FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Producenci uli czy naciagacze?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4197
Strona 1 z 1

Autor:  henry650 [ 13 lutego 2011, 18:00 - ndz ]
Tytuł:  Producenci uli czy naciagacze?

wczoraj miałem spotkanie z pania która zakupiła ule u jednego producenta uli w polsce ona mieszka w Londynie ,wiec mam pytanie czym sie różni ul krajowy o exportowego chyba tandetnym wykonaniem i znalezieniem naiwnego klienta nie znajacego sie na rzeczy.Są to ule warszawskie poszerzane wiec jaka wersja exportowa skoro to polski ul co do jakości to też mam zastrzeżenia cene podam jak sie temat rozwinie


henry

Autor:  pewex [ 13 lutego 2011, 18:14 - ndz ]
Tytuł: 

wydaje mi się ze eksportowa jest tylko cena w euro, a reszta bez zmian

Autor:  polskipszczelarz [ 13 lutego 2011, 18:22 - ndz ]
Tytuł: 

Hm..... a jaśniej można, jaka jest cena ula w Polsce to chyba wszyscy na tym forum wiedzą. Faktem jest że przesyłka ula do np. Anglii kosztuje tyle co ul. Jakość wykonania jest przeważnie wprost proporcjonalna do ceny ula (tylko ja jestem takim wariatem że za niską cenę robię moim i klientów zdaniem całkiem przyzwoitej jakości ule hehehe )

A więc w czym problem???

Autor:  Marcinluter [ 13 lutego 2011, 18:31 - ndz ]
Tytuł: 

henry650, chyba nie jesteś zły ,że poleciłem pani I. skontaktować się z tobą ;) :oczko:

Autor:  jino2 [ 13 lutego 2011, 18:33 - ndz ]
Tytuł: 

jak nie widać ula to co można o nim powiedzieć Panie???

Autor:  Krzysztof K.. [ 13 lutego 2011, 18:38 - ndz ]
Tytuł:  Producenci uli czy naciagacze???????

henry650 pisze:
wiec mam pytanie czym sie różni ul krajowy o exportowego chyba tandetnym wykonaniem i znalezieniem naiwnego klienta nie znajacego sie na rzeczy.



Witam

Moim zdaniem to ul klepkowy ocieplany jest bardzo pracochlonny i cena w poruwnaniu do nakladu pracy jest smieszna, naturalnie kazdy wymaga jakosci i co wazne niskiej ceny!!!!!..
Zawsze zastanawial mnie ten aspekt, w jaki sposub robia ci producenci uli ze tak skomplikowany i pracochlonny ul sprzedaja za taka niska cene srednio 260 - 320zl jak na polskie warunki to jest durzo pieniedzy :oczko:
Ul taki jak warszawski ocieplony z kompletem ramek i calym wyposarzeniem musialby kosztowac w Niemczech conajmniej 450euro, naturalnie w odpowiedniej jakosci!!!!!....
I nie jestem pewien czy jakis producent by sie znalazl ktury by takie ule za taka cene produkowal, mam na mysli ilosc elementuw robocizne itd.
Pozdrowienia Krzysztof K :piwko:

Autor:  Apikan [ 13 lutego 2011, 20:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

[quote="henry650"]wczoraj miałem spotkanie z pania która zakupiła ule u jednego producenta uli w polsce ona mieszka w Londynie ,wiec mam pytanie czym sie różni ul krajowy o exportowego


Chyba niczym,różnica wg mojego rozeznania polega na tym ,że ten eksportowy kupuje ktoś kto zarabia lepiej czyli w obcej walucie.

Autor:  qq [ 13 lutego 2011, 23:15 - ndz ]
Tytuł: 

Panowie,akurat tak sie składa że znam ten temat dość dokładnie. Te ule to są dość solidnie wykonane, z tym tylko że ktoś delikatnie mówiąc przegiął ,znaczy spzredajacy . Poprostu są tak jak wszędzie ludzie ,którym pieniądz do łba uderza i wszystko zrobia żeby zerżnąć do ostatniego grosza z drugiego człowieka za cos co warrte jest znacznie mniej.
Bynajmniej ceny to powinny być mniejwiecej zróżnicowane w wiekszoscia artykułów ,tylko ze właśnie at żądza powoduje takie zjawisko.
Heniek,może niepisz jaką cenę gosć wołał bo tu chodzi predzej o tzw. FAIR i niech tej Znajomej obdaży jak najlepiej w pszczelarzeniu i wszystkim uczciwym

Autor:  henry650 [ 14 lutego 2011, 22:06 - pn ]
Tytuł: 

Cena to 500 zl ul i komplet ramek dwa zatworki podkarmiaczka ramkowa i krata odgrodowa ktora juz na start niepasuje bo ma za duzy luz i niesiega do podłogi wiec daje do myslenia ,niby ul exportowy ale jakość według mnie licha do tego jeszcze niema mozliwosci załozenia nadstawki .Gdyby ten producent widział ule jakie robił mój ojciec to bu dostał czkawki a juz niemówie o ulach które robi Krzysztof to cudo .wiem ze ule kupowane w Anglii sa ow iele drozsze ale to inna bajka

Marcin nie jestem zły właściwie bardzo Ci dziekuje dzieki tej pani poznam wielu ciekawych ludzi z innego koła pszczelarskiego



henry

Autor:  jino2 [ 15 lutego 2011, 19:59 - wt ]
Tytuł: 

to czemu i ta Pani nie zrobiła se sama, tylko szukała okazji? trzeba patrzeć na to co się kupuje.

poza tym i tak nie widziałem tego felarnego ula!!!

Autor:  henry650 [ 15 lutego 2011, 21:05 - wt ]
Tytuł: 

Wystarczy ze ja widziałem to wiem cos na ten temat tylko uczciwego producenta ,trudno przez telefon cos zobaczyc tym bardziej jak sie na tym nie zna ,musi ci wystarczyc to co napisałem samo za siebie mowi ze jak nowy ul niezasiedlony a krata juz nie pasuje to oczyms swiadczy


henry

Autor:  jino2 [ 15 lutego 2011, 21:26 - wt ]
Tytuł: 

henry650
uraziłeś mnie!!!
przez mój telefon można co nieco pokazać;
Cytuj:
trudno przez telefon cos zobaczyc tym bardziej jak sie na tym nie zna

ukrywasz producenta, a oczerniasz wszystkich POLSKICH producentów.

Autor:  henry650 [ 16 lutego 2011, 19:02 - śr ]
Tytuł: 

Nie ukrywam bo go nie znam nie o pytałem ale zapytam tylko ze wiesz dolkadnie jak bym umiescił takie dane na internecie to co by sie działo i nikogo nie oczerniam chyba ze ty poczuwasz sie do winy bo jest takie przysłowie uderz w stuł a nożyce sie odezwa ,wydaje mi sie za ani Krzysztof ani Typres nieczuja sie urażeni tylko ty a jeszcze jrdno czym Cię uraziłem ?


henry

Autor:  jino2 [ 16 lutego 2011, 19:13 - śr ]
Tytuł: 

skoro nie podajesz producenta, to dlaczego napisałeś że to polski wyrób?

Autor:  jino2 [ 16 lutego 2011, 19:16 - śr ]
Tytuł: 

jest też takie polskie powiedzenie że złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza.

Autor:  jino2 [ 16 lutego 2011, 19:18 - śr ]
Tytuł: 

pozatym powiedziałeś:
Cytuj:
tym bardziej jak sie na tym nie zna

Autor:  henry650 [ 18 lutego 2011, 21:32 - pt ]
Tytuł: 

Ona sie nie zna ale ja tak polski wyrób bo wiem od tej pani że kupiła w Polsce a konkretnie Mazury o ile dobrze pamiętam ,wiem ile tez kosztował transport .ale zadałem ci pytanie i nie odpowiedziłes a szkoda ,



henry

Autor:  jino2 [ 18 lutego 2011, 21:42 - pt ]
Tytuł: 

ale poszperałem i znalazłem ul za 500, tylko wielkopolski leżak.

Autor:  jino2 [ 18 lutego 2011, 21:44 - pt ]
Tytuł: 

jakbyś znał Polskę, to wiedziałbyś że nie jestem z Mazur.

Autor:  henry650 [ 18 lutego 2011, 23:09 - pt ]
Tytuł: 

Wiesz chyba lepiej znam Londyn niż tamta częsc Polski ale ja pisałem ze on zrobił wersje exportowa za 500 zł a normalnie robi 250 zł i nierozumie czemu tak zaciekle bronisz tego producenta ,a to co jest napisane z kad jesteś tez trudno w to uwierzyć bo niektórzy się wstydza z kad pochodzą i piszą polska wiec



henry

Autor:  jino2 [ 20 lutego 2011, 12:40 - ndz ]
Tytuł: 

henry650 bo nierozumiem dlaczego nie wyjaśniłeś tego z tym producentem ( w ramach reklamacji)

Autor:  henry650 [ 20 lutego 2011, 12:50 - ndz ]
Tytuł: 

Ja nieszkaluje polskiej marki nigdzie nie nie pisałem ze polskie produkty sa do dupy w temacie wyrzanie pisze producenci czy naciagacze a nic niepisze na temat polskiej produkcji wiec mam propozycje czutaj uwaznie ,ja niemusze wyjasniac bo to niedotyczy mnie tylko mojej znajomej a ona jest polką wiec to ona powinna załatwiac sprawe ,mi chodziło oto ze mozna łatwo ludzi naciagac przez nieuczciwych ludzi albo psełdo producentów ,Tutaj jest inaczej zawsze mozesz zwrocic towar w okreslonym czasie i lepiej jak to sprzedawca zrobi bo inaczej ma wielkie problemy ,


henry

Autor:  jino2 [ 20 lutego 2011, 13:03 - ndz ]
Tytuł: 

najlepiej dalej ukrywaj producenta, to następni kupią niewymiarowe ule i będą się męczyć.

Autor:  henry650 [ 20 lutego 2011, 20:21 - ndz ]
Tytuł: 

Gdybym go znał to bym napisał ale nie dociekam bo mi to niepotrzebna ule robie sam wiec dziadostwa nie kupuje



henry

Autor:  dadarius [ 22 lutego 2011, 13:16 - wt ]
Tytuł: 

Witam,
Moje doświadczenie opiera się na ulach styropianowych Łysonia i Babika.
Głowę daję sobie uciąć że na rynek krajowy trafiają ule najgorsze jakościowo.Dotyczy to zwłaszcza Łysonia.Trafiają się takie tyfusy,że kupując trzeba wybierać daszki czy dennice.Rozrzut jakościowy tak duży, iż nie wierzę że mógłby kupić to odbiorca z Europy zach.Zdaję sobie sprawę że ule powstają w warunkach garażowych,robione często przez chyba przypadkowych ludzi zatrudnionych tymczasowo.Nie rozumiem dlaczego wytwórcom nie zależy na standardzie.Wszystko zależy od partii towaru,czy ktoś robił to z głową czy upychał dziury trocinami i szpachlą.Nie wyobrażam sobie zakupu w ciemno z wysyłką,to jak kupowanie kota w worku.

Autor:  qq [ 22 lutego 2011, 13:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

henry650 pisze:
wczoraj miałem spotkanie z pania która zakupiła ule u jednego producenta uli w polsce ona mieszka w Londynie ,wiec mam pytanie czym sie różni ul krajowy o exportowego chyba tandetnym wykonaniem i znalezieniem naiwnego klienta nie znajacego sie na rzeczy.Są to ule warszawskie poszerzane wiec jaka wersja exportowa skoro to polski ul co do jakości to też mam zastrzeżenia cene podam jak sie temat rozwinie


henry

Koledzy, to co Henry napisał to jeszcze nic. Ta właśnie Pani ,zamówiła u u Łukasiewicza drobny sprzęt i bluzę. Z Mojej wiedzy to miała być bluza biała.
Jako że z Tą Panią mam dobry kontakt i z Mojego domu będzie odbierana przesyłka do niej z Moimi produktami i tym zakupem Internetowym ,jako jedna pzresyłka na wyspy.
Ku Mojemu i tej Pani zdziwieniu ,rozpakowałem tamtą paczkę żeby spakować wszystko w jedna całosć ,okazało sieże bluza była i owszem ale że zielona . Tak ,dokładnie ZIELONA .
Więc o czym tu mówić ,ze ule naciagają , jak nawet proste zamówienie ubrania pszczelarskiego jest robione na sztukę i żeby tylko kasa wpadła .
I co teraz zrobi ta Kobieta jak w jej poblizu znajdą siestado krów , jeszcze ja pożrą myśląc że to trawa .Dopiero będą jaja . I jak tu kupować na słowo ,kto w końcu jest żetelny ,komu ufać .Jak wkoło tylko poczukiwacze .....

Autor:  Lenin [ 22 lutego 2011, 14:36 - wt ]
Tytuł: 

Ja mam większość uli od Babika i twierdzę że są bardzo dobrze wykonane oprócz dennic, które są jednym wielkim nieporozumieniem . Natomiast ule od łysonia są naprawdę kiepskie.

Autor:  jacek_zz [ 22 lutego 2011, 15:08 - wt ]
Tytuł: 

Lenin pisze:
Natomiast ule od łysonia są naprawdę kiepskie.


Możesz napisać co w nich kiepskiego?

Autor:  Lenin [ 22 lutego 2011, 15:46 - wt ]
Tytuł: 

Samo wykonanie jest niestaranne duże luzy na wręgach korpusów i SZpary między korpusami na pół centymetra ,lakier kiepski malowany pistoletem . Postaw sobie nowy ul od Babika i od Lysonia obok siebie to różnice widoczne są gołym okiem.Jeszcze jedna bardzo istotna sprawa co do malowania uli Babik oprócz farby akylowej strosuje jeszcze hydroparkiet co zapobiega brudzeniu się ula i co najważniejsze podczas odkażania w rostworze sody (gorącej) lakier się nie rozpływa tylko zostaje taki jaki był. Oczywiście w obydwu ulach mogą być pszczoły i nic im nie będzie .Ja osobiście lubię czasami dołożyć parę złotych i mieć lepszy produkt .

Autor:  jacek_zz [ 22 lutego 2011, 16:10 - wt ]
Tytuł: 

Lenin,
Mam 70 uli łysonia już prawie 10 lat a kilka już ponad ten wiek. Na dzień dzisiejszy są w stanie zadowalającym ;-) I nawet w tym wieku nie mają
Lenin pisze:
duże luzy na wręgach korpusów i SZpary między korpusami na pół centymetra
:szok:
Pierwsze dennice były mało praktyczne (te z wypadającą ciągle wkładką wylotową) ale te obecne są ok.
Kolega kupił ok. 30 uli Babika 7 lat temu (w ubiegłym roku wymienił) i jak porównujemy to takim czasie to Łysoń dostaje + za wytrzymałość. Dodam że oboje mamy pasieki które się przemieszczają z miejsca w miejsce a miód jest wożony w korpusach do pracowni. Może na początku wizualnie babik wygląda lepiej i w stacjonarnej pasiece służy. W wędrownej nie bardzo, chociaż pewnie są i tacy co pszczoły w nim wożą :oczko:
Tak to wygląda z mojego punktu siedzenia (widzenia) ;-)

aha, dla mnie czy ul się troche bardziej czy troche mniej brudzi nie ma najmniejszego znaczenia :leży_uśmiech:
Pozdrawiam Jacek.

Autor:  sławek k.. [ 22 lutego 2011, 16:58 - wt ]
Tytuł: 

jacek_zz pisze:
Kolega kupił ok. 30 uli Babika 7 lat temu

Aktualnie chyba jednak Babik jest gorą.Mam nowe jego i okazyjnie kupiłem 4 nowe Łysonia.Te pierwsze wyglądają na dokładniej wykonane-estetyka,malowanie,dokładność wykonania brzegów.
Lenin pisze:
duże luzy na wręgach korpusów i SZpary między korpusami na pół centymetra

Tego nie zauważyłem .
Lenin pisze:
Postaw sobie nowy ul od Babika i od Lysonia obok siebie to różnice widoczne są gołym okiem.

W pełni się zgadzam stoją aktualnie obok siebie.
Ale da się pracować najważniejsze że pasują do siebie elementy.

Autor:  Lenin [ 22 lutego 2011, 17:02 - wt ]
Tytuł: 

NIe mam zbyt wielkiego doświadczenia z ulami Łysonia .Jeżeli Ty wykorzystujesz je intensywnie ( wędrówki) i się sprawdzają to będe musiał zweryfikować swoją opinię .Przy najbliższej okazji przyjrzę się Jego ulom może się poprawił.

Autor:  jacek_zz [ 22 lutego 2011, 17:05 - wt ]
Tytuł: 

sławek k. pisze:
Aktualnie chyba jednak Babik jest gorą


Być może. Rzeczywiście od trzech, może czterech lat nie miałem okazji widzieć aktualnego Babika w czasie normalnego użytkowania w pasiece.

sławek k. pisze:
Ale da się pracować najważniejsze że pasują do siebie elementy.


Też uważam że to podstawa w pasiece.

Kolego Lenin, każdy lubi coś innego. Jeden lubi groszek a drugi marchewkę a wszystko dobre i zdrowe:oczko:
Tylko, że nie można się wypowiadać o smaku groszku jeśli się go tylko oglądało ;-)
Pozdr. :piwko:

Autor:  Lenin [ 22 lutego 2011, 17:22 - wt ]
Tytuł: 

NIe mam zbyt wielkiego to nie znaczy żadnego.Ja z tych dwóch firm wybrałem Babika i tyle.Ktoś inny wybiera łysonia i też dobrze Najważniejsze że pszczoły nie uciekają :leży_uśmiech: i miodek noszą.

Autor:  jacek_zz [ 22 lutego 2011, 17:43 - wt ]
Tytuł: 

Lenin pisze:
Najważniejsze że pszczoły nie uciekają i miodek noszą


otóż to :piwko:

Autor:  Malcolm [ 19 września 2012, 11:39 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

Odświeżając temat: w tym roku zakupiłem na próbę jeden drewniany ul stojakowy typu Dadant właśnie u Łysonia. Na pewno produkt ten nie zasługuje na dyskwalifikacje ale materiały z których jest on zrobiony najwyższych lotów nie są. W czym tkwi problem? Otóż w pechowym usłojeniu drewna na jego dużej powierzchni. O ile korpusy mimo zastosowania w nich zszywek problemów nie sprawiają to z patyczkami jest masakrycznie. Nawet w delikatnym ich czyszczeniu z kitu pszczelego właśnie przez wcześniej wspomniane usłojenie taka beleczka rozpada się w oczach. Zawsze można się ratować powałką ale podobnie jest też niestety z wieloma ramkami. Generalnie sam ul jest OK. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie ale osprzęt typu beleczki czy ramki są wykonane z kiepskiej jakości drewna.

Autor:  dudi [ 19 września 2012, 11:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

A co Ty myślałeś że na to idzie pierwszy gatunek drewna? Odpad kolego, odpad. :mrgreen:

Autor:  Malcolm [ 19 września 2012, 12:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

Bynajmniej, nie myślałem o pierwszym gatunku drewna. Ale kupując ul wraz z tego typu wyposażeniem nikt chyba nie oczekuje, że rozwali mu się ono w pierwszych 4 tygodniach pracy? Stąd moje zdziwienie. :roll:

Autor:  dudi [ 19 września 2012, 12:47 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

Malcolm, widzisz tak to jest. Kupujesz płacisz ciężkie pieniądze a dostajesz "G" Lepiej pomyśl i zrób sam. Nawet jeżeli finansowo wyjdzie cię to samo to co do jakości na pewno będzie różnica. Ja robię sam. Pozdrawiam

Autor:  kolopik [ 19 września 2012, 17:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

dudi pisze:
A co Ty myślałeś że na to idzie pierwszy gatunek drewna? Odpad kolego, odpad.

Kup u Tumidajewicza a przekonasz się, że drewno I gatunek i tańsze niż u.

Autor:  Malcolm [ 19 września 2012, 17:55 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

kolopik, chcieć nie zawsze znaczy móc. W moim przypadku musiał bym taki ul przewieść przez cały kraj, a nie mam jak.

Autor:  Cordovan [ 19 września 2012, 21:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Producenci uli czy naciagacze?

Malcolm, ja tam kupowałem od polskiegopszczelarza, cały ul z wysyłką kosztuje u niego 275 zł (235 zł ul wlkp + 40 zł koszt przesyłki - kurier) jeśli się nie mylę i dostajesz go w dwóch paczkach, wykonanie moim zdaniem super, na drewno użyte do produkcji ula narzekać nie mogę, wykonanie solidne. :wink:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/