FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

malowanie uli z płyty pilśniowej
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3571
Strona 1 z 2

Autor:  piotrwicha [ 02 listopada 2010, 22:06 - wt ]
Tytuł:  malowanie uli z płyty pilśniowej

witam stałem sie posiadaczem korpusów wlkp pokrytych płytą pilśniową .
teraz moje pytanie czym to pomalować.

Autor:  pawel. [ 02 listopada 2010, 22:14 - wt ]
Tytuł:  malowanie uli z płyty pilśniowej

pomaluj farbą olejna

Autor:  qq [ 02 listopada 2010, 23:02 - wt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli z płyty pilśniowej

piotrwicha pisze:
witam stałem sie posiadaczem korpusów wlkp pokrytych płytą pilśniową .
teraz moje pytanie czym to pomalować.


Niepiszesz czy z pszczołami czy puste. Niebardzo jest malować jak jest ul z rodziną , lepiej puste na spokojnie pędzelkiem czy wałkiem przemalować czy odświerzyć a po wyschnięciu przełożyć rodzinkę . Bo niejestem zwolennikiem malowamia uli zasiedlonych .

Autor:  Szczupak [ 02 listopada 2010, 23:08 - wt ]
Tytuł: 

piotrwicha,
Najpierw pokost - ze dwa razy potem farba olejną
najlepiej malowac rozgrzanym pokostem i w ciepełku , lepiej penetruje i głebiej sie wchłania .
Trzeba solidnie nasaczyc brzegui płyty nawet kilkukrotnie , wtedy długo bedziesz cieszył sie takimi ulami .
Bo jak tylko płyta wilgoci załapie a potem wyschnie dostanie skurczu i wóawczas najczęściej tworzą sie szczeklinki na stykach płyty :do bani:
Wówczas brzydko to wyglada a mrówki zaczynają wynosic styropian .

Autor:  piotrwicha [ 02 listopada 2010, 23:11 - wt ]
Tytuł: 

ule są nowe puste. ta pilśnia jest jakaś śliska nie wydaje mi się żeby ona chciała (pić pokost)

Autor:  Szczupak [ 02 listopada 2010, 23:14 - wt ]
Tytuł: 

Możesz zmatowić jak nie będzie wchłaniac ale i bez tego powinna , chyba że jest laminowana .

Autor:  qq [ 02 listopada 2010, 23:15 - wt ]
Tytuł: 

To śmiało wałeczkiem ,najlepsza wydajnosć i równo kryje .A do wisny to spoko wyschnie o ile nieochrzcisz ropą .

Powodzenia

Autor:  wielkizen [ 15 listopada 2010, 21:44 - pn ]
Tytuł: 

A farba olejna nie złuszcza się szybko?? Ja swoje ule malowałem farbą do drewna(taka z woskiem) ale nie wiem jak to jest z płyta.

Autor:  knieja100 [ 16 listopada 2010, 13:27 - wt ]
Tytuł: 

Przy plycie najwazniejsza sprawa to dobry daszek , bo zima plyta nasiaknieta woda peka na mrozie i rozpada sie , mowie to z wlasnego doswiadczenia

Autor:  grzegor41 [ 16 listopada 2010, 20:29 - wt ]
Tytuł: 

Też zastanawiałem się nad malowaniem płyty pilśniowej. Pytanie, czy płyty zamiast malować, moczyć je w pokoście. Ciekawe tylko ile tego pokostu wyjdzie. Druga sprawa, jak będzie wyglądało klejenie elementów. Czytałem , że są specjaliści , którzy po wyschnięciu pokostu malują płytę farbą i na mokro zbijają wszystkie elementy . Podobno po wyschnięciu są super szczelne.Praktykował ktoś taki sposób malowania uli :?:

Autor:  BoCiAnK [ 16 listopada 2010, 22:24 - wt ]
Tytuł: 

grzegor41 pisze:
Też zastanawiałem się nad malowaniem płyty pilśniowej. Pytanie, czy płyty zamiast malować, moczyć je w pokoście.:


A ja bym Pomalował >>> Tym <<< ;-)

Autor:  grzegor41 [ 17 listopada 2010, 00:04 - śr ]
Tytuł: 

To może być dobry środek ,podejrzewam , że będzie się nadawał do podkarmiaczek ramkowych. Pytanie tylko jaka cena. Nie namierzyłem jej.

Autor:  knieja100 [ 17 listopada 2010, 11:03 - śr ]
Tytuł: 

W tym roku kolega pokazal mi podkarmiaczki wykonane z plyty i drewna piekna robota, tylko wszystko na zmarnowanie ,pszczoly wyciely otwory w plycie bo nasiakla syropem

Autor:  waldek6530 [ 17 listopada 2010, 17:10 - śr ]
Tytuł: 

Mam podkarmiaczki z płyty pilśniowej już szósty sezon i nic się nie dzieje a dwie mam które zakupiłem z pierwszymi ulami to nie wiem ile liczą sobie lat ale widać po nich, że są wiekowe i służą.

Autor:  BoCiAnK [ 17 listopada 2010, 19:21 - śr ]
Tytuł: 

grzegor41 pisze:
To może być dobry środek ,podejrzewam , że będzie się nadawał do podkarmiaczek ramkowych. Pytanie tylko jaka cena. Nie namierzyłem jej.


Hee cena jest tak śmieszna że szok
problem polega tylko w tym że trza wziąć Tonę na raz
a co zrobić z taką ilością :?: :?: :?: chyba ze ktoś weźmie i zacznie sprzedawać detalicznie ;-)

Autor:  kudlaty [ 17 listopada 2010, 23:19 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Hee cena jest tak śmieszna że szok
problem polega tylko w tym że trza wziąć Tonę na raz
a co zrobić z taką ilością chyba ze ktoś weźmie i zacznie sprzedawać detalicznie

ja patrzyłem na stronę producenta już w niedziele... owszem ten specyfik jest tani jak barszcz tylko jest wiele ale odnośnie jego przechowywania np min temp przechowywania to chyba 15 a max 25 stopni, środek trzeba mieszać minimalnie raz na dobę, trzeba mieć zbiornik żeby przechowywać tonę tej emulsji chroniąc ją przed wpływem warunków atmosferycznych (pomieszczenie ogrzewane) okres przechowywania to max 6 mies, siedziba tej firmy znajduje się na północy kraju wiec koszt transportu będzie dość znaczny wiec nie opłaca się kupować tylko 1 tony...

Autor:  polbart [ 18 listopada 2010, 01:04 - czw ]
Tytuł: 

kudlaty pisze:
BoCiAnK pisze:
Hee cena jest tak śmieszna że szok
problem polega tylko w tym że trza wziąć Tonę na raz
a co zrobić z taką ilością chyba ze ktoś weźmie i zacznie sprzedawać detalicznie

ja patrzyłem na stronę producenta już w niedziele... owszem ten specyfik jest tani jak barszcz tylko jest wiele ale odnośnie jego przechowywania np min temp przechowywania to chyba 15 a max 25 stopni, środek trzeba mieszać minimalnie raz na dobę, trzeba mieć zbiornik żeby przechowywać tonę tej emulsji chroniąc ją przed wpływem warunków atmosferycznych (pomieszczenie ogrzewane) okres przechowywania to max 6 mies, siedziba tej firmy znajduje się na północy kraju wiec koszt transportu będzie dość znaczny wiec nie opłaca się kupować tylko 1 tony...


:oczko: Emulsja parafinowa. W Jaśle tez mozna kupić. 3 zł/kg. Najlepszy i najtańszy srodek do impregnowania drewna. Raz na zawsze. Bez potrzeby powtarzania za ileś tam lat. Chroni drewno przed grzybami, robakami i wilgocią.
Ja zostawiam drewno naturalne.

Autor:  polbart [ 18 listopada 2010, 01:05 - czw ]
Tytuł: 

http://www.lotos.pl/handlowy/produkty/w ... a_ltp_e_60

Autor:  kazik11 [ 18 listopada 2010, 07:11 - czw ]
Tytuł: 

Podkarmiaczki mam z płyty pilśniowej twardej i służą mi już kilkadziesiąt lat-tylko wadą jest że co kilka lat trzeba uszczelniać(w moim przypadku rozgrzanym woskiem).
Konserwacja płyt pilśniowych deszczułek parafiną na gorąco dobrze konserwuje na parę lat.
Ja jednak od zawsze stosuję jako podkład zarówno na płytę jak i deszułki -pokost lniany i na to zwykła farba olejna.
Próbowałem kiedyś emulsją-ale szybko sie łuszczy.
Wszelkie malowania, konserwacje-robię po wykonaniu ula(na pustym ulu). :szok:

Autor:  kiban [ 21 listopada 2010, 12:08 - ndz ]
Tytuł: 

Moim zdaniem na pewno trzeba dobrze zakonserwować końce płyt(sklejki) tzn miejsca cięć, ponieważ do tych najszybciej dostanie się woda i po jakimś czasie płyta może
" spuchnąć " Jedno jest pewne- czy malujemy drewnochronem, pokostem, farbą olejną - to płyta taka wciąga wszystko jak popiół wiec malujemy minimum 3 razy. A podkarmiaczki z płyty można uszczelnić lakierem spozywczym...

Autor:  Andrzej0405 [ 28 stycznia 2011, 22:36 - pt ]
Tytuł: 

Ja do zabezpieczania plyt pilsniowych w podkarmiaczkach i nie tylko stosuje takie cos.Biore bezyne ekstrakcyjna(nie inna) wrzucam do niej wosk lub resztki wezy i czekam 2-3 dni az sie rozpusci.Potem maluje tym pilsnie 2-3 razy i po wszystkim.Bezyna wyparuje niemal natychmiastowo i zostaje plyta nasaczona woskiem pszczelim.Po kilku dniach zapach bezyny zanika calkowicie a woda sie tego wogule nie tyka.Pszczola tez nie przeszkadza bo syrop biora natychmiastowo .Wtamtym roku pomalowalem tym drewniane meble ogrodowe i moga sobie stac na deszczu woda splywa po nich jak po kaczce.

Autor:  piotrwicha [ 29 stycznia 2011, 17:12 - sob ]
Tytuł: 

pomalowałem olejną bo drewnochron tylko nasączał płytę i nie tworzył na niej żadnej powłoki

Autor:  wiesiek33 [ 29 stycznia 2011, 18:25 - sob ]
Tytuł: 

Widziałem ule z płyty pilśniowej zrobione w ten sposób że strona szorstka była po stronie zewnętrznej ula i była malowana farbą olejną, malowanie śliskiej ,strony powoduje że po 2 sezonach farba się złuszczy .

Autor:  kazik11 [ 29 stycznia 2011, 18:46 - sob ]
Tytuł: 

Płytę pilśniową można malować-konserwować parafiną lub woskiem na gorąco.
Widziałem to u kolegi i chyba jest trwalsze niż emalie czy emulsje.

Autor:  STANI [ 02 lutego 2011, 15:29 - śr ]
Tytuł: 

uszczelnianie podkarmiaczek 1 kg wosku 02-03kg zywicy swierkowej 05 kg parafiny rozgrzac wymieszac wlac do podkarmiaczk oblac szpary nadmiar wylac i nastepna

Autor:  mirek54 [ 02 lutego 2011, 21:59 - śr ]
Tytuł: 

Mam pytanie jak się robi miód kremowany.Wiem ze trzeba mieszać ale jak długo, jakie obroty powinno mieć takie urządzenie Zamierzam wykonać taką maszynę.Jakie są wady i zalety takiego miodu.

Autor:  miły_marian. [ 02 lutego 2011, 23:30 - śr ]
Tytuł: 

Mirek to nie ten dział tu piszemy o malowaniu.Ale miód kremowy nie krystalizuje się i jak się posmaruje się chleb to nie spada na ziemie po odwruceniu kromki. A kremowanie miodu to troche skomplikowana sprawa mozna wiertarką krencić ale trzeba godziny pstrzegac jak się zacznie to nawet i w nocy trzeba krencić co pare godzin . Nieznam dokładnie procedury moze odpowiedzą ci inni pszczelarze. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  soltys [ 03 lutego 2011, 01:29 - czw ]
Tytuł: 

Ja mam ule zrobione z płyty pilśniowej twardej gr. 3,2 gładką stroną w wewnątrz a chropowatą na zewnątrz malowane zwykłą olejną i ładnie się trzymają oczywiście styropian wewnątrz grubości 40 mm. Farba trzyma 4 lub 5 lat.
Pozdrawiam.

soltys

Autor:  mik [ 06 lutego 2011, 03:17 - ndz ]
Tytuł: 

Jeśli chcesz pomalować i zrobic to solidnie to pierwsza warstwa pędzlem ale nie nowym ,bo k...wica cie weżmie bo włosy będzie tracic ,ale jak nie masz urzywanego ,to opalić i Przetrzeć na pap sciernym . Poszym papierek 200 i delikatnie zmatowić , nastę pnie akrylówka ale nie za 25pl ,pamiętaj 1 warstwa jest naj naj weżniejsza bo jak to sp... :szok: co do marek to FLU TIK jezcz Niemiecka napisze puzn bo nie pamiętam nazwy .Ala jest dostępna w Polsce, malowałem okna 12lat temu i powiem że :oczko:

Autor:  Marek55 [ 06 lutego 2011, 10:17 - ndz ]
Tytuł: 

mik pisze:
pierwsza warstwa pędzlem ale nie nowym ,bo k...wica cie weżmie bo włosy będzie tracic ,ale jak nie masz urzywanego ,to opalić i Przetrzeć na pap sciernym .

Nowy pędzel warto włożyć do wrzącej wody, wtedy wyjdą wszystkie luźne włosy i już :oczko:

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 10:59 - ndz ]
Tytuł: 

Koledzy pędzel tylko w miejscach niedostępnych. Wałeczek,mały welurowy za2 zł. Mniejsze zużycie farby i konkretny efekt!!!

Autor:  zenm [ 06 lutego 2011, 11:44 - ndz ]
Tytuł: 

Większośc uli w pasiece mam zrobione z płyty pilśniowej na zewnątrz gładką stroną ,ocieplenie to styropian a wewnątrz klepka sosnowa gr10mmm.Malowane są najpierw pokostem lnianym a następnie farbą olejną dwa razy (drugi raz wałkiem) w moim przypadku takie malowanie wytrzymuje ok.10-ciu lat.Teraz robię ule z płyty chropowatą stroną na zewnątrz to bębę miał porównanie jak jest lepiej,mam kolegę który ma wszystkie ule chropowatą na zewnątrz i bardzo sobie chwali że malowanie jest trwalsze, zobaczymy.

Autor:  kiko [ 06 lutego 2011, 12:15 - ndz ]
Tytuł: 

panowie chce pomalowac ul ale z deski sosnowej, i mysle o czyms takim
pokost lniany z 2 razy i potem lakierobejca, co o tym myslicie

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 13:20 - ndz ]
Tytuł: 

Myślę że pomimo że pokost jest bardzo dobrym i naturalnym środkiem , to jako podkład się nie nadaje . I w zależności od tego jaka jest ta lakierobejca( typ rozpuszczalnik wodna , nitro, zastosować odpowiedni podklad) wg. mnie najlepszy jest kapon . Jednak pod lakierobejce nie powinno się raczej stosować podkładów,dlatego że bardzo szybko może zacząć się łuszczyć, natomiast pomalowana bezpośrednio na drewno zostanie wchłonięta i uwydatni naturalną strukturę drewna. Lakierować min. 2 razy ,ja często pierwszą warstwę wcieram szmatką lub gąbką w celu nadania lepszego efektu. (Uwydatnienie struktury drewna) Pozostałe warstwy wykonać pędzlem.

Miłej pracy

Autor:  kiko [ 06 lutego 2011, 14:16 - ndz ]
Tytuł: 

czyli sama lakierobejca by wystarczyła??
bo wczesniej malowałem ul, to pokost 2x i farba olejna 2x i tak zostało
ale teraz mysle o lakierobejcy lub o samej bejcy bo mam pomalowana hustawke i widze ze przez 3 klata bejca sie ladnie trzyma

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 14:28 - ndz ]
Tytuł: 

Owszem sama lakierobejca wystarczy,ale bejcę wskazane byłoby polakierować .

Autor:  Witamina [ 06 lutego 2011, 14:35 - ndz ]
Tytuł: 

Według mnie jak ktoś ma powiedzmy ule drewniane "nowe" i nie ma potrzeby maskowania jakiś wad to wystarczy pokost z tym że trzeba lakierować w taki sam sposób jak stare łodzie :) po co chlapać jeszcze farbą z którą za jakiś czas trzeba się paprać przed ponownym malowaniem :)


Pozdr
Witamina

Autor:  kiko [ 06 lutego 2011, 14:39 - ndz ]
Tytuł: 

jeden polaluje pokostem a drugi lakierobejca i bedzie kompromis, za jakis czas sie zobaczy co lepsze

Autor:  Pawełek. [ 06 lutego 2011, 14:48 - ndz ]
Tytuł: 

sam pokost nie starczy, ja parę uli pomalowalem pokostem samym 3x dla pewności i po jednym sezonie tam gdzie zacina deszcz czy splywa w jakiś inny sposób wszystko zaczyna czernieć, teraz po dwóch dennice z zewnątrz są czarne a od spodu tam gdzie nie dosięgala woda idealnie czyste, korpusy są w miarę ładne ale to tylko dlatego że mam szerokie daszki.

Autor:  Witamina [ 06 lutego 2011, 15:20 - ndz ]
Tytuł: 

Najpierw dużo pokostu od serca :) później lakierowanie po powiedzmy 6 miesiącach :) dlaczego ?? bo olej lniany bardzo długo odgazowuje się z drewna i dopiero po takim czasie masz gwarancję że lakier który kładziesz na tak przygotowane drewno nie spęka i nie odparzy się a dodatkowo będzie chronił drewno przez długiiiiiiii czas :jupi: Przy stojakach nie ma problemu bo można zamieniać całe korpusy :) leżaki to już trudniejsza sprawa :/ Ale zawsze to kwestia jakiejś organizacji.

Najlepszy jest czysty olej lniany :) lub pokost bez domieszek przyspieszających wysychanie :)

Olej lniany techniczny. FLEXOL 5 L


Uszczelnia i chroni : Olej lniany wyciskany na zimno do impregnacji i konserwacji drewna, także egzotycznego nie zawiera rozpuszczalników. Schnie wolno, bardzo dobrze się wchłania i penetruje drewno. Olej zapewnia matową powierzchnię, która akcentuje naturalny połysk drewna. Powierzchnia po olejowaniu jest łatwa do czyszczenia i zabezpieczona przed wilgocią. Do konserwacji drewna używany jest olej lniany podgrzewany, jeśli jednak można poczekać na wyschnięcie dłużej, używany jest olej tłoczony na zimno. Oleju lnianego można używać z dodatkiem terpentyny, co ułatwia penetrację drewna i wypełnia pory, dzięki temu nie tylko konserwuje, ale i uszczelnia. Olej lniany jest dobrze absorbowany, chroni drewno przed działaniem grzybów, pleśni. Drewno przeznaczone do olejowania musi być czyste, suche i w dobrym stanie, wcześniej nie lakierowane, nie malowane oraz nieimpregnowane. Olej lniany doskonale nadaje się do konserwacji drewna na zewnątrz oraz okien i drzwi wejściowych, a także do olejowania drewna impregnowanego ciśnieniowo, a także teku, mahoniu, cedru, modrzewiu i innych twardych gatunków drewna z przeznaczeniem na zewnątrz. .

Używanie : Olej można nakładać metoda tradycyjną przy pomocy pędzla jak również wałkiem gąbkowym lub natryskowo pistoletem. Przy olejowaniu metoda tradycyjną trzeba nakładać cienkie warstwy oleju. Nadmiar oleju należy zetrzeć za pomocą szmatki po ok. 20 min. (nie może utworzyć się błyszcząca powierzchnia). Nasączone olejem szmaty mogą spowodować samozapłon, dlatego należy nasączyć je wodą oraz zniszczyć po użyciu. Wilgotność drewna może wynosić max. 18%, a drewna egzotycznego max. 15%. Transparentny olej wymaga częstszej konserwacji. W przypadku gruntowania i ochrony zewnętrznych powierzchni tarcicy, tarcicy struganej, kłód drewnianych oraz drewna zaimpregnowanego przed ostateczną obróbką, należy natychmiast na powierzchnię zagruntowaną kłaść warstwę nawierzchniową, ponieważ bezbarwny grunt nie chroni przed działaniem promieniowania UV. Nie należy stosować preparatu na elementy znajdujące się wewnątrz szklarni. Wydajność praktyczna wynosi: 4-5 m² / litr – tarcica, 8-10 m² / litr - tarcica strugana, kłody drewniane.Parametry Techniczne : Gęstość: ok. 0,94 kg/litr Masa własna: Waga %: 100 Obj. %: 100 Wydajność: Surowe drewno, nakładać do nasycenia: 10-15 m2/litr Odświeżenie wcześniej olejowanego drewna: 15-40 m2/litr Temperatura aplikacji: min. +10°C Czas schnięcia w temp. 20°C, wilgotność 60%: Dotykowo sucha: min. 24 godz. W pełni stwardniała: 7-14 dni

Pozdr
Witamina

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 17:55 - ndz ]
Tytuł: 

Do Witaminy
Olej to olej i każda farba czy lakier musi się złuszczyć. "I zapamiętaj raz na jutro że ,,powierzchni olejowanych się nie MALUJE I NIE LAKIERUJE!!!!!!!!!!Taką powierzchnie czyli olejowaną, należy przed lakierowaniem zeszlifować .Poza tym olej jest wypłukiwany z drewna przez padający deszcz, i olejowanie trzeba powtarzać , mniej więcej co pół roku .Koszt 1l. dobrej jakości oleju to ok.150zł.!!! Czym niby można przyspieszyć schnięcie oleju ?

Nie rób ludziom wody z mózgu.A o drewnie egzotycznym to raczej nie wiesz nic .
Mam nadzieję że się nie obraziłes . :???:

:leży_uśmiech:

Autor:  mik [ 06 lutego 2011, 18:24 - ndz ]
Tytuł: 

wiesiek33, ma racje
a do kolegi kiko, pokost i ewentualnie lakiero bejca , jeżeli to jednościenne ule

Autor:  zenm [ 06 lutego 2011, 19:06 - ndz ]
Tytuł: 

Koledzy piszecie jak byście nie czytali postów powyżej,napsałem wyraznie a wynika to z mojego doświadczenia że zagruntowanie płyty pilśniowej pokostem i pomalowanie dwukrotmie emalią olejną w moim przypadku zabezpiecza ul na ok. dziesięc lat,żadne oleje ,lakobejce,lakierobejce cze bejce albo capony.

Autor:  Witamina [ 06 lutego 2011, 19:16 - ndz ]
Tytuł: 

Wiesiu nie masz racji :) impregnujesz olejem drewno a lakier na to tylko tak jak napisałem :)
Tym sposobem konserwuje się drewniane jachty :)
Gwarancja sukcesu :uśmiech:

Dodam tylko że to są skandynawskie sposoby.
Pozdr
Witamina

Autor:  Marian. [ 06 lutego 2011, 19:34 - ndz ]
Tytuł: 

Olejem lnianym na gorąco i jest sukces. :brawo:

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 20:02 - ndz ]
Tytuł: 

Olejowaniem i lakierowaniem zajmowałem się zawodowo przez okres około 10 lat. I nieraz zdarzyło mi się że narobiłem sobie kłopotu.Dlatego dlatego piszę nigdy olej jako podkład !!! Pokost ostatecznie może być jako podkład pod warunkiem zmatowania powierzchni i raczej tylko pod farbę olejną.

Pozdrawiam :papa:

Autor:  Witamina [ 06 lutego 2011, 21:42 - ndz ]
Tytuł: 

Wiesiu to masz taka kolejność - olej lniany lub pokost później OWATROL D1 a na końcu OWATROL D2

Pozdr
Witamina

Autor:  Zygmunt S. [ 06 lutego 2011, 22:04 - ndz ]
Tytuł: 

Kiedyś miałem podobny problem. Impregnowałem nowe ule przez moczenie każdej ściany w roztworze pokostu z terpentyną w stosunku 1:1. Niemcy twierdzili, że zabezpiecza to powierzchnię drewnianą na wręcz 100 lat. Każda ściana moczyła się przez pół godziny. Z zewnątrz chciałem dodatkowo pokryć powierzchnię lakierem bezbarwnym, w tym celu napisałem do wytwórców farb i lakierów dostępnych na naszym rynku. W tekście opisałem jak wcześniej zabezpieczyłem drewno i pytałem czy w swojej ofercie mają lakier, którym mógłbym pomalować ule. O dziwo odpowiedzi nadeszły prawie od wszystkich, z tym, że tylko Dulux napisał, że tak zabezpieczoną powierzchnię mogę pomalować lakierem Dulux jachtowy. Pozostałe firmy odpowiedziały negatywnie.

Autor:  Marian. [ 06 lutego 2011, 22:11 - ndz ]
Tytuł: 

Miałem na myśli pokost lniany,przepraszam. :wnerw:

Autor:  wiesiek33 [ 06 lutego 2011, 22:56 - ndz ]
Tytuł: 

Witamina pisze:
Witamina


Drogi kolego, tych środków nie znam więc zwracam honor!!!

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/