FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Zawężanie gniazda na zimę http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3488 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Ted07 [ 12 października 2010, 21:50 - wt ] |
Tytuł: | Zawężanie gniazda na zimę |
Witam Koledzy mam 4 ule wielkopolskie na 10 ramek. Na zimę postanowiłem pozostawi cześć gniazdową nie naruszoną na 10 ramkach. Jestem początkującym pszczelarzem i nie chciałbym popełnić błędu podczas zawężania gniazda i pozostawiłem część gniazdową na 10 ramkach. Można tak pozostawić, czy jest to duży błąd??? W 2 ulach nie były wszystkie ramki obsadzone na czarno ale nie mniej w każdej ramce było trochę pokarmu. Może w tej ostatniej skrajnej nie było bardzo dużo ale usunięcie jednej ramki dużo nic nie zmieni bo nie dam rady tam wcisnąć żadnego ocieplacza. Prosiłbym o wasze zdanie na ten temat. |
Autor: | bzzy [ 12 października 2010, 22:33 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zawężanie gniazda na zimę |
Ted07 pisze: Witam
Koledzy mam 4 ule wielkopolskie na 10 ramek. Na zimę postanowiłem pozostawi cześć gniazdową nie naruszoną na 10 ramkach. Jestem początkującym pszczelarzem i nie chciałbym popełnić błędu podczas zawężania gniazda i pozostawiłem część gniazdową na 10 ramkach. Można tak pozostawić, czy jest to duży błąd??? W 2 ulach nie były wszystkie ramki obsadzone na czarno ale nie mniej w każdej ramce było trochę pokarmu. Może w tej ostatniej skrajnej nie było bardzo dużo ale usunięcie jednej ramki dużo nic nie zmieni bo nie dam rady tam wcisnąć żadnego ocieplacza. Prosiłbym o wasze zdanie na ten temat. ujęcie ostatniej ramki, na której nie ma pszczół ma duże znaczenie, zwiększa się przepływ powietrza, co wpływa znacząco na wentylację w ulu (korpus), druga sprawa to dopasowanie ilości ramek to siły rodziny, jeśli pszczoły nie odsiadają np dwóch ramek to szkoda, aby w okresie jesiennym podczas karmienia pszczoły składowały tam pokarm gdzie i tak w okresie zimowli ramki będą puste, przez odpowiednie dopasowanie gniazda możesz zmniejszyć ilość dawanego pokarmu, co przekłada się na mniejsze wypracowanie pszczół, dwa na wiosnę masz ramki obsiadane na czarno, co przekłada się na łatwiejesze utrzymanie odpowiedniej temperatury przez rodzinę pszczelą ![]() |
Autor: | anZag [ 12 października 2010, 22:41 - wt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli Masz nieobsiadane ramki wyciąg 1 lub 2 ze środka gniazda, z najmniejsza ilością pokarmu, resztę zsuń i załóż z boku zatwór. |
Autor: | Szczupak [ 12 października 2010, 22:46 - wt ] |
Tytuł: | |
Ted07, No cóż za obszerne gniawdo z ramką wilekopolska w takowym ulu oznacza kłopoty ![]() To w konsekwencji może oznaczać kiepską zimowle i biegunke wiosną a nawet spadek rodzin . ![]() Teraz co mozesz zrobic to zabrać najmniej wypełnione pokarmem po dwie lub nawet trzy ramki z tych rodzin co nieobsiadały na czarno plastrów i wstawić zatwór i matę . Ciężko ci cos podpowiedzieć bo juz teraz , to jest puźno na ułożenie gniazda i nie piszesz na jaką masz zabudowe ułozone ramki (ciepłą, zimną ) i jaka dennicą dysponujesz w tych ulach, jeśli osiatkowaną to masz szczęście - jeśli nie to masz pecha . |
Autor: | mendalinho [ 13 października 2010, 08:05 - śr ] |
Tytuł: | |
Ted07, gniazdo wstępnie powinieneś ułozyc przed rozpoczęciem podkarmiania tak jak pisze bzzzy.We wrzesniu to ewentualne poprawki.Teraz zadaj sobie pytanie .Jak pszczoły rozłozyły pokarm w gnieżdzie na 10 ramkach a jak rozłozyłyby gdybys ułozył i zostawił im 7-8 ramek?.Pozdrawiam |
Autor: | pawel. [ 13 października 2010, 17:15 - śr ] |
Tytuł: | Zwezenie gniazda na zime |
Pozostawienie 10 ramek to nie musza byc klopoty bedze dobrze jesli gniazdo bedze mialo otpowiednia wetylacje .PAWEL |
Autor: | Ted07 [ 13 października 2010, 22:20 - śr ] |
Tytuł: | |
Jestem ciekaw co myśli na ten temat Bocian. Wiem, że trochę zakichałem sprawę chociaż myślałem że będzie OK i po dokarmianiu ułożę gniazdo, a to był błąd. Bocian jeśli możesz to prosiłbym o twoje zdanie na powyższy temat, co myślisz o mojej sprawie pozostawi już tak jak jest czy jeszcze coś próbować zmieniać. Pozdrawiam |
Autor: | polbart [ 13 października 2010, 22:34 - śr ] |
Tytuł: | |
mendalinho pisze: Ted07, gniazdo wstępnie powinieneś ułozyc przed rozpoczęciem podkarmiania tak jak pisze bzzzy.We wrzesniu to ewentualne poprawki.Teraz zadaj sobie pytanie .Jak pszczoły rozłozyły pokarm w gnieżdzie na 10 ramkach a jak rozłozyłyby gdybys ułozył i zostawił im 7-8 ramek?.Pozdrawiam
Pszczoły wiedzą jak rozłożyc pokarm i na 7 i na 10 ramkach w zalezności ile go dostaną. Jezeli w korpusie 10 ramkowym nie bedzie dostatecznej ilosci pokarmu tak aby wszystkie ramki były mniej lub więcej zalane to pszczoły ułoża go np. na 7 ramkach w górnym korpusie nad kłebem. Dennica osiatkowana. |
Autor: | Rater [ 13 października 2010, 22:49 - śr ] |
Tytuł: | |
a co powiecie na takie ułozenie gniazda na zime juz w okresie kwietnia przy poszerzaniu gniazda : ul wielkopolski korpus gniazdowy na górę , korpus z węzą i roczną woszczyną na przemian na doł , matka na doł , krata, zimowla na jednym korpusie , osiatkowana dennica. |
Autor: | mendalinho [ 13 października 2010, 23:15 - śr ] |
Tytuł: | |
polbart, Cytuj: Pszczoły wiedzą jak rozłożyc pokarm i na 7 i na 10 ramkach w zalezności ile go dostaną.
Idąc twoim tokiem rozumowania to nie ma co układać gniazd na zime. Zostawic je na 10 a one sobie same ułożą bo przecież same dobrze wiedzą jak gdzie i ile. Dobrze ze tak bezgranicznie ufasz swoim podopiecznym ![]() Pozostanę przy swoim, najpierw wstępne ułożenie gniazda, podkarmianie, we wrześniu ewentualne poprawki.Pozdrawiam |
Autor: | Rater [ 14 października 2010, 00:11 - czw ] |
Tytuł: | |
mendalinho przy 100 ulach jest juz kłopot i dodatkowe marnotrawienie czasu z tego co wiem to kolega polbart ma tych uli z 400 ,a wiec .... ??? Przeciez by go zima zastała ,a on dalej by gniazda układał ![]() |
Autor: | buszmeN [ 14 października 2010, 08:08 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja od szeregu lat nie układam gniazd, a mam kilkadziesiąt rodzin, zostawiam na dziesieciu ramkach , daje syrop i po bulu, pszczoły robia swoje i nie zdażyło się by się pomyliły w ułozeniu dobrze pokarmu (zimuje silne rodziny).Pozdr. |
Autor: | polbart [ 14 października 2010, 08:23 - czw ] |
Tytuł: | |
No właśnie ![]() |
Autor: | mendalinho [ 14 października 2010, 09:41 - czw ] |
Tytuł: | |
buszmeN, gratuluje ![]() |
Autor: | Marcinluter [ 14 października 2010, 09:49 - czw ] |
Tytuł: | |
W dzisiejszych czasach pszczelarz układa gniazda bo zbyt obszerne wpływa źle na rozwój wiosną ale przecież pszczółki miliony lat przetrwały bez układania gniazd musiały tylko pomyśleć o zapasach a wtedy nikt nie zabierał miodku i pszczółki mają w genach zachowanie układania pokarmu czy uwiązanie kłębu zimowego- są już tak stworzone... ale moje ciekawskie pytanie co robicie buszmeN, polbart, na wiosnę ścieśniacie gniazda dla lepszego rozwoju ? bo w tak obszernych gniazdach to jednak dużo energi by musiały wytworzyć by ogrzać czerw a to skraca żywotność pszczółki a zawsze coś pszczółek się osypie więc jak postępujecie na wiosnę?? |
Autor: | swiwojtek [ 14 października 2010, 10:41 - czw ] |
Tytuł: | |
Dobre pytanie ale lepiej by było napisać w nowym wątku o odpowiedniej nazwie. |
Autor: | Szczupak [ 14 października 2010, 11:26 - czw ] |
Tytuł: | |
Własciwie odeszliśmy od tematu sporo rad - choć cennych - jest nie aktualna bo Ted07 niema mocnych rodzin więc podpowiedzmy mu - co dziś ma zrobić - a nie jak to powinno wyglądć we wzorowo prowadzonej pasiece Wszelkie manipulacje o tej porze roku w gnieździe są juz raczej niezbędnym złem koniecznym i powinny byc zrobione jak najszybciej ,każdy dzień zwłoki będzie niekożystnie procentował w zimowli i na wiosnę , Ted - nie napisałeś na jaką zabudowę masz ułozone gniazda i jakimi dysoponujesz dennicami - bo od tego zalezy - co możesz jeszcze potem zrobić - po odjeciu 2-3 ramek , aby pomyślnie przezimować pszczółki. Jesli brakowało by pokarmu w tak zcieśnionym gnieździe na wiosne - podasz ciasto na ramki (apifonda lub inne) i bęzie git - ale nie zostawiaj tak obszernego gniazda jesli niemasz osiatkowanych dennic, bo bedziesz miał błagan na wiosne (w najlepszym wypadku ![]() Pozdrawoam Szczupak ![]() |
Autor: | polbart [ 14 października 2010, 14:41 - czw ] |
Tytuł: | |
Marcinluter pisze: W dzisiejszych czasach pszczelarz układa gniazda bo zbyt obszerne wpływa źle na rozwój wiosną ale przecież pszczółki miliony lat przetrwały bez układania gniazd musiały tylko pomyśleć o zapasach a wtedy nikt nie zabierał miodku i pszczółki mają w genach zachowanie układania pokarmu czy uwiązanie kłębu zimowego- są już tak stworzone... ale moje ciekawskie pytanie co robicie buszmeN, polbart, na wiosnę ścieśniacie gniazda dla lepszego rozwoju ? bo w tak obszernych gniazdach to jednak dużo energi by musiały wytworzyć by ogrzać czerw a to skraca żywotność pszczółki a zawsze coś pszczółek się osypie więc jak postępujecie na wiosnę??
Drogi Szczupaku Na zimę gniazdo obojętnie w jakim ulu powinno być obszerne byle by była dostateczna wentylacja. Przy prawidłowej ilości pokarmu, podanego pszczołom do zimowli, skrajne plastry są puste i spełniaja role zatworów, a nawet jak jest w nich miód to też nic złego się nie dzieje. Nie można tak zostawić pszczół wiosną bo z reguły dojdą do siły na 1 czerwca. Nie o to chodzi. Na wiosnę ogólnie mówiąc, po pierwszym oblocie, maksymalnie, w granicach rozsądku oczywiście, ścieśniamy i ocieplamy. Mamy wtedy jako pszczelarze dużo energii i sentymetu po zimie do działania w pasiece, czego nie można powiedzieć o sierpniu czy wrześniu. Nawet jak coś nie wyjdzie, to przy prawidłowo prowadzonej pasiece, straty są niewspółmiernie mniejsze od pracy włożonej w przeszkadzanie pszczołom w prawidłowym przygotowaniu się do zimowli. pozdro600 ![]() polbart |
Autor: | polbart [ 14 października 2010, 14:45 - czw ] |
Tytuł: | |
Drogi Marcinluter Powyższa odpowiedz jest na Twój post. Przepraszam ale z prędkości odpowiedziałem Szczupakowi. pozdro600 polbart |
Autor: | mendalinho [ 14 października 2010, 14:55 - czw ] |
Tytuł: | |
polbart, Cytuj: Nawet jak coś nie wyjdzie, to przy prawidłowo prowadzonej pasiece, straty są niewspółmiernie mniejsze od pracy włożonej w przeszkadzanie pszczołom w prawidłowym przygotowaniu się do zimowli.
Witam.Z tego zo Pan pisze podobna prace wykonuje Pan na wiosne.Moim skromnym zdaniem lepiej przeszkadzać rodzinom w późnym latem(sierpien, wrzesień) gdzie temperatury oscyluja jeszcze w granicach 20-25 stopni niz chłodzic gniazdo wczesną wiosna gdzie temperatury rzadko kiedy przekraczaja 10-12stopni(a dzień bardzo krótki) .Przy 400 pniach takich dni do pracy jest wiosną ciężko znależdź. Pozdrawiam |
Autor: | polbart [ 14 października 2010, 15:10 - czw ] |
Tytuł: | |
mendalinho pisze: polbart,
Cytuj: Nawet jak coś nie wyjdzie, to przy prawidłowo prowadzonej pasiece, straty są niewspółmiernie mniejsze od pracy włożonej w przeszkadzanie pszczołom w prawidłowym przygotowaniu się do zimowli. Witam.Z tego zo Pan pisze podobna prace wykonuje Pan na wiosne.Moim skromnym zdaniem lepiej przeszkadzać rodzinom w późnym latem(sierpien, wrzesień) gdzie temperatury oscyluja jeszcze w granicach 20-25 stopni niz chłodzic gniazdo wczesną wiosna gdzie temperatury rzadko kiedy przekraczaja 10-12stopni(a dzień bardzo krótki) .Przy 400 pniach takich dni do pracy jest wiosną ciężko znależdź. Pozdrawiam Na wiosnę w rodni nic nie robię, jeszcze docieplam ją, więc jakim cudem mam ją schłodzić ? pozdrawiam polbart |
Autor: | Szczupak [ 14 października 2010, 15:42 - czw ] |
Tytuł: | |
Nie do końca się z tym zgadzam ![]() polbart pisze: Na zimę gniazdo obojętnie w jakim ulu powinno być obszerne byle by była dostateczna wentylacja
Dlatego usilnie staram sie dowiedzieć jakimi Ted07 dysponuje dennnicami Bo jeśli stałymi bez możliwości powiększenia wentylacji (chociażby wylotka ) to koniecznością będzie zcieśnienie gniazda a jesli osiatkowane - to watunki zimowli były by dużo lepsze nawet w za obszernych gniazdach a wiosną mozna wówczas bezproblemowo ścieśnić i ocieplic ![]() |
Autor: | Marcinluter [ 14 października 2010, 15:47 - czw ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Na wiosnę w rodni nic nie robię, jeszcze docieplam ją, więc jakim cudem mam ją schłodzić ?
Panie Leszku to w jaki sposób pan wiosną ścieśnia?? jednak jest to ingerencja w gniazdo co wiosną może mieć skutki negatywne, nawet przekładanie ramek za zatwór odsklepionych wywołuje "stres" u pszczółek i rozluźniają kłąb a matki czerwią gdy na zewnątrz jest jeszcze zimno. , Jeżeli rodziny dochodzą do siły wcześniej niż na 1 czerwca to gratuluje ale ciekawi mnie to jak pan ścieśnia gniazda wiosną, bo ta czynność musi przebiegać szybko i sprawnie a wiem ,że w sierpniu nie idzie to szybko bo jeżeli jest 10 ramek to musiał by mieć pan 12 ramkowe ule (mówię tu o wielkopolskich) by przesunąć i dać ścieśniasz... a przy pełnym korpusie to jednak jest potrzeba wyciągnięcia ramki by dać sam zatwór a jak jeszzcze mata dojdzie to jeszcze więcej czasu... |
Autor: | buszmeN [ 14 października 2010, 18:23 - czw ] |
Tytuł: | |
Staram się zazimować takie rodziny, które po zimowli po oblocie obsiadą minimum 8 ramek i to wystarczy aby nie myśleć o ścieśnianiu gniazda, jedynie zakładam szuflade na dennice osiatkowane. Pozdr. |
Autor: | bzzy [ 14 października 2010, 19:01 - czw ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Marcinluter pisze: W dzisiejszych czasach pszczelarz układa gniazda bo zbyt obszerne wpływa źle na rozwój wiosną ale przecież pszczółki miliony lat przetrwały bez układania gniazd musiały tylko pomyśleć o zapasach a wtedy nikt nie zabierał miodku i pszczółki mają w genach zachowanie układania pokarmu czy uwiązanie kłębu zimowego- są już tak stworzone... ale moje ciekawskie pytanie co robicie buszmeN, polbart, na wiosnę ścieśniacie gniazda dla lepszego rozwoju ? bo w tak obszernych gniazdach to jednak dużo energi by musiały wytworzyć by ogrzać czerw a to skraca żywotność pszczółki a zawsze coś pszczółek się osypie więc jak postępujecie na wiosnę?? Drogi Szczupaku Na zimę gniazdo obojętnie w jakim ulu powinno być obszerne byle by była dostateczna wentylacja. Przy prawidłowej ilości pokarmu, podanego pszczołom do zimowli, skrajne plastry są puste i spełniaja role zatworów, a nawet jak jest w nich miód to też nic złego się nie dzieje. Nie można tak zostawić pszczół wiosną bo z reguły dojdą do siły na 1 czerwca. Nie o to chodzi. Na wiosnę ogólnie mówiąc, po pierwszym oblocie, maksymalnie, w granicach rozsądku oczywiście, ścieśniamy i ocieplamy. Mamy wtedy jako pszczelarze dużo energii i sentymetu po zimie do działania w pasiece, czego nie można powiedzieć o sierpniu czy wrześniu. Nawet jak coś nie wyjdzie, to przy prawidłowo prowadzonej pasiece, straty są niewspółmiernie mniejsze od pracy włożonej w przeszkadzanie pszczołom w prawidłowym przygotowaniu się do zimowli. pozdro600 ![]() polbart czyli tak czy inaczej regulujesz gniazdo w rodzinie pszczelej, tak więc jaki jest sens zimować rodzinę pszczelą na 10 ramkach gdy one obsiadają np 7 ramek, jaki jest sens aby pszczoły przerabiały dużą ilość pokarmu, który i tak się nie przyda, dwa na wiosnę trzeba go ująć i gdzieś zmagazynować, już pomijam fakt, że boczne ramki są najbardziej wypełnione pokarmem, tak więc przy dużej pasiece można i na ilości zakupionego cukru zaoszczędzić, no chyba, że tradycyjnie metoda polega na tym aby na wiosnę przestawić rameki z pokarmem z dołu do góry i mówić ile to miodu przyniosły z pierwszego pożytku ![]() już nie raz można przeczytać wypowiedzi, że dany pszczelarz ma dużą pasiekę, więc operuje całymi korpusami bo szkoda mu czasu, ale to nie jest powód do dumy, że ktoś ma dużą pasiękę to już wielki pszczelarz, bo coraz częściej małe pasieki dobrze dopilnowane przynoszą więcej korzyści niż te pseudo zawodowe |
Autor: | bzzy [ 14 października 2010, 19:05 - czw ] |
Tytuł: | |
Marcinluter pisze: polbart pisze: Na wiosnę w rodni nic nie robię, jeszcze docieplam ją, więc jakim cudem mam ją schłodzić ? Panie Leszku to w jaki sposób pan wiosną ścieśnia?? jednak jest to ingerencja w gniazdo co wiosną może mieć skutki negatywne, nawet przekładanie ramek za zatwór odsklepionych wywołuje "stres" u pszczółek i rozluźniają kłąb a matki czerwią gdy na zewnątrz jest jeszcze zimno. , Jeżeli rodziny dochodzą do siły wcześniej niż na 1 czerwca to gratuluje ale ciekawi mnie to jak pan ścieśnia gniazda wiosną, bo ta czynność musi przebiegać szybko i sprawnie a wiem ,że w sierpniu nie idzie to szybko bo jeżeli jest 10 ramek to musiał by mieć pan 12 ramkowe ule (mówię tu o wielkopolskich) by przesunąć i dać ścieśniasz... a przy pełnym korpusie to jednak jest potrzeba wyciągnięcia ramki by dać sam zatwór a jak jeszzcze mata dojdzie to jeszcze więcej czasu... myślałem, że po tak długim czasie na tym forum to już coś ciekawszego napiszesz ![]() |
Autor: | Rater [ 14 października 2010, 19:44 - czw ] |
Tytuł: | |
![]() ![]() no wiesz bzzy ,a moze kolega polbart ma magazyn , korpusy zapasowe ??? Zimuje na 10 ramkach (wlkp) ,a wiosną wyciagam ramka zaraz po pierwszym oblocie i układam gniazdo jak zrobi sie ciepło. Ramka wędrują do korpusów zapasowych , na wiosnę mam ramka jak znalazł do odkładów oraz do ulików weselnych (wycinam pokarm), z tym ,ze w tym roku dałem pokarmu na styk więc nie wiem czy na wiosne bedzie co odbierać. a dlaczego zostawiam pszczoły na 10 ramkach??? Gdyż jak sciagam 2 korpus końcem sierpnia to tak naprawdę nie jestem w stanie okreslic siły rodziny czy one bedą siedziec na czarno na 10 czy na 7 musiałbym dw razy do uli wchodzić ,a to jest strata czasu. |
Autor: | Szczupak [ 14 października 2010, 19:52 - czw ] |
Tytuł: | |
Rater, A ja stawiam 3 do 1 ![]() że to żądło do Marcina ![]() |
Autor: | Marcinluter [ 14 października 2010, 21:11 - czw ] |
Tytuł: | |
bzzy, odczuwa zimę i tak jak osy szuka dobrego miejsca by wiosną od tworzyć kolonię ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | polbart [ 14 października 2010, 21:12 - czw ] |
Tytuł: | |
Szanowni Koledzy Cieszy mnie niezmiernie Wasze zainteresowanie tematem zimowli rodzin pszczelich. Chcę Wam powiedzieć, że podobne rozterki jak Wy przeżywałem przez wiele lat. Każda gospodarka jest zależna od typu ula w jakim gospodarujemy. Temat jest tak obszerny, że nie ma mozliwości opisania wielu metod na Forum tak, aby dostatecznie zaspokoić ciekawość Was wszystkich. Zimowla w ulach korpusowych została już opisana na forum przez KrzysztofaK. Potrzebne są tylko pewne modyfikacje w zależności od typu korpusów jakie mamy w pasiece. W leżakach po lutowo marcowym dociepleniu gniazda, w czasie gdy kwitną jabłonie, dokładamy ramki z woszczyną i węzą do pełnej objętosci ula. Wybaczcie mi, że nie bedę każdemu z osobna odpowiadał na forum. Myślę, że lepiej będzie porozmawiać o zimowli w konkretnych ulach na Skypie. Moje konto Skype: leszekstepien Zapraszam. polbart |
Autor: | Andrzej Potępa [ 14 października 2010, 21:45 - czw ] |
Tytuł: | |
Potepa czemu o tej porze ubylo tak durzo pszczół |
Autor: | anZag [ 14 października 2010, 21:45 - czw ] |
Tytuł: | |
Po to dosyć precyzyjnie układam gniazda przed karmieniem, nawet kosztem opóźnienia karmienia ,( tak jak w tym roku nawet do dwóch tygodni), aby na wiosne nie grzebać za dużo, nie zawsze jest czas i pogoda na to pozwala. Wole tak ułożyć przy pewnej wprawie nawet 130 rodzin jesienią choć to duuuuuużo pracy niż wiosną spieszyć się i bać że nie zdaże. Ale może się tak już przyzwyczaiłem. |
Autor: | anZag [ 14 października 2010, 21:51 - czw ] |
Tytuł: | |
Andrzej Potępa wyginęła letnia pszczoła, to normalne, lub jeśli ubyło bardzo dużo teraz to źle zwalczona waroza, która osłabia pszczoły i powoduje infekcje wirusowe |
Autor: | Andrzej Potępa [ 14 października 2010, 22:01 - czw ] |
Tytuł: | |
pszczoly byly odymione apiwarolem i podane paski bajwarolu powinno byc wszystko w porzadku a nie jest |
Autor: | anZag [ 15 października 2010, 19:36 - pt ] |
Tytuł: | |
Jeśli wiosną pozostało za dużo warozy , przez lato się namnożyła i pomimo że w lipcu, czy sierpniu została zwalczona zdążyła osłabić odporność pszczół, wtedy wchodzi wirus, ale oby tak nie było. |
Autor: | RzEpAtdi [ 15 października 2010, 19:44 - pt ] |
Tytuł: | |
mam pytanie odymiłem pszczólki apiwarolem. czy powinienem jeszcze włożyć paski do uli ? czy odymienie zupełnie wystarczy ? |
Autor: | swiwojtek [ 15 października 2010, 19:46 - pt ] |
Tytuł: | |
Nikt tu nie jest jasnowidzem jeżeli chcesz wiedzieć czy warto jeszcze odymiać włóż wkładki na warrozę i ja policz po 12 czy 24 godzinach od odymienia. |
Autor: | lalux5 [ 15 października 2010, 20:49 - pt ] |
Tytuł: | |
RzEpAtdi pisze: mam pytanie odymiłem pszczólki apiwarolem. czy powinienem jeszcze włożyć paski do uli ? czy odymienie zupełnie wystarcz O tej porze nie daje się pasków ! A jak leczyłeś wcześniej? Piszesz, że odymiłeś(rozumiem apiwarolem ) ile razy i z jakim skutkiem?Wyrywkowo sprawdza się z 2-3 ule w pasiece .
|
Autor: | anZag [ 15 października 2010, 21:07 - pt ] |
Tytuł: | |
Tak jak pisze lalux5 na paski za późno, jeśli odymiłeś tylko raz i nic więcej, to za mało. Powtórz odymienie przynajmniej ze dwa razy, tylko żeby kłąb był rozluźniony najlepiej w południe gdy przyświeci słoneczko. |
Autor: | Ted07 [ 15 października 2010, 22:29 - pt ] |
Tytuł: | |
Koledzy dennice w ulach mam wymienną, wylotek mogę zmniejszać lub zwiększać 3 opcje. Teraz u mnie temperatura oscyluje w granicach od 5 do 10 st. w ciągu dnia. Nocą spada do -2 st. Co robić??? Robić jeszcze coś czy zostawić tak jak jest na zimę i może przetrwają do wiosny? Boję się grzebać teraz w ulach jak temperatura coraz bardziej spada, boję się aby jeszcze mocniej nie zepsuci sprawy. Czekam na dalsze opinie i wskazówki. Proszę uwzględnijcie jeszcze to, że mieszkam w górach 50 km od Zakopanego??? Pozdrawiam |
Autor: | polbart [ 16 października 2010, 02:07 - sob ] |
Tytuł: | |
Rater pisze: a co powiecie na takie ułozenie gniazda na zime juz w okresie kwietnia przy poszerzaniu gniazda : ul wielkopolski
korpus gniazdowy na górę , korpus z węzą i roczną woszczyną na przemian na doł , matka na doł , krata, zimowla na jednym korpusie , osiatkowana dennica. zrób odwrotnie, matka sama wejdzie w górny korpus a potem odwrócisz korpusy i dasz nad dolnym krate |
Autor: | polbart [ 16 października 2010, 02:16 - sob ] |
Tytuł: | |
mendalinho pisze: polbart,
Cytuj: Pszczoły wiedzą jak rozłożyc pokarm i na 7 i na 10 ramkach w zalezności ile go dostaną. Idąc twoim tokiem rozumowania to nie ma co układać gniazd na zime. Zostawic je na 10 a one sobie same ułożą bo przecież same dobrze wiedzą jak gdzie i ile. Dobrze ze tak bezgranicznie ufasz swoim podopiecznym ![]() Pozostanę przy swoim, najpierw wstępne ułożenie gniazda, podkarmianie, we wrześniu ewentualne poprawki.Pozdrawiam Najważniejsze, że się rozumiemy. Ufam tym, które znam i nie do końca, wyrywkowe przeglądy robię. W "nowościach" buszuję ile się da. pozdro600 ![]() polbart |
Autor: | polbart [ 16 października 2010, 02:29 - sob ] |
Tytuł: | |
Marcinluter pisze: polbart pisze: Na wiosnę w rodni nic nie robię, jeszcze docieplam ją, więc jakim cudem mam ją schłodzić ? Panie Leszku to w jaki sposób pan wiosną ścieśnia?? jednak jest to ingerencja w gniazdo co wiosną może mieć skutki negatywne, nawet przekładanie ramek za zatwór odsklepionych wywołuje "stres" u pszczółek i rozluźniają kłąb a matki czerwią gdy na zewnątrz jest jeszcze zimno. , Jeżeli rodziny dochodzą do siły wcześniej niż na 1 czerwca to gratuluje ale ciekawi mnie to jak pan ścieśnia gniazda wiosną, bo ta czynność musi przebiegać szybko i sprawnie a wiem ,że w sierpniu nie idzie to szybko bo jeżeli jest 10 ramek to musiał by mieć pan 12 ramkowe ule (mówię tu o wielkopolskich) by przesunąć i dać ścieśniasz... a przy pełnym korpusie to jednak jest potrzeba wyciągnięcia ramki by dać sam zatwór a jak jeszzcze mata dojdzie to jeszcze więcej czasu... W ulach korpusowych usuniecie dolnego korpusu lub nawet dwóch trwa tak krótko, że nie ma to żadnego znaczenia. O 12 ramkowych ulach wielkopolskich czy to na ciepłą czy zimną zabudowę nie bedę się wypowiadał z racji wycisku jaki dały mi te ule, Kwestia dochodzenia rodzin do dużej siły na początek maja to już zupełnie inny temat. Kiedyś kiedy jeszcze nie było warrozy, jak mawiał dr Chwałkowski "dobry pszcelarz przy pierwszym przegladzie nie ujmuje ramek czy korpusów tylko dokłada". Teraz się tak nie da. Chyba, że mamy 100% pewność, ze wytłukliśmy wszystką warrozę. |
Autor: | polbart [ 16 października 2010, 02:46 - sob ] |
Tytuł: | |
bzzy pisze: polbart pisze: Marcinluter pisze: W dzisiejszych czasach pszczelarz układa gniazda bo zbyt obszerne wpływa źle na rozwój wiosną ale przecież pszczółki miliony lat przetrwały bez układania gniazd musiały tylko pomyśleć o zapasach a wtedy nikt nie zabierał miodku i pszczółki mają w genach zachowanie układania pokarmu czy uwiązanie kłębu zimowego- są już tak stworzone... ale moje ciekawskie pytanie co robicie buszmeN, polbart, na wiosnę ścieśniacie gniazda dla lepszego rozwoju ? bo w tak obszernych gniazdach to jednak dużo energi by musiały wytworzyć by ogrzać czerw a to skraca żywotność pszczółki a zawsze coś pszczółek się osypie więc jak postępujecie na wiosnę?? Drogi Szczupaku Na zimę gniazdo obojętnie w jakim ulu powinno być obszerne byle by była dostateczna wentylacja. Przy prawidłowej ilości pokarmu, podanego pszczołom do zimowli, skrajne plastry są puste i spełniaja role zatworów, a nawet jak jest w nich miód to też nic złego się nie dzieje. Nie można tak zostawić pszczół wiosną bo z reguły dojdą do siły na 1 czerwca. Nie o to chodzi. Na wiosnę ogólnie mówiąc, po pierwszym oblocie, maksymalnie, w granicach rozsądku oczywiście, ścieśniamy i ocieplamy. Mamy wtedy jako pszczelarze dużo energii i sentymetu po zimie do działania w pasiece, czego nie można powiedzieć o sierpniu czy wrześniu. Nawet jak coś nie wyjdzie, to przy prawidłowo prowadzonej pasiece, straty są niewspółmiernie mniejsze od pracy włożonej w przeszkadzanie pszczołom w prawidłowym przygotowaniu się do zimowli. pozdro600 ![]() polbart czyli tak czy inaczej regulujesz gniazdo w rodzinie pszczelej, tak więc jaki jest sens zimować rodzinę pszczelą na 10 ramkach gdy one obsiadają np 7 ramek, jaki jest sens aby pszczoły przerabiały dużą ilość pokarmu, który i tak się nie przyda, dwa na wiosnę trzeba go ująć i gdzieś zmagazynować, już pomijam fakt, że boczne ramki są najbardziej wypełnione pokarmem, tak więc przy dużej pasiece można i na ilości zakupionego cukru zaoszczędzić, no chyba, że tradycyjnie metoda polega na tym aby na wiosnę przestawić rameki z pokarmem z dołu do góry i mówić ile to miodu przyniosły z pierwszego pożytku ![]() już nie raz można przeczytać wypowiedzi, że dany pszczelarz ma dużą pasiekę, więc operuje całymi korpusami bo szkoda mu czasu, ale to nie jest powód do dumy, że ktoś ma dużą pasiękę to już wielki pszczelarz, bo coraz częściej małe pasieki dobrze dopilnowane przynoszą więcej korzyści niż te pseudo zawodowe Nie na 10 tylko w zaleznosci od wysokosci ramki na 20 lub 30. Pokarmu, musi byc wiecej niz podaje literatura, poniewaz mamy juz inne pogłowie pszcół i nie mozna dopuścic do tego, ze rodzina której matka pieknie czerwi z początkiem wiosny nagle stanęła w obliczu głodu 5-10 kwietnia, a spanikowany pszcelarz biegał i podawał ciasto zamiast sam je wcinać na Wielkanoc Ujmować pokarmu nie trzeba bo i tak przy rozczerwionych matkach zniknie w try miga. Na pasiece tym bardziej dużej sie nie oszczedza. Oszczedzać trzeba własne siły i czas. Nie ma sensu przestawiac korpusów z ramkami z miodem z dołu do góry, bo go tam po prostu - nie ma. Generalnie to masz rację. Małe jest piękne. Żeby nie było, to jeszcze figlarne ![]() |
Autor: | Rater [ 16 października 2010, 03:01 - sob ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Rater pisze: a co powiecie na takie ułozenie gniazda na zime juz w okresie kwietnia przy poszerzaniu gniazda : ul wielkopolski korpus gniazdowy na górę , korpus z węzą i roczną woszczyną na przemian na doł , matka na doł , krata, zimowla na jednym korpusie , osiatkowana dennica. zrób odwrotnie, matka sama wejdzie w górny korpus a potem odwrócisz korpusy i dasz nad dolnym krate Tak tylko wtedy bedę miał sam czerw w ulu i zero miodu z maja z tym ,ze taka metoda jest dobra jak sie przygotowuje rodziny na czerwiec/lipiec wtedy 3 korpus i miód można wyciagać beczkami ![]() |
Autor: | Rater [ 16 października 2010, 03:35 - sob ] |
Tytuł: | |
Małe sprostowanie powyższego postu rąbnąłem sie miesiącami ..początkiem maja 3 korpus i krata wtedy miód z mniszka tez bedzie ![]() ![]() |
Autor: | polbart [ 16 października 2010, 10:56 - sob ] |
Tytuł: | |
Rater pisze: Małe sprostowanie powyższego postu rąbnąłem sie miesiącami ..początkiem maja 3 korpus i krata wtedy miód z mniszka tez bedzie
![]() ![]() Wszystko zaleźy od układu pożytków i jaki to korpus. |
Autor: | mendalinho [ 16 października 2010, 13:51 - sob ] |
Tytuł: | |
polbart, Cytuj: Kiedyś kiedy jeszcze nie było warrozy, jak mawiał dr Chwałkowski "dobry pszcelarz przy pierwszym przegladzie nie ujmuje ramek czy korpusów tylko dokłada". Teraz się tak nie da.
Święta racja. Tylko niestety teraz tak się nie da |
Autor: | Wojtek100 [ 16 października 2010, 17:14 - sob ] |
Tytuł: | |
Ted07, można zostawić pełen korpus, ale na wszystkich ramkach muszą być zapasy, no i musi być dobra wentylacja. Ale wtedy trzeba wiosną ścieśnić mocno gniazdo przy pierwszym przeglądzie i ocieplić, ale to i tak trzeba zawsze robić, więc nie ma różnicy. Chyba lepiej jest zazimować na dwóch korpusach, po 5 ramek na każdym. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |