FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

ucieczki pszczół
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=5497
Strona 1 z 2

Autor:  grzesiek [ 27 września 2011, 20:44 - wt ]
Tytuł:  ucieczki pszczół

W moim terenie, we wrześniu zdarzaja sie ucieczki pszczół. Sa to silne rodziny, leczone na warrozę, wiem, bo znam pszczelarzy. Po pierwszej dawce syropu, wgląd do ula i brak pszczół, również matki. Nie wiadomo, czy uciekły w postaci roju, czy pojedńczo, czy zginęły w polu czy też rozleciały sie po ulach. Nieznana jest tego przyczyna. Odnosnie warrozy, to w ciagu rojku walka biologiczna, w lipcu Apiwarol, w sierpniu przed karmieniem i po karmieniu Apiwarol. Osyp warrozy nieduży. Co sie dzieje.

Autor:  Cordovan [ 27 września 2011, 20:49 - wt ]
Tytuł: 

Pewnie głód i większość idzie nim podadzą syrop, musi być dziura czasowa w pożytku po ostatnim jaki wystąpił a zakarmianiem i to znaczna a może wirus - trudno określić. :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 27 września 2011, 20:53 - wt ]
Tytuł: 

grzesiek pisze:
Nie wiadomo, czy uciekły w postaci roju, czy pojedńczo, czy zginęły w polu

A słyszałeś jak przebiega Czwarty stopień porażenia Nosemozą Ceranea ????
Poszukaj Tu na forum w dziale chorób
Dlaczego Pszczoły Znikają ;-)
Masz poczytaj sobie >>>>> Tuuuu <<< ;-)

Autor:  wojciech_p [ 27 września 2011, 22:08 - wt ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

grzesiek pisze:
W moim terenie, we wrześniu zdarzaja sie ucieczki pszczół. Sa to silne rodziny, leczone na warrozę, wiem, bo znam pszczelarzy. Po pierwszej dawce syropu, wgląd do ula i brak pszczół, również matki.

Cerana jest mało prawdopodobna.W ulu pozostałaby matka z garścią młodych pszczół, ale dla pewności warto zbadać próbki z pozostałych rodzin.
Jaki syrop dostały: izoglukozę,inwert, cukier+sacharyna?
Jest jeszcze 1 opcja: w cały lipiec był do kitu pod względem pożytkowym, matki w rodzinach głodnych słabo czerwiły...

Autor:  BoCiAnK [ 27 września 2011, 22:34 - wt ]
Tytuł: 

wojciech_p pisze:
Jest jeszcze 1 opcja: w cały lipiec był do kitu pod względem pożytkowym, matki w rodzinach głodnych słabo czerwiły...

Po podkarmieniu byłby czerw zaś nie wierzę że były tam same stare Czerwcowe pszczoły / No i zależy gdzie to było w zeszłym roku taka fala zniknięć (ucieczek jak to nazywali ) była u nas na południu owszem Ci co karmili było OK Ci co czekali na spadź i nie karmili po zakarmieniu do miesiąca posprzątali ule ( no nie wszyscy ) ale były przypadki gdzie zniknęły cale pasieki nawet kulawej matki nie było w ulu tylko pokarm resztki czerwiu z niewiarygodną ilością waroozy i parę pszczół na dennicy

Autor:  wojciech_p [ 28 września 2011, 07:12 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Po podkarmieniu byłby czerw zaś nie wierzę że były tam same stare Czerwcowe pszczoły / No i zależy gdzie to było w zeszłym roku taka fala zniknięć (ucieczek jak to nazywali ) była u nas na południu owszem Ci co karmili było OK Ci co czekali na spadź i nie karmili po zakarmieniu do miesiąca posprzątali ule

Trudno nie przyznać Ci częściowej racji z tym czerwiem.
Jednak wypszczelenie do zera łącznie z matką, nie jest klasycznym objawem cerany.
Stąd propozycja wykonania badań próbki z innych rodzin.

Autor:  BoCiAnK [ 28 września 2011, 08:45 - śr ]
Tytuł: 

Rodziny chore na ceranea nie uciekają giną w przeciągu 8 tygodni - ostatniego stadium
Naszej Nosemozy Apis o tej porze nie ma , ucieczki pszczół z uli pozostawienie wszystkiego co mają są spowodowane stanami chorobotwórczymi jak
- Warooza
- Zgnilec
- choroby wirusowe itp opisał to Lipiński dość dokładnie w każdym z przypadków towarzyszą inne zjawiska np przy waroozie matka czerwi jak szalona by do Czerwiu weszła maksymalna ilość pasożyta po zasklepieniu uciekają z ula w poszukiwaniu innego świata i ratunku

Autor:  wojciech_p [ 28 września 2011, 08:56 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Rodziny chore na ceranea nie uciekają giną w przeciągu 8 tygodni - ostatniego stadium
Naszej Nosemozy Apis o tej porze nie ma ,

Czyli potwierdzasz że cerana w tym konkretnym przypadku jest mało prawdopodobna,co i ja stwierdzam.
Trzeba szukać przyczyn tak jak wskazałeś powyżej+ ewentualnie zanieczyszczona karma.

Autor:  BoCiAnK [ 28 września 2011, 17:52 - śr ]
Tytuł: 

wojciech_p pisze:
Czyli potwierdzasz że cerana w tym konkretnym przypadku jest mało prawdopodobna

tego nie można potwierdzić ani wykluczyć bo
grzesiek pisze:
Nie wiadomo, czy uciekły w postaci roju, czy pojedńczo, czy zginęły w polu czy też rozleciały sie po ulach.

Skoro pszczelarz mający ule nie może tego stwierdzić ??
uważam że coś tu nie tak bo objaw ubytku pszczół jest gołym okiem zauważalny
wojciech_p pisze:
ewentualnie zanieczyszczona karma.

No tu można Kol nie napisał czym były karmione
grzesiek pisze:
Sa to silne rodziny, leczone na warrozę, wiem, bo znam pszczelarzy

Nie odpowiednie leczenie czasami też daje się we znaki a pszczelarz twierdzi że leczył
jednym odymieniem lub paskiem pociętym na dwa :leży_uśmiech:

Autor:  grzesiek [ 28 września 2011, 20:28 - śr ]
Tytuł: 

Próbki pszczół bym wysłał, ale nie ma co wysyłać, bo ul pozostał pusty. Nie ma ani jednej pszczoły. Przeglądając rodzinę była silna, pełno pszczół i pokarmu zimowego, dosłownie po kilku dniach nie zostało nic. Złożony w komórkach pokarm był powoli rabowany, więc go zabezpieczyłem, może to wyślę do badania, chociaż nie wiem, czy to coś wyjaśni.

Autor:  anZag [ 28 września 2011, 20:43 - śr ]
Tytuł: 

Myslę że prawdopodobnie,, głodówka '' w lipcu i ewentualnie źle leczona waroza zrobiły swoje, jeśli jeszcze teren byłby przepszczelony wszystko wydaje się być jasne.

Autor:  glazek7777 [ 29 września 2011, 14:07 - czw ]
Tytuł: 

Niekoniecznie, a może to sprawa złodziejaszków - wpadnie z dwóch do pasieki nocą , trzeci na czatach z komórą i zostaje tylko czerw.

Dymią wsypują jak leci do kartonów z kawałkiem siatki i wzmacniają swoje rodzinki.

Autor:  anZag [ 29 września 2011, 19:57 - czw ]
Tytuł: 

Taaak ,matkę zawsze wyszukują po ciemku i zostawiają, świtę też żeby nie czuła się samotnie.

Autor:  zenm [ 29 września 2011, 20:19 - czw ]
Tytuł: 

Widze ż niektórych kolegów żarty się trzymają,a to jest poważna sprawa i niema tu miejsca na gdybanie.Akurat doświadczyłem takiej sytuacji kiedy najmocniejsza i rekordowa rodzina ginie w oczach ,matka w tej rodzinie to kortówka 2010,nawet łączenie z inną nic nie daje bo po tygodniu stan tej rodziny nadal jest tragiczny i nie rokuje przezimowania.

Autor:  anZag [ 29 września 2011, 20:48 - czw ]
Tytuł: 

zenm,
Jeśli chcesz mieć pszczoły musisz wiedzieć ile warozy idzie z pszczołami do zimowli, ile masz jej na wiosnę , ile w środku sezonu np pod koniec lipca . Innymi słowy, czy skutecznie ją zwalczasz i jaka jest ewentualna reinwazja z sąsiednich pasiek. Inaczej Możesz mieć jesienią ul pełen przerobionego pokarmu, trochę zaziębionego czerwiu i garstkę pszczół z matką. Reszta ,,znikła''

Autor:  qq [ 29 września 2011, 20:51 - czw ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
....... a może to sprawa złodziejaszków ..........


To nie sprawa złodziejaszków ,to sprawa chorób . W końcu każde żywe stworzenia nękają choroby,pszczoły również. Oby nie te zwalczane z urzędu. Ale mimo to proponuję wypalenei ula i osprzętu z takich uli ,a ramki do wytopu i na świeczki .No i powinno już być lepiej .

Autor:  Marek Podlaskie [ 29 września 2011, 21:02 - czw ]
Tytuł: 

Dziś też rozmawiałem z gościem ,któremu zginęła silna rodzina.Dostała pokarmu odpowiednią porcję i w ciągu kilku dni w ulu nie zostało NIC. Pszczołami zajmuje się od kilku lat,posiada ponad 300 uli.Według jego przyczyną jest paraliż pszczół. Nie pytałem już ,czym to spowodowane ,ale to były jego słowa.Rodzina ta dała mu w tym roku najwięcej miodu.Pszczoły rasy buckwast :piwko: :czatownik:
Chociaż czytając o paraliżu pszczół ,z opisu wynika ,że można zobaczyć co się dziej.Tak myślę.
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_12.html
http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... 262cc35122

Autor:  tarnoart [ 29 września 2011, 21:18 - czw ]
Tytuł: 

grzesiek pisze:
Próbki pszczół bym wysłał, ale nie ma co wysyłać, bo ul pozostał pusty. Nie ma ani jednej pszczoły. Przeglądając rodzinę była silna, pełno pszczół i pokarmu zimowego, dosłownie po kilku dniach nie zostało nic. Złożony w komórkach pokarm był powoli rabowany, więc go zabezpieczyłem, może to wyślę do badania, chociaż nie wiem, czy to coś wyjaśni.


Grzegorz ul całkowicie pusty bardzo dziwna sprawa ,powinna zostać przynajmniej matka na dennicy mi to wygląda na typowy bezmatek ,zobacz obok tego ula czy czasami pszczół Ci nie przybyło ,albo zobacz do którego ula rabujące pszczoły wracają /

Autor:  zenm [ 30 września 2011, 07:03 - pt ]
Tytuł: 

Warroza to jedna sprawa,nozema to druga,ale jest jeszcze coś,co zwą GMO,a co powiecie na temat pyłku z kukurydzy GMO.

Autor:  anZag [ 30 września 2011, 20:22 - pt ]
Tytuł: 

Żeby pszczoły zaczęły zbierać pyłek z kukurydzy to już musi być bardzo uboga okolica i teren silnie przepszczelony

Autor:  zenm [ 30 września 2011, 20:50 - pt ]
Tytuł: 

Nie prawda, jeżeli kukurydza jest w siąsiedztwie pasieki to pszczoły bardzo chętnie ją oblatują tylko nie wiedzą czy to jest normalna kukurydza czy genetycznie modyfikowana która jest szkodliwa nie tylko dla pszczół.

Autor:  anZag [ 30 września 2011, 21:01 - pt ]
Tytuł: 

Mam kukurydzę w pobliżu pasieki co roku, jest jej kilka hektarów , ale pszczół na niej zbierających pyłek nigdy nie widziałem.Mają lepsze pożytki, dolina Wisły i zarośla nadrzeczne, tam zawsze coś kwitnie.
Kukurydzy modyfikowanej przynajmniej teoretycznie i legalnie się u nas uprawiać nie powinno , najlepiej Zapytaj właściciela plantacji.
Pozdrawiam.

Autor:  zenm [ 30 września 2011, 21:36 - pt ]
Tytuł: 

Widzę że słabo obserwujesz swoje pszczoły bo kukurydza jest jedną z bardziej pyłkodajnych roślin,a genetycznie modyfikowane uprawy wtym i kukurydza są jak narazie w Polsce całkiem legalne.

Autor:  bonluk [ 30 września 2011, 21:57 - pt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Żeby pszczoły zaczęły zbierać pyłek z kukurydzy to już musi być bardzo uboga okolica i teren silnie przepszczelony


Ale brednie wypisujesz... U mnie okolica jest obfita w pożytki w czasie kwitnienia kukurydzy bo zaczyna się nawłoć i różnoraka kwitnąca roślina na nieużytkach a pszczoły i tak latają na kukurydzę i to masowo. Latają na kukurydzę bo jest rzut beretem od pasieki i znoszą mnóstwo pyłku

Autor:  tikcop [ 30 września 2011, 22:21 - pt ]
Tytuł: 

znaczy masz o rzut beretem GMO uoeee

a swoją drogą to jakby wymyślili świecące się GMO może by część zmądrzała

choć ludziom nie przetłumaczyś choćby nie wiem jakie argumenty, no może jak w końcu cola i czipsy przeżrą im na wylot mózgi :wnerw:

Autor:  ces [ 08 grudnia 2012, 20:23 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

u mnie pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja że rodzina zakarmiona na zimę bardzo silna w pażdzierniku (kiedy zakładałem paski) znikneła pozostawiając pełny ul zapasów.

Autor:  pleszek [ 08 grudnia 2012, 20:34 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

ces pisze:
u mnie pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja że rodzina zakarmiona na zimę bardzo silna w pażdzierniku (kiedy zakładałem paski) znikneła pozostawiając pełny ul zapasów.



Rodziny zle leczone na waroze tak roba opuszczaja ul nie patrzac na nic.

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 20:45 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

pleszek pisze:
Rodziny zle leczone na waroze tak roba opuszczaja ul nie patrzac na nic.


Leszku podpisuję się pod tym - tak jest i nie ma co szukać

Autor:  judym12 [ 08 grudnia 2012, 20:46 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Warroza w tym roku szaleje coraz więcej na jesień zostaje pustych uli. Jak się dba tak się ma . Błędy szybko wychodzą .

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 20:51 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Oczywiście judym12

Ja na drugiej pasiece mam kilka uli i jednego coś nie dopilnowałem bo to i daleko i waroza tak zaszalała że został pusty ul.

Autor:  górski_pszczelarz [ 08 grudnia 2012, 20:52 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

mi się wydaje że w tym roku warroza zamknęła cykl 3 letni. Dlatego takie porażenia i reinwazje. Rodziny nie leczone poprawnie lub nie leczone w ogóle albo już nie istnieją albo zimy nie przetrwają. Także w następnym roku powinno być mniej kłopotu z warrozą. No ale moje przypuszczenia zweryfikuje nadchodzący sezon.

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 20:54 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Ja myślę że u kogo zaszalała to już widać, a te co zostały to do wiosny powinny przetrwać

Autor:  judym12 [ 08 grudnia 2012, 21:03 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Każdy zaczyna i każdy popełnia błędy . Dwa tygodnie temu dzwoni do mnie pszczelarz z okolicy i pyta czy nie wiem co się stało bo ma pusty ul zupełnie. Ja zadaje mu pytanie jakie stosował leczenie, a on mi mówi ze dopiero miał zamiar tabletki palić na warroze.I tak to niestety wygląda.Nie każdy się nadaje do pszczół.

Autor:  Slawek [ 08 grudnia 2012, 21:15 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Skąd wiecie że w ulu pusto? Zaglądacie o tej porze do ula?

Autor:  judym12 [ 08 grudnia 2012, 21:27 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Nie trzeba zaglądać ,pszczoły maja mieć spokój w zimie ,a poza tym wystarczy przyłożyć ucho do ula i je słychać.

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 21:32 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Slawek, metr przewodu paliwowego "10" pod wlotek i słychac

Autor:  Slawek [ 08 grudnia 2012, 21:46 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

A w ten sposób! To ja wiem, też osłuchiwałem, ale na wiosnę. Teraz staram się do uli nie dochodzić.

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 21:49 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Slawek, ja tez codzinnie nie biegam ale od czasu do czasu jak mam chwile to choc troszke sobie posłucham jak bzykają :haha:

Autor:  Marian. [ 08 grudnia 2012, 22:35 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Ej, dudi, zazdrościsz im bzykania? :haha: :haha:

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 22:41 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Marian., nie łap mnie za słówka :thank: :haha:

Ale wiesz jak to jest, tu śnieg a tu ci pszczółki bzykają :mrgreen:

Autor:  Marian. [ 08 grudnia 2012, 23:24 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Też dzisiaj byłem w pasiece, ale tylko chciałem zobaczyć czy wszystko jest na swoim miejscu i najgorsze, że do przyczepy kempingowej wlazła mysz, narazie nic złego nie zrobiła, tylko jedną kołderke do ula troche nadgryzła, jutro ją dokarmie. :tasak:

Autor:  glazek7777 [ 08 grudnia 2012, 23:49 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Dajcie im spokój do wiosny, jedyne czego potrzebują teraz to spokoju.

Jeśli w porę zakarmicie i podacie lekarstwa nie piszcie głupot, że giną pszczoły.

W porę to znaczy ok 25 lipca - zabieracie miód lipowy i natychmiast uzupełnić stalowy zapas i podkarmiać zachęcając matkę do czerwienia.

Kombinujecie z tymi matkami - zabieracie matki rodzinie, niszczycie mateczniki (przerwa w czerwieniu), podajecie obce - jednym słowem kombinujecie nie mając praktyki - i dziwicie się po 4 tygodniach, że nie ma pszczół w ulu, zdziwiłbym się gdyby były.

Autor:  dudi [ 08 grudnia 2012, 23:50 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

glazek7777, ja się nie dziwie i nie zastanawiam się co się stało - waroza mi wykończyła rodzinę i pozamiatane

Autor:  glazek7777 [ 08 grudnia 2012, 23:57 - sob ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Dudi powiedz mi jak to możliwe, aby waeoza wykończyła rodzinę???

Jeśli rok wcześniej po wybraniu miodu lipowego, natychmiast włożyłeś paski (po 4 na rodzinę) lub odymiłeś 4 razy co 5 dni Apiwarolem i pod koniec października 2 razy co 5 dni - to nie ma mowy o zniszczeniu rodziny przez warozę.

Jak wsypujesz rój natychmiast odymić raz Apiwarolem.

Tak robię od 30 lat i mi waroza nie niszczy rodzin.

Autor:  dudi [ 09 grudnia 2012, 00:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

glazek7777, a no tak wykończyła że to była jedna z 3 rodzin które kupiłem na wiosnę. Cały sezon było ok bez zastrzeżeń i te 2 zazimowane a ta 1 poszła.

Choć na ogół dymiłem na jesień od przyszłego roku będę robił tak jak opisujesz - trudno na błędach się uczymy szkoda tylko że na własnych :thank:

Autor:  polbart [ 09 grudnia 2012, 02:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Czy zdajecie sobie sprawę jw jaki sposób walczycie z warrozą?
Świat to rozszyfrował już kilka lat temu.

Autor:  Zdzisław. [ 09 grudnia 2012, 13:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Leszku jakby rozszyfrował to nie byłoby problemu,ale jest i to z każdym roku większy.
Myśle że należałoby to inaczej zdefiniować: niektórzy brzybliżyli się do zrozumienia broblemu i Ci mają większe sukcesy na tym polu .
A ogólnie to jest zamieszanie .

Autor:  Mariuszczs [ 09 grudnia 2012, 13:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Miło by się czytało tematy o walce z warrozą gdzie podany byłby przepis a nie wzmianka o nim.

Autor:  polbart [ 09 grudnia 2012, 14:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Po pierwsze to trzeba myśleć i mieć wiedzę jak i kiedy i czym z warrozą walczyć a nie stosować radosną i bezmyślną twórczość.
I obserwować, obserwować non stop.
Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Mariuszczs [ 09 grudnia 2012, 14:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: ucieczki pszczół

Myśleć nie każdy może, ale wiedze to poprosimy - przyswoimy :mrgreen:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/