FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Martwe sztuki http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3730 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | pop1970 [ 05 grudnia 2010, 15:15 - ndz ] |
Tytuł: | Martwe sztuki |
![]() ![]() |
Autor: | Imker40 [ 05 grudnia 2010, 16:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
Temat widzę teraz bardzo popularny na forach pszczelarskich Otóż powiem Ci, że to jest normalne. Normalne jest to, że może na dennicy być osyp mieszczący się nawet w trzech kubkach od herbaty. Zobacz na moje zdjęcie: To jest normalne, osypują się słabeusze, przemarźnięte pszczoły i zazwyczaj starsze pszczoły. Nie należy im odśnieżać wylotów, śnieg przepuszcza powietrze i jest barierą ochronną przed mrozami i zapobiega hulaniu wiatru na dennicy ula. Nic nie dotykaj. Na śniegu leżą pszczoły, które wypadły, albo same wyleciały jak trochę słońce im jaśniało. Dopiero na przedwiośniu odblokuj wylotek z osypu. Pozdrawiam. Zdjęcie z zeszłego roku z lutego: ![]() |
Autor: | pop1970 [ 05 grudnia 2010, 17:44 - ndz ] |
Tytuł: | |
Bardzo dziękuje za słowa otuchy powiem szczerze ze jestem spanikowany .Oglądając twoje zdjęcie to u mnie jest ułamek tego.Pozbierałem pszczółki żeby sikorki ich nie zwierzyły. Pawano przesadzam ale to moja pierwsza zimowa i strasznie się boje o moje dziewczyny Boże żeby już była wiosna bo u mnie dzisiaj było rano 25 stopni mrozu ![]() |
Autor: | Imker40 [ 05 grudnia 2010, 18:08 - ndz ] |
Tytuł: | |
Ja też jak zaczynałem swoją przygodę z pszczołami to pierwsza zimowla to był stres, nerwówka, ale wiosną wszystko ruszyło wspaniale. Jak się nic nie skopciło w trakcie sezonu i przygotowań jesiennych i nie ma sie nic na sumieniu to można być spokojnym. Pszczoła mrozu nie boi się, nawet z -40 do -50* wytrzyma. Jej wrogiem jest tylko wilgoć. Zdjęcie było wykonane w lutym, zaszła potrzeba odblokowania wylotów, taki osyp po 3-4 miesiącach zimy to normalne. Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 05 grudnia 2010, 19:55 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Martwe sztuki |
pop1970 pisze: .Pierwszy raz zimuje pszczoły w tym roku.Zrobiłem sobie dzisiaj mały spacer do pasieki i na wy-lotku i na śniegu zauważyłem kilka martwych sztuk moich pszczółek
Nie masz się co martwić na zapas kilka to nic takiego może ptak postukał po wylocie i wyszła no a jak wiesz zimno no i skrzepła pszczoły gdy są podrażnione wypryskują jak słoneczko mocniej przyświeci to i wywabi nie jedną dlatego warto zasłonić wylot (Oczko ) poziomą deseczką co innego masowe opuszczanie ula ale to inna sprawa ![]() |
Autor: | Bolkonski [ 05 grudnia 2010, 20:25 - ndz ] |
Tytuł: | |
pop 1970 ....i wywieś gdzieś z dala pasieki słoninkę dla sikor wtedy dadzą spokój Twoim "dziewczynom" |
Autor: | Marcinluter [ 05 grudnia 2010, 20:32 - ndz ] |
Tytuł: | |
Ja dziś widziałem 5 sikorek.. powiesiłem płyty CD i działają ale słoninkę też wywieszę, |
Autor: | pop1970 [ 05 grudnia 2010, 20:37 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jak ja się ciesze ze mam tylu sprzymierzeńców na tym forum.Cieszę się że nikt się ze mnie nie nabija .Powiem szczerze jesteście kochani ![]() ![]() ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 05 grudnia 2010, 20:42 - ndz ] |
Tytuł: | |
pop1970 pisze: Doradzono mi żebym rozwiesił na drzewach starą taśmę DVD i naprawdę pomaga.Jak by się coś moim dziewczynom coś stało toby mi chyba serce pękło
![]() Tak to pomaga ale na chwile bo sikorki się przyzwyczają lepiej z dala od pasieki faktycznie zrób karmnik i daj ziarno słonecznika trochę kaszy kawałek nie solonej słoniny albo sadła i masz święty spokój co zjedzą dosyp i ok tak mam od 20 lat a pasiekę mam w prawie w lesie rano i pod wieczór na karmniku aż się roi od ptaków a na pasiekę nie zaglądają |
Autor: | Bolkonski [ 05 grudnia 2010, 21:02 - ndz ] |
Tytuł: | |
pop 1970,słonina to ulubiony przysmak nie tylko sikorek ale i dzięciołów.. Taki dzięcioł jak będzie miał pod dostatkiem słoniny to nie będzie zabierał się do ...styropianu... a z sikorkami to tylko tak Ci się wydaje że jest spokój są szybkie jak wiatr i nawet nie zauważysz jak siedzą na wylotku i stukają... czyli jeszcze raz namawiam. słonina i najlepiej karmnik dla ptaków w pewnej odległości od pasieki... mam od wielu lat i polecam |
Autor: | pop1970 [ 05 grudnia 2010, 21:14 - ndz ] |
Tytuł: | |
Panowie karmnik jest słoninka i słonecznik też jest tylko ja się bałem karmić żeby nie ściągać ptaków.Teraz wszystko wiadomo bardzo dziękuje |
Autor: | Bolkonski [ 05 grudnia 2010, 21:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
ptaki ściągniesz ale te z Twojej pasieki właśnie....powodzenia..i polecam karmić już przez całą zimę bo jak zaprzestaniesz to przyleci do pasieki taki gość : ![]() |
Autor: | zegaj [ 06 grudnia 2010, 18:44 - pn ] |
Tytuł: | |
U mnie sikorki pukały w wylotki i wyjadały pszczółki co wyszły zobaczyć kto puka? Tak sie nauczyły że i słoninke z karmnika 20m od pasieki i ziarna słonecznika ze smalcem i moje pszczółki . Od tygodnia mam postawine na 2m listwie zdjęcie sowy na kartce A4 wydrukowane z obu stron i sikorek w pasiece nie ma. Co 2 dni przestawiam zdjęcie w inny róg pasieki. Do karmnika przychodzą, myśle że jak zapomną na dobre o pszczołach to zdjęcie schowie do przszłego roku. |
Autor: | KOBER [ 06 grudnia 2010, 19:04 - pn ] |
Tytuł: | |
Zajrzałem dzisiaj do pasieki i osyp to 100-200 pszczół czy to duzo jak na ten okres? Chyba podtrułem pszczoły amitrazą na jesieni , sugeruję sie moim ulikiem weselnym gdzie pszczoły nie były leczone , osypu nie ma żadnego..... w listopadzie nawet dałem do przerobu w tym uliku syrop bo były głodne . |
Autor: | kazik11 [ 07 grudnia 2010, 06:37 - wt ] |
Tytuł: | |
Nie wiem jak przy mrozie zobaczyłeś i policzyłeś osyp? Nie jest to co prawda dużo ale coś chyba nie za bardzo z nimi.Coś musi ich niepokoić? mysz?,warroza?, nosema?, ptaki? Wez kawałek szlaufika wsadz do wylotka i posłuchaj. Jeżeli jest normalna miarowa muzyka to wszystko w porządku, to znaczy że z osypu to są pszczoły które się wypracowały albo nie zdążyły do kłebu? Jeżeli jest głośno z różną tonacją to znaczy że coś im dokucza? Czy tak czy inaczej trzeba być dobrej myśli? ![]() |
Autor: | Odwłok [ 07 grudnia 2010, 08:10 - wt ] |
Tytuł: | |
Ja pierwszej zimowli także spotykałem pszczoły zakrzepłe na śniegu przed ulem. Pamiętam że gdzieś wyczytałem że może to być objaw zbyt ciasnego gniazda. Nie wiem co o tym sądzić? Tak czy inaczej do wiosny to i tak się nic nie zrobi. Bądźmy dobrej myśli - najważniejsze żeby pszczółki były nakarmione, wyleczone i miały sucho! |
Autor: | hwafel [ 19 grudnia 2010, 12:57 - ndz ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Zajrzałem dzisiaj do pasieki i osyp to 100-200 pszczół czy to duzo jak na ten okres?
Właśnie zaglądałem do 4 uli gdzie mam wgląd na dennicę i jest podobnie, może więcej, tak na oko 3/4 szklanki. Wylotki zasypane od pierwszego śniegu praktycznie cały czas. W trzech ulach szumią wyraźnie w jednym słabiutko. Podpinam się do pytania KOBRA, czy to dużo jak na ten czas? W ogóle napiszcie jakie przeciętnie macie osypy po zimie. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 19 grudnia 2010, 13:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
hwafel po co ty wogóle pszczoły denerwujesz. Każde takie patrzenie na dennice przy takich przymrozkach jak teraz będzie powodowało osypywanie się pszczół i zużywanie przez nich większej ilości pokarmu. Daj im święty spokój i nie zbliżaj się do pasieki na odległośc 10 metrów. Rozumiem jeszcze po cichu wsadzic rurkę i posłuchac, ale żeby otwierac dennicę i zaglądac do ula to masakra. |
Autor: | pawel. [ 19 grudnia 2010, 14:33 - ndz ] |
Tytuł: | Martwe sztuki |
do miecio ,nie denerwuj sie kolego ja ciebie rozumie ze masz na mysli dobro pszczol ,ale daj kolega uczyc sie na bledach .Bo otej porze nie robi sie tego popieram twoj temat na 1000 procent. a wiosna beda wylotki brudne od kalu pszczoly beda mialy biegunke i ramki beda zapaskudzone . Mieciu daj im zdobyc troche praktyki . ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 19 grudnia 2010, 14:45 - ndz ] |
Tytuł: | |
O tej porze na pasiekę iść to chyba zrobić pamiątkowe zdjęcie po co coś ruszać każdy szelest przy tak dużym mrozie to tylko drażni pszczoły które potem kilkanaście godzin dochodzą do spokoju Panowie nie wiem jakie u was są czy były mrozy ale u mnie średnio to - 13 stC którejś nocy było - 19 st C i powiem tylko tyle że które rodziny mają przezimować to przetrwają z powodzenie A które na Szlak trafić to już trafioło dowiem się tego gdy się temp podniesie do " 0" wtedy wezmę stetoskop się dowiem Sprawdzanie czy usuwanie teraz osypu czy martwych pszczół z wylotu robi więcej szkody jak dobrego nie rozważne usunięcia gdzie trupki pszczół spadają na śnieg przyciąga tylko ptaki |
Autor: | hwafel [ 19 grudnia 2010, 15:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: hwafel po co ty wogóle pszczoły denerwujesz. Każde takie patrzenie na dennice przy takich przymrozkach jak teraz będzie powodowało osypywanie się pszczół i zużywanie przez nich większej ilości pokarmu. Daj im święty spokój i nie zbliżaj się do pasieki na odległośc 10 metrów. Rozumiem jeszcze po cichu wsadzic rurkę i posłuchac, ale żeby otwierac dennicę i zaglądac do ula to masakra.
O Boże, miecio właśnie mi uświadomiłeś że straciłem 4 rodziny ![]() Pytanie było konkretne i zadam go jeszcze raz: Czy na podstawie własnych doświadczeń lub literatury możecie powiedzieć, że osyp pod koniec grudnia rzędu 100-300 pszczół jest normalny (możliwy, akceptowalny) czy nie? |
Autor: | górski_pszczelarz [ 19 grudnia 2010, 15:39 - ndz ] |
Tytuł: | |
Osyp jest nieakceptowalny hehe. Musisz zlikwidowac tą rodzinę. Powiedz mi co ci da ocena osypy w grudniu. Bo nie rozumiem?? Pomożesz im w jakiś sposób. Nie wiem będziesz ożywiał martwe pszczoły, a może będziesz teraz łączyc rodziny?? Albo matki wymieniał?? Bo naprawdę co to za doświadczenie. Ciekawy jestem dlaczego jest ono az tak dla dobra nauki ważne. Tak samo można sprawdzic sobie osyp zaraz przed pierwszym oblotem i wtedy możesz jakoś reagowac. A teraz co zrobisz nawet jak ci pół ula padnie?? Jeżeli wytłumaczysz mi sensownie co twoje doświadczenie ma na celu to nie będę się wtrącał. Przecież zima jeszcze jest długa. W lutym może ci przywalic przymrozek -30C i nawet jakteraz nie będziesz miał osypy to w lutym szlak ci może trafic całą pasiekę. Niektórzy dla dobra nauki sprawdzali wpływ uderzenia młotkiem w głowę. To jest doświadczenie na podobnym poziomie. |
Autor: | krzys [ 19 grudnia 2010, 16:17 - ndz ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Pytanie było konkretne i zadam go jeszcze raz: Mnie się wydaje ze ten osyp jest normalny przy tak niskich temperaturach. Ja też czasem zimę zaglądam do ula ale na pewno nigdy gdy są minusowe temperatury. Nawet obsłuchiwania też bym nie polecał przy takich mrozach.
Czy na podstawie własnych doświadczeń lub literatury możecie powiedzieć, że osyp pod koniec grudnia rzędu 100-300 pszczół jest normalny (możliwy, akceptowalny) czy nie? |
Autor: | Wiktor [ 19 grudnia 2010, 17:23 - ndz ] |
Tytuł: | |
A u mnie bażant kręci się przy ulach, czyżby zaglądał do wylotków za martwymi pszczołami? Może ktoś wie ,jak go skutecznie odstraszyć? |
Autor: | BoCiAnK [ 19 grudnia 2010, 17:31 - ndz ] |
Tytuł: | |
hwafel pisze: Czy na podstawie własnych doświadczeń lub literatury możecie powiedzieć, że osyp pod koniec grudnia rzędu 100-300 pszczół jest normalny (możliwy, akceptowalny) czy nie?
To zależy czy ten osyp będzie się powiększał z każdym miesiącem czy nie Przyjmijmy że 100 pszczół na miesiąc to normalka x 5 miesięcy to do 500 i to jest dolna granica jaką podaje literatura ( ale nie pamiętam książki w której to pisze może koledzy ) górna to jak dobrze pamiętam 1500 osobników Ale 300 x 5 to 1500 i to jest Duży Osyp spowodowany nie naturalną śmiercią przyczyn osypu jest wiele - naturalny właśnie w normie do 100 osobników/miesiecznie - Zwiększony poprzez późne czerwienie matek a brak przegry Nie naturalny - 1 drażnienie pszczół ,ptaki ,gałęzie ,myszy i my sami - 2 głód brak pokarmu ,złe zawiązanie kłębu - 3 Choroby Teraz jeszcze należy uwzględnić siłę za zimowaną pszczół Silna zdrowa odpowiednio zakarmiona rodzina ma osyp minimalny - do małego i teraz w 3 wyżej wymienione |
Autor: | pawel. [ 19 grudnia 2010, 17:50 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wiktor pisze: A u mnie bażant kręci się przy ulach, czyżby zaglądał do wylotków za martwymi pszczołami? Może ktoś wie ,jak go skutecznie odstraszyć? ja mam taka ląke co zaorac nie moge wykopalem staw dlaryb a obok plynie row wydry ryby wyzarly reszta jest zarosnieta ,Bazantow jest od groma i po pasiece teraz chodza jak co roku nie zauwazylem zadnej szkody wyzadzonej przez bazanty .Tylko ltem za oknem koguty bazanty pieja i juz skoro swit spac nie daja,sa umnie juz bardzo dlugo zadnych strat z ich strony miec nie bedzesz pzdrawiam ,pawel
|
Autor: | Odwłok [ 19 grudnia 2010, 18:16 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wiktor pisze: A u mnie bażant kręci się przy ulach, czyżby zaglądał do wylotków za martwymi pszczołami? Może ktoś wie ,jak go skutecznie odstraszyć?
Ja mam prosty sposób ![]() Co 3 dzień w osłoniętym miejscu wysypuję 1/2 wiaderka pszenicy,owsa lub jęczmienia. Ważne by miejsce wybrać w pewnym oddaleniu od pasieki ale przy krzaczkach by bażanty się przeprowadziły ![]() Plan byłby dobry gdyby nie wredny sąsiad który z wiatrówką zasadził się pewnym wieczorkiem i strzelił bażanta. Akurat z roboty wracałem więc od razu go op@#$@#%$łem i puściłem pieska (jakieś45kg ![]() Niestety poszło na noże bo z 6 bażantów zostały już tylko 4 ... Nie mam siły do bezmyślności ludzi. Gdzie coś takiego zgłosić? Chyba zostaje policja... |
Autor: | wojciechmoro [ 19 grudnia 2010, 18:25 - ndz ] |
Tytuł: | |
podpada pod paragraf o kłusownictwie |
Autor: | hwafel [ 19 grudnia 2010, 22:08 - ndz ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: Osyp jest nieakceptowalny hehe. Dlaczego, sprawdzałeś może u siebie ![]() miecio pisze: Powiedz mi co ci da ocena osypy w grudniu. Każda z tych rodzin jest zazimowana w inny sposób: dwie na cukrze, dwie na apifortunie, jedne na pojedynczych korpusach, drugie na dwóch. Te pszczoły, które leża na dennicy na pewno nie zginęły z głodu, być może jak pisze BocianK było sporo pszczoły starej. Takich informacji nie uzyskam badając osyp po zimie. miecio pisze: Niektórzy dla dobra nauki sprawdzali wpływ uderzenia młotkiem w głowę. Mój młotek, moja głowa ![]() BocianK dzięki, czasem można liczyć tylko na Ciebie. Czyli osyp duży, ale jeżeli to był ze starej pszczoły (struktura rodziny), to może teraz zwolni. |
Autor: | BoCiAnK [ 19 grudnia 2010, 22:41 - ndz ] |
Tytuł: | |
hwafel pisze: było sporo pszczoły starej. Takich informacji nie uzyskam badając osyp po zimie.
Czyli osyp duży, ale jeżeli to był ze starej pszczoły (struktura rodziny), to może teraz zwolni. Jeżeli był osyp starej pszczoły jasne że zacznie maleć lecz będzie się utrzymywał na pewnym poziomie do 50 a nawet więcej miesięcznie Jeżeli z Młodej to tym bardziej zaniknie ale to możesz sprawdzić stara pszczoła jest ciemna a nawet zakrawa na czarną młoda jest jaśniutka |
Autor: | DanieloMaxi [ 20 grudnia 2010, 15:08 - pn ] |
Tytuł: | |
Wiktor pisze: A u mnie bażant kręci się przy ulach, czyżby zaglądał do wylotków za martwymi pszczołami? Może ktoś wie ,jak go skutecznie odstraszyć?
Jak to powiedział pewien snajper: "Nic tak nie uspokaja jak kilka gram ołowiu" ;] Oczywiście żartuje |
Autor: | Obelnik [ 20 grudnia 2010, 17:21 - pn ] |
Tytuł: | |
Nie mogę zrozumieć po co łazisz ciągle do pasieki. To twoje chodzenie przy mrozie powoduje również osyp. A pszczołom i tak nic nie możesz pomóc. Jak będziesz tam bez przerwy sprawdzał osyp do do końca zimy ciągle niepokojone pszczoły osypią się w całośći. Daj sobie siana i poczytaj literaturę pszczelarską albo chodź na długie spacery po lesie. Bez urazy. Pozdrawiam |
Autor: | hwafel [ 21 grudnia 2010, 01:34 - wt ] |
Tytuł: | |
Obelnik że niby ja chodzę do pasieki, tak? Obelnik pisze: Nie mogę zrozumieć po co łazisz ciągle do pasieki. Chodzę po drzewo do kominka i żeby sprawdzić, czy zające nie przelazły przez ogrodzenie i nie kasują mi drzewek. Obelnik pisze: To twoje chodzenie przy mrozie powoduje również osyp. Skad Ty to wiesz! Chodziłeś po swojej pasiece, sprawdzałeś osyp i widziałeś jak Ci się pszczoły osypują? Obelnik pisze: A pszczołom i tak nic nie możesz pomóc. Racja. Obelnik pisze: Jak będziesz tam bez przerwy sprawdzał osyp do do końca zimy ciągle niepokojone pszczoły osypią się w całośći. miecio już mi kazał zlikwidować te rodziny wiec temat nieaktualny. Pójdę tam z siekierą w Wigilię, może mi przed śmiercią powiedzą, dlaczego tak się sypią ![]() Obelnik pisze: Daj sobie siana i poczytaj literaturę pszczelarską Tak, czytałem literaturę pszczelarską polską (Ostrowska, Pszczelarz Polski, Pszczelarstwo) i zagraniczną (fora i strony), jak również staram się wyłuskiwać interesujące informacje na polskich forach, i po roku tej działalności mogę Ci powiedzieć, że wszystkie te nasze "dogmaty" pszczelarskie co roku kalkowane w periodykach na przykład, można sobie wsadzić w cztery litery, co też w roku nadchodzącym mam zamiar zrobić, jeśli coś z moich rodzin przeżyje ![]() Obelnik pisze: Bez urazy.
Eeee, mnie się nie da urazić, właściwie dziękuję za Twojego posta, bo mogłem Ci pokazać, jak bijesz pianę bez konkretów. ![]() |
Autor: | KOBER [ 21 grudnia 2010, 08:12 - wt ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: hwafel po co ty wogóle pszczoły denerwujesz. Każde takie patrzenie na dennice przy takich przymrozkach jak teraz będzie powodowało osypywanie się pszczół i zużywanie przez nich większej ilości pokarmu. Daj im święty spokój i nie zbliżaj się do pasieki na odległośc 10 metrów. Rozumiem jeszcze po cichu wsadzic rurkę i posłuchac, ale żeby otwierac dennicę i zaglądac do ula to masakra.
Czemu masakra? Ja jeden ul to otworzyłem już z 3-4 razy lubie kontrolować rodziny. Przewaznie 5-6 rodzin na przemian kontroluje podnosząc powałke , nawet ostatnio zdarzyło mi sie przy -4 stopniach. Nie trwa to długo bo 20-30 sek. |
Autor: | KOBER [ 21 grudnia 2010, 08:26 - wt ] |
Tytuł: | |
Obelnik pisze: Nie mogę zrozumieć po co łazisz ciągle do pasieki. To twoje chodzenie przy mrozie powoduje również osyp. A pszczołom i tak nic nie możesz pomóc. Jak będziesz tam bez przerwy sprawdzał osyp do do końca zimy ciągle niepokojone pszczoły osypią się w całośći.
Daj sobie siana i poczytaj literaturę pszczelarską albo chodź na długie spacery po lesie. Bez urazy. Pozdrawiam Nie wiem czemu najechaliscie na goscia z tym łażeniem jego pszczoły , nawet jak dojdzie do wniosku ,żeby połaczyc rodziny przy 4 stopniach na plusie i sie tym pochwali to nie powinno byc najezdzania na niego , zmieniacie w ogóle temat nie wiem co chcecie pokazac tymi swoimi madrosciami ? |
Autor: | KOBER [ 21 grudnia 2010, 08:36 - wt ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: Osyp jest nieakceptowalny hehe. Musisz zlikwidowac tą rodzinę. Powiedz mi co ci da ocena osypy w grudniu. Bo nie rozumiem?? Pomożesz im w jakiś sposób. Nie wiem będziesz ożywiał martwe pszczoły, a może będziesz teraz łączyc rodziny?? Albo matki wymieniał?? Bo naprawdę co to za doświadczenie. Ciekawy jestem dlaczego jest ono az tak dla dobra nauki ważne. Tak samo można sprawdzic sobie osyp zaraz przed pierwszym oblotem i wtedy możesz jakoś reagowac. A teraz co zrobisz nawet jak ci pół ula padnie?? Jeżeli wytłumaczysz mi sensownie co twoje doświadczenie ma na celu to nie będę się wtrącał. Przecież zima jeszcze jest długa. W lutym może ci przywalic przymrozek -30C i nawet jakteraz nie będziesz miał osypy to w lutym szlak ci może trafic całą pasiekę. Niektórzy dla dobra nauki sprawdzali wpływ uderzenia młotkiem w głowę. To jest doświadczenie na podobnym poziomie.
bez komentarza idź kolego czasami do kościoła pomodlic się niech najwyższy sprawi ,zeby te demony odgonic od ciebie. ![]() |
Autor: | Obelnik [ 21 grudnia 2010, 09:52 - wt ] |
Tytuł: | |
hwafel, proponuję poczytać zwłaszcza rozdziały dotyczące zimowli. |
Autor: | pawel. [ 21 grudnia 2010, 11:35 - wt ] |
Tytuł: | Martwe sztuki |
KOLEDZY IDA SWIETA DAJCIE SOBIE SPOKUJ ,KAZDY JEST PANEM I EKONOMISTA W SWOJEJ PASIECE NAWET MALY BLAD DUZO KOSZTUJE KLUTNIA NIC NIEDA POZDRAWIAM pawel ![]() |
Autor: | hwafel [ 21 grudnia 2010, 12:04 - wt ] |
Tytuł: | |
Obelnik pisze: hwafel, proponuję poczytać zwłaszcza rozdziały dotyczące zimowli.
Ja już wszystkie książki przeczytałem po kilka razy. Po to jestem na forum, żeby dowiedzieć się KONKRETÓW od PRAKTYKÓW, dlatego to, co jest w książkach mnie nie interesuje. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 21 grudnia 2010, 12:17 - wt ] |
Tytuł: | |
hwafel gratuluje wiedzy teoretycznej mi jeszcze nie udało sie przeczytac wszystkich ksiązek a tymbardziej po kilka razy. Nic ja przestaje pisac bo szkoda słów. A ty rob jak uwazasz. Twoja pasieka także możesz nawet rodziny sobie przy -20C przegladac i łączyc. Mam tylko prosbe. Napisz w kwietniu jak ci rodziny przezimowaly. |
Autor: | pawel. [ 21 grudnia 2010, 12:47 - wt ] |
Tytuł: | Martwe sztuki |
KOLEGO PRZECZYTALES WSZYSTKIE KSIAZKI I ODPOWIEDZI NIEMA BO NA NIEKTORE TEMATY NIEMA , ja ci tyle npisze ze u kazdego na dennicach leza martwe pszczoly u jednych jest ich malo a u drugich wiecej wszystko zalezy jak ta pszczola na jesieni pracowala niektore spracowane osobniki weszly w sklad klebu zimowego a teraz leza na dennicy termin karmienia mial ogromne znaczenie jesli karmienie bylo u ciebie w odpowiednim czasie i pokarm przerobila stara pszczola to opadla a niktore nie poszly do zimowli i leza na dole .mloda pszczola ma pracowac wiosna iwychowac nastepne pokolenie .a wszyscy co pisza tez na denicach maja duze osypy w niktorych niema prawie wcale zalezy to od skldu pszczol w klebie zimowym moja rada taka jesli chcesz ja posluchac .poczekaj do wiosny tak jak ja czekam a wiosna zmiote osyb uloze gniazdo ocieple a jak ktora bedze slaba to polacze osyb zimowy zakopie i spokojnie czkam na rozwoj wiosenny .jesli bedzesz je niepokoil to wiosna niestety ![]() |
Autor: | Odwłok [ 21 grudnia 2010, 15:54 - wt ] |
Tytuł: | |
I ja wtrącę swoje 3 grosze ![]() Zaglądam do pasieki zimą systematycznie ale nie podchodzę bliżej niż na 8-15 m. A dziś rano opłaciło się być ciekawskim ![]() Nie kłóćmy się pszczelarze! Przecież i pierwszemu i drugiemu zależy na tym by pszczółki miały dobrze. Jeden z troski będzie zaglądał drugi go skrytykuje i już draka ![]() ![]() WESOŁYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT I MAŁEGO OSYPU W 2011r ![]() |
Autor: | hwafel [ 21 grudnia 2010, 21:59 - wt ] |
Tytuł: | |
Odwłok pisze: I ja wtrącę swoje 3 grosze
![]() O, i są konkrety. Na pewno mnie uspokoiłeś. Chyba sabard gdzieś pisał, że w jego ulach osyp nie istnieje, tak mi to zapadło w pamięć, że się wystraszyłem widząc swoje dennice. W "Gospodarce pasiecznej" nic na temat wielkości osypu zimowego nie znalazłem (może słabo szukałem), dlatego zapytałem was. |
Autor: | BoCiAnK [ 21 grudnia 2010, 22:21 - wt ] |
Tytuł: | |
hwafel pisze: W "Gospodarce pasiecznej" nic na temat wielkości osypu zimowego nie znalazłem (może słabo szukałem), dlatego zapytałem was.
Nie pamiętam ale w którymś Poradniku Pisało Dziś zadzwonił do mnie przerażony chłopak który pierwszy raz w życiu zimuje pszczoły też polazł i wygrzebał jak twierdzi ok 3 szklanek jak na początek zimy to dość duży osyp ale go pocieszyłem sam się zastanawiam co mogło mu się przytrafić z tego co wiem miał dość silne rodziny w ulu ostrowskiej wszystko może się zdarzyć |
Autor: | Marek55 [ 07 stycznia 2011, 23:11 - pt ] |
Tytuł: | |
hwafel pisze: Odwłok pisze: I ja wtrącę swoje 3 grosze ![]() O, i są konkrety. Na pewno mnie uspokoiłeś. Chyba sabard gdzieś pisał, że w jego ulach osyp nie istnieje, tak mi to zapadło w pamięć, że się wystraszyłem widząc swoje dennice. W "Gospodarce pasiecznej" nic na temat wielkości osypu zimowego nie znalazłem (może słabo szukałem), dlatego zapytałem was. Witam po dłuższej przerwie i dorzucam swój konkret. Po przeczytaniu całego wątku mam pełną świadomość jak jest kontrowersyjny. Otóż poprzedniej zimy i rok wcześniej miałem MISTRZA który wprowadził mnie w świat pszczelarzenia. Przez 30 lat, przy 50 rodzinnej pasiece czyścił wkładki osypowe zimą, mniej więcej co miesiąc, warunek - aby tylko była odwilż. Robił notatki, szkice osypu i żadna rodzina z tego powodu mu nie zginęła zimą. Ja od dwóch zim robię to samo w mojej 10 rodzinnej pasiece. Jednak ja robię jednocześnie zdjęcia. Przykład - w załączeniu. Przy wysokich dennicach, tylko Ci co takie mają i tam zaglądają wiedzą ile jest wilgoci. Przy innych konstrukcjach -uli zapewne wilgoci jest tyle samo.... PODSTAWOWYM celem takiego zajrzenia to właśnie usunięcie wilgoci ![]() Ten szary proszek w rządkach, to właśnie rzut kłębu na dennicę - czyli to co zostało po zasklepinach syropu. Widzimy więc że rodzina "2" zimuje na 8R w luźnym kłębie i jest pszczół być może mniej niż w rodzinie "11", która też przez grudzień zajmowała 8R, lecz pszczół może być dużo więcej niż w "2". Całe działanie to wyjęcie jednej wkładki (płyta MDF fi3) i włożenie czystej, czyli max. 3sek przy dodatniej temperaturze! Fakt - złamałem przykazanie "won na 10 m od pasieki". Po głębszym zastanowieniu niektórzy z Was przyznają, mam nadzieję trochę racji, gdyż są jednak małe plusy takiego działania, potwierdzone praktyką mojego MISTRZA i moim skromnym doświadczeniem. P.s. Po poprzedniej zimie wszystkie moje 10 rodzin ładnie przezimowało i przetwało moje zaglądanie ![]() hwafel - mam nadzieję iż nie zrealizowałeś w wigilię planowanego zamiaru ![]() |
Autor: | Bolkonski [ 08 stycznia 2011, 00:26 - sob ] |
Tytuł: | |
Marek 55 a jaka jest różnica między minus pięć stopni celsjusza a plus pięć stopni celsjusza (czyli odwilż) W obu przypadkach pszczoły są w kłębie W obu przypadkach pszczoły nie wylecą na lot oczyszczający W obu przypadkach pszczoły niepokojone zachowują się podobnie czyli zwiększają spożycie pokarmu i przepełniają jelito grube...a wiosenna biegunka jest tego między innymi efektem dziesiątki naukowcówi praktyków opisało to zjawisko... ...i porywając się na zmianę pewnego kanonu w pszczelarstwie proponuję koledze przeprowadzić cały proces badawczy przewidziany dla doświadczeń naukowych na kontrolnych porównywalnych grupach pni ( i z całą pewnością nie może to być 10 rodzin...) traktowanych w różny sposób na przestrzeni kilku lat. Wówczas można publikować takie badanie i wtedy podejmiemy dyskusję...a może i ktoś spróbuje grzebać w ulach zimą. fakt że Twoje pszczoły przeżywają takie eksperymenty nie jest żadnym wnioskiem...bo my Polacy też pewnie przeżyjemy eksperymenty ekonomiczne dokonywane na nas... ps: a może Twój mistrz czyścił dennice w czasie odwilży która skutkowała oblotem...? jeśli tak było to zmienia to obraz całego zagadnienia.... |
Autor: | KOBER [ 08 stycznia 2011, 00:45 - sob ] |
Tytuł: | |
Marek55 pisze: zimuje na 8R w luźnym kłębie i jest pszczół być może mniej niż w rodzinie "11", która też przez grudzień zajmowała 8R, lecz pszczół może być dużo więcej niż w "2".
Teoretycznie na tym drugim zdjęciu to kłab się zle uwizał z tyłu ula chyba ,ze zle patrzę |
Autor: | pop1970 [ 08 stycznia 2011, 10:00 - sob ] |
Tytuł: | |
Witam serdecznie Ja myślałem że tylko ja nie mogę wytrzymać żeby zobaczyć na dennice.Dobrze panowie pokazujcie zdjęcia jest się wtedy na czym uczyć . Moje dennice były czyste kilka sztuk ale ja to nazwie zagryzki były z przodu i krótsze myślę ze będzie ok |
Autor: | bodzio700 [ 08 stycznia 2011, 14:44 - sob ] |
Tytuł: | |
U mnie dziś trochę na plusie i w jednym ulu zaczęły wychodzić pojedyncze pszczoły. Dosyć głośno jest w ulu w porównaniu z innymi. Myślę że może być problem z matką, lub jej brak. Nie chcę jednak jeszcze ingerować, bo co teraz zrobię? Na łączenie myślę jeszcze nie czas. |
Autor: | mendalinho [ 08 stycznia 2011, 15:39 - sob ] |
Tytuł: | |
bodzio700 pisze: Nie chcę jednak jeszcze ingerować, bo co teraz zrobię? Na łączenie myślę jeszcze nie czas. Dobrze myślisz na łaczenie to przyjdzie czas po pierwszym oblocie wtedy będziesz mógł dokładnie sprawdzic co i jak w tej rodzinie. bodzio700 pisze: U mnie dziś trochę na plusie i w jednym ulu zaczęły wychodzić pojedyncze pszczoły. Dosyć głośno jest w ulu w porównaniu z innymi
Zazwyczaj tak jest ze jak przyjdzie lekka odwilż to kłab troszkę puszcza i pszczoły głośniej sie zachowują.Tym bym się nie martwił. Pozdrawiam |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |