FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Przesiedlanie rodziny http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4590 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | kustosz [ 21 kwietnia 2011, 21:36 - czw ] |
Tytuł: | Przesiedlanie rodziny |
Przepraszam za powtórkę tematu ale czeka mnie przesiedlenie z wielkopolskiego do dadanta. czy doswiadczeni koledzy mogliby dokładnie opisać co robic tzn które plastry najpierw wyciąć i wkleić do nowych ramek co z pszczołami z tych plastrów, wktórym momencie i jak przenieść matkę, kiedy ramki z czerwiem bo niby wszystko już było ale jak tak siedzę i próbuję zrobić plan tego przesiedlenia to mam mętlik w głowie. Bardzo proszę o taki harmonogram przenosin i dyskusję która by doprecyzowała jakieś ewentualne niespodzianki. |
Autor: | CYNIG [ 21 kwietnia 2011, 21:39 - czw ] |
Tytuł: | |
oczywiście można wycinać plastry z ramek wielkopolskich i wstawiać do dadanta omotane mocną nicią, ale ja bym po prostu przymocował je do jakiejś listewki i wieszał w dadncie. Później bym dodawał węzę dadanta a zbędne ramki wielkopolskie wystawiał za zatwór i jakby już były bez czerwiu to zabierał je z ula. |
Autor: | kazik11 [ 22 kwietnia 2011, 05:29 - pt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli będzie ustabilizowana pogoda ,ciepło i pożytek-to możesz zaryzykować; przenoszenie całych ramek wielkopolskich,podwieszając na listewkach dadanowskich, dodając do tego trochę ramek z węzą.Do gniazda przenosimy tylko ramki z czerwiem i wkładamy węzę.Pozostałe rameczki wielkopolskie wstawiamy za zatwór do osuszenia.Po wygryzieniu czerwiu i osuszeniu wyjmujemy.Aby nam matka nie zaczerwiała tych starych ramek to w miarę przybytku pszczół i wygryzania przesuwamy ramki -do zatworu. Tak robiłem jak likwidowałem ten typ ula. |
Autor: | kustosz [ 22 kwietnia 2011, 16:57 - pt ] |
Tytuł: | |
dwie godzint temu skończyłem przenosiny. Podwiesiłem stare ramki do nowych beleczek tak jak radziliście. Pszcółki trochę się wściekły i potraktowały mni paroma żądełkami no i nadal latają tak że nie można podejść. Stary ul postawiłem na ziemi naprzeciwko nowego i połączyłem wylotki deską. Ciekawe do której się uspokoją i przejdą do nowego. Matki nie widziałem ale mam nadzieję że jest w ulu. Ramek było dziewięć pokrytych szczelnie pszczołami a ramki pełne czerwiu. Nie przyglądnołem się im zbytnio bo musiałem się spieszyć. Dały niezłego czadu i raz musiałem przerwać na 5minut żeby uszczelnić ubranie. Myślę że będzie dobrze i bardzo wszystkim dziękuję za dobre rady. |
Autor: | Folblut [ 22 kwietnia 2011, 21:39 - pt ] |
Tytuł: | |
Kustosz Dorzucę i ja trzy grosze, kiedyś byłam u kolegi przy takich przenosinach, właśnie tak samo było wszystko, tyle, ze ramki z czerwiem zaszytym przekładał za pionową kratę odgrodową na terenie i w tyle gniazda, potem zrobisz wg uznania, wywirujesz zaszyty miód lub dasz za zatwór do przeniesienia. Powodzenia ![]() |
Autor: | kustosz [ 22 kwietnia 2011, 21:45 - pt ] |
Tytuł: | |
Wieczorem poszedłem sprawdzić i jeszcze było trochę takich osowiałych kupek pszczół na ściankach starego ula więc wziołem je i wsadziłem pod powałkę a stary zabralem. Dzięki za wskazówkę i na pewno tak zrobię z tą kratą. Mam pytanie czy krata odgrodowa i zatwór to to samo? |
Autor: | Cordovan [ 22 kwietnia 2011, 21:56 - pt ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Mam pytanie czy krata odgrodowa i zatwór to to samo?
Nie kolego, krata odgrodowa ma za zadanie nie pozwolić na przejście matki by czerwiła na ramkach jakie są za kratą czyli poza gniazdem, pszczoły normalnie przez kratę przechodzą i składają miodek w ramkach jakie są za kratą, matka natomiast czerwi na ramkach z drugiej strony kraty. Zatwór to deska zamykająca całkiem gniazdo lub gniazdo z miodnią a te podzielone są kratą. ![]() |
Autor: | Folblut [ 22 kwietnia 2011, 23:20 - pt ] |
Tytuł: | |
Kustosz Kolega Cordovan dobrze wyjaśnił co to krata i zatwór, który zamyka całość gniazda. Jeżeli mozna podpowiedzieć, to warto zakupić kraty metalowe, na nich pszczoły nie strzępią skrzydełek przy przechodzeniu. Stosujemy je u siebie w ulach leżakach Dadanta, gdzie służą właśnie do oddzielenia 1-2 ramek z tyłu gniazda, w celu gromadzenia miodu [oprócz nadstawek nad gniazdem], ale również przydatne są do ograniczania matek, aby nie czerwiły w całym gnieżdzie. No i co najciekawsze, kiedyś przypadkiem, przy przeglądzie gniazda, matka znalazła się za kratą właśnie na tych 2 plastrach przeznaczonych na miód i co się okazało, po jakimś czasie, przy nast. wglądzie, na tych plastrach był czerw od brzega do brzega, a na terenie gniazda, były cudnej urody dwa mateczniki cichej wymiany, szkoda, że matka była przeciętna, bo byłyby córki do wykorzystania. Matkę puściliśmy na gniazdo, ale miodek przepadł, a był prawie zaszyty....Pozdrawiam |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |