FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

problem z rójką
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7442
Strona 1 z 1

Autor:  romsky [ 03 czerwca 2012, 13:30 - ndz ]
Tytuł:  problem z rójką

Witam
Proszę o opinię i poradę.
Opiszę sytuację od początku.
W tym tygodniu - poniedziałek zadzwonił do mnie znajomy żebym przyjechał i zebrał sobie rójkę. Uradowany wsiadłem w samochód. Cztery przygotowane ule stoją. W końcu jeden będzie zasiedlony - pomyślałem. Godzina 17 - zastałem rójke na ziemi. Biorę się do roboty. Po wejściu wszystkich pszczół niestety stwierdziłem sporo martwych pszczół na ziemi - już wiem dlaczego dostalem telefon żebym sobie zebrał rój. No cóż - rójka trafiła do garażu i we wtorek po południu wsypałem ją do ula. Pszczoły trochę huczały. W środę zrobiły oblot i zaczęły pracować.
Dzisiaj zrobiłem szybki przegląd - węza częściowo odbudowana kilka miseczek (prawdopodobnie ratunkowych) troche komórek trutowych na odbudowywanej węzie. Po kilka jajeczek w komórkach.
Moja diagnoza-matka nie przezyła poczynań znajomego i zebrałem rójkę juz bez matki. Dzisiaj pojechałem po młoda matkę położyłem w klateczce na wylotku - kilka pszczół zaczęło tańczyć i bronić klatki.
otworzyłem ul zlikwidowałem miseczki i podałem matkę w klatce z ciastem. (pszczoły nie rzuciły się na klatkę). czy moje kroki są dobre?
jestem początkujący i prosiłbym o jakieś sugestie i porady w tym temacie / ewentualnie co zrobiłem źle i mam to skorygować
pozdrawiam

Autor:  Marcinluter [ 03 czerwca 2012, 13:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

romsky,
Po pierwsze dobra książka o pszczołach.
po KILKA jajeczek ale jak są ułożone - na dnie komórki czy też na ściance? i czy są te jajeczka w większym skupisku tzn. obok w komórce taki sam widok?
Jak są jajeczka to :
a ) jest matka młoda i dopiero rozpoczyna czerwienie
b) są trutówki

w przypadku a i b matkę Ci zetną. Gdyby nie było matki nie budowały by plastrów a niekiedy nie było pszczół w ulu.

Sposób w jakim chciałeś poddać matkę troszkę śmieszy ale poczytaj o poddawaniu matek nawet na forum - jest tu prawdziwa kopalnia wiedzy.

Autor:  romsky [ 03 czerwca 2012, 14:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

pszczoły zostały zebrane 15 km od miejsca osadzenia w nowym ulu.
jeśli zrobiłem źle prosiłbym o radę - co dalej?

Autor:  Marcinluter [ 03 czerwca 2012, 14:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

najlepiej przeglądani ul i zobacz czy jest matka lub jej oznaki. Jeżeli są to szkoda młodej matki ale Ona też ma swój "termin" przydatności jeżeli NU. Ja bym rójce zapodał trochę ciasta - niech się odbuduje i za tydzień bym zaglądnął jak stan - i czy jest matka. Jeżeli nie ma matki lecz trutówki to trzeba podjąć kroki w likwidacji ( jest ich pełno opisanych) . A z matką hmmm poddał bym odkładowi ale wiem ,ze Ty nie masz pszczół innych... No chyba ,ze znajdziesz matkę to można wymienić stosując się do "schematu"

Autor:  Pawełek. [ 03 czerwca 2012, 14:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

romsky, matka jest na 100% bo budują, a że ciągną miseczki matecznikowe to nic nie znaczy, są w nich jajeczka?
te jajeczka po kilka w komórce które widziałeś to były na dnie? czy na ściankach, i były w jakimś kółku te komórki czy tu jedna tam jedna takie po przestrzelane?
na moje oko, wszystko gra, tylko jest taki myk że rój za długo był trzymany przed osadzeniem i zjadły to co miały ze sobą, a że teraz nie ma lotnej pogody to nie mają nowego, co za tym idzie kiepsko budują i matka nie ma gdzie czerwić i stąd po kilka jejeczek w komórce.

daj im wieczorem ok 1l syropu 1;1 (woda cukier), za dwa dni znowu jak się pogoda nie poprawi. a za kilka dni matka będzie czerwić normalnie.

i KSIĄŻKA jakaś o pszczołach.

Autor:  Zenon [ 03 czerwca 2012, 15:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

Może też tak czerwić młoda matka po dwa trzy jajeczka w komórce dopuki się nie rozczerwi i dojdzie wszystko do normy

Autor:  romsky [ 03 czerwca 2012, 16:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

pszczółki dzisiaj zaczęły nosić pyłek
faktycznie za duzo miejsca do czerwienia nie ma
poki co wciągnęły już 1 litr syropu 1:1
jajeczka pojawiły się po 4 dniach od obsadzenia - rójka nie duża ale siadla nisko - na ławce, potem spadła na ziemie - więc albo stara matka albo trutówki.
Niestety nie mam doświadczenia po jakim czasie trutówki się uaktywniają, wolałem dmuchac na zimne.
Wolałem stracić młoda matkę niż rójke.
jakieś 20 lat temu pomagałem ojcu w amatorskiej (2 pniowej pasiece :D :) ), przez około 5 lat, więc co nieco pamiętam, tylko że w tamtych czasach nasza praca polegała na :wyciąć mateczniki, wybrać miód odymić, podkarmić i do wiosny. Nie bawiliśmy się w wymianę matek...
dziękuję za porady, na pewno jeszcze się odezwę, a napewno dam znać jakie beda dalsze losy rodzinki.

Pozdrawiam
Roman

Autor:  miły_marian. [ 03 czerwca 2012, 17:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

W rólce niema pszczół trutowych. Trutuwki pojawiają się po 3 tygodniach jak rodzina niema matki. Podkarmiaj to benda pomału budować wezę teraz mozesz co drugi dzień po pół litra syropu podawać bo jak piszesz to mała rójka. Napisz ile ramek na czarno wieczorem obsiadają to bardziej mozna doradzić. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  romsky [ 03 czerwca 2012, 18:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: problem z rójką

obsiadają 4 ramki wielkopolskie
właśnie przed chwilą był u mnie pszczelarz, przywiózł rodzinkę po rozrojeniu z 6 ramkami
przy okazji zajrzał do ula i stwierdził że nie jest źle, matka zaczęła czerwić choć jej nie znalazł
po prostu na razie ma za mało miejsca na czerwienie, dlatego jest jak jest
przy okazji zabrał matkę w klateczce do zagospodarowania

Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/