FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

czy pszczoły wrócą ?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4218
Strona 1 z 1

Autor:  kulugyna [ 18 lutego 2011, 17:52 - pt ]
Tytuł:  czy pszczoły wrócą ?

Chce wywiezc kilka uli ze swojej pasieki na odległość ok. 2km . Boje sie , ze pszczoly moga wrocic . Czy jest na to jakis sposób. Prosze o porady .

Autor:  pawel. [ 18 lutego 2011, 19:03 - pt ]
Tytuł:  czy pszczoły wrócą

Zalezy kiedy masz zamiar to zrobić bo jak juz będą zbierać pożytek i je wywiżesz topowróci pszczoła lotna 2 km to za ma la odległość

Autor:  marian [ 18 lutego 2011, 19:20 - pt ]
Tytuł: 

Śledź prognozę pogody, gdy zapowiadana temperatura będzie na tyle wysoka , że będzie możliwy oblot,to ule najlepiej przenieś tuż przed spodziewanym wiosennym oblotem ,wtedy na pewno nie wrócą.

Autor:  jacek_zz [ 18 lutego 2011, 19:25 - pt ]
Tytuł: 

Jednego roku przewiozłem pszczoły na odległość 1600 metrów w linii prostej. Było to pod koniec kwietnia, dwa trzy dni po rozkwitnięciu rzepaku. Ule przewiozłem wieczorem i ustawiłem 100 metrów od plantacji. Rano pszczoły wzięły się do pracy. Żadne nie wracały na stare miejsce.
Pozdrawiam.

Autor:  pepsi [ 18 lutego 2011, 19:33 - pt ]
Tytuł: 

Witam tesz mi sie wydaje ze z plantaci gdzie pszczoły maja duzy porzytek to wracac nie beda.

Autor:  pepsi [ 18 lutego 2011, 19:35 - pt ]
Tytuł: 

one wylecą ale z ula prosto na kwiatek. Pozdrawiam.

Autor:  KERIM [ 19 lutego 2011, 16:11 - sob ]
Tytuł: 

Jak przewieziesz ule wylotki zatkaj drobnymi trocinami i zrób w trocinach patykiem otwór na jedną pszczołę.Pszczoły wynoszac trociny dokonują oblotu na nowym miejscu .W taki sposób od wielu lat podwożę ule na pożytki oddalone na mniej niz 2km.Pszczoły nie wracają tylko noszą nektar z nowego pożytku .

Autor:  maniek444 [ 19 lutego 2011, 17:56 - sob ]
Tytuł: 

To jest dobry sposób KERIM. Własnie taki sposób polecała Pani Wanda Ostrowska w swij książce Gospodarka Pasieczna :brawo:

Autor:  łupaszko [ 19 lutego 2011, 23:44 - sob ]
Tytuł: 

wywoziłem z moim nauczycielem pszczelarstwa na rzepak oddalony ok 1500m od pasieki pszczoły hulały na rzepaku a nie po starym pasieczysku nie wróciły robił to nie raz a i mi już się zdarzało jak mają rzepak pod nosem nie wracają a i mniodku więcej.

Autor:  mik [ 20 lutego 2011, 00:39 - ndz ]
Tytuł: 

wydaje się że jak jest pewny i spory wziątek to pszczoły będą pracowac

Autor:  jacek_zz [ 20 lutego 2011, 02:09 - ndz ]
Tytuł: 

KERIM pisze:
Jak przewieziesz ule wylotki zatkaj drobnymi trocinami i zrób w trocinach patykiem otwór na jedną pszczołę


Żeby w taki sposób zatykać pszczołom wylotki to bym musiał wozić za sobą przyczepkę z trocinami :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
Szkoda roboty, jak jest pożytek to pszczoła nie wróci. Jak nie ma to zamiast uspokajać je (a raczej denerwować) przez zatykanie ula trocinami (w czasie transportu często w ulu robi się gorąco i lepiej zaraz po przyjeździe otworzyć wylotki na całą szerokość) to lepiej zawieść je na docelowe miejsce późno wieczorem. Przez noc pszczoły uspokoją się, rano zrobią krótki oblot orientacyjny i zabiorą się do roboty w polu :oczko:

Pozdrawiam Jacek.

Autor:  jacek_zz [ 20 lutego 2011, 02:28 - ndz ]
Tytuł: 

łupaszko pisze:
jak mają rzepak pod nosem nie wracają a i mniodku więcej.


Szczególnie widoczne było to w ubiegłym roku gdy maj był bardzo zimny i deszczowy.
Zawiozłem jedną pasiekę na rzepak, ustawiając ule przy plantacji. Przyniosły po ok. 15 kg. Widziałem jak czekały nawet na jeden błysk słońca aby jak oparzone wylatywać z ula w pole po nektar by po 10 minutach mokre od deszczu wracać :bosie:
Inne pszczółki miały do rzepaku ok. 1km. Przyniosły tylko po 5-7 kg. Z ula wylatywały tylko gdy zanosiło się na dłuższe rozpogodzenie, różnice w odległości widać gołym okiem.

Autor:  paraglider [ 20 lutego 2011, 12:16 - ndz ]
Tytuł: 

kulugyna pisze:
Chce wywiezc kilka uli ze swojej pasieki na odległość ok. 2km . Boje sie , ze pszczoly moga wrocic . Czy jest na to jakis sposób. Prosze o porady .

Odległość 2 km dla pszczoły lotnej , to odległość "żadna". Ona zna doskonale większy teren i ma zakodowane położenie swego ula co do "centymetra". Często nawet najlepszy wziątek nie jest w stanie zatrzymać ją na nowym terenie. Część pszczół potrafi wrócić na stare pasieczysko również z odległości 4km.Przez kilka lat wywoziłem połowę pasieki na akację znajdującą się za lasem w odległości 2,5km od pasieczyska. Ule stały w rzędzie . Zabierałem /póżnym wieczorem/kolejno pierwsze 10 uli z 20-pniowej pasieki , bo tak było mi wygodnie i wywoziłem za las. Byłem przekonany że wysoka bariera leśna będzie skuteczną zaporą do powrotu pszczół. W następny dniu , gdy odwiedziłem pasiekę w pierwszej chwili myślałem że pszczoły się roją .W powietrzu krążyła niezliczona ilość owadów w poszukiwaniu swoich uli . Siadały na trawie , skupiając się w gromady , każda w miejscu położenia wywiezionego ula . W końcu zaczęły zalatywać do pozostawionych na pasieczysku uli. Największy nalot był na ul skrajny , znajdujący się od strony wywiezionych. Po pewnym czasie ul zniknął pod mrowiem pszczół. Musiałem dodać nową półnadstawkę ponieważ pszczoły nie mieściły się w ulu . Rodzina powstała z nalotu przyniosła potem rekordową ilość miodu. W następnym roku zastosowałem trociny , zalecane przez W . Ostrowską z bardzo dobrym skutkiem. Potem zabawa z trocinami się znudziła . Zacząłem wywozić część pszczół na tydzień wcześniej przed momentem zakwitnięcia pierwszych akacji. Tym razem zabierałem co 2-gi ul , by nalot był równomierny na pozostałe. Do pełnego kwitnienia akacji pszczoły miały 10 dni a to prawie wystarczajacy termin do wymiany lotnych pszczół. W końcu doszedłem do wniosku , że lepiej podzielić pasiekę i w tej chwili mam 2 pasieczyska oddzielonych od siebie 2 km lasem.
Pozdrawiam - paraglider.

Autor:  Szczupak [ 20 lutego 2011, 16:58 - ndz ]
Tytuł: 

Czyli dla cierpliwych trociny mogą być pomocne w zatrzymaniu pszczół na nowym miejscu oddalonym o 2 km :oczko:

Autor:  jacek_zz [ 20 lutego 2011, 19:28 - ndz ]
Tytuł: 

paraglider, może zabierz im poprostu tego GPS-a z ula :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Na odległość mniejszą niż 2 km zdarzało mi się wywozić nie raz, ale tylko na rzepak lub mniszek czyli ok 25 kwietnia. Jak wiemy wczesną wiosną pszczoły nie oddalają się na tak dużą odległość jak latem. I to może być przyczyną że nigdy mi jeszcze nie wróciły na stare miejsce :uśmiech:

paraglider pisze:
Przez kilka lat wywoziłem połowę pasieki na akację znajdującą się za lasem w odległości 2,5km od pasieczyska


Kolega paraglider, wywoził na akacje czyli gdzieś na początku czerwca. W tym okresie pszczoły latają rzeczywiście dalej niż opłacalne dla nich 2 km. Może to jest przyczyna powrotów.
Ja na akacje jadę 25 km więc nie mam jak sprawdzić :sad:




Najlepiej jakby kulugyna, napisał po co i w jakim okresie chce przewozić pszczoły, to byśmy mogli bardziej szczegółowo coś doradzić.

Autor:  kulugyna [ 22 lutego 2011, 07:20 - wt ]
Tytuł: 

witam . Na nowym miejscu , jest troche i lip i akcji i malin ..... . Zeczywiscie , moze pomysl jacka_zz , zeby wywiezc ule wczesniej jest dobry . Z trocinami tez sprobuje ( wczesniej o tym nie slyszałem ) , przy 10 ulach to moze nie bedzie duzo pracy . dziekuje za porady. Wkrótce opisze na forum czy mi sie to udało :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/