FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Jaka wielkość wylotka w ulu na zieme?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=5451
Strona 1 z 1

Autor:  skarto [ 15 września 2011, 23:33 - czw ]
Tytuł:  Jaka wielkość wylotka w ulu na zieme?

Hej! Pierwszy raz zimuje pszczoły. Moje pytanie jest następujące: Jaką wielkość wylotka powinno zostawić sie pszczołą na zime? Słyszałem że powinno sie zostawiać 1cm2 na kążdą ramke aby zapewnić odpowiednią wentylacje w ulu. Ale co jeżeli chce wyciagnąć ostatnią beleczke i zostawić mały otworek w daszku po to by powietrze mogło swobodnie przepływać? Co o tym myslicie? Jak to robicie?

Ps. Jeżeli temat gdzieś już był prosze o linka i zamykm ten. Pozdro

Autor:  Pogodny Piątek [ 15 września 2011, 23:39 - czw ]
Tytuł: 

Wydaje mi się, że to mało. W każdym razie zostawiam normalną wielkość wylotka, co daje jakieś 2-4cm2 na ramkę, zależnie od siły rodziny. Wylotki zacieśniam dopiero wiosną, gdy wyczuję, że matki rozpoczęły czerwienie.

Temat o wentylacji był tu omawiany dość gruntownie przy okazji poprzedniej zimowli, można znaleźć i doczytać. Nie wiem jaki masz typ ula, ale generalnie nie ryzykowałbym wietrzenia samego gniazda przez całą zimę, nawet jeśli to tylko ostatnia uliczka. Wentylacja sprawnie i bezpiecznie dla pszczół przebiega za deską zatworową.

Autor:  skarto [ 15 września 2011, 23:51 - czw ]
Tytuł: 

Mam ule wielkopolskie 10 ramkowe. Wylotek mam regulowany (jest na całą szeokość ula). Czyli radzisz żeby z góry szczelnie docieplic (poduchą naprzykład) i zostawić tylko spory wylotek?

Autor:  Zdzisław. [ 16 września 2011, 01:01 - pt ]
Tytuł: 

Wylotek większy nie zaszkodzi tak jak za mały.

Ważna jest wysokość,możliwie niski ok.0,5cm jak nie można zniżyć to wbić gwożdzie jest to zabezpieczenie przed nornicami,oczywiście nie przesadzać w żadną strone.

Spore poduchy dałbym aż w lutym i to pod koniec.

Autor:  Tomekmiodek [ 16 września 2011, 10:05 - pt ]
Tytuł: 

jak masz wylotki nisko nad ziemia to wsadź siatkę, ja tej wiosny straciłem 3 rodziny - wszystko przez myszy.

Autor:  Pogodny Piątek [ 16 września 2011, 22:01 - pt ]
Tytuł: 

Myszy to kłopot, podobno w pewnych rejonach nawet plaga. Ja bronię się w ten sposób, że zamykam na zimę wylotowe poławiacze pyłku. Wymiana gazów odbywa się przez otwory, którymi wchodzą pszczoły, ale i przez dno szuflady, bo ono wykonane jest z siatki. Wylotek jest więc zupełnie otwarty i ma jakieś 40 cm2. Wentylacja w tych ulach - a chodzi o leżaki - odbywa się po obu stronach słomianych mat zatworowych. Gniazda z góry są ocieplone porządnie.

W stojakach na wylotek zakładam ogranicznik, ale tylna ściana dennicy wysokiej ma osiatkowane otwory, a więc razem też pewnie około 40 cm2. Tu jednak stosuję zabudowę ciepłą, więc ciąg wentylacyjny jest za zatworem przy sćianie naprzeciw wylotka.

To moja recepta - ciepło, ale jednak sucho za sprawą dużego dostępu świeżego powietrza z zewnątrz. Wiem, że niektórzy ocieplenie powałki dodają dopiero tuż przed spodziewanym czerwieniem matki. Można i tak, choć osobiście zakładam, że skoro pszczoły przetrwały miliony lat to wiedzą same kiedy inicjować poszczególne etapy bytu rodziny pszczelej w naszych warunkach klimatycznych.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/