FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Feromony - lanie wody czy prawda ? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4296 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Imkerei [ 01 marca 2011, 23:04 - wt ] |
Tytuł: | Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Mimo, że w Austrii i w Niemczech nie wolno trzymać na pasieczyskach otwartych, pustych uli , żeby nie wprowadziły się do nich obce roje , bo może to być przyczyną rozprzestrzeniania się chorób, to sprzedawcy artykułów pszczelarskich oferują różne wabiki do ściągania tychże rojów wraz z instrukcją ich stosowania. Między innymi polecane są dwa preparaty feromonowe: 1. Swarm Catch - feromon pszczół robotnic. Jest to feromon wydzielany przez gruczoły umiejscowione w odwłokach / po ich podniesieniu do góry / i rozprzestrzeniany gwałtownymi ruchami skrzydeł. Ma na celu przyciągnięcie zagubionych pszczół do uwiązującego się gdzieś roju. Nazywany jest feromonem zapachowym Nasonowa - orientacyjnym lub feromonem " przyjdż tutaj ". 2. Bee Boost - feromon matek. Ten nie jest zalecany do ściągania rojów , ale ma 20 innych zastosowań. Między innymi : zapobiega powstawaniu zjawiska osierocenia, powoduje, że odkłady przynoszą 80 % pyłku więcej i skuteczniej bronią się przed rabunkami i atakiem os. Ten pierwszy zaleca się umieszczać w odl. ok. 250 m od pasieki - w celu wyłapywania swoich rojów lub blisko - w celu łapania obcych. Podobno 60 % przelatujących w pobliżu rojów udaje się w ten sposób wyłapać. Moje pytanie: czy mleczko z matecznika zawiera feromon ? Pewien znajomy powiedział mi, że rojołapki umieszczone w pasiece smaruje tym mleczkiem i jeżeli jakiś rój się pojawi to w nich ląduje. Zrobiłem tak jak mówił. Oczywiście miałem nadzieję, że żaden rój moich uli nie opuści. Niestety, pokpiłem sprawę i trzy wyszły. Żaden nie uwiesił się na tych posmarowanych mleczkiem pułapkach, lecz na świerkach obok. |
Autor: | adamus [ 01 marca 2011, 23:17 - wt ] |
Tytuł: | |
feromony to substancje lotne, w mleczku sa hormony |
Autor: | Imkerei [ 01 marca 2011, 23:37 - wt ] |
Tytuł: | |
Nie wszystkie feromony są substancjami lotnymi. http://pl.wikipedia.org/wiki/Feromony |
Autor: | paraglider [ 05 marca 2011, 12:18 - sob ] |
Tytuł: | |
Istnieją pułapki feremonowe na szereg owadzich szkodników , między innymi na warozę i żuczka ulowego. Niestety , mimo bardzo dużej skuteczności nie mogą się przebić na pszczelarski rynek . Musiały by wtedy splajtować wszystkie firmy produkujące trucizny - typu Bayer. |
Autor: | KOBER [ 05 marca 2011, 13:02 - sob ] |
Tytuł: | |
paraglider pisze: Istnieją pułapki feremonowe na szereg owadzich szkodników , między innymi na warozę i żuczka ulowego. Niestety , mimo bardzo dużej skuteczności nie mogą się przebić na pszczelarski rynek . Musiały by wtedy splajtować wszystkie firmy produkujące trucizny - typu Bayer.
Mozna o wiecej szczegółów? To co udało mi sie znaleźć ,ale to jest w fazie testów . "5. Stosowanie pułapek "feromonowych" na samice Varroa d. Okazało się, że w każdej fazie rozwoju czerwiu pszczelego wydziela on nieco inne węglowodory, których mieszanina informuje otoczenie o stanie dojrzałości czerwiu. Badacze amerykańscy i francuscy usiłują w sposób syntetyczny wytworzyć owe "feromony" larw dojrzewających do oprzędu. Podobno wyniki są rewelacyjne - samice Varroa d. zamiast do komórek z czerwiem schodzą np. na podłogę ula, gdzie rzecz jasna giną. Jeszcze jest kwestia technicznego rozwiązania produkcji takich "feromonów", których koszty wytwarzania nie mogą być zbyt wysokie. Jeżeli to się uda przeprowadzić na skalę przemysłową, to nasze dzisiejsze problemy z warrozą znikną bezpowrotnie. JA przynajmniej mam taką nadzieję. " |
Autor: | miły_marian. [ 05 marca 2011, 20:07 - sob ] |
Tytuł: | |
By było bardzo dobże zeby były takie fermony dac na denice przezcały sezon i niemiec warozy a miec zdrowe pszczółki. Taki fermon nie wchodzi do miodu. Czytałem o tym ze francuzi stosuią ale eksperymentalnie a nie na szeroką skale i jest bardzo skuteczny. Jak się domyslam to koncrny chamują bo by nie mieli zusków od pszczelarzy a dają nam szajs nie skuteczny. Juz są bardzo duze spadki rodzin po zimie. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | jino2 [ 05 marca 2011, 20:23 - sob ] |
Tytuł: | |
najlepiej jakby były skuteczne i tanie. |
Autor: | lalux5 [ 06 marca 2011, 10:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
jino2 pisze: najlepiej jakby były skuteczne i tanie.
O to się nie martw ! U nas by zadbano , aby cena była atrakcyjna dla pszczelarzy . ![]() |
Autor: | mniszek [ 23 lutego 2013, 17:30 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Minelo dwa lata czy coś się zmienilo , czy jest jakis postep oprocz tradycyjnych srodkow?? ![]() ![]() ![]() |
Autor: | skibi [ 23 lutego 2013, 23:52 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Takie feromony powinly byc dawane z urzedu kazdemu, w momecie zniknolby problem warrozy |
Autor: | tczkast [ 24 lutego 2013, 12:16 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
skibi pisze: Takie feromony powinly byc dawane z urzedu kazdemu, w momecie zniknolby problem warrozy Zgadza się, ale zniknęła by kasa dla koncernów ![]() |
Autor: | Lopez [ 24 lutego 2013, 12:19 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Ale dostępne są w ogóle te feromony? |
Autor: | marcyha [ 24 lutego 2013, 12:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Ciekawy temat. Feromony dla innych szkodników w sumie nie są drogie: http://www.medchem.pl/sklep/?dyspensery ... 458667c60b |
Autor: | Lopez [ 24 lutego 2013, 12:34 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Ale na warozze nic nie ma niestety. |
Autor: | robert-a [ 24 lutego 2013, 14:30 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
paraglider pisze: Istnieją pułapki feremonowe na szereg owadzich szkodników , między innymi na warozę i żuczka ulowego. Niestety , mimo bardzo dużej skuteczności nie mogą się przebić na pszczelarski rynek . Musiały by wtedy splajtować wszystkie firmy produkujące trucizny - typu Bayer. Jest na waroze pułapka feromonowa ? Link nazwę można prosić . |
Autor: | Wit [ 24 lutego 2013, 17:35 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Kolego Imkerei co do feromonu matki (który zwabia rój ) Feromon ten wytwarza dojrzała matka więc ni mleczko ni młoda matka a właściwie *wywar z niej * nie zadziała . Zobacz na sytuację kiedy potrzymasz w ręku starą matkę (przy wkładaniu do klateczki ) a później zbliżysz rękę do kłębka pszczół zaczną one *tańczyć* i w żadnym wypadku nie zaatakują. Fakt faktem ze sztuczny feromon jest mocno zagęszczony by dawał efekt na dużą odległość i długo działał . (Widziałeś pewnie nie raz taką sytuację kiedy na konkretnej gałęzi wiąże się rój -zbierasz go a za kilka godzin lub nawet dni wiąże się inny dokładnie w tym samym miejscu ,to właśnie działa feromon matki z pierwszego roju który tam siadł ). Zauważyłem ze ten efekt traci się z przejściem deszczu ... |
Autor: | skibi [ 25 lutego 2013, 10:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Wit pisze: Kolego Imkerei co do feromonu matki (który zwabia rój ) Feromon ten wytwarza dojrzała matka więc ni mleczko ni młoda matka a właściwie *wywar z niej * nie zadziała . Zobacz na sytuację kiedy potrzymasz w ręku starą matkę (przy wkładaniu do klateczki ) a później zbliżysz rękę do kłębka pszczół zaczną one *tańczyć* i w żadnym wypadku nie zaatakują. Fakt faktem ze sztuczny feromon jest mocno zagęszczony by dawał efekt na dużą odległość i długo działał . (Widziałeś pewnie nie raz taką sytuację kiedy na konkretnej gałęzi wiąże się rój -zbierasz go a za kilka godzin lub nawet dni wiąże się inny dokładnie w tym samym miejscu ,to właśnie działa feromon matki z pierwszego roju który tam siadł ). Zauważyłem ze ten efekt traci się z przejściem deszczu ... zgadzam sie z toba u mnie na mirablce sobie takie miejsce upodobaly mialem tam 2 roje dzien po dniu |
Autor: | Wit [ 08 marca 2013, 01:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
No właśnie Kolego SKIBI .Tylko niech Cię ręka Boska broni wycinać mirabelkę (a posadź jeszcze szczaw ...) bo Tusk z Niesiołkiem na wiosnę zaczynają walczyć z głodem ... Jak pewnie każdy słyszał ![]() |
Autor: | sinat-ra [ 08 marca 2013, 08:26 - pt ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Kolego Wit, bez polityki tutaj. Mamy wystarczająco kłopotów, aby jeszcze prowokować nowe kłótnie. Bez urazy ale nie chciałbym, aby to forum się upolityczniło. |
Autor: | Maciu [ 08 marca 2013, 23:40 - pt ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Skoro nie może się to przebić na rynek to może podjęta by została jakaś inicjatywa dzięki której pozyska się ten feromon antywaroziczny albo skład chemiczny sztucznego takiego feromonu, potem zlecenie dla laboratorium na wytworzenie próbki, przetestowanie i można by zażegnać ten problem zamiast zanieczyszczać ule tym pasożytem i ściągać kase za leki poprostu go wyeliminować. Ta sytuacja przypomina generowanie "chorych żeby było kogo leczyć", patologia. Potrzebna jest tylko osoba mająca wiedze na ten temat, wykształcenie chemiczne żeby realnie określiła szanse na coś takiego, bo czekać i czekać to sie można nie doczekać, a wiadomo że ktoś kto sie podejmie takiej inicjatywy choćby wchodziły w to takie sytuacje jak wyjazd do Francji i konsultacja z tymi ludźmi i tak na tym zarobi swoje, a najlepiej żeby podjeło sie tego jakieś większe stoważyszenie typu związek pszczelarski działający w dobrej wierze bo będziemy mieć taką samą sytuacje że to nie przebije sie na rynek bo jak zwykle chodzi o pieniądze a nie załatwienie problemu. Jestem zdania że tak szybko jak ten pasożyt rozpoczął swoją kariere tak powinien skończyć i pszczelarstwo powinno wyglądać jak dawniej. |
Autor: | kolopik [ 08 marca 2013, 23:59 - pt ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Maciu ! Ile ty masz lat, że taki naiwny jesteś ? Maciu pisze: Jestem zdania że tak szybko jak ten pasożyt rozpoczął swoją kariere tak powinien skończyć i pszczelarstwo powinno wyglądać jak dawniej. Ten pasożyt jest w wyjątkowy sposób chroniony bo z niego jest kasa. Tak samo z CCD. To Ty musisz pojąć jak z tym walczyć i nie dać się wpuszczać w maliny. Chętnych na Twoje pieniądze jest wielu. Tak wielu, że niewyobrażale staje się jeszcze bardziej niewyobrażalnym. Rozumiesz ? Pozdrawiam i proponuję zejście na Ziemię. |
Autor: | robert-a [ 09 marca 2013, 00:08 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Feromony nie są anty one są dla szkodnika ok nie działają jak trutka tylko jak kolega lub koleżanka ![]() |
Autor: | lucjan49 [ 09 marca 2013, 00:42 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Maciu Jako że Twój temat i na Twoją prośbę został już zamknięty tj.( Kilka pytań początkuącego / Buckfast Odkłady Literatura Ule ) pozwolę sobie na parę podpowiedzi Tobie w innym temacie. Pomijając to, że nie wierzę Ci abyś był początkującym adeptem pszczelarskim ( wg mnie Jesteś wygą w tym temacie) a jeśli się mylę w co wątpię, to poradził bym Ci skontaktować się ( może na pw Ci odpowie ) z nie piszącym już na tym forum Kolegą „Asaf” który ostatnio 03.02.2013 roku nieśmiało nic nie pisząc odwiedził to forum. Nie znam Kolego twoich zasobów finansowych i w nie, nie wnikam ale Kolega „Asaf” mając jak mniemam znaczne środki finansowe ( tak można było zaobserwować z Jego wypowiedzi na forum i fotek jakie zamieszczał ) stworzył już pasiekę tej wielkości jaką i Ty masz w planie dopiero założyć. Popytaj „Asafa” o Jego hodowlę i osiągnięcia w temacie jaki Ciebie interesuje i czy opłaca się ten biznes zaczynając z GRUBEJ RURY ? Nie wiem jak hodowla ma się u Kolegi „Asafa” (życzę Jemu jak najlepiej). Pozdrawiam. |
Autor: | Maciu [ 09 marca 2013, 00:48 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
kolopik pisze: Maciu ! Ile ty masz lat, że taki naiwny jesteś ? Maciu pisze: Jestem zdania że tak szybko jak ten pasożyt rozpoczął swoją kariere tak powinien skończyć i pszczelarstwo powinno wyglądać jak dawniej. To Ty musisz pojąć jak z tym walczyć i nie dać się wpuszczać w maliny. Chętnych na Twoje pieniądze jest wielu. Tak wielu, że niewyobrażale staje się jeszcze bardziej niewyobrażalnym. Rozumiesz ? Pozdrawiam i proponuję zejście na Ziemię. No właśnie nie rozumiem czytam twój któryś post z kolei i są dla mnie niezrozumiałe a dochodze do takiej logiki że poprostu nie rozumiesz słowa pisanego, nie wiem co ma do powyższego cytat" chętni na moje pieniądze" lub " to co musze pojąć żeby walczyć" akurat to wiem co muszę, proponuję skończenie bezkonstruktywnych wywodów pod moim adresem ![]() robert-a, zgadza się ale z powyższego wynika że są tak naprawde finalnie "anty" ale poprzez "pro" tak dla ścisłości ![]() lucjan49, Nie wiem co ma twoja wypiwiedź do tematu, ale widząc po twoich postach które w mniej więcej 7mi przypadkach na 10 są poza tematem już się przyzwyczaiłem. Poza tym widze że coniektórzy dalej przeżywają szok potematowy i przełknięcie gula wychodzi z trudem ![]() |
Autor: | górski_pszczelarz [ 09 marca 2013, 02:27 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
kolopik pisze: Ten pasożyt jest w wyjątkowy sposób chroniony bo z niego jest kasa. Tak samo z CCD. i tu jest sedno sprawy |
Autor: | baru0 [ 09 marca 2013, 08:19 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Widzę że feromony "po dniu zakochanych " jeszcze działają ![]() Najlepiej To : Wziąć pełną ramkę czerwiu trutowego (ze strutowiałej rodziny ) larwy żeby nie były za stare ,wytrzepujemy na białą szmatkę . Dajemy na sitko ,przegniatamy drewnianą łyżką ,co zostanie płuczemy jeszcze małą ilością wody . Tak otrzymany produkt ,konserwujemy spirytusem . Następnie kładziemy pod siatką wkładkę posmarowaną ,po krajach tłuszczem ,na środku kładziemy kawałek gąbki w który wkraplamy po 3-4 kropli przygotowanego specyfiku . Gościu już od paru lat tak walczy z warozą i są efekty ,ja też chyba zacznę bo te tactici i inne wynalazki to się nie sprawdzają w 100 procentach . Trzeba mieć pomysł i odpowiednie podejście do przeciwnika . Pozdrawiam Moderator nie przysypiaj ![]() |
Autor: | PawełS. [ 09 marca 2013, 08:55 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Ja bym jednak wolał syntetyczny feromon, mam obawy wkładać takie specyfiki do ula, może moje obawy o zgnilec się nie sprawdzą dlatego że jest to konserwowane spirytusem. Moim zdaniem jeśli idzie wytworzyć feromon kornika i w taki sposób chwytać go do pułapek to tak samo idzie wytworzyć feromon który będzie przyciągał warozę, np do klateczki z której nie będzie potrafiła wyjść. |
Autor: | Maciu [ 09 marca 2013, 22:20 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Ja z kolei widziałem w internecie film tego typu że gość dawał na dennice pare kropel cocacoli Tam jest jakiś kwas a pszczoły to chętnie piły, nic im się nie działo a warroza sie osypywała. Jest jeszcze można sobie go wyszukać na Youtube. Wychodzi ponoć bardzo tanio. |
Autor: | adriannos [ 09 marca 2013, 22:44 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
TAk się zastanawiam, który żartowniś się tym razem podszywa pod naszego kolegę Maciu, . Może MOD-zi mogliby sprawdzić adresy IP. Osobiście uważam, że żart wyszedł temu komuś przedni. Idealny na odstresowanie towarzystwa i rozładowanie emocji związanych z brakiem dźwigania korpusów pełnych dojrzałego miodku. Ale co za dużo to nie zdrowo. Jeśli jednak to jakiś prawdziwy pojedynczy użytkownik, to z góry przepraszam. Chłopie. Coś z ciebie może będzie, ale nie przekombinuj. To co w necie pokazują, to połowa same bzdety. I nie zaczynaj od 100 tylko od razu ładuj 200 pni. Zabijesz w ten sposób wolny czas, będziesz mieć zajęcie, a i może wypróbujesz te innowacje w praktyce. Feromony na warozę są jak na razie badane i wyizolowywane. Problem ponoć polega na tym, że nadmierne wprowadzenie feromonu do rodziny, który ma warrozę wabić dezorganizuje jej strukturę i pracę. Pszczoły głupieją. Itd itp. Ale to tak do tematu i z drugiej ręki. Może za 2-3 lata coś z tego będzie. |
Autor: | Wit [ 09 marca 2013, 23:05 - sob ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
"Ja z kolei widziałem w internecie film tego typu że gość dawał na dennice pare kropel cocacoli Tam jest jakiś kwas a pszczoły to chętnie piły, nic im się nie działo a warroza sie osypywała. Jest jeszcze można sobie go wyszukać na Youtube. Wychodzi ponoć bardzo tanio." //A po Viagrze to matki pszczele w ulu się unasieniają ![]() ![]() |
Autor: | mniszek [ 10 marca 2013, 09:52 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Jakby te niektore feromony naszych formulowiczow , przeszly na waroze to pewno by w ulach jej nie bylo. |
Autor: | baru0 [ 10 marca 2013, 10:27 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
Wit pisze: Myślałem ze nikt mnie nie przebije w off topic przy tym temacie - a jednak się myliłem ![]() Chyba że ja ,pomysł "wycedzony" z palca sorry ale nie mogłem się powstrzymać . Mamy wiedzę czy nie ,ważne żebyśmy się wypowiadali zdecydowanie ,a przy okazji opier.... doświadczonego pszczelarza . Zdobędziemy posłuch a przynajmniej nie wylądujemy w koszu. (Pomysł z larwami ,można porównać do "rozgniatania starej matki i smarowania tym sokiem nowej matki " przy podkładaniu .Niby powinno zadziałać ale czy działa ? niektórzy twierdzą że działa .) |
Autor: | adriannos [ 10 marca 2013, 13:05 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Feromony - lanie wody czy prawda ? |
baru0, Nie. Nie działa. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |