FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

No i popełniłem pierszwszy raz w zyciu nasiedlanie ulików tj ulika tj. pszczółki z miodni ( nadstawki ) do torby spryskałem wodą i do ulika i do piwnicy na trzy dni. Jak przyszła mateczka wieczorem wystawiłem ulik na pasiekę, no może z 200m od uli jak pszczółki się obleciały sru mateczkę do wodu z miodem i przez wylotek grzecznie pomaszerowła do ulika. Ja zaglądam tam za kilka dni, a tam jest mateczka ale pszczół to w uliku szwęda się może kilkanaście!!!!!!! . Co teraz zrobić? jak dosypać tam pszczół?

Jak byś strzepał młode pszczoły z ramek gniazdowych, a nie lotne z nadstawki to prawdopodobnie wszystko byłoby ok.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Dokładnie

Tak jak kolega gregor150 zrobił to się robi owszem ale jak się odwozi uliki na inne pasieczysko
Oj gregor150 masz szczęście że jest pożytek bo byś nie miał ani matek ani pszczół w ulikach
Strzepnij z czerwiu wygryzającego się pszczoły do kartonowego pudła i tym co w pudle pozostanie po 3 godzinach zasil u;liki

To ,ze pszczoły z nadstawki to nie az taki błąd sam tak zasiedlam uliki weselne pszczołami z nadstawki i maja sie dobrze , a uliki sa o 70m od pasieki , głównym błedem jaki popełniłes to ,ze nie poddałes matki zaraz razem z pszczołami tylko po 3 dniach. Tak sie mi wydaje ale moge sie mylic. Taka matke z transportu (1-4) dniową poddaje sie w klateczce , jednodniówke bez klateczki .

Fakt lipa kwitnie , że ho, ho. Czyli zasil znaczy jak otwórz ulik i po prostu wsyp? Nie zetną mi mateczki?

gregor Weś ta matkie z ulika i daj ją do klateczki z tymy pszczołami tag ze 4 pszczoły. A z rodni ztrząchnji do tego ulika pszczoły tylko zeby nie matkie pszczoła lotna odleci do swojego macierzakai po 2 godz, wyjimnji zabespieczenie zeby matka dołonczyła do tych pszczół co zostali w uliku. Postaw na miejsce stałe ulik i daj im pokarm. Pozdrawiam miły_marian

To też nie jest nie jest taki duży Błąd
Owszem zawsze coś odleci ale jest na to metoda
uliki wystawia się późnym wieczorem ok 22 i wtedy poddaje matkę do rana się zgrają i nigdzie nie wyemigrują ( no czasami ale mała ilość ) wystawiając uliki na pasiece zawsze trzeba się z tym liczyć i dosypać ciut więcej pszczół

a jeszcze dopisze w tej kwestii matke daj do klateczki z ciastem odbezpieczonym z pszczołami dosyp pszczół i na 2 dni włóz ponownie ulik do piwnicy , daj im zarcie (nie duzo) , ulik musi miec bardzo dobrą wentylacje . Po 2 dniach wyłóz ulik na pasieczysko , otwórz wylot , sprawdzc co z matką , dolej syropu , i zagladnij ponownie za 2 dni czy zjadły ciasto i wypusciły matke .

ja zsypańca robię, na jeden dzień do piwnicy, zakarmiam ciastem miodowo-cukrowym, pod wieczór do ulików, ja matkę na dno wrzucam i zasypuję pszczołami, przyjęły, w przyszłym roku będę podawał w klateczkach, to bezpieczniejszy sposób (mniejsze prawdopodobieństwo że zetną).
Pszczoły przez noc stworzą jedną rodzinę, jak zsypuję do ulików, to oblot jest, lecz w moim przypadku wracają do ulików :p