FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam!
Mam następującą zagwostkę. 29 maja poddałem matki nieunassienione do wcześniej przygotowanych odkładów (matki bucfast). Dziś sprawdzałem jak sobie radzą i co się okazało. We wszystkich 6 odkłądach i jednym wyrojonym ulu do którego poddałem takową matkę matki są, ale ich czerwienie jest różne. W niektórych ledwo są jajeczka, w innych jajaczka i kilkudniowy czerw, w jednym naprawdę dużo czerwiu, a w jednym matka i ani śladu czerwienia. Wszystkie odkłady były silne- minimum 5 ramek. Jakość czerwienia w mojej ocenie nie ma związku z jakością plastrów i ilością pokarmu, gdyż najlepiej czerwi matka w najbiedniejszym odkładzie. W okresie poddawania matki ładnie kwitła akacja, a w ulach są spore zapasy pokarmu i pieżgi.
Jak sądzicie, jaka może być przyczyna i jak temu zaradzić - czekać czy łączyć rodziny?
Pozdrawiam!

Poddałeś
Nie wszystkie w raz się przecież unasieniają terminowo i nie wszystkie w raz muszą podjąć czerwienie

Szkuner, ważne że czerwią, to jak matka czerwi i kiedy po unasiennieniu zacznie zależy też od tego jak ją pszczoły karmią i jak się nią opiekują. niektóre linie nie chętnie akceptują matki bf czy minesoty np. stąd mogą je słabiej karmić a matka wolnej czerwić.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

A pszczoly nosza cos do ula bo jak nie ma pozytku to musisz podkarmic zeby mamuski czerwily jeszcze musi byc mloda pszcola zeby matke karmic.

Szkuner - w tym roku z tym unasiennianiem to działy się cuda. Ja mam matki z 22.05 i ostatnia zaczęła coś tam czerwić dopiero wczoraj. 1 wyrobiła mi się w 2 tyg, dwie pozostałe w granicach 3 tyg. Tą która nie czerwi potrzymaj do 1 miesiąca. Ja dałem swojej taki termin no ale się wyrobiła.

Zdziwił byś się
robiąc odkłady a raczej dzieląc za dnia całe ule na odkłady do wieczora do pustych uli zleciało się może po ok 1litr pszczół lotnych co były w polu
szkoda mi ich było bo biedne chodziły po ścianach w pustym ulu dałem im po 3 ramki suszu ( w których były resztki miodu ) i za 3 dni poddałem matki nieunasienione i podkarmiłem na wieczór po 1 l syropu nie zaglądałem tam 3 tygodnie do tych uli wczoraj pojechałem kosić pasiekę i co się okazuje nie dośćże matki przyjęły to jeszcze zastałem po 2 ramki pięknego czerwiu i serki dzikiej roboty za deskami

BoCiAnK, czemu aż 3 dni czekałeś żeby poddać matki?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Przecież nie wożę matek na co dzień przy sobie

raz na trzy dni tak?:D

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Wielkie dzięki za odpowiedź.
Z pożytkami to może żeczywiście nie najszczęśliwiej, ale nie jest też źle. Najważniejsze, że matki są.
Pozdrawiam!