FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Dylemat- ktoś doradzi? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7052 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | szymolas [ 20 kwietnia 2012, 14:03 - pt ] |
Tytuł: | Dylemat- ktoś doradzi? |
Pszczelarze od zeszłego roku mam 2 ule wielkopolskie korpusowe 10 ramkowe w tym jedna rodzinka obsiada 10 ramek a druga słabiutka bo mysior narobił spustoszenia chciałem na wiosnę powiększyć pasiekę robiąc odkłady ale lepiej byłoby robić z dwóch lub trzech rodzinek. Myślałem o zakupie dwóch rodzin na wiosnę i trafił mi się pszczelarz co likwiduje pasiekę i ma do sprzedania kopletne ule wielkopolskie 12 ramkowe styropianowe rok użytkowane(Łysonia) z rodzinami obsiadającymi 10 ramek (dwa korpusy, nadstawka, dennica i daszek z kompletem ramek z woszczyzną). Inny pszczelarz mówił mi że w styropianach 12 ramkowych hodowla jest inna niż w 10 ramkowych drewnianych i nie wszystkim przypadnie takie coś do gustu. Jest to aż tak wielka różnica? Ile warta może być taka rodzina z ulem. Dzięki z góry za odpowiedź. Pozdrawiam. |
Autor: | Marcinluter [ 20 kwietnia 2012, 15:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
Ul 12 ramkowy to większa powierzchnia na czerw - o całe 13 tyś komórek więcej niżeli w 1o ramkowym wielkopolskim . Ale też jest cięższy korpus z miodem. Ale z tym da radę sobie poradzić. Sam zamierzam mieć w pasiece 12 ramkowe bo zauważyłem ,że są lepsze przez zwiększenie powichrzeni do czerwienia dla matki. Zważywszy na fakt ,że w rodni na wiosnę mam min 2 plastry z pyłkiem i pokarmem kompletnie zabite ( uściślając to co jest między czerwiem) oraz niewielkie wianuszki miodu nad czerwiem to matka ma możliwość czerwić na 10 a czasami i 9 ramkach ( sądzę ,ze to jest do przyjęcia - matka ma niecałe 60000 tyś komórek przy nośności 3000 da radę to w 21 dni zaczerwić ale przy kraince miejsca nie braknie jej na czerw a nawet będą miały gdzie odparowywać nakrop ( to też trzeba liczyć). W 10-ym matka ma do dyspozycji 7-8 ramek a to za mało . Przy 12 ramkowym trzeba tylko pamiętać aby dobrze dopasować wielkość gniazda na zimę. w 10 czasami szły na pełnym korpusie. |
Autor: | adriannos [ 20 kwietnia 2012, 15:54 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kol. szymolas Kup i się przekonaj. Rodzinkę tylko sprawdzić czy zdrowa, czy rzeczywiście obsiada te 10 ramek, a nie szwenda się po dziesięciu, ewentualnie matkę wymienić na młodą w późniejszym terminie. Ta rodzinka przyniesie ci już w tym roku miód, a potem jeszcze z niej odkłady zrobisz. Dodatkowo już będziesz miał ramki do gospodarowania. !2 ramek na ul wlkp jest dla pszczół i matek idealne. W gnieździe będzie i czerw i żelazny zapas, chyba że plenna matka, w tedy głównie czerw i pierzga. A gospodarzenia w nich się nie bój. Na forum jest już kilka tematów o tym i jeśli tylko poszukasz, to znajdziesz. Pozdrawiam Adrian |
Autor: | jino2 [ 20 kwietnia 2012, 16:57 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
słyszałem o gościu, który gospodaruje w WLKP 12, ale jeszcze pogłębionych o 3 cm. ma świetne wyniki. |
Autor: | BoCiAnK [ 20 kwietnia 2012, 17:10 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
szymolas pisze: Pszczelarze od zeszłego roku mam 2 ule wielkopolskie korpusowe 10 ramkowe w tym jedna rodzinka obsiada 10 ramek a druga słabiutka bo mysior narobił spustoszenia zamień miejscami rodziny zrobisz nalot na słabą i się szybko wzmocni . silnej tylko ujmij z 3 ramki i daj coś do żarcia z 2kg (ja dałem miodu ) za kilka dni nawet nie będziesz wiedział która to która miałem identyczną sytuację dziś obie dostały po dwie suszu i obsiadają już po 8 ramek szymolas pisze: Inny pszczelarz mówił mi że w styropianach 12 ramkowych hodowla jest inna niż w 10 ramkowych drewnianych A Niby czym takim istotnym się to rożni tylko z racji że ulę robię sobie sam nie mam styropianów ale mam i 10 i 12 ramkowe ![]() ![]() |
Autor: | kolopik [ 20 kwietnia 2012, 17:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
Bogdan ale czy w 12-ach na zimę stosujesz zatwór ? bo nie wyobrażam sobie zimowlę w Wpl na tak dużym gnieździe. |
Autor: | BoCiAnK [ 20 kwietnia 2012, 17:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kolopik pisze: Bogdan ale czy w 12-ach na zimę stosujesz zatwór ? bo nie wyobrażam sobie zimowlę w Wpl na tak dużym gnieździe. I to nawet Dwa ![]() ![]() |
Autor: | kolopik [ 20 kwietnia 2012, 17:32 - pt ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
No tak i dlatego chwalisz się miodem ze sztachet. |
Autor: | adriannos [ 21 kwietnia 2012, 08:09 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kolopik pisze: Bogdan ale czy w 12-ach na zimę stosujesz zatwór ? bo nie wyobrażam sobie zimowlę w Wpl na tak dużym gnieździe. Da się zimować na jednym korpusie na 12, a nawet na 14 (mam taki ul) ramkach, na pełnym gnieździe. Trzeba tylko końcem sezonu mieć mięso w ulach i odpowiednią wentylację. Spożycie pokarmu jest tylko nieco większe. kolopik pisze: No tak i dlatego chwalisz się miodem ze sztachet. Nie chce mi się wierzyć, że szeryf coś kombinuje. Zapewne zdjęcie jest z jesieni z zkarmiania na zimę. |
Autor: | BoCiAnK [ 21 kwietnia 2012, 09:45 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kolopik pisze: No tak i dlatego chwalisz się miodem ze sztachet. Jeszcze byś się musiał raz urodzić by mi dorównać w hodowli pszczół ![]() |
Autor: | kolopik [ 21 kwietnia 2012, 11:33 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
A ja nie mam najmniejszego zamiaru bawić się w hodowlę. A o tych sztachetach miałem na myśli bardzo silne rodziny z zimowli a nie kombinacje z karmieniem. Tylko czy w moich warunkach gdzie w zasadzie jedynym poważnym pożytkiem jest gryka opłaca się doprowadzać rodziny do tak wielkiej siły na zimę. Przecież i tak wiosną zmuszony jestem ich hamować. |
Autor: | tikcop [ 21 kwietnia 2012, 11:38 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kolopik pisze: gdzie w zasadzie jedynym poważnym pożytkiem jest gryka to mleczy, sadów choćby pojedyńczych drzew, na wiosnę u was nie ma? ![]() cała Polska tym zawalona wg mnie się opłaca, tylko zamiast hamować to raczej nie popędzać i dzielić (mały odkład - maj/ czerwiec), do którego potem dołączasz produkcyjną przygotowując do zimy i tak na okrętkę |
Autor: | tikcop [ 21 kwietnia 2012, 12:14 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
inne wyjście to wejść w pszczoły później dochodzące do siły ale ta pierwsza metoda jest bardziej wymagająca ![]() poza tym skutecznie pomagająca higienie gniazda ... |
Autor: | SKapiko [ 21 kwietnia 2012, 22:10 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
kolopik pisze: w zasadzie jedynym poważnym pożytkiem jest gryka panie Władku przecież jest malina, lipa w zeszłym roku ładnie nektarował klon jawor, zdarza się też i rzepak, jest trochę akacji, jest też i nawłoć bynajmniej koło mnie w wykarczowanym lesie i na nieużytkach
|
Autor: | kolopik [ 21 kwietnia 2012, 22:35 - sob ] |
Tytuł: | Re: Dylemat- ktoś doradzi? |
SKapiko pisze: kolopik pisze: w zasadzie jedynym poważnym pożytkiem jest gryka panie Władku przecież jest malina, lipa w zeszłym roku ładnie nektarował klon jawor, zdarza się też i rzepak, jest trochę akacji, jest też i nawłoć bynajmniej koło mnie w wykarczowanym lesie i na nieużytkachNo i widzisz sam Krzysiu ile jest wczesnego pożytku. Jawor tyle co kot napłakał a i tak on daje pyłek a nie nektar, mniszek jest owszem ale głównie w plantacjach malin i jak chłopaki potrzebują robić oprysk to mniszek idzie tłuką, rzepak - w zasięgu naszych pszczól może 3-4 ha i na to leci kilkadziesiąt rodzin. Dopiero zaczyna się pożytek jak kwitnie malina i prawie jednocześnie akacja /kilkanaście drzew na ile rodzin ?/ potem gryka i lipa w lesie i po ptokach. Ratuje jeszcze malina jesienna i nawłoć. Czasem las zaowocuje spadzią. Mamy okolicę przepszczeloną i rewelacji nie ma a pobudzanie do wczesnego rozwoju kończy się rójkami lub koniecznością zabawy z odkładami. Pozdrawiam. Zapraszam obejżeć mój ul-wynalazek. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |