FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.Dzisiaj byłem na pasiece.Wkładałem słuchawkę taką jak ma lekarz do wy lotka.I pukałem w ul.W dwóch ulach tylko usłyszałem bzyczenie.A mam ich 7.Do pozostałych zajrzałem przez pajączek i też cisza.Postanowiłem zdjąć powałkę.Niestety pszczoły padły Wyjąłem ramkę pokarmu są całe ramki od góry do dołu.Padłe pszczoły jest najwięcej na podłodze a tak to po całych ramkach i powbijane w pajączek powałkę .Jaka jest tego przyczyna ?? Dlaczego pszczoły padły.Jesienią je podkarmiałem po 10 litrów na ul.I odymiałem Apiwarolem.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Jaki ul?, ile ramek na ul ci przypada?, czy zostal pokarm na ramkach?

_________________
DussMaPasieke;P

Chyba musisz napisać więcej informacji co to za ule jak ustawiłeś wentylacje itd.

_________________
Pozdr
Witamina

ja sądzę ,że warroza , ale musi być więcej szczegółów

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Warszawski zwykły to był akurat.Wentylacja na cały wy lotek Ale tam jest mały.Ocieplone tylko powałka ze styropianu na to taki łach jak kurtka.Ramek było 8.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Chciałem zwrócić uwagę na "powałka ze styropianu " to jest bardzo dobre ocieplenie ,przez które, nic ciepła nie ucieknie.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Nie wiem co nie tak zrobiłem że tyle mi pni padło

_________________
Pozdrawiam
Tomek

opisz wszystko szczegółowo ile pokarmu na ramkach ,gdzie ile pszczół na ramkach czy gdzieś zauważyłeś matkę a najlepiej to foto i czekaj aż prawdziwi znawcy pszczół siądę przy kompach .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Pszczoła jak ma pokarm to dozywa wuosny ale musi jej być przynamniej kilo czyli 10 000 osobników. Jak jest jej mniej to ginie z zimna. Pozbieraj z ula i zważ ile bendziez miał deka ale z 1 ula. I napisz nam prawde. Pozdrawiam miły_marian

Udusiły się
pozdrawiam Tomek

Kolego Czego 10l
Masz osyp czy parę pszczół na dennicy ?

To nie możliwe to Twoje by już dawno były
A ja dziś odkopałem wyloty i wszystko gra i buczy

10 litrów wody z cukrem 3 do 2 .Jutro wstawię zdjęcia

_________________
Pozdrawiam
Tomek

na tą zimę stanowczo za mało..... i pewnie miałeś pozakładane ocieplenia całą zimę?? ile razy dałeś apiwarol??

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Pawełek, dlaczego tak uważasz, skąd wiesz ile miały?

a ile mogły mieć 5 kg?? 6 max, a dostały ile?? 6 -7 kg?? i to miało starczyć??

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

w WZ to by starczyło, ale ile tam było tego nikt nie sprawdzał.

starczyłoby jak matka by nie czerwiła w zimę, jeśli czerwiła długo to musiało braknąć, i (albo zostało trochę na skrajnych nie obsiadanych ramkach).

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Kolego
Przyjmijmy że dałeś syrop 3/2 czyli 3 kg cukru + 2l wody to
3kg cukru daje niecałe 2 l płynu + 2l wody = 4 litry syropu
Ty dałeś 10litrów syropu czyli ok 7 kg cukru
Nie obrażaj się ale to stanowczo za mało przelicz ile pszczoły zużywają pokarmu w ciągu zimy biorąc pod uwagę że już w październiku nie ma wziątku to ja śmiem twierdzić że te pszczoły już padły w grudniu z głodu
Aby rodzina przezimowała to do 15 września należy dać ok 12 kg cukru na rodzinę i to jeszcze ułożoną na max 8 ramkach obojętnie jakiego typu ula
bo czym więcej ramek to 2 kg cukru więcej na każde dodatkowe ramko

no zwiały - na dennicę,
najprawdopodobniej warroza, nie zawiązały kłębu.
Sorki za rozpisywanie się o pokarmie ten kawałek jakoś mi umknął.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Pawełek, tak Kolego to jest luty, a one juz na dennicy.
- moze matka?
- może stara mucha?
------------------
tylko zdjęcia moga coś powiedzieć.

Poczekajmy do jutra jak zrobi fotki - bo trudno tak na gadkę szmatkę (bez szczegółów) ustalić jak nie mam dowodów ale wydaje mi się że najprawdopodobniej BoCiAnK ma słuszność i stawia tezę

Koledzy on napisał ,że są całe ramki pokarmu czy znowu źle zrozumiałem i nie potrafię czytać postów ze zrozumieniem Ile tych ramek Ci kolego zostało z pokarmem? Zrób zdjęcia bażant najpierw z góry ula bez rozbierania ramek ,później
ramek,dennicy i osypu oraz tych pszczół powbijanych w powałkę.
pozdrawiam Tomek

a ja myśle ze to ocieplenie im pomogło i do połowy stycznia jeszcze tam były matka sobie czerwiła potem mrozik i amen w pacieżu obym sie mylił

Miodomir, no pisał że całe, tylko ile ich zostało, dobrze że my nie leczymy ludzi bo co jeden to inna teoria ale niech pokaże zdjęcia tak jak piszesz wtedy wszystko będzie jasne.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Czytajcie co kolega napisał na początku.
A niecierpliwych lekarzy rzeczywiście ful ja obstawiam na to ocieplenie ,co za tym idzie czerw do grudnia
(sam się tak" napasłem" chyba ze cztery lata temu przy eksperymentach )

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

W połowie stycznia już ich nie było ,żyły max. do 9 stycznia.
pozdrawiam Tomek

Ja obstawiam cholere ,ksztusiec , gruzlice, ospę, i rzęsistość posuwistą.

Albo ześ im za często wsadzał tą słuchawkę i je osłuchiwał, opukiwał i poprostu spadły ci

Ty jak dołożysz do pieca to można monitor potem wycierać. zlituj się

Cordovan, mendalinho, tylko dał do zrozumienia, że wiedząc tyle co nam kolega napisał bez konkretnych badań możemy sobie tylko gdybać co było przyczyną .Na tym etapie nawet i to należy brać pod uwagę
Pozdrawiam Mariusz
mendalinho, dobre to było

Całkiem się z tobą zgadzam przecież napisałem że 8 ramek jest w ulu i prawie wszystkie zalane pokarmem !

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Z tego opisu wynikają 2 przyczyny:
-inwazja warozzy
-czerwienie do grudnia, stycznia a potem mrozy dokończyły dzieła

Sprawdź kolego w osypie, czy pszczoły miały na sobie martwe roztocza warozy lub czy były to po prostu młode pszczoły.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

jak miały pokarm to musi być kul czerwiu oddalona od pokarmu kilka cm , gdy nadeszły mrozu pszczoły pozostały na czerwiu i tak jak na początku napisałem warroza nie uwiązały kłębu tylko męczyły się z pasożytem. Oczywiście to wszystko hipotezy bo nie widziałem zdjęć ani nie mam wyniku badań osypu ...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

A dlaczego matka miała by czerwić aż do stycznia ?

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Czyli przekarmione i zamęczone jesienią przerobem pokarmu.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Ja myślę , żeście go tak koledzy zdup.. li, że jemu się odechce pszczól chodować. Bażant xx itd. Książki, książki, książki, a jak mało to zaufany pszczelarz. Forum, to czy inne- z ograniczonym zaufaniem. Dlaczego ?
Bo tu jest kupa "gości" którzy się popisują swoją niewiedzą.

Bażant a powiedz jeszcze kiedy ty karmiłeś i czy twoja pasieka jest ogrodzona jaki to region kraju ?
Bo z tego co napisałeś to późne czerwienie matek można wykluczyć, głód tak samo, przeciąg w gnieździe też idąc dalej tropem Mendalinho cholerę ,ksztusiec , gruźlice, ospę, i rzęsistość posuwistą też
Skoro dymiłeś apiwarolem to inwazje warozy też a pokarm w ramkach nie skrystalizował co za cukier im podałeś ?

_________________
Pozdr
Witamina

Dajcie spokój koledze dobrze się krytykuje jak się ma praktykę za sobą łatwo kogoś zniechęcić .Pawel

Bażant001,
Gdzie Ta pasieka stała ?
Miałeś zdjęcia wstawić
Ja wiem że utrata tylu rodzin boli ale być dobrej myśli podwoisz rodziny a może los sprawi że Ci coś samemu dojdzie
Pytam o postawienie uli bo czasami huk petard mógł być jedną z przyczyn

Z tymi petardami to się zgodzę ale to by musiało być w odległości do 100 m. trop może być dobry. Tak naprawde to podejrzewam ,ze my już tej przyczyny nie znajdziemy Tym bardziej ,ze kolega nawet nie wstawił fotki. To wszystko będą hipotezy bo jak by nie było pokarmu,czy plaga warozy to sprawa by była jasna. Jest wiele opcji

ale tak na poważnie, pszczoły mogły osypać się przez błędy popełnione w poprzednich sezonach, nie w minionym, np. zwalczanie warrozy baywarolem przez dwa sezony po kolei ( warroza ostatnio jest na ten specyfik odporna ), natomiast zastosowany w minionym sezonie apiwarol w sumie zwalczył warrozę, lecz pozostawiła po sobie pamiątkę w postaci wirusów, które ona roznosi i to mogło być przyczyną osypania się pasieki.
Dodam że stosowany dość powszechnie Biowar jest coraz mniej skuteczny i stosowanie go w następnych latach, może doprowadzić do lekooporności na Amitrazę co spowoduje, że stracimy jedyny skuteczny lek jakim jest Apiwarol.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Witam

Przestańcie już z tymi petardami ,warrozą i innymi wymysłami .
Jeżeli jest duży osyp na dennicy to jest to siła wyższa,ale można się przed nią zabezpieczyć . Raz na kilka ,a może kilkanaście lat kiedy trafia się ciepła jesień ,a zwłaszcza ciepły listopad i grudzień kiedy to matki podejmują delikatne czerwienie zwłaszcza w ulach "pod poduszką" ,a pszczoły powiększają średnicę kłębu (dodatkowa otoczka-rozluźniają kłąb) jak w tym momencie przysypie im wylotki śniegiem ,a jest to jedyna wentylacja w ulu zwłaszcza styropianowym ,ulu "pod poduszką" itd. i ten snieg na drugi dzień zacznie się delikatnie topić, to jest po pszczołach. Tak było w tym roku w wielu pasiekach 5-9 styczeń . Ja to przerabiałem kilka lat temu i też myślałem nad petardami , że mi pszczoły wytruli ,że mi padły przez warrozę, ale gdzie w środku lasu ktoś petardami strzelał ,głowiłem się bo koło domu 50m obok pasieki ,wystrzelałem masę i to pokaźnych rozmiarów petard i pszczoły przeżyły w idealnej kondycji.
To jest najgorszy okres bo pszczoły są jeszcze mało aktywne,w marcu jak przysypie wylotki to pół biedy bo pszczoły mają już kłąb całkowicie rozwiązany i wentylują już na całego ul . W grudniu nie są nic w stanie zrobić następuje panika, kłąb się rozwiązuje w dodatku jeszcze bardziej podnoszą temp. i jest jak w katastrofie lotniczej .
pozdrawiam Tomek

http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_gazy_co2.htm
Jest trochę o wodzie i nurkowaniu
Na lądzie jest tak samo ważną rolę odgrywa ciśnienie atmosferyczne,temp. oraz konstrukcja budynku . Ul np. dwu-korpusowy z wylotkiem bez górnych wentylacji jest obróconym domem z kominem ,albo komin jest obróconym takim ulem. W kominie są pszczoły.
tu jest wszystko opisane http://www.if.uj.edu.pl/Foton/92/pdf/15%20komin.pdf obie lektury dla mocno czytających ze zrozumieniem.
pozdrawiam Tomek

Podsumowanie jest na samym dole :
"W obu tych przypadkach pomóc może rozszczelnienie okien (dennica osiatkowana,przeciąg w ulu lub ocieplenie komina.(zatwory po obu stronach gniazda i beleczki na górze ) Należy także dbać o regularne przeglądy kominów, gdyż wszelkie przegrody w kanale wentylacyjnym( osyp pszczół zatarasowany miedzy jednym a drugim korpusem) mogą spowodować niekorzystne cofanie się gazów do wnętrz budynków"

To jest w kwestii cyrkulacji powietrza/wymiany- oba sposoby są dobre aby pszczołom się nic nie stało w zimie (uduszenie) , a gdzie w którym ulu(ocieplany ,nieocieplany, z siatką czy w kartonie pszczoły lepiej się mają jeżeli chodzi o warunki bytowe to nie jestem w stanie tego napisać. To już musicie się na forum rozpisywać.
pozdrawiam Tomek

Miodomir dobrze, że ten artykuł o działaniu grawitacyjnych ciągów kominowych odnalazłeś.Myślę, że jest to w przystępny sposób opisane nawet dla laika.Ale sprawa dotyczy przede wszystkim domów mieszkalnych, przynajmniej niektórzy uświadomią sobie jak grożne jest to zjawisko dla ludzi.Ale czy podobne zjawiska występują w ulu tego nie jestem pewien.Chyba, że ktoś bardzo szczelnie zamknie wnętrze ula szczególnie styropianowego, może wtedy zadusić pszczoły.Na takie zjawiska to jednak powinni wypowiadać się bardziej naukowcy a my możemy tylko gdybać.

Niekoniecznie
Może być wentylacja nawet dodatkowa tylko założona w złym miejscu i efekt jest taki sam jak przy szczelnie zamkniętym wnętrzu , a może być też odwrotna sytuacja jedna wentylacja(jedna droga wymiany powietrza) i w dodatku zasypana śniegiem przez pewien okres czasu i dobrze ocieplony komin i nic się nie stanie.
W ulach jest podobnie . Tu należy dopasować odpowiednią wentylacje w czasie zimowli,(zresztą latem jest tak samo) do danego typu ula (ocieplony "nieoddychajacy" ocieplony "oddychający" , nieocieplony im wyższy ul tym te siły działają inaczej im większa różnica ciśnienia zewnętrznego w stosunku do wewnętrznego do tego różnica temperatur (przy np. pierwszym czerwiu kiedy w kłębie jest prawie 35 stopni ,a na zewnątrz plus 2 i delikatna odwilż plus wyższe ciśnienie ,a dzień wcześniej było niższe ciśnienie ) latem w bardzo upalne dni schemat jest podobny tylko z mniejszą różnicą temperatur.
pozdrawiam Tomek

Witam. Rzadko zabieram głos na forum bo wolę sobie poczytać co inni mają ciekawszego do powiedzenia, nie powiem to była moja druga zima i jak na razie moje wszystkie podopieczne się mają dobrze a mam ich 13 może i pechowo ale jak na razie nie dla mnie. Ok nawiązując do postu myślałem że pszczelarze są to ludzie bardzo mili, a przede wszystkim życzliwi i pomocni innym pszczelarzom zwłaszcza młodym. I że jest tak na tym forum, ale no cóż panowie WSTYDŹCIE SIĘ bo chyba się pomyliłem co do was, tak żeście zjechali chłopaka, który postanowił nie wstawiać zdjęć i już nic nie pisać w poście. Skoro pisał o porady to kto nie miał nic ciekawego do pisanie to lepiej by się nie odzywał. Chyba, że nie którzy idą na ilość postów na tym forum to co innego.
Pozdrawiam prawdziwych Pszczelarzy i życzę udanego roku.

Nie chce mi się czytać od początku ale chyba nawet nie napisał czy został pokarm na ramkach a pytanie o to było. Co tu doradzać - są pszczoły padłe w ulu to oddac do badań.

jak to nie było pokarmu było i to bardzo dużo !!

_________________
Pozdrawiam
Tomek

ludzie czytajcie ze zrozumieniem polowa tego co czytalem to to samo - brak pokarmu i warozza

kolego wyslij pszczolki do badania i bedziesz mial pewnosc jak dobrze kojarze to nic nie kosztuje