FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
mrówki w ulu http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4659 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | zbycho81 [ 02 maja 2011, 21:33 - pn ] |
Tytuł: | mrówki w ulu |
Panowie jak sobie radzicie z mrówkami? W piątek wieczorem obsadziłem ul pszczołami, w sobotę pszczoły oblazły ul(myślałem, że może matkę zadusiłem) ale ok 12 weszły z powrotem do ula, no a dziś jak otworzyłem daszek było mnóstwo mrówek. co zrobić żeby te pasożyty się wyniosły. Czy takie mrówki mogą zaszkodzić pszczołom? ul postawiłem (na razie) na terlinkach ok. 20cm nad ziemią, ale już skleciłem stojak i jutro będzie 40cm. |
Autor: | zbycho81 [ 02 maja 2011, 21:34 - pn ] |
Tytuł: | |
zimno się zrobiło- dokarmiacie pszczoły syropem? |
Autor: | CYNIG [ 02 maja 2011, 21:40 - pn ] |
Tytuł: | |
u mnie pszczoły sporo nanosiły przez te kilkanaście ciepłych dni, więc o podkarmianiu nie ma mowy, zwłaszcza że po zimie mają jeszcze żelazny zapas w gniazdach. Ale skąd my mamy wiedzieć jak to wygląda w Twoich ulach?? Zerknij na skrajne plastry czy jest pokarm (skoro je osadzałeś niedawno to chyba pamiętasz czy dawałeś ramki z pokarmem czy nie). Jak masz zapas to śpij spokojnie a jak ramki są puste to daj ciasto i po kłopocie. |
Autor: | miodzio005 [ 02 maja 2011, 21:40 - pn ] |
Tytuł: | |
Ja z mrówkami walczę od kilku lat ale bez skutku.Nie szkodzą pszczołą.Tylko trochę kradną miód.Nawet mrówki czyszczą ul jak jakaś pszczoła zdechnie to ją wynoszą z ula do zjedzenia ![]() |
Autor: | juljan [ 02 maja 2011, 21:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: mrówki w ulu |
zbycho81 pisze: Panowie jak sobie radzicie z mrówkami? W piątek wieczorem obsadziłem ul pszczołami, w sobotę pszczoły oblazły ul(myślałem, że może matkę zadusiłem) ale ok 12 weszły z powrotem do ula, no a dziś jak otworzyłem daszek było mnóstwo mrówek. co zrobić żeby te pasożyty się wyniosły. Czy takie mrówki mogą zaszkodzić pszczołom? ul postawiłem (na razie) na terlinkach ok. 20cm nad ziemią, ale już skleciłem stojak i jutro będzie 40cm.
Nawet jak podniesiesz o 140 cm to nic ci to nieda. Mrówki były są i bedę tak to juz jest. Pszczołą nie szkodzą jedyne co to moga ci wynieśc troche styropiany jak beda sobie powiekszać gniazdo a na temat mrówek jest bardzo dużo napisane jest taka opcja szukaj i wszystko tam znajdziesz. |
Autor: | KOBER [ 02 maja 2011, 21:54 - pn ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: zimno się zrobiło- dokarmiacie pszczoły syropem?
Kolego słabeusze jak najbardziej mozna wstawic po ramku pokarmu jezeli maja pusto w ramkach zeby sie rozwineły ,ale normalna rodzina to ma juz przeciez miód w nadstawkach nad czerwiem czy po bokach gniazda i to dośc sporo wiec karmienie raczej nie ma sensu chyba ,ze sobie chcesz miod zafałszować. W ubiegłym roku karmiło sie pszczoły w maju ale to dopiero po 2 tygodniach deszczów jak zaczeły wyrzucać trutnie z uli . Ja tam zwolennikiem karmienia nie jestem bo pszczoła ma sobie nanieść tyle miodu i zeby jej starczyło przynajmniej na pół miesiąca bo co to za pszczoły do których trzeba lać syrop? To nie pszczoły . |
Autor: | Tazon [ 02 maja 2011, 22:05 - pn ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: Panowie jak sobie radzicie z mrówkami?
Mrówki w pasiece robią dobrą robotę wszytko odkażają ale denerwują pszczelarza po się pałętają i zawsze coś wyniosą. Jeśli masz przepalony olej to zamocz stojaki w oleju jest to dobry pomysł też można proszkiem posypać do pieczenia na trasie wędrówek mrówek, posypywanie solą kuchenną. A jeśli masz w terenie kopczyki mrówek to polej wrzątkiem. ![]() |
Autor: | Wojtek100 [ 02 maja 2011, 22:36 - pn ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: Panowie jak sobie radzicie z mrówkami?
Można postawić stojak tak żeby nóżki stały w puszkach np. ze zużytym olejem. Nigdy tego nie robiłem, ale metoda popularna w literaturze. |
Autor: | zbycho81 [ 02 maja 2011, 22:46 - pn ] |
Tytuł: | |
A co powiecie o tym zachowaniu pszczół, że jak je przewiozłem w nowe miejsce, do nowego ula to masowo wylazły na ul na drugi dzień. pytam bo dopiero niedawno zestarowałem i chciałbym wiedzieć o co mogło chodzić. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 02 maja 2011, 22:51 - pn ] |
Tytuł: | |
może matka zginęła po przetransportowaniu. |
Autor: | KOBER [ 02 maja 2011, 23:03 - pn ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: A co powiecie o tym zachowaniu pszczół, że jak je przewiozłem w nowe miejsce, do nowego ula to masowo wylazły na ul na drugi dzień. pytam bo dopiero niedawno zestarowałem i chciałbym wiedzieć o co mogło chodzić.
Podejrzewam ,ze przewiozłeś i zacząłes przekładac do nowego ula one tracą wtedy orientacje , mogłes zaczekac aż sie oblecą i na drugi dzień dopiero przełozyć do nowego ula( zrobic zamiane) albo zamiane zrobic na starym miejscu i przewieżć juz nowego ula na nowe miejsce. |
Autor: | Wojtek100 [ 02 maja 2011, 23:05 - pn ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: A co powiecie o tym zachowaniu pszczół, że jak je przewiozłem w nowe miejsce, do nowego ula to masowo wylazły na ul na drugi dzień. pytam bo dopiero niedawno zestarowałem i chciałbym wiedzieć o co mogło chodzić.
Ale wyszły od razu po otwarciu wylotka czy dopiero po jakimś czasie? Bo jeśli ta pierwsza opcja, to jest to normalne, a jeżeli dopiero po jakimś czasie, to żeczywiście wskazuje to na utratę matki. |
Autor: | zbycho81 [ 03 maja 2011, 13:48 - wt ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Ale wyszły od razu po otwarciu wylotka czy dopiero po jakimś czasie? Bo jeśli ta pierwsza opcja, to jest to normalne, a jeżeli dopiero po jakimś czasie, to żeczywiście wskazuje to na utratę matki.
one wyszły na drugi dzień- wylotek miały otwarty już przy przekładaniu z transportówki. przekładałem zaraz po transporcie no i pszczoły były bardzo agresywne, więc starałem się zrobić to jak najszybciej i może faktycznie matka zginęła- jeśli tak to jestem łajza!!! no nic poczekam aż odciągną mateczniki. Matka czerwiła do samego końca ![]() |
Autor: | Wojtek100 [ 03 maja 2011, 22:44 - wt ] |
Tytuł: | |
Zdarza sie. |
Autor: | zento [ 03 maja 2011, 23:11 - wt ] |
Tytuł: | miałem w jednym ulu |
mrówki w tym roku, sól nie działała więc urwałem wypuszczające liście z orzecha włoskiego i położyłem na ramki z góry i po dwóch dniach mrówek jak na lekarstwo, gdzieś się wyniosły. Sprubój i Ty z liśćmi orzecha, już lekko wypuszczają. ![]() |
Autor: | Ted07 [ 04 maja 2011, 22:26 - śr ] |
Tytuł: | |
Witam kolegów Ja również mam problem z mrówkami w jednym ulu (już drugi rok). Próbowałem kilku sposobów miedzy innymi (liście chrzanu) ale bez efektu mrówki jak były tak dalej są ![]() Dodam, że mrówki z którymi walczę są małych rozmiarów ok. 1 lub 2 mm. Posiadam ule wielkopolskie wewnątrz ocieplane styropianem. Mrówki zagnieździły się właśnie w styropianie. Musiałem wyłączyć z użytkowania dwa korpusy w których się osiedliły. Zastanawiam się jak wykurzyć ich z tych korpusów? Koledzy co powiecie na nieco drastyczny sposób aby zanurzyć cały korpus w beczce z wodą? Unieszkodliwi to raz i na zawsze mrówki z danego korpusu??? Poradźcie coś koledzy skutecznego na mrówki? |
Autor: | zbycho81 [ 04 maja 2011, 22:45 - śr ] |
Tytuł: | |
ja spróbuję tak jak zalecaliście wysmarować nogi stojaka olejem przepalonym- myślę, że jest to dobre rozwiązanie |
Autor: | Cordovan [ 05 maja 2011, 07:39 - czw ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Koledzy co powiecie na nieco drastyczny sposób aby zanurzyć cały korpus w beczce z wodą? Unieszkodliwi to raz i na zawsze mrówki z danego korpusu???
Skoro to korpus styropianowy to oczywiście taką kolonię, która się w nim zagnieździła najnormalniej utopisz z tym że do 4h korpus musi być pod wodą, nie ma jednak 100% pewności że kolejne mrówki ci się tam nie sprowadzą. ![]() |
Autor: | Ted07 [ 05 maja 2011, 10:40 - czw ] |
Tytuł: | |
W pasiece miałem mrówki tylko w jednym ulu. W pozostałych ulach ani wokół pasieki nigdzie nie zauważyłem mrowisk ani mrówek. Myślę, że po prostu wprowadziły się do jednego ula i tam się osiedliły. Myślę, że nie mam wyjścia i muszę zatopić korpus w wodzie na 4 h lub więcej aby całkowicie się pozbyć mrówek. Nie znam innego sposobu aby ich wypędzić z ocieplenia. A rozbijać obicia korpusu i wymieniać ocieplenie to prowadzi do znacznego uszkodzenia korpusa. Czekam jeszcze na jakieś inne pomysły od kolegów. |
Autor: | Marcinluter [ 05 maja 2011, 12:18 - czw ] |
Tytuł: | |
A ja mrówki wykurzyłem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pogodny Piątek [ 05 maja 2011, 12:27 - czw ] |
Tytuł: | |
Też wapnowałem u siebie, dość mocno nawet, ale mrówki jak były tak są. Zastanawiam się, czy by nóg od uli jakimś paskudztwem nie wysmarować. Trochę się boję o te nienaturalne sposoby, żeby pszczół przy okazji nie załatwić. Słyszałem, że dobrze zdaje egzamin liść z paproci włożony na ramki. Stosował ktoś? Co do liści orzecha włoskiego, to również może coś w tym być. Zdaje się, że bardzo nie lubią ich komary, więc może i mrówki. |
Autor: | Ted07 [ 05 maja 2011, 12:28 - czw ] |
Tytuł: | |
Koledzy czy ktoś z was również stosował proszek do pieczenia na mrówki atakujące ule??? Jak to się sprawdza u was? |
Autor: | kazik11 [ 05 maja 2011, 14:35 - czw ] |
Tytuł: | |
Proszek do pieczenia, sól -stosowałem ale na balkonie jak sobie zaczeły robić ścieżke do sąsiada na pietrze.Ale w ulu to raczej nie radzę. |
Autor: | Marcinluter [ 05 maja 2011, 15:54 - czw ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Proszek do pieczenia, sól -stosowałem ale na balkonie jak sobie zaczeły robić ścieżke do sąsiada na pietrze.Ale w ulu to raczej nie radzę.
najlepiej znaleźć ścieżki i tam sypać a jak znajdziemy mrowisko to jeszcze lepiej ale mrówki mają kilka gniazd satelickich więc można by kupić środek na mrówki i posypać w różnorakich miejscach. Mrówki to takie mała roboty- jak chińczyki wykurzasz je solą proszkiem do pieczenia a one wciąż się rozmnażają ![]() ![]() ![]() |
Autor: | zbycho81 [ 05 maja 2011, 17:07 - czw ] |
Tytuł: | |
jestem przekonany, że wysmarowanie olejem przepalonym ew jakimś smarem stojaka pomoże( przecież one muszą chodzić po wodę)- w sobotę wymażę nogi stojaka- a póżniej poobserwuję co się będzie działo. jak zda egzamin to napiszę. piszecie, że pomaga proszek do pieczenia- ja też w pierwszej kolejności posypałem i wydawało by się że go omijały, ale jak ostatnio zajrzałem pod daszek to było ich więcej niż poprzednio. popróbuję z tymi liśćmi orzecha. ul mam warszawski poszerzany więc zanurzenie w wodzie raczej nie wchodzi w grę. |
Autor: | miodzio005 [ 05 maja 2011, 17:13 - czw ] |
Tytuł: | |
słuchajcie ja mam mrowisko przy ulu oddalone o około 50 metrów może nawet mniej to co mrówki dochodzą do ula z tego mrowiska ?? |
Autor: | Marcinluter [ 05 maja 2011, 17:50 - czw ] |
Tytuł: | |
miodzio005, Ty chyba nie wiesz co mrówki potrafią.... ale jak nie wchodzą do ula to są pożyteczne wszystko co żyje i jest małe jest ich ( nawet to co nie żyje). może to nie nasze mrówki ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | KOBER [ 05 maja 2011, 20:56 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja z mrówkami nic nie robie w pasiece chyba ,ze w powałce jest ich sporo wtedy wyrzucam ,a tak to sobie chodzą moze w 5 czy 6 ulach mi to nie przeszkadza. |
Autor: | Sajan [ 05 maja 2011, 21:36 - czw ] |
Tytuł: | |
Dobrym sposobem na mrówki , są liście pomidorów-nie znoszą ich mrówki . Ja mam stojaki z prętów , na wymiar wielkopolskich , i smaruję pręty towotem . Jak się pokarzą liście pomidorów , też wypróbuję . |
Autor: | miodzio005 [ 06 maja 2011, 22:24 - pt ] |
Tytuł: | |
Próbowałem na ulu ten olej z samochodu.Prawda działa w 100 % Ale pszczoły są bardzo złe bo zapach nie tak.Wysmaruję stojaki olejem pszczoły trochę się pozłoszczą ale co tam przejdzie im a mrówek nie będzie ... ![]() |
Autor: | miodzio005 [ 06 maja 2011, 22:25 - pt ] |
Tytuł: | |
Polecam wam ![]() |
Autor: | Pogodny Piątek [ 06 maja 2011, 22:28 - pt ] |
Tytuł: | |
Zbycho81, moje stojaki są zakonserwowane olejem przepalonym, a mrówki i tak mam w ulach. Możesz popróbować, ale u mnie to nie zdało egzaminu. Może jednak liście z pomidora, albo orzecha, względnie paproci. To naturalne sposoby. U mnie mrówek jest sporo i trochę mnie to irytuje, przecież nie chodzą do uli bez powodu... |
Autor: | miły_marian. [ 06 maja 2011, 23:03 - pt ] |
Tytuł: | |
Durze mrówki to nawet jajeczka pszczele wynoszą z ula. Ja jak zauważyłem ze wynosi jajeczko to wydałem im wojne. Jeszcze pomydorów niema ani lisci orzecha to zagotowałem wody ukrop i rozgrzebałem gniazdo i polałem pomogło. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | TheMainflow [ 07 maja 2011, 01:36 - sob ] |
Tytuł: | |
swego czasu, gdy hodowałem mrówki, to tzw "arenę" formikarium ( tam gdzie mrówki pobierają pokarm i mają przestrzeń do życia ) zabezpieczało się przed ucieczkami na różne sposoby. jednym z nich było smarowanie na grubo wewnętrznych brzegów akwarium wazeliną, więc myślę że zdało by to też egzamin w zabezpieczeniach uli po odpowiednim przerobieniu. np. smarowanie dokoła nożek/podstawek/cegieł grubszą warstwą smaru który stanowiłby barierę nie do pokonania dla tych krewniaków pszczół. mowa tu o smarowaniu pasa o grubosci okolo 1-2 cm na takim elemencie ![]() w jakiejś książce też czytałem żeby nogi od stojaków wstawiac w naczynia z olejem przepracowanym, co jest rozwiązaniem kłopotliwym ale na 100% skutecznym, ponieważ śliskie rzeczy są swego rodzaju linią maginota dla mrówek. co do pomysłu ze smarowaniem nóżej takim olejem to wydaje mi się że drewno chłonie takie rzeczy i często zabieg trzeba by bylo powtarzać. |
Autor: | kazik11 [ 07 maja 2011, 05:46 - sob ] |
Tytuł: | |
Nie wiem czy się nie mylę-tu nie chodzi o to że olej jest śliski, tylko że jest to tłuszcz szkodliwy dla owadów. |
Autor: | miodzio005 [ 07 maja 2011, 07:31 - sob ] |
Tytuł: | |
No jak by mi jajeczka wynosiły to bym każdą jedną mrówkę dopadł ![]() |
Autor: | AndrzejW [ 07 maja 2011, 09:16 - sob ] |
Tytuł: | |
Jeżeli się posmaruje olejem przepalonym stojak w ulu już eksploatowanym to nic dziwnego że pszczoły są złe. Najlepiej wymienić stojak i go zakonserwować na spokojnie. Potem znowu wymienić. Dobrym sposobem jest smarować nóżki towotem. Pędzel i jedziesz. Jak deszcz zmyje, to szybko poprawisz bo przecież nie we wszystkich ulach mrówki siedzą. A towot zapachem pszczołom nie powinien przeszkadzać. Ale najlepiej po prostu nie dopuścić by mrówki się na dobre rozpanoszyły na pasieczysku. A jak się zobaczy że chcą się wprowadzić to ![]() |
Autor: | Ivo [ 07 maja 2011, 18:19 - sob ] |
Tytuł: | |
Na Zagajniku piszą ze najlepsza jest folia nałozona na stołek /kwadrat czy prostokat wielkości dennicy/ i na to położyć dennice.Ponoć zadna mrówka nie pójdzie po folii do góry nogami. Nalezy tylko uważac aby zadna trawka nie dotykała do ula i problem z mówkami jest rozwiązany.Pisze o tym Kola pszczelarz z Białorusi. |
Autor: | miodzio005 [ 07 maja 2011, 19:03 - sob ] |
Tytuł: | |
Ivo pisze: Na Zagajniku piszą ze najlepsza jest folia nałozona na stołek /kwadrat czy prostokat wielkości dennicy/ i na to położyć dennice.Ponoć zadna mrówka nie pójdzie po folii do góry nogami. Nalezy tylko uważac aby zadna trawka nie dotykała do ula i problem z mówkami jest rozwiązany.Pisze o tym Kola pszczelarz z Białorusi.
Dobry pomysł ekologiczne bez żadnych starych olei.Sam wypróbuje ![]() |
Autor: | Ted07 [ 09 maja 2011, 11:38 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam Mi mrówki wprowadziły się do dwóch korpusów wielkopolskich. Próbowałem liści chrzanu i cynamonu - nie pomogło. Jedynym sposobem aby usunąć mrówki z korpusu moim zdaniem było zanurzenie korpusu w wodzie. (Oczywiście ramki z pszczołami zostały przełożone do nowego korpusu) Podobno wystarczy 4 godziny trzymać korpus pod wodą. Ja trzymałem korpus z mrówkami pod wodą 24 godziny. Teraz jestem w trakcie osuszania korpusów. Mam nadzieję, że to pomogło i z tych korpusów pozbyłem się mrówek. Aby jednak mrówki spowrotem nie wprowadziły się do korpusa planuję pod nóżki stojaka podłożyć kubki z olejem. Mrówki są naprawdę twardymi zawodnikami. Nie wiem czy to możliwe ale po kilku godzinach zanurzenia korpusu w wodzie widziałem mrówkę spacerującą sobie pod wodą. pozdrawiam |
Autor: | paraglider [ 09 maja 2011, 14:03 - pn ] |
Tytuł: | |
miodzio005 pisze: słuchajcie ja mam mrowisko przy ulu oddalone o około 50 metrów może nawet mniej to co mrówki dochodzą do ula z tego mrowiska ??
Cześć pasieki ustawiłem w lesie . W odległości niespełna 3m usytuowane są 2 kopce czerwonych , leśnych mrówek .Ścieżki ich wędrówek prowadzą między ulami . Mrówki nie wchodzą do uli , bo pszczoły ich nie wpuszczają . Wystarczy jednak na powałkę rozlać odrobinę miodu i już mamy nieproszonych gości , ktorzy sprzątają po niechlujnym pszczelarzu. Można z mrówkami współżyć , byle nie nadepnąć na uczęszczany przez nich trakt - wtedy tną po gołych nogach lepiej od pszczół. Pozdrawiam. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 09 maja 2011, 22:57 - pn ] |
Tytuł: | |
a ja zauważyłem że bardzo silne rodziny same zrobią porządek z mrówkami. W 3 odkłądach w zeszłym roku zalęgły mi się mrówki. Po zimie siedziały cały czas w ulu, aż do momentu osiągnięcia dużej siły przez pszczoły. Od tej pory ani jednej mrówki nie widziałem. |
Autor: | Zbyszko [ 10 maja 2011, 09:17 - wt ] |
Tytuł: | |
Mam ule WP. Miejsca gdzie biegają mrówki pod daszkiem posypałem odrobiną proszku firmy BROS. Wyprowadziły się z ula a pszczoły do tego się nie zbliżają więc myślę że to im nie zaszkodzi. |
Autor: | Józef [ 10 maja 2011, 21:49 - wt ] |
Tytuł: | |
ja nie mam mrówek w ulu są różne sposoby na to , http://www.ulkaszubski.y31.eu/viewforum.php?f=19 , pozdrawiam jozef |
Autor: | singer [ 10 maja 2011, 22:07 - wt ] |
Tytuł: | |
Polej nogi stojaków i połączenia korpusów domestosem u mnie to pomaga. |
Autor: | Mariusz 5 [ 11 maja 2011, 00:54 - śr ] |
Tytuł: | |
Witam.Ja mam ule WZ. leżaki i tej wiosny przekonałem się jak bardzo dokuczyć mogą mrówki, szczególnie te duże, czarne. Na początku było ich niedużo więc pszczoły dawały sobie radę ale pewnego dnia jak wszedłem do pasieki to zobaczyłem że na dolnym wylotku jest aż czarno od tych mrówek. Nie wpuszczały już pszczół tym wylotkiem. Zajrzałem do ula a tam też czarno. Pszczoły broniły jeszcze czerwiu ale dużo już ich poległo, czerw był przez mrówki wynoszony. Zacząłem wyjmować ramki i obmiatać je z mrówek, nagle ![]() ![]() Smarowałem nogi uli towotem ale te wielkie mrówy sobie z tym radziły więc postawiłem ule na plastikowych, głębokich talerzykach od grilla w które nalałem wody. W ulach w których są drewniane nóżki to dodatkowo wstawiałem je w metalowe puszki aby noga nie miała kontaktu z wodą w talerzyku a w części uli wymieniłem nóżki na profil PCV który stoi bezpośrednio w wodzie. pod nóżki popodkładałem jeszcze płytki glazury 10x10 aby nóżki nie dziurawiły talerzyków. Mam jeden ul korpusowy to dennicę postawiłem na tulejkach PCV (łącznik od rurki wodnej PCV 1cal) te tulejki też stoją w talerzykach z wodą. Na początku codziennie musiałem wybierać potopione mrówki z talerzyków bo były pełne, no i czarno od mrówek więc woda się szybciej nagrzewała i wyparowywała a teraz mrówki dały za wygraną, talerzyki są białe więc i wody nie muszę codziennie dolewać a i pszczółki czasami z tej wody korzystają. Pozdrawiam. Mariusz. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |