FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam kolegów. ostatnio sąsiad mi zadzwonił że w drzewie są pszczoły. Nie wiem ile one tam są może miesiąc może tydzień i mam pytanie czy da rade ja jakoś wyciągnąć. Bo z tego co mi dziadek pszczelarz mówił to będę miał ciężko je wygonić. Jak da rade to proszę powiedzieć jak ? I drugie pytanie ;D Do pustego ula weszła rujka w którym była tylko nadstawka bez ramek. pszczoły zbudowały sobie tam plastry itp. Ja te pszczoły przeniosłem do ula nowego,świeżego z ramkami.Nadsawke włożyłem także do tego nowego ula ponieważ był tam czerw. Jak ta nadstawke teraz wycofac??

xlukaszx2, podjedź tam i zrób zdjęcie, jeśli pszczoły stworzyły w drzewie dziką zabudowę trzeba by zobaczyć jak to wyglada, są w pniu czy gdzie? Co do osadzonej rójki z ulu do którego je przełożyłeś, nadstawkę daj na górę, a jeśli tak dałeś i jeśli dałeś ramki z suszem czy też węzę dolny korpus to jak tylko nadstawka będzie na górze matka zacznie czerwienie w dolnym korpusie po odbudowaniu przez pszczoły plastrów jeśli dałeś węzę, jak dałeś susz matka już jest w dolnym korpusie, z nadstawki z ramek jak się czerw wygryzie wycofasz i tyle.

No i dobrze Ci dziadek mówi. Wyciągnięcie rodziny z drzewa jest trudne ale nie niemożliwe.Sam w wieku 10lat jeżdziłęm z dziadkiem z drabiną z wężem z rojnica i wyciągalismy rodziny z drzew.Moja rola ograniczała się do trzymania drabiny ale wiem jak to wygląda.Sprawa bardzo trudna i tylko dla ciepliwych

można rodzinę wyciągnąć za pomocą piły ale szkoda drzewa

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.