FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 14 sierpnia 2025, 17:59 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 sierpnia 2011, 01:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
Proszę o odpowiedź i dziekuję za wyrozumiałość.
W piątek zakarmiałem pszczoły pod wieczór właściwie pod noc. Wcześniej parę ramek poprzestawiałem (w sensie zobaczyć co na nich jest, kolejności nie zmieniałem). A na koniec dymiłem warozę apiwarolem za pomocą takiego aparatu co się go wkłada w wylotek.
Pooglądałem sobie później wylotki przy świetle latarki. I zauważyłem taki objaw, iż część pszczół tak na oko max 20 może 30 sztuk kręciło się po wylotku (przód, tył po parę centymetrów albo w kółko) a dosłownie pojedyńcze egzemplarze do 10 sztuk łaziły po ścianie w te i nazad. Najpierw to mi się skojarzyło z dozorowaniem ale sam nie wiem. W zależności od ula to efekt był mniejszy albo większy. W prześwicie wylotka widziałem wentylowanie.

Pytanie może i głupie. Jak się pszczoły mrowią to czy to jest efekt masowy w sensie, że wylega ich tak na pół ściany, większa część roju? Czy to są pojedyńcze przypadki jak u mnie?
Boję się zabierać matkę aby sprawdzić samemu naocznie (jako początkujący mogę jej nie znaleźć bo są nieznakowane, lub co gorsza uszkodzić, a sezon już jesienny prawie). Albo juz matki nie ma i został tylko mój niepokój

Z góry dziękuje za odpowiedź


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 sierpnia 2011, 02:11 - ndz 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Po odymianiu oczywiście, że będą wentylować swoje mieszkanko, w końcu ktoś im tam nasmrodził :oczko:
Jeżeli chodzi o mrowienie to czynników może być kilka- ciepło, zbyt ciasno w ulu, brak matki, ale z tym brakiem matki to spokojnie nie panikuj. Obecnie ma być kilka ładnych dni, więc jak chcesz siebie uspokoić to zrób przegląd przy jak najmniejszej ilości dymu (łatwiej zlokalizować matuchnę jak masz nieoznakowaną :oczko: ), jeżeli pomimo tego jej nie znajdziesz to popatrz na czerw, jeżeli będzie w różnym wieku w tym jajeczka i brak mateczników to jest oki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 sierpnia 2011, 11:39 - ndz 
Po Odymieniu pszczoły zawsze wentylują gniazdo i częściowo się mrowią jest to przyczyna zatracenia się zapachu rodziny a zwłaszcza zapachu matki i tego szukają lecz to ustaje po 1-2 godzin rodzina staje się normalna i spokojna
Lecz przedłużające się mrowienie może być oznaką że podczas odymiania ( i tu należy wziąć pod uwagę wiek matki ) matka może paść po prostu nie wytrzyma dawki amitrazy wtedy nie mrowią się z przyczyny wentylacyjno - braku feromonu tylko z powodu utraty matki na dodatek z wylotu dochodzi charakterystyczny jęk pszczół


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 sierpnia 2011, 21:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
w tym przypadku to przypuszczam że to mrowienie wywołane było podkarmieniem, pszczoły dostały żarło i szukały skąd to im się wzięło jeśli dostały by w biały dzień to na pewno loty były by aż za bardzo intensywne i były by raczej w pobliżu pasieki a raczej przez pewien czas powstałby niewielki bałagan

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 sierpnia 2011, 21:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
Witam

Wczoraj znowu zapodałem po 2,5 litra na łba (czyli na ul) pod wieczór. Dziś zajrzałem 24h później i podkarmiaczki puste. Znowu odymiłem apiwarolem (4 doba minęła). I coś podobnego się zaczęło. Kilka egzemplarzy spaceruje w te i z powrotem. Przed dymieniem nie było tego. Kuprów zadartych do góry to widziałem może raptem u 2 pszczół jak otworzyłem ul. A było ich sporo na wewnętrznej ścianie za zatworem.

Jęku nie słyszałem. A ten jęk to ma być tak, że raz głośniej raz ciszej? Ja raczej słyszałem jednostajny szum, bzyczenie, jakkolwiek w dwóch ulach był nieco głośniejszy ale mimo to wg mnie poziom dźwięku był ciągle na tym samym poziomie w każdym ulu. Więc może jest wsio OK?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 sierpnia 2011, 17:50 - śr 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
tikcop jest ok :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji