FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Brak matki
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7225
Strona 1 z 1

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 15:50 - czw ]
Tytuł:  Brak matki

Witam
Jestem początkującym pszczelarzem i mam ul w którym na 90% nie ma matki.
Cały czas matka czerwiła od niedawna przestała i pszczoły zrobiły mateczniki.
Nie wiem co mam robić

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 16:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Sprawdzić czy nie ma mateczników ratunkowych. Jeżeli nie to nabyć szybko matkę i im ją podać.

Autor:  żandar [ 10 maja 2012, 16:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

na moje oko cicha wymiana czekaj spokojnie a zacznie czerwić...

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 16:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Jak rozpoznać jaki rodzaj matecznika?

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 18:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Mateczniki cichej wymiany są w liczbie 1 - 2 i mniej więcej na środku ramki.

Obrazek

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 19:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Na początku były 3 mateczniki na dole ramki a po kilku dniach jest ich około 8.
miałem w tym ulu dziki plaster z czerwiem który podczas przeglądu zerwał się i rozleciał.
Od tamtego przeglądu nie ma jajeczek.

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 19:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Może jak się zerwał, to matulę przydusiłeś i padła. Zamów nową, a te mateczniki kasuj.

Autor:  Pawełek. [ 10 maja 2012, 21:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

szkopu, a te mateczniki to są już zamknięte prawda?? na moje oko to mój drogi poszła rójka z tego ula i to już kawałek czasu temu. I dlatego nie ma jajeczek, przy stracie matki założyły by mateczniki po tym wypadku z plastrem, a nie przed, wyroiły się albo dwa dni przed albo zaraz po, wszystkie jajeczka zmieniły się w larwy no a na nowe trzeba poczekać aż się któraś matka z matecznika unasienni.

Autor:  Cordovan [ 10 maja 2012, 21:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Pawełek pisze:
szkopu, a te mateczniki to są już zamknięte prawda?? na moje oko to mój drogi poszła rójka z tego ula i to już kawałek czasu temu. I dlatego nie ma jajeczek, przy stracie matki założyły by mateczniki po tym wypadku z plastrem, a nie przed, wyroiły się albo dwa dni przed albo zaraz po, wszystkie jajeczka zmieniły się w larwy no a na nowe trzeba poczekać aż się któraś matka z matecznika unasienni.


:brawo: :brawo: :brawo: zgadzam się. :wink:

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 21:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Obrazek

szkopu takie są warianty. Ale Koledzy mogą mieć rację, rójki nie można wykluczać. Z drugiej strony rodzina musiała być chyba bardzo silna skoro wyroiły się tak szybko?

Autor:  swiwojtek [ 10 maja 2012, 21:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Malcolm pisze:
Z drugiej strony rodzina musiała być chyba bardzo silna skoro wyroiły się tak szybko?


Wcale nie musiała być silna, wystarczy że miała ciasno.

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 21:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

W sumie masz rację ale z drugiej strony kolega szkopu nie napisał nic o tym czy dostawiał jakiekolwiek ramki, korpus, miodnie..

Swoją drogą gospodaruję w leżakach i gdy tylko pojawił się potężny wziątek wpakowałem do ula maksymalną ilość ramek z węzą na miodnie - dziewczęta odbudowały to wszystko w 3 - 4 dni.

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 21:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

A tak z ciekawościMalcolm, . Węzę dawałeś zwykłą czy tę pogrubianą?

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 21:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

rodzina jest bardzo mała zajmuje 5 ramek

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 21:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Zwykłą adriannos, ale gdy dostawiałem kolejne ramki z węzą pszczoły obsiadały na czarno 8 ramek i boki ula więc potencjał był.. teraz jest ich jeszcze więcej. Nie mam nadstawki więc na dniach planuję odwirować nakrop i.. albo wrzucę znowu węzę albo ten susz z powrotem jak obeschnie.

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 22:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

czyli mam kupić matkę czy poczekać aż się wygryzie z matecznika?

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 22:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Kupić. A mateczniki baj baj.

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 22:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Jak są już mateczniki to ja bym na Twoim miejscu czekał. Zawsze też można kupić ale:
- to kosztuje
- nie ma 100% gwarancji, że rój matkę przyjmnie

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 22:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Jak mateczniki jutro pozrywa i jutro zadzwoni, aby mu hodowca matkę przygotował i wysłał, to zanim ona dojdzie do niego, to będzie już rodzina porządnie osierocona, potem resztę zerwać, co jeszcze ewentualnie pociągną, przed otrzymaniem matki i nie będą miały wyjścia. W klateczce w środek gniazda, bez pszczół towarzyszących. Jak będzie strach, to do ula kilka kropelek miętowych. A potem tylko czekać, aż pyłek zaczną nosić. Kupi od dobrego hodowcy, to będzie wiedział co ma.

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2012, 22:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

adriannos pisze:
A potem tylko czekać, aż pyłek zaczną nosić.


To znak, że matkę przyjęły? Poza tym ile taka matka wytrzyma zamknięta w klateczce? Na samym powietrzu raczej długo nie pociągnie.

Autor:  Cordovan [ 10 maja 2012, 22:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Najlepiej niech zerwie mateczniki i odczeka 9 dni do zamknięcia czerwiu, na zamkniętym czerwiu mateczników już nie pociągną i mamuśkę przyjmą bez problemu, teraz natomiast jak bym miał dawać matkę to w dniu poddawania zerwałbym mateczniki i matkę poddał na sztuczny matecznik, 99,9 % przyjęcia. :wink:

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 22:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Malcolm pisze:
adriannos pisze:
A potem tylko czekać, aż pyłek zaczną nosić.


To znak, że matkę przyjęły? Poza tym ile taka matka wytrzyma zamknięta w klateczce? Na samym powietrzu raczej długo nie pociągnie.

A tak. Zatyczkę wyjąć. :haha: :haha: :haha: :haha: Przyznam się szczerze, że po poddaniu nim otworzę ul to czekam te kilka dni. Jeszcze mi matkę nie odrzuciły. Ciasto z klateczki mają wyjeść i tyle. A co do zmobilizowanego noszenia pyłku, to znak, że matkę przyjęły i już czerwi. Feromony larw mobilizują pszczoły do pracy. Zaglądać wcześniej nie mam po co, no bo co zdzialam? A jeśli matuli nie przyjmą, to będzie przed ulem na wykładzinie, plandece, generalnie placyku.

Autor:  szkopu [ 10 maja 2012, 23:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

A od kogo można teraz matke kupić?

Autor:  adriannos [ 10 maja 2012, 23:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

U góry masz mapkę hodowców. Podzwoń jutro, to się sam przekonasz.

Autor:  Pawełek. [ 10 maja 2012, 23:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Brak matki

szkopu, kiedy widziałeś te pierwsze mateczniki? jak dwa tygodnie temu to młoda matka Ci się już wygryzła albo zrobi to max za dwa dni....

Autor:  psyt [ 11 maja 2012, 12:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

SZKOPU-Jedniodniówki od p.Gembali możesz zamówić,można powiedzieć
dostawa od ręki . Zamawiałem matki prima .

Autor:  Malcolm [ 11 maja 2012, 21:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

adriannos pisze:
A tak. Zatyczkę wyjąć.


Ale to mnie właśnie interesuje bo w podawaniu matek nie mam żadnego doświadczenia. Więc czy podaje się ją w jakiejś w specjalnej klateczce? Jak rozwiązana jest kwestia braku dostępu do pożywienia i wody takiej matki?

Mam taką klatkę (nadaje się do podawania?):


Obrazek

Autor:  harpia [ 11 maja 2012, 21:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Malcolm pisze:
Więc czy podaje się ją w jakiejś w specjalnej klateczce?


Matkę przecie nie wysyłają w kopercie papierowej czy szmacie w onucy :haha: :haha: :haha:
Wysyłają w klateczce i przeważnie z kilkoma pszczołami - bo jak wiadome muszą ją karmić i w klateczce powinno być ciasto :)

Ale nikt się mądry nie urodził to masz prawo nie wiedzieć i błądzić :)

Autor:  Malcolm [ 11 maja 2012, 21:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Dzięki serdeczne harpia. :pl:

Autor:  kobayszi [ 11 maja 2012, 21:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

harpia pisze:

Wysyłają w klateczce i przeważnie z kilkoma pszczołami - bo jak wiadome muszą ją karmić i w klateczce powinno być ciasto :)


Ciasto chyba zjada sama?

Autor:  Pawełek. [ 11 maja 2012, 22:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

tak na dobrą sprawę pszczoły towarzyszące wcale się nie interesują matką, ani jej nie karmią ani nie dbają o nią, za duży stres mają. Tyle że są i w towarzystwie lepiej matka znosi podróż.

Autor:  swiwojtek [ 11 maja 2012, 23:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

harpia pisze:
swiwojtek, to się wypowiedz czy pszczoły towarzyszące karmią matkę w klateczce czy nie???


Nie ukrywam, że nie wiem, nie robiłem żadnych badań na ten temat, opieram się na tym co gdzieś tam przeczytałem. Może ty pochwal się swoimi osobistymi osiągnięciami w tej dziedzinie bo jak na razie napisałeś coś, ale skąd to wiesz ??

harpia pisze:
To tak głodzić matki potrafisz jak wiesz z doświadczenia ?? (pytanie retoryczne)
Aż przykro się czyta ze tak ktoś potrafi matki głodzić !!!


Faktycznie Pawełek dzwonię do Greenpeace-u, że 4 dni trzymałeś w klatce odosobnioną matkę pszczelą. Jeżeli dowiem się że miała do towarzystwa trupy i to może swoje siostry to na grzywnie się nie skończy.

Pawełek pisze:
sory bardzo ale jednak to chyba ty niewiele wiesz skoro miałeś nawet problemy z budową ula...


To ja może dodam, że było to 12 miesięcy temu. Hmm

Autor:  Pawełek. [ 11 maja 2012, 23:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Brak matki

i przez 1rok już wszystko wie tak?? no ciekawe, nie głodziłem jej 4 dni bo głodzona matka pada po kilkunastu godzinach.... a nie 4 dniach.
Ale skoro tu wszyscy tacy wszech wiedzący to komu ja to piszę, nic tylko skłnić się i bić wam pokłony może kapka waszej olbrzymiej wiedzy mi spadnie i mnie oświeci. Wy tacy genialni super, w 1 rok wszystkiego się nauczyliście i wszystko już wiecie.

Autor:  BoCiAnK [ 12 maja 2012, 08:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

kobayszi pisze:
harpia pisze:

Wysyłają w klateczce i przeważnie z kilkoma pszczołami - bo jak wiadome muszą ją karmić i w klateczce powinno być ciasto :)


Ciasto chyba zjada sama?

Nie kolego Nie zjada sama po to są w klateczce towarzyszące jej pszczoły że ją karmią i ogrzewają
To jakie są pszczoły w towarzystwie ma duże znaczenie dla przyjęć matek
moim zdaniem nie powinny być to starsze pszczoły jak 5-10 dniowe (karmicielki )

Autor:  harpia [ 12 maja 2012, 18:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

BoCiAnK pisze:
po to są w klateczce towarzyszące jej pszczoły że ją karmią i ogrzewają
To jakie są pszczoły w towarzystwie ma duże znaczenie dla przyjęć matek
moim zdaniem nie powinny być to starsze pszczoły jak 5-10 dniowe (karmicielki )


Pewna osoba się wczoraj ze mną zbywała o karmienie matki przez pszczoły towarzyszące i miałem racje !!!!

Autor:  MB33 [ 12 maja 2012, 19:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Witam
Nieunasienioną matkę pszczoły mają gdzieś i jej nie karmią musi to robić sama (mam klateczki przed oczami to widzę) chyba ,ze później pszczoły zaczynają karmić matkę . Co do głodówki matek po 6 godzinach świeżo wygryziona matka nie posiadająca pokarmu :kapelan:

Autor:  Pawełek. [ 12 maja 2012, 19:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Miodomir, dziękuję, nie czuje się już jak wołający na puszczy, znakowałem matki we wtorek chyba i na własne oczy widziałem jak wcinały ciasto matki NU, unasiennione to nie wiem.

Autor:  jerzy9666 [ 12 maja 2012, 20:34 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Dzisiaj właśnie mi się wygryzają mamuśki w inkubatorze ,dostały po dwie krople miodu do klateczki i kto je ma karmić :pala: same się wzięły zaraz za jedzonko a na zewnątrz jak na złość zimno jak a Marcu ,
Ile można trzymać mamuśki w inkubatorze same bez pszczół towarzyszących ?

Autor:  pikor [ 12 maja 2012, 20:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Brak matki

Pewnie załatwiłeś matkę przy przeglądzie , ja w zeszłym roku 2 załatwiłem .Kupiłem 2 ule i były w nim tak ciasne ramki że strasznie ciezko szło je wyciągnąć , i matki były strasznie dzikie .Klijent u ktorego je kupiłem , pszczoły spływały z ramek jak woda , i z tąd te przygniecenia .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/