FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 11 sierpnia 2025, 13:12 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 lutego 2011, 19:50 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Cześć,
Drogie kolezanki i koledzy, biorę wszystkich na świadków, że się poprawię!
Dzisiaj doszedłem do smutnego wniosku, że w 5 roku pszczelrzenia jestem chyba typowym trzymaczem pszczół :załamka:
Już tłumaczę w czym sprawa.
Traktuję pszczoły hobbystycznie, ale w tym roku (od jesieni) postanowiłem to zmienić (coś się we mnie przełamało) i w 2011 roku chciałem podejść do tematu bardziej serio a tu taka smutna sprawa, że się może okazać, że zostanę bez pszczółek.
Zazimowałem 7 rodzin (pomyslałem ,że w tym sezonie dojdę do 20) a tu 4 już mi padły, 1 słaba i 2 ok.
Chyba zbyt małą uwagę przykładałem do walki z warozą (tylko apiwarol na jesieni, 3 krotne odymianie)
Te 2 silne rodziny to odkłady które zrobiłem w ubiegłym roku.

I- dwa kompletnie puste ule, ani jednej pszczoły na dennicy, 10 ramek pokarmu, ale zazanczam nie zasklepiony- czy to może o czymś świadczyć?
II- pszczoły się osypały, część na dennicy część w 2-3 ramkach. Mam wrażenie, że te ramki śmierdzą, taki nieprzyjemny zapach. Nigdy wcześniej mi się rodzina nie osypała, może to normalny zapach, ale w niektórych miejscach jest na ramkach dodatkowo pleśń.
Zaznaczam, że w tych ulach już zimowałem 4 krotnie i było ok , nigdy nie miałem pleśni, wentylacja jest ok. Może to jakaś choroba? Pamiętam, że chybaw grudniu była ładna pogoda i z jednego z tych 2 uli (II przypadek) wyleciało kilka pszczółek i spadło na ziemię, podłożyem palec i pszczoła weszła mi na palec i oddała kał. Brązowa kropla, ale miałem wrazenie, że było też kilka malutkich, białych, no nie wiem ziarenek, larw?
W tym roku byo u mnie sporo spadzi, moze to dlatego, że pozostała w niektórych ramkach?
Proszę Was a jakieś przemyslenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 20:35 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
1. zabezpiecz ule z padłymi pszczołami! ( by inne się nie dostały)
2. najlepiej zamieść zdjęcia , nawet z telefonu.
3. przyczyn może być wiele: od warozy(kiedy dokładnie karmiłeś i leczyłeś waroze?) , nozemy, złego przygotowania do zimowli, aż po zły pokarm lub zgnilec - jaki to zapach możesz określić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 21:39 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Ule zabezpieczyłem.
I przypadek z tym niezasklepionym miodem- co to możebyć?
II przypadek- kurdę wystraszyłem sie tym zgnilcem, ale to chyba nie to, przeczytałem prawie wszystkie posty z tym tematem. Nie śmierdzi klejem tylko jakby hm.. jasny gwint starą węzą sam nie wiem. Pszczoły są przyklejone do plastra i już trochu zapleśniały może to dlatego tak śmierdzi? Po za tym ze zgnilcem to by chyba do zimy nie przetrwały, a pokarm pobrały normalnie prawie 8 kg cukru.
Może jeszcze ktoś się wypowie :???:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 21:40 - pn 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
U was tak szybko zaczyna się wiosna ze juz przejrzales ule. U mnie nie ma zadnej na dennicy a od gory w jednym wyrywkowo sprawdzilem i siedza. A reszty nie niepokoje bo w klebie a kazde przeszkadzanie im teraz to dodatkowe spalanie pokarmu i zapychanie jelita. Że chwilowo zrobilo sie cieplo to nie znaczy ze juz wiosna. Pzdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 22:27 - pn 
Artur pisze:
Ule zabezpieczyłem.
I przypadek z tym niezasklepionym miodem- co to możebyć?
II przypadek- kurdę wystraszyłem sie tym zgnilcem, ale to chyba nie to, przeczytałem prawie wszystkie posty z tym tematem. Nie śmierdzi klejem tylko jakby hm.. jasny gwint starą węzą sam nie wiem. Pszczoły są przyklejone do plastra i już trochu zapleśniały może to dlatego tak śmierdzi? Po za tym ze zgnilcem to by chyba do zimy nie przetrwały, a pokarm pobrały normalnie prawie 8 kg cukru.
Może jeszcze ktoś się wypowie :???:


Kolego to że pobrały to nic nie świadczy po prostu znikły jak kamfora czyli Wirus , Ceranea czyli CCD
a te co weszły w plastry po prostu było ich zbyt mało i mróz ich wykończył
dlatego widzisz ich takich niby mokre i śmierdzą po prostu gniją to nie zgnilec
pleśń to przyczyna mrozu i wilgoci w ulu nie koniecznie jest to przyczyna wentylacji lecz nagrania wilgoci przez pokarm
Szkoda Każdej rodziny wiem że się cieszyłeś z nich ale nie jesteś w tej materii sam jako poszkodowany nie będę się rozpisywał ale podobnych przypadków jest mnóstwo
sam jutro jadę na jedną z pasiek gdzie jesienią połączyłem 10 rodzin gdyż wydawało mi się że są słabe czasami zimowałem jeszcze słabsze i było OK
ale jak się nasłuchałem tu i tam wiadomości to wolałem nie ryzykować
dziś z relacji obserwatora oblotu wytypowane rodziny przeze mnie do obserwacji wyszły jako prawie pierwsze na oblot wiec się ucieszyłem a jak jest naprawdę zobaczę juto na własne oczy
ktoś może powie że przesadzam ale Tazon Mi pomagał i widział ich stan przed łączeniem
Po tylu latach pracy w ulach spanikowałem
Artek jak Bóg Pozwoli to w sezonie mnie odwiedzisz ;-) być dobrej myśli


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 22:39 - pn 
Artur pisze:
Cześć,


I- dwa kompletnie puste ule, ani jednej pszczoły na dennicy, 10 ramek pokarmu, ale zazanczam nie zasklepiony- czy to może o czymś świadczyć?
II- pszczoły się osypały, część na dennicy część w 2-3 ramkach. Mam wrażenie, że te ramki śmierdzą, taki nieprzyjemny zapach. Nigdy wcześniej mi się rodzina nie osypała, może to normalny zapach, ale w niektórych miejscach jest na ramkach dodatkowo pleśń.
Zaznaczam, że w tych ulach już zimowałem 4 krotnie i było ok , nigdy nie miałem pleśni, wentylacja jest ok. Może to jakaś choroba? Pamiętam, że chybaw grudniu była ładna pogoda i z jednego z tych 2 uli (II przypadek) wyleciało kilka pszczółek i spadło na ziemię, podłożyem palec i pszczoła weszła mi na palec i oddała kał. Brązowa kropla, ale miałem wrazenie, że było też kilka malutkich, białych, no nie wiem ziarenek, larw?
W tym roku byo u mnie sporo spadzi, moze to dlatego, że pozostała w niektórych ramkach?
Proszę Was a jakieś przemyslenia


I. Pszczoły opuściły ula już po podkarmianiu, pewnie z przyczyny porażenia warozą nawet nie zdążyły zasklepić pokarm.
II. Na wiosnę połącz rodzinki jak coś zostanie, pleśń może wydawać dziwny zapach. Co miałeś na powałkach ?
Ludzie mają ule i trzymają pszczoły nawet 10lat przeglądnij dobrze ramki nawet wykałaczkami pogrzeb w komórkach powąchaj porób zdjęcia, zobacz na dennicę czy są jakieś roztocza warrozy, wogule opisz więcej.
II przypadek.. pszczoła z wycieczenia mogła wylecieć z ula

Artur pisze:
że było też kilka malutkich, białych, no nie wiem ziarenek, larw?


Może to była Grzybica Wapienna ?? :bosie:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 22:52 - pn 
Moze zbyt pózne karmienie oraz zły skład rodziny ?
Nie ma osypu bo stare pszczoły wypryskiwały .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:09 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Zakarmiałem tak jak zawsze-zacząłem ostatni tydzień sierpnia.
Może przez tą spadz co u nas w tym roku była dość obfita?
Już mi trochu przeszło ;-) , martwię się daltego, że jak czytam na forum to nikt nie piszę, że mu jakieś rodziny padły, tylko czytam np. ze 138 jedna nie przezyła itp. wiec się załamałem jak ja cholera z 7 mam teraz 3 i to sie jeszcze modlę żeby przerzyły do wiosny!!!
Bogdan często jeżdze teraz do Jordanowa to rzeczywiście muszę Cię odwiedzić!!!
Jak będzie bardzo żle to może znowu poratujesz mnie jakimś odkładzikiem :oczko:
A tak sobie myślę, że się chyba u Ciebie najmię, powiedzmy w charakterze czeladnika, przy cięższych pracach, pomogę Ci ciężkie korpusy z miodkiem dzwigać, odciąze pracą trochu Twoje Panie :oczko: wszystko wzamian za cenne porady


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:20 - pn 
Kolego ale spadzi było w tym roku tak, że do szklanki mozna by było nakapać to nie przez spadź.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 01:18 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Artur pisze:
Zakarmiałem tak jak zawsze-zacząłem ostatni tydzień sierpnia.
Może przez tą spadz co u nas w tym roku była dość obfita?
Już mi trochu przeszło ;-) , martwię się daltego, że jak czytam na forum to nikt nie piszę, że mu jakieś rodziny padły, tylko czytam np. ze 138 jedna nie przezyła itp. wiec się załamałem jak ja cholera z 7 mam teraz 3 i to sie jeszcze modlę żeby przerzyły do wiosny!!!

Przez prawie 20 lat miałem 2 padniecia, aż kilka lat temu zostałem bez pszczółek ( od razu 6 pni za jednym zamachem) Niestety objawy te same co u Ciebie. Opuszczone ule z pokarmem, ewentualnie garstka pszczół, która nie doczekała słoneczka. Woziłem osyp do AR Lublin, nic nie znalezli. Przypuszczam ze to był CCD


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 13:12 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2009, 16:15 - ndz
Posty: 88
Lokalizacja: Rzeszów
U mnie podobnie w tamtym roku miałem 8 uli w dniu dzisiejszym tylko połowa jest :załamka: . Dwie najsilniejsze jeszcze w jesieni zginęły a dwie przed sama zima. Przyczyna nieznana z dnia na dzień coraz mniej pszczółek aż ul został pusty z pokarmem który dostały na zimę.

_________________
http://picasaweb.google.pl/110674740950921002414


Krzysiek4810


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 13:19 - wt 

Rejestracja: 04 grudnia 2010, 02:20 - sob
Posty: 80
Lokalizacja: Okolice Białogardu
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie.
Nie wytrzymałem i ja, jak mi kuzyn zadzwonił że z 6 zazimowanych rodzin zostało mu tylko 2 .
I tak w niedzielę przy +8*C , delikatnie sprawdziłem poduszki ,
wszystkie bardzo wilgotne,
więc wymieniłem na suche , bezszelestnie przy lekkim stuknięciu w ul ,
i tak z czterech tylko trzy ,dały sygnał lekkiego szumu i przestały,
ten czwarty to był najsilniejsza rodzina , pozostało w ulu 4 ramki pokarmu,
na pierwszej od wylotka i trzech od tyłu.
Pszczół tylko garstka na dennicy, i pod pleśniałe.
O resztę też się przejmuję czy wytrzymają do wiosny,
ale to już wola Boska.

_________________
Pozdrawiam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2011, 13:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Artur pisze ze nikt pisze o utraćie pszczółek bo jeszcze wszyscy nie przejżeli rodzin ,umnie jest +14 dziśaj ale wiatr ma ze 90km jak tu co zobaczyć w taką pogode bez wylot słychac ze zyją ale prawda bedze dopiero jak się przejży co tam jest.i zrobi się przegląd moze będze dobrze a może? .Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 14:46 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Artur, temat wstydliwy więc się ludzuie nie chwalą. Mnie takie coś spotkało - 60% strat w jednej pasiece - innych 10% albo mniej.
Napisz:
Czym karmiłeś, może jakimś trefnym cukrem, z biedronki a nie z buraków?
Czy są ślady działania jakiegoś dzięcioła, bażanta czy sikorki na wylotkach, czy w ule mogły walić jakieś gałęzie?
Czy w zimie ruszałeś ule?
Kiedy brałeś ostatni miód?
Czy stymulowałeś je w sierpniu do rozwoju?
Czy gdziekolwiek jest czerw?
Czy oprócz odymiamnia robiłeś cokolwiek w sezonie (wycinanie trutni, beevital, nawet cukier puder)?
Wszystko wskazuje na Nosema Cerana, może wtórną po agresji warozy ale błędy w każdym z powyższych mogły się przyczynić do tego nieszczęścia . Przy zwykłej nosemie ule byłyby powszechnie posrane, dopiero potem puste. Przebieg dobrze opisano tu i mniej więcej pasuje :placz: :
http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2010 ... 0%2002.pdf
Napewno trzeba co spadło natychmiast zabrać z pasieki - przetapianie jest trochę ryzykowne więc ramki w ognisko i ule opalić... Teraz tylko tyle można zrobić.
W żadny wypadku nie łączyć - jedne mogły przetrwać bo są odporne ale są nosicielami - inne mogą być zdrowe ale nie odporne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 16:10 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
a jak stare były matki? (w tych osypanych)
czy wymieniałeś je w zeszłym sezonie?
co to za linię hodujesz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 17:43 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
CCD?
Proszę zwrócić uwagę, co biega i po jakich plastrach, na filmie "Milczenie pszczół"

Nieodporne pszczoły lub źle zwalczana waroza.
Wot i wsio. :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 18:00 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
W dwóch matki Krainki Victoria 2 letnie, pozostałe 2 to były rójki.
Miód brałem ostatni raz początek sierpnia, dokarmiane od 20 sierpnia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 18:18 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Kurde tak jeszcze myślę o tym zgnilcu. Jakieś 2 km ode mnie facet ponoć zlikwidował 12 uli (ramki spalił, przekopał pasieczysko i zasypał wapnem) i rzekomo miał zgnilec.
Ale przeglądałem te ramki co mi zostały (tam gdzie tak śmierdziało) Teraz jak już te ramki nie są pod powałką to praktycznie nic nie czuć, a przeglądałem dokładnie plastry i nie ma tam rzadnego czerwiu ani komórek z pozostałością po nich (rzadnej kleistej mazi czy cuś) tylko kilkanaście lub więcej komórek z pyłkiem. To chyba dobrze nie?
Pytam bo mam cholera przed oczami czarną wizję palenia uli!!!!!!! :kapelan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 21:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
nie musisz nic palić, w tych ulach co ci śmierdziało to zapewne prawie wszystkie pszczoły leżały na całej dennicy ( normalny osyp to pszczoły leżące tylko pod kłębem ) reszta pszczół co zostały na ramkach to dobiła nosemoza a ten nieprzyjemny zapach to z kału na ramkach, wystarczy ramki zabrudzone kałem przetopić a ul zdezynfekować.
Przypuszczam, że śnieg na wylotkach leżał i pszczoły nie mogły ul opuścić i zostały na dennicy w innym przypadku miałbyś czystą dennicę i kilka martwych pszczół na ramkach to tęż należy do syndromu masowego ginięcia pszczół

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 10:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
jejq to może nie wchodzić w te pszczoły jak wam się osypują masowo

co robicie potem w następnym sezonie z takimi pszczołami ? kupujecie odkłady ?
czy jakieś inne drogi ich zasiedlania ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 16:30 - czw 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Vitara- grunt się nie poddawać i wyciągać wnioski z błędów i będzie gitara, nawet sie zrymowało z Twoim Nickiem :oczko:
Oczywiście, głównie odkłady, ewentualnie rójki (z rojami będę uważał, tyle się o tym zgnilcu naczytałem, że jak będę miał to przegłodzę bidulki 48H )


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 16:35 - czw 
arturrex pisze:
Przez prawie 20 lat miałem 2 padniecia, Opuszczone ule z pokarmem, ewentualnie garstka pszczół, która nie doczekała słoneczka. Woziłem osyp do AR Lublin, nic nie znalezli. Przypuszczam ze to był CCD


Moim zdanie przyczyn należy szukać w kilku miejscach i nie czarujmy się
Po pierwsze rok był fatalny brak pokarmu naturalnego miodu i pyłku to brak rozwoju
to że pszczoły były w ulu to o niczym nie świadczy bo jest to zjawisko pszczół długowiecznych ale długość ich życia nie jest wieczna a przede wszystkim ich funkcji trzeba sobie zadać proste pytanie ile z pszczół przy układaniu gniazda do zimowli było wygryzionych w sierpniu czy wrześniu ile z nich było karmicielek czy tylko była to masa pszczół starych która przerobiła cukier i znikła
Proszę zauważyć jedno w momencie podania pierwszej dawki paszy matki natychmiast ruszyły z czerwieniem lecz znikoma ilość białka nie pozwoliła na idealny rozwój larw i pszczoły wygryzające się były wielkości Meliponów przedstawionych przez Tomka Miodka na filmie
a w dodatku czerw ten został masowo zaatakowany przez Warooze co spowodowało że pszczoły nawet lęgnące się w naturalnej budowie były bez skrzydeł niedoborem białka i przez żerowanie pasożyta uaktywnił się wirus zdeformowanych skrzydeł na domiar tego pszczoły osłabione nie miały możliwości nawet nabrać sił z braku pierzgi i koło się zamyka
W ulu pozostał przerobiony cukier garść pszczół ostra zima i nie przeżyły


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 17:51 - czw 
Własnie kol. BocianK to jest jedna z głównych przyczyn CCD , stare pszczoły ze starosci poszły i przewaznie na pażdziernik zostaje w ulu kilka ramek pszczół ,a gdzie tam do wiosny. Jeszcze dodac taki fatalny rok kiedy to krainki przestawały czerwić i CCD pewne.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 14:53 - ndz 
witam wszystkich ja juz przegladalem rodziny pod wzgledem ilosci pokarmu i jest fatalnie. zimowałem 8 silnych rodzin i karmiłem je inwertem w ulach jest po 3-4 ramki pszczół i bardzo mało pozywienia. rodziny zimwały na 8-9 ramkach i jeszcze tak słabych po zimie to nie miałem. zauwazyłem ze w tym roku było bardzo mało pierzgi i byc moze to jest przyczyna takiego osłabniecia rodzin.wczoraj poddałem ciasto cukrowo-miodowo pyłkowe i zobaczymy co dalej a jak bedzie cieplej to poddam w ramce mielony pyłek zeby pszczo,ly sie wzmocniły i miały czym karmic larwy no i bez łaczenia sie nie obejdzie.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 08:06 - pn 
marcin1122 pisze:
zimowałem 8 silnych rodzin i karmiłem je inwertem w ulach jest po 3-4 ramki pszczół i bardzo mało pozywienia.


Ile dałeś kolego tego inwertu?

marcin1122 pisze:
rodziny zimwały na 8-9 ramkach i jeszcze tak słabych po zimie to nie miałem


Czy te ramki przed zimowolą były obsiadane na czarno przez pszczoły a ponadto czy miałeś jeszcze pszczoły na ścianach ula?

marcin1122 pisze:
zauwazyłem ze w tym roku było bardzo mało pierzgi i byc moze to jest przyczyna takiego osłabniecia rodzin.


Raczej nie jest to wina małej ilości pierzgi ta jest potrzebna w większej ilości dopiero na rozwój wiosenny.

marcin1122 pisze:
witam wszystkich ja juz przegladalem rodziny pod wzgledem ilosci pokarmu i jest fatalnie


Po coś ruszał im gniazdo przy takiej niskiej temp. na dworze ? :szok:

marcin1122 pisze:
wczoraj poddałem ciasto cukrowo-miodowo pyłkowe i zobaczymy co dalej a jak bedzie cieplej to poddam w ramce mielony pyłek zeby pszczo,ly sie wzmocniły i miały czym karmic larwy


Za wcześnie na poddanie ciasta jeszcze pszczoły po pierwsze się dobrze nie obleciały po drugie nie sądzę by ci to ciasto pobrały teraz. Pyłek jak chcesz poddać w ramce w gniazdo to jako pastę pyłkową i zaraz koło ramki z otwartym czerwiem pisałem o tym, na forum.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 13:43 - pn 
temp.byla 10 stopni i sloneczko pszczoly zrobiły pełny oblot ja sprawdzałem zapasy po zimie uchylałem lekko beleczki lub folie zaleznie od ula inwerty dawałem po 10 kg + to co miały w zapasie w ulu a ciasto poddawałem ze wzgledu na puste ramki w srodku gniazda zeby z głodu nie padły nie wiem do konca jaka jest przyczyna takiego braku pokarmu.znajomi co karmili inwertem mówia to samo,ci co zimowali na cukrze mówia ze jest normalnie z zapasami i rodziny nie posłabły. ja pierwszy raz zakarmiałem inwertem i chyba ostatni. a pszczoly obsiadały ramki na czarno a najsilniejsze rodziny odciagały plastry pod ramkami, na prawde rodziny były bardzo silne.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 18:39 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
w poruwnaniu inwertu z cukrem , to inwertu w takiej samej ilości trzeba doliczyć 25% Ja karmiłem cukrem , ale wypowiedzi znajomych potwierdzają moje stwierdzenie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 19:12 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
marcin1122, rozumiem, że dałeś na zimę po 10 kg inwertu i zamknałeś ule. dlaczego nie sprawdziłeś ilości zapasów w najsłabszej i którejś tam rodzinie po zakarmieniu? może teraz nie rwałbyś sobie włosów z głowy? polecam do przemyślenia w następnym sezonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 22:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pszczoły podkarmiamy na zime przeliczając podany pokarm na suchą mase.
Tak że 10l syropu to nigdy ni jest 10 kg cukru [wszystko zależy od proporcj],10 kg inwertu czy izoglukozy to ok7-8kg suchej masy-producent,dostawca powinien podać tą wartość.

Jak przy podkarmianiu zbagatelizujemy te przeliczenia to mamy kłopot.
Osobiście uważam że spokój sumienia w zimie powinno zagwaranyowić pszczelarzowi ,podkarmienie 15kg suchej masy bez liczenia na ''sobie doniosą''przy rodzinach produkcyjnych ,a w przypadku Buckfasta 20 kg,oczywiście odkłady 5-7 ramek WLK proporcjonalnie mniej.
Wtedy na wiosnę nie mamy paniki w oczach i nie latamy z ciastami i innymi bajerami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 lutego 2011, 23:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2009, 00:24 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Puławy (okolice)
Witam!!

Pszczoły zimowałem na razie tylko dwa razi i na invercie, kupuje francuski , chyba hf 1575, kupuje w bańkach (karnistrach, hubokach) o pojemności 10l, w sumie jeden taki 10 litrowy waży 14kg, daje taki jeden baniak na rodzine, po 1-1,5litra dziennie (podkarmiaczka to zwykła tacka kuchenna z tratwą).
Baniak z invertem stoi obok ula dopuki nie dam rodzinie wszystkiego, jedne biorą szybciej drugie wolniej, więc mam pewność że wszystkie po tyle samo dostały. W tamtym roku 2009 zacząłem zakarmiać 18 września, w tym sezonie 2010 około 28 września więc poźno.

Pszoły zimowały bez problemu wszytskie żyją i mają jeszcze dużo zapasów, zazimowałem 3 rodziny bardzo silne i dwa poźne odkłady.

Może zależy to od invertu, albo rzeczywiście za mało dałeś, jak mam buckfasty, ule wielkopolskie, zimowały na jednym korpusie na 7 ramkach te silne, słabsze na 6.

Znajomy mówił, że u niego wszystko też ok, chciaż w tym roku na innym invercie zimował.

_________________
Pozdrawiam
Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2011, 11:58 - wt 
przepraszam za pomyłke zakarmiałem po 10 litrow nie kilo. czli po wiadrze na rodzine ule wielkopolskie. zakarmiałem pasza APIFOOD rozprowadzanym przez zwiazek a po zakarmieniu to fakt nie sprawdzałem ile maja zapasów bo byłem pewny ze maja bo swoje dostały karmienie zakonczyłem 20 wrzesnia. a na wiosne mało pszczół i mało pokarmu. przed ostatnim zagladnieciem do uli przed zima sprawdzalem tylko czy pszczoły obsiadały ostatnia ramke czy nie trzeba jej odebrac w razie braku pszczół i wszystko było ok


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2011, 12:20 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Tak jak pisze Zdzisław - 15 kg suchej masy na zimę minimum. Henry wczoraj pisał, że jeszcze cały górny korpus pokarmu jest a matki już rozpoczęły piękne czerwienie. Ciekawe jakby teraz miały 3 kg czy by tak było.
Wiekszość pszczelarzy ma krainki, dla których Słoweńcy, mimo że ta pszczoła nie tworzy bardzo silnych rodzin na zimę, zalecają 18-22 kg. Pszczoła ma bezstresowo zimować nie obawiając się, że umrze z głodu i na wiosnę mieć dostateczną ilość pokarmu, która pozwoli matce na nieprzerwane czerwienie aż do pierwszego pożytku. Podkarmianie wiosenne syropem, czy ciastem to nie to samo co solidny zapas pokarmu w plastrach. Włoszkom i Buckfastom zlecana jest taka dawka razy dwa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2011, 13:10 - wt 
dziekuje za wszystkie odpowiedzi wezme sobie te rady do serca. mam pytanie czy ktos z was wie i słyszał jak mozna dostac od urzedy miasta ziemie w dzierrzawe pod pasieke. wiem ze takie cos jest ale nie wiem na jakich zasadach i jakie warunki trzeba spełnic.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2011, 15:35 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Idz do urzendu wudział rolniczy to wszystko ci powiedzą bo w karzdym miescie jest troche inaczej to kometowane. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 lutego 2011, 19:54 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Ci co mają pszczoły nad Wisłą to ponąć we wrześniu odbierają 25 kg miodu, a nie podkarmiają. trzeba patrzeć a nie odchaczać!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 00:17 - śr 
he he własnie ponoć :uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 19:03 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
w mojej okolicy nie ma jeszcze hektarów nawłoci, ale pracuje nad tym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 19:04 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
ponadto ślazowiec pensylwański.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 19:07 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
czarna malwa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 21:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
jino2 pisze:
Ci co mają pszczoły nad Wisłą to ponąć we wrześniu odbierają 25 kg miodu, a nie podkarmiają. trzeba patrzeć a nie odchaczać!!!
czy uważasz ze z 1 rodziny jest taka ilośc bo wcale tak nie jest bo matki czerwią i duża ilosć idze na wychów mlodej pszczoly jest miod ale nie w takie ilośći Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 23:01 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
jino2 pisze:
w mojej okolicy nie ma jeszcze hektarów nawłoci, ale pracuje nad tym.

Dosadź jeszcze Rdest sachaliński, jeśli będzie ciepły wrzesień nie będziesz musiał karmić na zimę , nakarmią się same.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 00:34 - czw 
w mojej okolicy nawloci jest ale bardzo mało ja mam pasieke 1km od miasta na polach i po lipie to do okoła tylko zaorana ziemia przez rolników. gdybym miał wlasna ziemie to co innego nasiałbym to co opisałes wyrzej i gitara.a co do wrzosu to za duza konkurencja nie ma sensu bo ule pokradna albo poprzewracaja i tyle wiec karmie jak karmie jak karzdy w mojej okolicy


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 17:28 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
marcin1122 no dobra, ale pamiętaj aby zawsze po zakarmieniu sprawdzić ilość zapasów. OK?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 17:30 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
anZag
a nie będziesz miał na wiosnę kilku sadzonek lub nasionek Rdestu sachalińskiego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 19:15 - czw 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
W pobliżu mnie nie rośnie ,ale jeśli Chcesz to znajdę kilka, wykope i Ci prześlę . Rośnie nad brzegami rzek na poboczach dróg , gdzie jest tępiony , jest rośliną bardzo agresywną, jeśli już gdzieś zacznie rosnąć zagłusza wszystkie inne rośliny i jest nie do wytępienia. Kwitnie we wrześniu, żeby nektarować musi mieć ciepło (ok. 25 stopni), tak więc nektaruje raz na trzy lata nie co roku. Nie każdy wrzesień jest taki ciepły.
Nasiona nie wiem czy ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 19:22 - czw 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
marcin1122 pisze:
dziekuje za wszystkie odpowiedzi wezme sobie te rady do serca. mam pytanie czy ktos z was wie i słyszał jak mozna dostac od urzedy miasta ziemie w dzierrzawe pod pasieke. wiem ze takie cos jest ale nie wiem na jakich zasadach i jakie warunki trzeba spełnic.


u mnie pozwolili gościowi postawić pasieke na gruncie miejskim i to nieodpłatnie, ale jak jest w innych miastach to nie mam pojecia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 lutego 2011, 19:25 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
anZag to będę bardzo wdzięczny za poświęcenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2011, 01:01 - pt 
mam pytanie do osób które zdawały egzamin na pszczelaza wykfalifikowanego,jakiego typu sa pytania itd. bo za miesiac mam taki egzamin i nie wiem czy sie cos uczyc extra jakis wykresy itp. czy podstawowa wiedza wystarczy.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2011, 01:35 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
marcin1122 pisze:
mam pytanie do osób które zdawały egzamin na pszczelaza wykfalifikowanego,........czy podstawowa wiedza wystarczy.


Witaj :D , to się chyba spotkamy na tym samym egzaminie w Kamiannej :hura: .Czy brałeś udział w kursie zorganizowanym w lutym ubiegłego roku przez ZPZL w Piotrowicach :?: Sam jestem ciekawy jak taki egzamin wygląda? Może wypowiedzą się Ci którzy maja go za sobą? :piwko: :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2011, 09:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Ja zdawalem w zeszlym roku: tescik z ogolnej wiedzy o pszczolach i odrobina ekonomi, pozniej egz. praktyczny np zbijanie ramek lub robienie miseczek matecznikowych i ladne opowiedzenie o tym. Nie slyszalem zeby ktos nie zdal egzaminu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji