20 lat się nazbierało. Mam grubą skórę, jestem odporny

Przypominam że cytat dotyczy innego forum.
Ty dostałeś "baty "za Lebiega a ja za ziołomiód, najsmutniejsze jest to że nikt z zarządu ani z adminów nie zareagował na epitety, bym powiedział karalne ,ale dość :cisza:

Forum Ambrozja teraz ma takie zasady .
Wyrażaj swoją opinię nie obrażając innych i zakaz "politykowania" ,,, dużo ? :wink:

Zgadzam się. Nic dodać, nic ująć.
Pozdrawiam
Ps.
To inne forum przywołałem, dla porównania jak synki harcują. Natomiast gdzie moderatorzy tylko piszą, (nawet wycinają wzajemnie swoje wypowiedzi :lol:) a jest takie forum

Autor:  JM [ 10 września 2023, 14:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Silny rabunek po zakarmieniu - proszę o pomoc

Klemens pisze:
Uważają mnie za...
Klemens, jednak Twój upór, wydaje się niekiedy nawet że zaślepienie, nie dziw się że może kogoś w końcu wkurzyć.
Twierdzisz, że inni odrzucają Twojej wiedzę, ale podobnie sam też nie dopuszczasz do siebie niczego co Ci z założenia nie pasuje.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/