FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

za zatworem czy też nie? tj. odwirować i oddać pszczółkom w płynie
właśnie taki jak wyżej nurtuje mnie problem

pytanie numer dwa czy zimować w WZ z zatworem, czy też bez?

z góry dziękuje za konstruktywne uwagi

Odsklep i dać za zatwór ramki, pszczoły sobie przeniosą.

Mnie uczono zimować z zatworem i tak też robię.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

ale do połowy wysykości ramki są nieposklepione i siedzi na nich ileś tam niczym w knajpie gości młodocianych i jakoś im nie spieszy się z wyniesieniem tegoż do gniazda, trwa to już dobrych 2 tygodnie jak nie więcej

U mnie podobnie 2 ramki za zatworem niezasklepione i pszczoły tylko je pilnują a w drugim ulu zamiast przenieść to zasklepily i się śmieją całą gębą

o jakiś linuksiarz

czy też ze smartfona piszesz posty?

ja mam wrażenie, że te ramki to sama młodzież okupuje, w pozostałych ulach wywirowałem jak gniazda ścieśniałem i oddałem w słoikach (na drugi dzień nawet śladu nie było) to ale w tym jednym był troszkę czerwiu to przeniosłem do wygryzienia się w sierpniu jeszcze, co też miało szczęśliwie miejsce
no i sam nie wiem, może zaryzykować i zostawić i zobaczyć co się stanie z tym do wiosny?

Jeśli przez dwa tyg. nie chcą przenieść do gniazda, to musi być jakaś przyczyna(matula Ci za mocno poczerwiła, zalałeś im gniazdo ale przez 2 tyg powinny przenieść) Spróbuj je odsklepić i ustaw nie zaraz przy zatworze tylko do ściany, może coś ruszy? Nigdy nie miałem takiego problemu, żeby pszczoły nie przeniosły papu do gniazda. Jeśli nic nie będzie ubywać z tych ramek to wiruj i podaj w słoiku.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

Ustaw jak najdalej od gniazda i luźno rozstaw ramki z 3 cm jedna od drugiej, poszyte jak są gdzieś odklep, no i warunek by w tym samym czasie nie podawać syropu w słoikach.



z każdej strony gniazda jako zatwór jedynie deska jeśli to zabudowa zimna, jeśli ciepła to na końcu gniazda deska zatworowa, żadnych mat słomianych czasami nie wkładaj jako zatwory.

dlaczego z każdej strony gniazda zatwór w zabudowie zimnej w wz?

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

A dlaczego deska ,zamiast maty.?

Dlatego że w zabudowie zimnej gniazdo do zimowoli układa się na środku ula na wprost wylotu a nie z jednej strony ula, dlatego dwie deski zatworowe na bokach gniazda. Zapewnia to dużo lepszą wentylację w okresie zimowoli i pewniejszą zimowolę rodziny pszczelej.



A dlatego że mata dodatkowo spełnia funkcje ocieplająca gniazdo a na okres zimowoli nie ma potrzeby ocieplania gniazda bo bokach.

Ocieplac dopiero trzeba pod koniec lutego bo juz matki cyerwia.Pozdrawiam mily_marian

Pierwsze słyszę żeby się tak bawić w przestawianie gniazda na środek. Chyba, że masz wylotek pośrodku ula ale gniazdo masz na 8-9 ramkach w wz więc powietrze dochodzi. W moich stronach nikt tego nie praktykuje, więc się zdziwiłem dlaczego 2 zatwory.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

Mam wylot na środku ula a gniazda zimowe na 8 ramkach, dlatego gniazdo na środku ula, inna sprawa ma się jeśli wylot masz z jednego z boków wtedy układasz gniazdo od tego boku od którego masz wylot i wtedy też masz jeden zatwór oczywiście cały czas to przy zabudowie zimnej bo przy ciepłej jest oczywiste że tylko jeden zatwór będzie.

ja dosuwam ramki do jednej ze ścian, albo zostawiam na komplecie ramek, zatworow nie stosuje podobnie jak beleczek, tylko powałki albo geowłóknina jako "izolacja" i tak do wiosny, od 2 sezonów 0 strat więc moja strategia nie jest taka zła

_________________
xyz

mnie geowłóknina zawiodła w tej zimowli wilgoć

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

ja pociolem ją na kwadraty ok 50x50cm, na środku każdej wyciąłem taką "klapkę" tylko ja odchylam i daję wiaderko ze syropem, karmię w pustym korpusie i nie wychladzam gniazda a drugim powodem jest to że tym sposobem mam do czynienia z ograniczoną liczbą pszczół

_________________
xyz

Ale wilgoć w ulu to nie jest wina geowłukniny
tylko albo denica nie była osiatowana
albo za obszerne gniazdo
Umnie nawet folia z oczka wodnego zdaje egzamin
warónek dobrze zcieśnione gniazdo i suchuteńko nawiosnę
Chciałbym w tym roku wypróbować dennice osiatkowane ale niewiem czy zdąrze kilka zrobić do zimy

_________________
Pozdrawiam Szczupak

folia jest jak najbardziej ok najlepiej gruba i przeźroczysta; miałem od wiosny przez cały sezon w kilku rodzinach ale tak się złożyło że dorwałem sie do rolki geowłókniny i postanowilem wykorzystać ją do swoich niecnych cełów

_________________
xyz

Rozumiem ze piszesz o ulu wz bo o ułożeniu gniazda w takim mowa, na komplecie ramek tzn. na ilu? i czy wtedy nie dzieje ci się niż z nadmiarem nieobsiadanych ramek?

pisze o wielkopolskim stojaku i langstrocie; pszczoly w tym pierwszym zimuje od 7 do 10 ramek wszystkie są obsiadane przez pszczoły w 90 % zabudowa zimna, reszta to wynik niedopatrzenia w odkładach ale zostawiam jak są do zimy, te ule są ocieplalne

w langstrocie nieocieplanym zimuje na 2-3 pełnych korpusach, nic nie zwęzam nie ujmuje tylo karmie jak leci, pszczoły same lepiej wiedzą jak rozłożyć pokarm na zimę i w którym miejscu zawiazac kłab zimowy etc, rodziny w nieocieplanych ulach są najsilniejsze cały sezon, mam te same matki w wielkopolskich jak i langstrocie a mimo to te nieocieplanych ulach są pod każdym względem lepsze; nie może być tu mowy o żadnej pleśni przynajmniej nie spotkałem z nia u mnie dennica osiatkowana to chyba to

w następnym sezonie wszystkie wielkopolskie pójdą do zimy na 2 pełnych korpusach bez ścieśniania (zrobiłbym tak już w tym sezonie ale dodatkowych korpusów na karmienie miałem jak na lekarstwo); jest tu ogromna oszczędność czasowa, ja to widzę a dziewczynom takie postępowanie nie przeszkadza w niczym; nowe ule wymagają swieżego spojrzenia na pszczelarstwo, dobra pszczola potrzebuje dobrego ula i pszczelarza który da jej szansę na zaprezentowanie pelnie swoich możliwości, ja swoim nie przeszkadzami i to wystarcza
ul leżak a stojak to jakby porównać malucha do dobrego merola... to i to jedzie do przodu ale komfort nieporównywalny, ja wole jeździć takim "merolem" wygoda szybkość obsługi bezcenne,
są tacy ktorzy wolą maluchem wolno im bo mamy demokracje ja robie niespiesząc się 30 uli stojakow w czasie przeglądu 8 leżaków

_________________
xyz

Zależy co rozumiesz przez przegląd. Jeśli to będzie pełen przegląd matecznikowy czyli całe gniazdo ramka po ramce plus jeszcze kilka ramek w miodni bo i tam czasami wkłada się ramki z czerwiem to choćbyś chłopie wypił wiadro kawy to nie zrobisz 30 wielkopolanów przed 8 warszawiakami.Nie mówiąc już o tym że ty przeżucisz blisko 1,5 tony a on raptem 2-3 setki. Pozdrawiam

robie do początku maja, w tym roku zeby wszystko ogarnąć zacząłem robić wszystko akcyjnie i nie bawiłem sie w przeglądy w poszukiwaniu mateczników tylko robiłem odkłady i pakowałem mase węzy a to zajmuje znacznie mniej czasu niż ciągle przeglady, w wielkopolskich poki co nie operuje pełnymi korpusami (chodzi o gniazdo)ale w langstrocie staram sie ograniczać do niezbednego minimum manewry pojedynczymi ramkami a ten ul stwarza ta możliwość bo wymiar ramki jest optymalny i nawet cały korpus miodu nie jest uciązliwy w noszeniu (jeśli jest zasklepiony to nie powinno go tam być)
Jeszcze jedna kwestia: w leżaku w pewnej chwili okazuje sie że nie ma możliwości aby zwiększyć kubature ula i są wtedy problemy... często łączą sie z drzewem czy nieplanowanymi odkladami i miodobraniami




gniazdo mam zawsze na 10 ramkach a ile jest nad gniazdem korpusow zależy od czasu i pożytku, odłożenie dajmy to jednego korpusu zajmuje znacznie mniej czasu niż przekładanie po jednej 10 ramek
miałem wczesniej leżaki, mi osobiście pracuje sie nieporównywalnie szybciej w stojakach

_________________
xyz

no własnie przegląd przeglądowi nie równy.Jeden za przegląd uzna wyjęcie ramki pracy i sprawdzenie czy jest zaczerwiona inny będzie oglądał każdą .poza tym temat wyższości jednego ula nad drugim juz był tyle razy wałkowany na forum że myslę nie ma sensu tego powtarzać. Osobiście tez nie lubie warszawiaków ale to nie znaczy że pszczelarz który gospodaruje na nich kilkanaście lat słabiej sobie radzi z przeglądem, miodobraniem od tych którzy gospodarują na wlkp czy langstrotha.Pozdrawiam