FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
prosze o pomoc http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3205 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | gocha81 [ 30 lipca 2010, 23:51 - pt ] |
Tytuł: | prosze o pomoc |
witam mam pytanie z troche innej beczki ale poniewaz znacie sie na pszczolach mam nadzieje ze mi pomozecie wiec tak mam dzialke na ktorej chce postawic boks i trzymac konia a po drugiej stronie ogrodzenia sasiad trzyma pszczoly prosze mi powiedziec czy moge bezpiecznie w ich towarzystwie trzymac konia gdyz z tego co wiem pszczoly nie lubia za bardzo konskiego zapachu ale z drugiej strony to znajomi trzymaja konie w poblizu pasiek i nic zlego sie nie dzieje bardzo prosze o porade czy mozna czy nie a jesli tak to czy sa jakies srodki bezpieczenstwa jak np zamykanie konia do stajni gdy sasiad miesza w ulu i drazni pszczoly badz jakie sytuacje doprowadzaja pszczoly do rozdraznienia bardzo prosze o odpowiedz |
Autor: | mariuszm [ 31 lipca 2010, 08:31 - sob ] |
Tytuł: | |
Wszystko zależy od pszczół moje na przykład są bardzo łagodne można przy nich robić wszystko: kosić przy ulach itp i nie ma żadnej agresji , ale są pszczelarze którzy nie selekcjonują matek w kierunku łagodności zazwyczaj w ogóle ich nie wymieniając w takim przypadku mogą być bardziej agresywne. Dobrym rozwiązaniem jest jakaś przeszkoda wysokości 2m miedzy posesjami (płot ,żywopłot )wtedy pszczoły będą wznosić się powyżej tej wysokości i wykluczy to przypadkowe zderzenie i użądlenie .Moim zdaniem sąsiedztwo z pszczołami nie wyklucza hodowli koni,ale dobrze by było porozmawiać z sąsiadem o jego pszczołach i poobserwować jak chodzi do nich ubrany lekko czy w zbroi i jak zachowują się pszczoły Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | gocha81 [ 31 lipca 2010, 13:33 - sob ] |
Tytuł: | |
dziekuje za odpowiedz pozdrawiam moze ktos cos mi jeszcze podpowie |
Autor: | gocha81 [ 31 lipca 2010, 15:33 - sob ] |
Tytuł: | |
no wiec tak z tego co widze to sasiad chodzi do pszczol jedynie z oslona na glowie bywam poza tym dosyc czesto na dzialce i zadko widuje tam pszczoly jesli ktos moze to niech napisze mi kiedy takich hodowlanych pszczol trzeba unikac kiedy sa agresywne np. czy tylko wtedy kiedy zaglada sie im do ula czy moze tez w innych sytuacjach bo tak sobie mysle ze sasiad moze mnie specjalnie straszyc bo nie chce towarzystwa a le moze sie myle i jeszcze jedno sasiad mowi ze pszczoly sie czasem nudza i wtedy szukaja ''dziury''ze sa agresywne co to moze oznaczac jesli cos takowego ma miejsce bo jestem calkowicie zielona jesli chodzi o pszczoly czekam na odpowiedzi co bym nie swiecila oczami jak bede z sasiadem rozmawiac z gory dziekuje |
Autor: | Marcinluter [ 31 lipca 2010, 15:37 - sob ] |
Tytuł: | |
okres karmienia pszczół ,czyli ok. 20 sierpnia(to zależy od pożytków) możesz zaobserwować spory ruch bo czasem po przez nieumiejętne podkarmienie ( danie syropu na dzień) i ciekawość pszczółek;) i w każde miodobranie, okres rójkowy , upały , brak pożytków, wiele może być powodów |
Autor: | bialymis71 [ 31 lipca 2010, 16:30 - sob ] |
Tytuł: | |
Jeśli koń będzie się znajdował naprawdę w blisko pasieki ok. 3-4m, to bardzo prawdopodobne, że zostanie kilka razy użądlony. Wczoraj u mnie była nieciekawa sytuacja, przy pasiece mam sporo koniczyny białej i czerwonej, na której wypasał się byk pod południe zaczął byczeć nie zwracałem na to uwagi, za godz postanowiłem sprawdzić co się dzieje byk wyrwał pal i uciekł z 200m dalej w pole. Moje pszczoły ładnie go pogoniły ![]() |
Autor: | mariuszm [ 31 lipca 2010, 17:46 - sob ] |
Tytuł: | |
gocha81, wątpię że sąsiad chciałby cię straszyć jeżeli chce żyć z sąsiadami w zgodzie myślę że rozmowa z nim to klucz do sedna sprawy będąc właścicielką działki masz prawo w pełni z niej korzystać a w jego interesie jest aby nie utrudniać ci tego Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | BoCiAnK [ 31 lipca 2010, 20:18 - sob ] |
Tytuł: | |
gocha81 pisze: bo tak sobie mysle ze sasiad moze mnie specjalnie straszyc bo nie chce towarzystwa a le moze sie myle Wcale Cię nie straszy Zasada jest jedna lepiej ostrzec jak włóczyć się potem po sądach i mieć pretensje jeden do drugiego o nieszczęście Gosiu musisz zrozumieć jedno pszczoła może użądlić każdego w każdym miejscu bo lata A zazwyczaj gdy dochodzi do nieszczęścia to poszkodowanemu jest bardzo trudno wyjaśnić że to Nie była Moja Pszczoła gdyż poszkodowany widząc ule jest święcie przekonany że ma rację . Nie jest to tak do końca jak jak się wydaje mariuszm pisze: gocha81, wątpię że sąsiad chciałby cię straszyć jeżeli chce żyć z sąsiadami w zgodzie myślę że rozmowa z nim to klucz do sedna sprawy będąc właścicielką działki masz prawo w pełni z niej korzystać a w jego interesie jest aby nie utrudniać ci tego
Pozdrawiam Mariusz Mariusz nie masz racji Ciekawo jak byś Ty zareagował Bo ja bym też nie chciał brać odpowiedzialności nawet mając odpowiednio zabezpieczoną pasiekę Mam i wiem że prawnie nie jest mi nikt w stanie nic zrobić A moralnie poczuwał bym się do odpowiedzialności że to jednak moje pszczoły wyrządziły komuś krzywdę Jeszcze nigdy się nie spotkałem z pszczołami które przyjaźnie traktują konia nawet co dzień mytego i czystego to wierutna Bzdura nawet najłagodniejsze pszczoły nie znoszą potu i zapachu Konia ,Kozy Barana a nie daj Boże Kozła ( Capa ) Sąsiad zapewne o tym wie i rozmowa z nim dużo da a zarazem nic przecież nie przestawi pasieki jedynie może się dostosować do przepisów odległości do granic 10 m i płotu 3 metrowego Inne prawo Brzmi Koto świadomie naraża Życie zwierząt podlega Każe To się tyczy właścicieli Bydła i Czworonogów Wiedząc że właściciel posesji ma na niej pszczoły i świadomie uwiąże bydło nawet na swojej działce które zostanie pożądlone i na wskutek tego padnie nie dostanie odszkodowania a wręcz poniesie karę |
Autor: | kancukiewicz [ 31 lipca 2010, 21:25 - sob ] |
Tytuł: | |
U mnie 20 m. od przydomowej ok. 40-pniowej pasieki mam wybieg dla koni, po którym chodzą regularnie 4 konie. Na wybiegu jest stawek, który pszczoly wykorzystują jako poidło i jak na razie to nie miałem z tym sąsiedztwem żadnych problemów. Pasieka oddzielona jest krzewami karagany syberyjskiej ok.4 m. wys. |
Autor: | gocha81 [ 31 lipca 2010, 22:18 - sob ] |
Tytuł: | |
wiec tak jezeli dobrze rozumiem to musze sie od sasiada tzn. od jego pszczol oddalic co najmniej o 10 m aby bylo w miare bezpiecznie bo on sie raczej nie odsunie gdyz ma ule postawione zaraz przy plocie krzewow wysokich raczej nie moge jeszcze posadzic gdyz na razie dzialke dzierzawie zostaje mi ew. plot ale z tego co rozumiem to sasiad nie ma prawidlowo postawionej pasieki gdyz ma ja za blisko granicy (ok 4 m) i tu zaczyna sie problem bo to ja bede musiala zmniejszyc swoja dzialke aby nie wywolywac konfliktu sama juz nie wiem co robic mam stracha bo bede sie bala o konia moze lepiej poszukac innej dzialki masakra |
Autor: | Pawełek. [ 31 lipca 2010, 22:39 - sob ] |
Tytuł: | |
gocha, najlepiej ujął to Bogdan, co byś nie robiła koniowi zawsze będzie groziło niebezpieczeństwo, to tak jak z psem i kotem, czasem są takie co żyją w zgodzie ale przeważnie nie żyją, a poza tym wystarczy pogorszenie pogody czy koszenie trawnika żeby zdenerwować pszczoły, a koń nawet jak będzie w zamkniętym boksie to pszczoły w takiej sytuacji znajdą do niego drogę, więc po co go narażać, |
Autor: | gocha81 [ 31 lipca 2010, 22:55 - sob ] |
Tytuł: | |
racja dziekuje wszystkim za pomoc pozdrawiam serdecznie |
Autor: | mariuszm [ 31 lipca 2010, 23:50 - sob ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: Mam i wiem że prawnie nie jest mi nikt w stanie nic zrobić
I tu się mylisz Boguś Przepisy obowiązującego w Polsce kodeksu cywilnego są następujące: Art. 140. W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może z wyłączeniem innych osób korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. ale Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | łupaszko [ 01 sierpnia 2010, 08:32 - ndz ] |
Tytuł: | |
artykuły artykułami ale jak wszyscy wiemy interpretacja akurat tych przepisów jest tak szeroka że obie strony latami po sądach włóczyć się będą więc lepiej dogadać się samemu niż iść na takie rozwiązanie a jak jedna ze stron nie ustępuje to mądrzejszy niech ustąpi głupszemu i po sprawie ale jak wiemy w naszym kraju częściej spotyka się 2 głupich i tak nasze sądy muszą zajmować się plastikowymi wiaderkami za 10zł co sąsiad drugiemu sąsiadowi na korytarzu kopnął . |
Autor: | gocha81 [ 01 sierpnia 2010, 09:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
no wiecie co mam taki metlik w glowie ze chyba osiwieje czy mam sobie odpuscic postawienie konia kolo domu i dac go gdzies do stajni do kogos czy zaryzykowac nie wiem ... dowiaduje sie juz gdzie sie da od ludzi ktorzy trzymaja konie i niektorzy z nich sa w takiej sytuacji jak ja i nie mieli nigdy problemow z pszczolami czy poprosic sasiada aby przestawil ule w bezpieczne miejsce czy dac sobie spokuj nie chce rezygnowac ale tez nie chce klopotow z sasiadem fakt jest taki ze on mial wczesniej tam pszczoly choc i tak powinien pomyslec na przod ze ktos cos kiedys bedzie chcial zrobic na dzialce obok i postawic ule zgodnie z przepisami a nie przy samym plocie bo pomijajac juz mnie to jest teren lakowy moze ktos by chcial trzymac tam kozy lub inne zwierzeta i co wtedy mailby zrezygnowac ze swoich planow bo sasiad trzyma pszczoly jestem zla nie wiem czy sugerowac sie tym co mowia znajomi czy tym co piszecie mi wy przeciez w przyrodzie na co dzien konie czy inne zwierzeta stykaja sie czy to z chodowlanymi czy z dzikimi .... nie chce rezygnowac z tego na co czekalam tyle lat ale chyba trzeba kierowac sie rozumem nie emocjami .... |
Autor: | buszmeN [ 01 sierpnia 2010, 10:49 - ndz ] |
Tytuł: | |
Pszczoły nie lubią zapachu konia, dlatego gdy sąsiad zagrodził koło mojej pasieki wybieg dla konia oszczegłem go ,że może się to skończyć pożądleniem, powiedział,że zdaje sobie z tego sprawe. Wybieg istniał pół roku i został przeniesiony dalej, bo od czasu do czasu koń został użądlony.( mieszkam na wsi i tu ludzie są świadomi,że konie i pszczoły w bliskim sąsiedztwie to nie najlepsze rozwiązanie).Pozdr. |
Autor: | Jerzy K [ 01 sierpnia 2010, 11:46 - ndz ] |
Tytuł: | |
Spróbuj jednak trzymać konia na tej działce. Jednak koń nie może być uwiązany, może salwować się ucieczką w przypadku ataku pszczół. Najlepiej gdy będzie biegał luzem na wyznaczonej dla niego części działki ogrozonej np stalowymi rurami. Obecnie pszczoły są łagodniejsze niż kilkadziesiąt lat temu. Gdy jednak będzie dochodziło do ataku pszczół to zapewne koń będzie musiał zmienić miejsce postoju. Należy także rozważyć możliwość obsadzenia działki szybko rosnącym żywopłotem. Jerzy K. |
Autor: | BoCiAnK [ 01 sierpnia 2010, 13:11 - ndz ] |
Tytuł: | |
mariuszm pisze: BoCiAnK pisze: Mam i wiem że prawnie nie jest mi nikt w stanie nic zrobić I tu się mylisz Boguś Przepisy obowiązującego w Polsce kodeksu cywilnego są następujące: Cytujesz przepisy to dodaj jeszcze to Z treści wymienionych przepisów wynika, iż każdy właściciel nieruchomości "ma uprawnienie do korzystania z przedmiotu swojej własności, a więc może również ustawiać pnie pszczele na swojej nieruchomości i to w nieograniczonej liczbie. Z art. 140 kodeksu cywilnego wynika jednak, że prawo własności nie zapewnia właścicielowi pełnej władzy nad rzeczą, granicę bowiem jego prawa wyznaczają zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa własności. A tu bije Właśnie zasada Rozsądku i to właśnie z spólnego się dogadania Poza tym Przepisy dotyczące pszczelarstwa to Tradycja na dzień dzisiejszy prawie Historyczna W procesach w tym przedmiocie strony powołują się często na zwyczaje wynikające z nie obowiązującej już ustawy z 1879 r. dla Gorycji i Gradyszcza w zaborze austriackim. Przepis tej ustawy brzmiał .następująco: § 2. Ustawienie pni pszczół w odległości mniejszej jak 10 m od uczęszczanej publicznej drogi, obcego domu mieszkalnego, stajni, podwórza lub ogrodu domowego jest wtedy dozwolone, kiedy pszczoły wylatujące z ula wznoszą się od początku 3 m ponad temi miejscami lub też jeżeli między tymi a pasieką wznosi się mur, gęsta ściana krzewów lub też inne podobne ogrodzenie 3 m wysokie. Nie uwzględniono tu konfiguracji terenu Z innej beczki Jeżeli moja pasieka spełnia wszelakiego typu przepisy a właściciel sąsiedniej posesji Świadomy zagrożeniu i Świadomy własnego Czynu uwiąże zwierze i narazi je na uszczerbek na zdrowiu lub życiu To kto ponosi Winę ?/ gocha81 pisze: fakt jest taki ze on mial wczesniej tam pszczoly choc i tak powinien pomyslec na przod ze ktos cos kiedys bedzie chcial zrobic na dzialce obok i postawic ule zgodnie z przepisami a nie przy samym plocie
bo pomijajac juz mnie to jest teren lakowy moze ktos by chcial trzymac tam kozy lub inne zwierzeta i co wtedy mailby zrezygnowac ze swoich planow Kochana nie do końca On tam był pierwszy Fakt że na swojej posesji ma obowiązek zachować przepisy - to nie podlega wątpliwości i musi się do nich dostosować Ale Gdy On się dostosuje A Ty czy ktokolwiek inny będzie chciał mieć inną działalność czy inny typ chowu kopytnych to Na Tobie spoczywa obowiązek Takiego zabezpieczenia aby Twojemu koniowi nic nie groziło lub działasz na własne ryzyko A jak już wcześniej napisałem prawo działa nie tylko w sensie człowieka ale i zwierząt Prawie Każdy pszczelarz ma ubezpieczenie OC w razie pożądleń itp ale nim poszkodowany otrzyma gratyfikację (odszkodowanie ) Biegli Sądowi oceniają nie tylko Pszczelarza i jego podejście moralno -prawne ale i oceniają Poszkodowanego czy nie nadużył własnej Nieświadomości Prosty przykład Kierujący koniem w ruchliwym miejscu nie zachował należytej ostrożności i koń poniósł śmierć na miejscu wcześniej zniszczył jeszcze samochód Woźnica nie dość że stracił konia musiał pokryć wyrządzone przez niego szkody |
Autor: | mariuszm [ 01 sierpnia 2010, 18:51 - ndz ] |
Tytuł: | |
Boguś idąc tokiem twojego rozumowania to jeżeli gosia rozłoży na swojej posesji syrop z trutką na owady to twój problem nie jej ty musisz zapewnić bezpieczeństwo swoim pszczołom, latają nad jej działką na twoja odpowiedzialność tak jak ona wyprowadzi konia na własną . Idąc taką drogą nigdzie nie dojdziesz Patrzenie na ten problem z pozycji ja tu byłem pierwszy również jest błędny. Każdy ma prawo do korzystania z własnej nieruchomości w takim samym stopniu. Mam prawo wyprowadzić na własną łąkę konia i sąsiedztwo pszczół nie może mi w tym przeszkodzić winnej sytuacji ograniczasz mi prawo do korzystania z mojej własności a tego ci robić nie wolno. Dlatego od początku w tym temacie pisałem że w sposób pokojowy zawsze można wszystko załatwić i poczynić takie kroki aby i koń się wypasał i pszczoły latały a nie mówić ja tu byłem pierwszy i wszyscy mi mogą naskoczyć Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | Wiktor [ 01 sierpnia 2010, 19:12 - ndz ] |
Tytuł: | |
Mariusz, nie do końca masz rację, przecież powinieneś wiedzieć, że nawet właściciel jakiejkolwiek plantacji czy sadu nie może zastosować środka ochrony roślin gdyby to mogło zaszkodzić Twoim pszczołom, nie mówiąc już o trutce. Pozdrawiam Wiktor |
Autor: | BoCiAnK [ 01 sierpnia 2010, 20:14 - ndz ] |
Tytuł: | |
mariuszm pisze: Boguś idąc tokiem twojego rozumowania to jeżeli gosia rozłoży na swojej posesji syrop z trutką na owady to twój problem nie jej ty musisz zapewnić bezpieczeństwo swoim pszczołom, latają nad jej działką na twoja odpowiedzialność tak jak ona wyprowadzi konia na własną . Idąc taką drogą nigdzie nie dojdziesz Patrzenie na ten problem z pozycji ja tu byłem pierwszy również jest błędny. Każdy ma prawo do korzystania z własnej nieruchomości w takim samym stopniu. Mam prawo wyprowadzić na własną łąkę konia i sąsiedztwo pszczół nie może mi w tym przeszkodzić winnej sytuacji ograniczasz mi prawo do korzystania z mojej własności a tego ci robić nie wolno. Dlatego od początku w tym temacie pisałem że w sposób pokojowy zawsze można wszystko załatwić i poczynić takie kroki aby i koń się wypasał i pszczoły latały a nie mówić ja tu byłem pierwszy i wszyscy mi mogą naskoczyć
Pozdrawiam Mariusz Przykro Mi to pisać ale to jest Twój tok rozumowania Widocznie Ty byś postawił tą Miskę z Trucizną Bo Ja Nie jak by Cię było stać to stawiaj nawet dwie Prawo Chroni Mnie I Konia Każdy ma prawo posiadać Co chce i gdzie chce w ramach przepisów prawnych Czytaj Uważnie gdyż ja Tylko zacytowałem Gosi tekst Kto był Pierwszy - to nie ma znaczenia kij ma dwa końce mógł być koń pierwszy a Ty nie masz prawa mi zabronić hodowli Pszczół jak odpowiednio je ustawię Gdybym Ja szedł Twoim tokiem myślenia to Owiec też idzie odpowiednio przy prawić A Adwokaci tylko czekają na takie sprawy Dziwię się ze jako Pszczelarz potrafiłeś wpaść na taki pomysł Mam Trzy Pasieki stojące właśnie Tam gdzie ludzie uprawiają pole sieją sadzą pasą krowy robią koniem itp i nie spotkałem się z takim zdaniem Mam je zabezpieczone co widać na zdjęciach ale jak idę pracować w ulach nikt rozsądnie myślący nie przyprowadził jeszcze konia czy krowy by się popasła Jak widzę że robią z sianem zbożem czy koniem okopują ziemniaki to i nawet przy naglącej potrzebie nie otwieram ula a wręcz idę i pomogę |
Autor: | gocha81 [ 01 sierpnia 2010, 21:23 - ndz ] |
Tytuł: | |
wiecie co bardzo sie ciesze ze spotkalam sie z takim zainteresowaniem mojego problemu i im wiecej czytam tym staje sie ''madrzejsza'' |
Autor: | mik [ 02 sierpnia 2010, 23:03 - pn ] |
Tytuł: | |
P Gosiu Apel jest prosty ZACHOWANIE ZDROWEGO ROZSĄDKU!!! prosz wpierw porozmawiać z sąsiadem. A mówią gdzie diabeł nie może tam babe posłać ![]() |
Autor: | Jerzy K [ 03 sierpnia 2010, 11:57 - wt ] |
Tytuł: | |
Moje doświadczenie życiowe uczy że sądy są"Wysokie" a nie "Sprawiedliwe". W sprawach cywilnych wyroki często są użyję delkatnego określenia, dziwne, ale tak jest skonstruowane nasze prawo. Na wyroki czeka się długo. Niejeden adwokat na dobrej dla niego sprawie, zdołał wybudować dom, wykształcić dzieci, nie jest to ten znany kawał tylko znana mi prawda. Więcej zdrowia stracisz niż to warto, ciągając się po sądach. Porozmawiaj z właścicielem pszczół, może znajdziecie wspólnie jakieś rozwiązanie, może jego pszczoły są łagodne i twoje zwierze i jego pszczoły będą się tolerować. Jeszcze raz odradzam drogę sądową. Nawet gdy wyrok zapadnie dla ciebie dogodny, to zapewne będziesz miała siwe włosy, a zdrowie nie pozwoli ci dosiadać konia. CHYBA ŻE JESTEŚ WŁAŚCICIELEM POTĘŻNEJ FIRMY I MASZ FUL KASY, PRAWNIKÓW NA ZAWOŁANIE, TO WTEDY DROGA SĄDOWA JEST Z WSZECH MIAR WSKAZANA. Dla normalnych, fajnie to brzmi, zalecany jest zdrowy rozsądek. Moja mama kiedyś mówiła stare przysłowie" lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znależć. Jerzy K. |
Autor: | mirek [ 03 sierpnia 2010, 21:55 - wt ] |
Tytuł: | |
A ja bym się zaprzyjaźnił . Najlepiej poszukać na forum łagodnej matki i sprezentować sąsiadowi. Koszt nie wielki a korzyść spora .Oczywiście pewnikiem sąsiad odwdzięczy się słoikiem miodu. Jak znam życie będzie liczył także na klienta w przyszłości. Przecież troska o konia jest taką samą pasją jak miłość do pszczół. Ludzie hodują króliki , koty , psy ,konie , gołębie itp. dla samej przyjemności. Tacy zapaleńcy doskonale się porozumiewają. Sąsiad sam się odsunie na bezpieczną odległość i porozmawia o żywopłocie na granicy. Najlepiej miododajnym? Po co dorabiać Chińczyków kupując fałszowany miód w supermarketach kiedy pod nosem mamy prawdziwą ekologię ? I jak się nie mylę to raz zakupiony miodek od sąsiada pociągnie za sobą następne zakupy , bo to smakuje. Dodatkowo zawsze to marketing i sąsiad sąsiada też coś kupi. Mam kolegę gołębiarza. Godzinami może mówić o swoich ptakach pod warunkiem że wysłucha moich bajek o pszczołach. Coś nas łączy. O co do prawowania to do widzenia. Nie sądy ale adwokaci nas zjedzą. Stara prawda jak Rzymskie Prawo . |
Autor: | gocha81 [ 04 sierpnia 2010, 07:26 - śr ] |
Tytuł: | |
tak to tez jest dobry pomysl na zaprzyjaznienie sie z sasiadem a czy moglibyscie polecic mi taka matke bo ja sie na pszczolach nie znam |
Autor: | birkut [ 04 sierpnia 2010, 11:41 - śr ] |
Tytuł: | |
gocha chcesz za płotem miec wroga to mu kup matke, , normalnie pogadaj z gosciem co masz zamiar zrobić jak on to widzi ,ze chciałabyc aby wilk był syty i owca cała , jeżeli jest kumaty to napewno zaskoczy o co biega , jezeli kupisz mu jakąs matke to na starcie masz wroga w nim na 100% raz ze powie ze dziadem nie jest, a dwa skąd wiadomo ze ma złosliwe pszczoły , juz raczej pod pachę wziąść słoik miodu , pogadac , kit mu się moze przydac na masc , itp. znasz powiedzenie (gdzie diabeł niemoze tam ....) pozdrawiam |
Autor: | gocha81 [ 04 sierpnia 2010, 12:24 - śr ] |
Tytuł: | |
ok rozumiem czekam na spotkanie z sasiadem musze go wylapac jak bedzie na dzialce wszystkim dziekuje bardzo za pomoc pozdrawiam i zycze duzego miodobrania ![]() |
Autor: | bialymis71 [ 04 sierpnia 2010, 12:28 - śr ] |
Tytuł: | |
birkut pisze: a dwa skąd wiadomo ze ma złosliwe pszczoły
Założę się, że ma afrykanki ![]() |
Autor: | gocha81 [ 04 sierpnia 2010, 12:59 - śr ] |
Tytuł: | |
o tym samym myslalam zgroza ![]() |
Autor: | birkut [ 04 sierpnia 2010, 15:17 - śr ] |
Tytuł: | |
nawet nie wyłapaliscie mego byka jak płot od karwina, skad niby gocha ma wziąść słoik miodu? miało byc flaszka dobrej gorzały i ubijac interes, masc tez moze mu dac ale na .... |
Autor: | Marcinluter [ 04 sierpnia 2010, 15:51 - śr ] |
Tytuł: | |
takiego płotu nie mam długiego birkut pisze: awet nie wyłapaliscie mego byka jak płot od karwina ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | bialymis71 [ 04 sierpnia 2010, 17:16 - śr ] |
Tytuł: | |
birkut pisze: miało byc flaszka dobrej gorzały
gorzej jak trafi na abstynenta ![]() birkut Nie namawiaj do grzechu, przecież mamy miesiąc trzeźwości ![]() ![]() |
Autor: | gocha81 [ 12 sierpnia 2010, 06:32 - czw ] |
Tytuł: | |
sluchajcie mam jeszczejedno pytanie a wiec tak sasiad na tej samej dzialce co pszczoly moze jakies od 5 do gora 10 metrow ma psa przywiazanego do budy czy gdyby mial az tak wredne pszczoly to czy trzymal by tam go i byl pewny o jego bezpieczenstwo bo przeciez jak sie ''tfu tfu'' beda roic lub beda zle z innego powodu to przeciez nie poleca od razu napasc na mojego konia tylko chyba raczej wezma na cel cos co maja w zasiegu wzroku prawda a piesek jest tam od ladnych paru lat i to caly i zdrowy chyba ze sie myle moze pszczoly lubia pieski i nawet jak sa zdenerwowane to omijaja je szerokim lukiem |
Autor: | bialymis71 [ 12 sierpnia 2010, 08:48 - czw ] |
Tytuł: | |
Ktoś musi pilnować posesji. Ja też mam blisko pasieki dwa psy przywiązane do bud i jakoś nie zauważyłem żeby pszczoły dokuczały im. Pies się schowa do budy, a pszczoła za nim nie wleci. |
Autor: | gocha81 [ 12 sierpnia 2010, 10:17 - czw ] |
Tytuł: | |
wiec jak ja wrazie czego np gdy sasiad bedzie cos robil przy pszczolach schowam konia do stajni to za nim tez nie wleca mam racje ?przeciez beda mialy wiecej opcji czyli wiele innych rzeczy do robienia jak dostanie sie za wszelka cene do konia prawda(ktorego zreszta przez ogrodzenie nie widza tym bardziej w stajni) |
Autor: | birkut [ 12 sierpnia 2010, 10:24 - czw ] |
Tytuł: | |
gocha? pszczelarz moze robić przy pszczołach i pszczoły nawet na twego kuca nie spojżą , pszczelarza moze nie byc na pasiece a pszczołom coś "odbije" (pogoda , wiatr ze złej strony , truteń źle na matkę spojżał) i pszczoły hurmem leca na twego konia , nikt nie powie ci czegoś czego sie nie da stwierdzić na 100% zawsze jest tak ze BABKA NA DWOJE WRÓZYŁA , lub W RAZIE NIEPOGODY BEDZIE DESZCZ, kon ma specyficzny zapach ktorego pszczoły nie lubią i to nie jest kwestia higieny, pszczoły swoich tez po zapachu poznaja , spróbój to sie przekonasz co bedzie , gdybanie i gadanie nic nieda i tak z tych twoich postów widzi mi sie ze oczekujesz odpowiedzi od nas forumowiczów by ci poradzili jak wykurzyc pszczelarza z jego działki z tymi latającymi muchami, nikt tego ci nie poradzi a pszczelarz jezeli ma usytuowaną pasiekę wg. wymogów prawa cysorza franciszka to jest na swoim prawie, wiec jedna rada isc do niego i znim załatwiac wszelkie kwestie związane z chodowlą pszczól i konia |
Autor: | gocha81 [ 12 sierpnia 2010, 10:47 - czw ] |
Tytuł: | |
nie nie pszczelarza wykurzyc napewno nie chce pszczoly mi nie przeszkadzaja wrecz przeciwnie poprostu zdania sa poszielone i zaczynam glupiec mam wielu znajomych ktorzy trzymaja swoje konie nie za 3 m wysokosci ogrodzeniem ale tuz za przegroda z zerdzi znam nawet kilka osrodkow jezdzieckich gdzie konie sa hodowane obok pszczol i jest wszystko ok i wszyscy oni mowia ze dopoki kon nie bedzie pchal sie z morda i z kopytami do ula to pszczoly nic nie zrobia tak wiec panie birkut prosze nie oceniac ksiazki po okladce sasiad jest czlowiekiem starej daty opowiada historie co dzialo sie kiedys na wsi ja nie mam moze 70 lat ale ze wsi pochodze i nie przypominam sobie zadnych krwiozerczych pszczol atakujacych pasace sie obok konie a wiemy przeciez ze kiedys pszczoly byly bardziej agresywne niz dzis ok pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie |
Autor: | mik [ 12 sierpnia 2010, 11:47 - czw ] |
Tytuł: | |
Gosiu widzi mi się że nie wyciągasz wniosków z rad i nie przekładasz tego na dobrą relacje z śąsiadem . Więc jak dla mnie temat jest zamknięy . |
Autor: | birkut [ 12 sierpnia 2010, 13:07 - czw ] |
Tytuł: | |
a wiec ci poradziłem idz do sasiada i z nim obgadaj sprawe , bo przelewanie z pustego w .. jest bezcelowe, a takie wnioski z tych pytan mozna wyciągnąc, mik ci odpowiedział ja tez koncze ten temat |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |