FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
jak przenieść pszczoły z domu do ula http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=3736 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | waw27 [ 06 grudnia 2010, 18:39 - pn ] |
Tytuł: | jak przenieść pszczoły z domu do ula |
jak w temacie Jak najlepiej by to można było to zrobić Widzicie jedno okno to górne jest od strychu a to na dole jest od pokoju. I co z tym fantem zrobić.Przepraszam jak się nie wstrzeliłem w temat |
Autor: | KOBER [ 06 grudnia 2010, 18:50 - pn ] |
Tytuł: | |
To zależy , które to jest pietro i jaka drabiną dysponujesz ![]() Drabina , spryskiwacz , pudełko kartonowe , zmiotka to potrzebujesz . Przystawiasz pudełko do muru i zamiatasz wczesniej spryskane pszczoły duża ilościa wody do kartonu. Ten rój pod parapetem mozna spróbować ściągnąć z okna strychowego ..zasada taka sama jak przy dolnym roju. Zresztą dziwne zadajesz pytanie zdjęcie jest z lata tych pszczół pewnie juz tam nie ma chyba ,ze chciałes wiedziec jak postepować w takich przypadkach na przyszłość . |
Autor: | waw27 [ 06 grudnia 2010, 19:01 - pn ] |
Tytuł: | |
Ja te pszczoły mam tu od 2lat.Na prawo i do góry od tego środkowego roju widać dziurę one sobie tam wchodziły i wychodziły jak było lato |
Autor: | KOBER [ 06 grudnia 2010, 19:09 - pn ] |
Tytuł: | |
acha a jaka ta dziura duza ?? To jest opuszczony dom? Moze gniazdo mają w środku na strychu? Sprawdzałes? |
Autor: | BoCiAnK [ 06 grudnia 2010, 19:13 - pn ] |
Tytuł: | |
waw27 pisze: Ja te pszczoły mam tu od 2lat.Na prawo i do góry od tego środkowego roju widać dziurę one sobie tam wchodziły i wychodziły jak było lato
![]() |
Autor: | qq [ 06 grudnia 2010, 19:14 - pn ] |
Tytuł: | |
waw27 pisze: Ja te pszczoły mam tu od 2lat.Na prawo i do góry od tego środkowego roju widać dziurę one sobie tam wchodziły i wychodziły jak było lato
Panei -Kolego, to One są zadomowione na całego. Tam jest normalnie funkcjonująca rodzina i jedynie zliikwidowanie Jej lub podjęcie próby zniszczenai odrobiny ściany i dotarcia do matki i Jej przechwycenie może doprowadzić do ich wysiedlenia .Ale to by musiał jakiś okoliczny pszczelarz spróbować się podjąć ,choć CZARNO TO WIDZĘ. Mój znajomy ma również podobnasytuacje ,ale Ja odpuściłem choć na ok 1.5 metra . Poprostu trzeba czekać aż same któregoś momentu umrą bo tego typu roje to niedowydostania. |
Autor: | waw27 [ 06 grudnia 2010, 20:51 - pn ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: acha a jaka ta dziura duza ?? To jest opuszczony dom? Moze gniazdo mają w środku na strychu? ta dziura jest wielkości jaja struśego
Sprawdzałes? nie! to jest dom w którym obecnie zamieszkuję tak mają w środku to gniazdo między podłogą strychu a sufitem pokoju |
Autor: | KOBER [ 06 grudnia 2010, 22:24 - pn ] |
Tytuł: | |
Nie wiem kolego jak sobie nie robisz jaj to co za problem zlokalizować gniazdo pod podłogą na strychu , rozbiórka podłogi sie kłania ![]() Mi się akurat nie chce wierzyć ,żeby pszczoły były pod podłogą ,a to z jednego wzgledu musiały by miec dojście w scianie do tej podłogi tj. jakieś 60cm tunelu/przestrzeni w scianie od dziury w dół , chyba ,ze masz dom dziurawy jak sito to całkiem mozliwe ![]() Jak do wiosny bedą tam pszczoły to je przesiedl do ula ,a dziure zamuruj ![]() |
Autor: | kudlaty [ 06 grudnia 2010, 22:36 - pn ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: ,a to z jednego wzgledu musiały by miec dojście w scianie do tej podłogi tj. jakieś 60cm tunelu/przestrzeni w scianie od dziury w dół
dom wyglada na budiwany starymi technologiami, może to być ściana warstwowa a przedtem nie było styropiany ani wełny mineralnej to w celach izolacyjnych zostawiano pustke powietrzną 5-10cm czyli po prostu "dziure" pomiędzy ścianą nośną a osłonową, i wlaśnie w tej pustce mogą siedziec |
Autor: | anZag [ 06 grudnia 2010, 23:23 - pn ] |
Tytuł: | |
Zlokalizuj w którym miejscu dokładnie są ,wytnij otwór w podłodze od góry nałóż korpus z ramkami , powinny przejść, lub oderwij górną podłogę i je wybierz ręcznie jeśli oczywiście do wiosny przeżyją. |
Autor: | miły_marian. [ 06 grudnia 2010, 23:41 - pn ] |
Tytuł: | |
Wydobycie tej rodziny nie jest proste ale możliwe. Na wiosne zrub skrzynkie taką rojnice . Na dole wylotek a po przeciwnej stronie u góry albo po srodku zrób otwur takiej wielkosci jak mają pszczoły w murze. Do tej rojnicy wstaw ramki z wezą jak bys miał susz to daj . Przyłusz tą rojnice do muru szczelnie tak zeby pszczoły przechodziły przez ta skrzynkie. Na ten otwór górny w rojnicy daj krate odgrodową ale podnieś ją zeby matka przeszła do suszu i odbudowanej wezy jak juz bendą jajeczka i moze zobaczysz matkie to spusć krate odgrodową zeby matka spwrotem nie przeszła do gniazda. Odczekaj 25dni zeby czerw pszczeli i trutowy się wygryzł i odstaw ta rojnice z pół metra zeby cały miód przeniosły do rojnicy. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | pawel. [ 07 grudnia 2010, 01:14 - wt ] |
Tytuł: | jak przenieść pszczoly z domu do ula |
kolego sposob milego mariana jest bardzo dobry ,zeby to nie byl dom mieszkalny to mozna by bylo zastosowac ,zabranie ich takim sposobem jak wybiera sie roj z otworu w drzewie ,.np ,pien starej lpy jest w srodku pusty takie zabranie roju trwa od 6 -10 godzin .Wtwoim domu to nie mozliwe ze wzgledu bezpieczestwa trzeba uzyc podkurzacza a jak ijskra by poszla to nie wiadomo mozna pozar zrobic zostaje sposob 1 .pawel |
Autor: | kazik11 [ 07 grudnia 2010, 05:48 - wt ] |
Tytuł: | |
Oprócz wywabienia pszczół, pozostaje później problem powrotu pszczół po odstawieniu skrzynki? Czy schłodzenie w piwnicy przez 3 dni wystarczy aby zapomniały swoją lokalizację.Długo mam pszczoły ale nie próbowałem wydobywać z niedostępnych miejsc.Jeżeli są w skomplikowanym miejscu to po prostu sobie odpuszczam.Właśnie się zastanawiam jak z powrotem pszczół-bo rój to logiczne że traci pamięć z chwilą osadzenia, ale rodzina pszczela to raczej nie? Kiedyś wywiozłem zbyt blisko ok.3 km i część pszczół mi wróciła i weszła do pozostawionych słabeuszy(-które stały się niezwykle silne). ![]() |
Autor: | pewex [ 11 grudnia 2010, 19:12 - sob ] |
Tytuł: | |
Nowy wymiar ramki ![]() Daj znać jak będzie u Ciebie ![]() |
Autor: | Cordovan [ 11 grudnia 2010, 22:43 - sob ] |
Tytuł: | |
To sobie gniazdko urobiły. I takim warroza nie straszna. ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 12 grudnia 2010, 23:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
Mnie ciekawi jaka jest komurka ile ma milmetrów czy zmierzyłes. Jak tak to daj znać. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | pop1970 [ 13 grudnia 2010, 18:13 - pn ] |
Tytuł: | |
![]() ![]() |
Autor: | Obelnik [ 13 grudnia 2010, 18:59 - pn ] |
Tytuł: | |
pewex, mam nadzieje, że te pszczoły są już w Twoim ulu. Pozdrawiam. |
Autor: | pewex [ 14 grudnia 2010, 21:22 - wt ] |
Tytuł: | |
To zdjęcie znalazłem w internecie i zamieściłem jako ciekawostkę, ale miałem kiedyś podobną sytuację, która mogła sie tak skończyć. Jeden mieszkaniec w mojej wsi miał dwoje drzwi wejściowych do domu, a że z jednych nie korzystał to od środka "ocieplił" je stryopianem na zimę. Zrobił to w ten sposób, ze między drzwiami a styropianem została przestrzeń. Któregoś dnia w maju przylatuje do mnie ze u niego w domu jest masa pszczół. Przychodze, patrze i faktycznie kilka lata - może z 20 ale bez przesady aby to od razu rojem nazywać. Otworzyłem okno i wypuściłem latające pszczoły. I teraz rebus. Pszczół nie ma bo wygoniłem je przez okno, ale taki szum jest jak bym w ulu siedział. I nagle zaczynają sie pojawiać pojedyncze pszczoły. Styropian był tylko tak przyłożony prowizorycznie i w jednym miejscu nie dolegał do ściany i tamtędy właśnie wylatywały pszczoły. Wychodzimy na dwór aby z drugiej strony popatrzeć na drzwi a tutaj sobie pszczoły wylatują z dziurki od klucza ![]() Czasami dziwi mnie zachowanie ludzi którzy przychodzą do mnie i twierdzą że gdzieś siedzi mój rój i że mam go zabrać bo im przeszkadza. A niby po czym oni wiedzą że to jest mój ? W okolicy jest kilka mniejszych pasiek a w niektórych latach podjeżdżają wędrowcy w okolice mojej wsi i liczba rodzin w promieniu 2-3 km dochodzi do 500 albo i więcej, ale nie - oni wiedza ze to są moje ![]() |
Autor: | bialymis71 [ 14 grudnia 2010, 22:53 - wt ] |
Tytuł: | |
pewex pisze: W okolicy jest kilka mniejszych pasiek a w niektórych latach podjeżdżają wędrowcy w okolice mojej wsi i liczba rodzin w promieniu 2-3 km dochodzi do 500 albo i więcej, ale nie - oni wiedza ze to są moje
To masz ładny pożytek ![]() Bądź bardziej asertywny i wkręć ludziom, że Twoje pszczoły są znakowany ![]() |
Autor: | polbart [ 15 grudnia 2010, 00:56 - śr ] |
Tytuł: | |
pewex pisze: To zdjęcie znalazłem w internecie i zamieściłem jako ciekawostkę, ale miałem kiedyś podobną sytuację, która mogła sie tak skończyć.
Jeden mieszkaniec w mojej wsi miał dwoje drzwi wejściowych do domu, a że z jednych nie korzystał to od środka "ocieplił" je stryopianem na zimę. Zrobił to w ten sposób, ze między drzwiami a styropianem została przestrzeń. Któregoś dnia w maju przylatuje do mnie ze u niego w domu jest masa pszczół. Przychodze, patrze i faktycznie kilka lata - może z 20 ale bez przesady aby to od razu rojem nazywać. Otworzyłem okno i wypuściłem latające pszczoły. I teraz rebus. Pszczół nie ma bo wygoniłem je przez okno, ale taki szum jest jak bym w ulu siedział. I nagle zaczynają sie pojawiać pojedyncze pszczoły. Styropian był tylko tak przyłożony prowizorycznie i w jednym miejscu nie dolegał do ściany i tamtędy właśnie wylatywały pszczoły. Wychodzimy na dwór aby z drugiej strony popatrzeć na drzwi a tutaj sobie pszczoły wylatują z dziurki od klucza ![]() Czasami dziwi mnie zachowanie ludzi którzy przychodzą do mnie i twierdzą że gdzieś siedzi mój rój i że mam go zabrać bo im przeszkadza. A niby po czym oni wiedzą że to jest mój ? W okolicy jest kilka mniejszych pasiek a w niektórych latach podjeżdżają wędrowcy w okolice mojej wsi i liczba rodzin w promieniu 2-3 km dochodzi do 500 albo i więcej, ale nie - oni wiedza ze to są moje ![]() Jak są ładne to mów, że Twoje, przeproś, podziękuj i zabieraj.... ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 15 grudnia 2010, 14:30 - śr ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: pewex pisze: To zdjęcie znalazłem w internecie i zamieściłem jako ciekawostkę, ale miałem kiedyś podobną sytuację, która mogła sie tak skończyć. Jeden mieszkaniec w mojej wsi miał dwoje drzwi wejściowych do domu, a że z jednych nie korzystał to od środka "ocieplił" je stryopianem na zimę. Zrobił to w ten sposób, ze między drzwiami a styropianem została przestrzeń. Któregoś dnia w maju przylatuje do mnie ze u niego w domu jest masa pszczół. Przychodze, patrze i faktycznie kilka lata - może z 20 ale bez przesady aby to od razu rojem nazywać. Otworzyłem okno i wypuściłem latające pszczoły. I teraz rebus. Pszczół nie ma bo wygoniłem je przez okno, ale taki szum jest jak bym w ulu siedział. I nagle zaczynają sie pojawiać pojedyncze pszczoły. Styropian był tylko tak przyłożony prowizorycznie i w jednym miejscu nie dolegał do ściany i tamtędy właśnie wylatywały pszczoły. Wychodzimy na dwór aby z drugiej strony popatrzeć na drzwi a tutaj sobie pszczoły wylatują z dziurki od klucza ![]() Czasami dziwi mnie zachowanie ludzi którzy przychodzą do mnie i twierdzą że gdzieś siedzi mój rój i że mam go zabrać bo im przeszkadza. A niby po czym oni wiedzą że to jest mój ? W okolicy jest kilka mniejszych pasiek a w niektórych latach podjeżdżają wędrowcy w okolice mojej wsi i liczba rodzin w promieniu 2-3 km dochodzi do 500 albo i więcej, ale nie - oni wiedza ze to są moje ![]() Jak są ładne to mów, że Twoje, przeproś, podziękuj i zabieraj.... ![]() hee Jak Ja bym chciał taką barć zaraz bym im dorobił szklane drzwiczka (oczywiście zacienione roletą ) była by to świetna wizytówka i pokaz dla gości i klientów chyba że taką skrzynkę na pracowni przyrypię i zasiedlę ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |