FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Założony drugi korpus, węza, zima za oknem - obawy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=4660
Strona 1 z 1

Autor:  kfiatuś [ 03 maja 2011, 10:24 - wt ]
Tytuł:  Założony drugi korpus, węza, zima za oknem - obawy

Witam brać pszczelarską. Ale się pogoda zmieniła. W ostatni piątek na dworze 20 stopni, rzepak w rozkwicie, pszczółki pracują aż miło popatrzeć. Otwieram ul: pszczoły już ciasno wypełniają przestrzeń za przegrodą, rozpoczęta budowa miseczek mateczników(jeszcze nie było złożonych jajeczek ani mleczka). Trzeba działać: załozyłem dodatkowy korpus, świeżo odbudowane plastry z jajeczkami i matką zostały w dolnym korpusie, do tego dwie ramki z zapasem i pyłkiem, czerw kryty w starszych ramkach wylądował w korpusie górnym, po wygryzieniu ramki posłużą jako miodnia. Korpusy przedzielone kratą. W niedziele przegląd: węza w cześci odbudowana i zaczerwiona, w miodni już bardzo dużo nakropu z rzepaku. Myślę cacy. Aż tu nagle przychodzi poniedziałek i temperatura 2stopnie w nocy -4. NNo i teraz wątpliwości, rodziny silne dostały korpus. Czy dadzą rade ogrzać takie gniazdo. Jak, czy powinno się i czy jest jakis sposób żeby im pomóc. Strasznie się martwię bo pogoda ze śniegiem jeszcze do jutra, ale przymrozki z rana mają byc do minus 2. Boję się ze takie badziewne dwa dni mogą spowodować pojawienie się chrób czerwiu. Myślę, że nie tylko ja teraz mam temat do rozmyślań. Proszę o jakieś spostrzeżenia, rady, wnioski i krytykę:) Pozdrawiam

Autor:  Marcinluter [ 03 maja 2011, 10:32 - wt ]
Tytuł: 

kfiatuś, masz chyba ule WLKP - ale na pewno korpusowe więc się z pytam czy używasz beleczek?? jeżeli tak to czy wszystkie beleczki wyjąłeś z rodni czy tylko skrajny , które umożebniając pszczołą wchodzenie do miodni?? Jeżeli rodziny silne to poradzą sobie - w nadstawce są dobre warunki cieplne bo ciepło umyka do góry. JAk był pożytek rzepakowy i byś nie dał nadstawki to byś miał stan rojowy i rodzina by Ci osłąbła ale Ja osobiście bym do góry przełożył max 2 ramki z czerwiem ale napisz ile ramek dałeś do rodni z węzą a ile dałeś czerwiu krytego do miodni??

Autor:  kfiatuś [ 03 maja 2011, 10:50 - wt ]
Tytuł: 

Tak mam ule WLKP. Nie używam beleczek, pomiedzy korpusami jest krata odgrodowa. Korpus jest na 10 ramek. Ale na dole i na górze korpusy są ograniczone zatworem po 8 ramek. Na dole zostały dwie ramki z czerwiem zakrytym, dwie zapasu i pyłku, jedna była z czerwiem otwartym reszta czyli 3 to węza, która w niedziele była już odbudowana i zaczerwiona przez matkę. U góry powędrowało 5 ramek z czerwiem krytym(duża cześć się już wygryzła, ramki były w środkowej cześci zaczerwione, otoczone wianuszkiem pierzgi u góry poszyte miodem) reszta to puste ramki z suszem, który po cześci został już zalany nakropem.

Autor:  Jakub z Puszczy [ 03 maja 2011, 10:58 - wt ]
Tytuł: 

kfiatuś pisze:
Tak mam ule WLKP. Nie używam beleczek, pomiedzy korpusami jest krata odgrodowa. Korpus jest na 10 ramek. Ale na dole i na górze korpusy są ograniczone zatworem po 8 ramek. Na dole zostały dwie ramki z czerwiem zakrytym, dwie zapasu i pyłku, jedna była z czerwiem otwartym reszta czyli 3 to węza, która w niedziele była już odbudowana i zaczerwiona przez matkę. U góry powędrowało 5 ramek z czerwiem krytym reszta to puste ramki z suszem, który po cześci został już zalany nakropem.


Ja swoim zabrałem skrajne beleczki, z tym że mam gniazdo na ciepło i zabrałem po 2-3 beleczki od wlotka licząc i jedną od ramki pracy. Jeszcze czerwiu nie przekładałem. Jak się nie stosuje beleczek, można założyć folię na 2/3 powierzchni gniazda, wtedy nie ma obaw raczej, że się czerw zaziębi. Pod koniec tygodnia ocieplenie, to czerw przełożę do góry. Pozdrawiam!

Autor:  kfiatuś [ 03 maja 2011, 11:00 - wt ]
Tytuł: 

nie spodziewałem się takiego załamania pogody, teraz już raczej nie podniose korpusu, jest za zimno na jakąkolwiek interwencję w środek ula:(

Autor:  baru0 [ 03 maja 2011, 11:47 - wt ]
Tytuł: 

Zwęzić wylotek na 3-4 cm , od góry ocieplić i ma być .
Ja wczoraj chciałem też zwężać ale u nas nie ma takiego zimna i wentylowały ul znaczy że im ciepło a mam na około 30 cm otworzone w nie ocieplanych.

Autor:  kfiatuś [ 03 maja 2011, 12:29 - wt ]
Tytuł: 

byłem w pasiece i niecodzienny widok. Biało-zielono!!! W maju(haha). Biedne drzewka, wszystko juz prawie leży pod ciężarem śniegu. Pszczółki ładnie szumią, muszą wytworzyć duuuużo ciepła:). Moje ule są ocieplane. Nadstawki również. Zaraz wezmę fotostrzałkę i coś cykne i wstawie tutaj

Autor:  kfiatuś [ 03 maja 2011, 13:57 - wt ]
Tytuł: 

oto i one
Obrazek

Obrazek

Autor:  arturrex [ 03 maja 2011, 21:03 - wt ]
Tytuł: 

A ja dziś wstawiałem węze - było 17 st.C w cieniu ok 14 -tej.
Zawsze u was było cieplej a tu taki zonk.
Ciekawe czy rzepak wytrzyma taką pogodę?

Autor:  SKapiko [ 04 maja 2011, 20:58 - śr ]
Tytuł: 

rzepak na pewno wytrzyma, gorzej z maliną a u mnie jest to znaczący pożytek

Autor:  Wojtek100 [ 04 maja 2011, 21:32 - śr ]
Tytuł: 

kfiatuś pisze:
Witam brać pszczelarską. Ale się pogoda zmieniła. W ostatni piątek na dworze 20 stopni, rzepak w rozkwicie, pszczółki pracują aż miło popatrzeć. Otwieram ul: pszczoły już ciasno wypełniają przestrzeń za przegrodą, rozpoczęta budowa miseczek mateczników(jeszcze nie było złożonych jajeczek ani mleczka). Trzeba działać: załozyłem dodatkowy korpus, świeżo odbudowane plastry z jajeczkami i matką zostały w dolnym korpusie, do tego dwie ramki z zapasem i pyłkiem, czerw kryty w starszych ramkach wylądował w korpusie górnym, po wygryzieniu ramki posłużą jako miodnia. Korpusy przedzielone kratą. W niedziele przegląd: węza w cześci odbudowana i zaczerwiona, w miodni już bardzo dużo nakropu z rzepaku. Myślę cacy. Aż tu nagle przychodzi poniedziałek i temperatura 2stopnie w nocy -4. NNo i teraz wątpliwości, rodziny silne dostały korpus. Czy dadzą rade ogrzać takie gniazdo. Jak, czy powinno się i czy jest jakis sposób żeby im pomóc. Strasznie się martwię bo pogoda ze śniegiem jeszcze do jutra, ale przymrozki z rana mają byc do minus 2. Boję się ze takie badziewne dwa dni mogą spowodować pojawienie się chrób czerwiu. Myślę, że nie tylko ja teraz mam temat do rozmyślań. Proszę o jakieś spostrzeżenia, rady, wnioski i krytykę:) Pozdrawiam


Spoko luz. Jak rodziny chociaż średniej siły to nie ma problemu. Gorzej mają ci co np. w Ostrowskiej wstawili między korpusy trzeci z samym suszem i węzą :leży_uśmiech: ja jeszcze poczekałem i teraz się cieszę.

Autor:  CYNIG [ 04 maja 2011, 21:37 - śr ]
Tytuł: 

Wojtek100 pisze:
... Gorzej mają ci co np. w Ostrowskiej wstawili między korpusy trzeci z samym suszem i węzą :leży_uśmiech: ja jeszcze poczekałem i teraz się cieszę.


Ano ciut gorzej ale bez tragedii :)
Teraz jedynie przy najbliższej okazji (w cieplejszym dniu) koniecznie trzeba przejrzeć górny korpus i zerwać ewentualne mateczniki ratunkowe. A z ogrzaniem czerwiu dadzą sobie radę bez problemu.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/