FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

wymiana matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7666
Strona 1 z 1

Autor:  tapi [ 28 czerwca 2012, 23:08 - czw ]
Tytuł:  wymiana matek

Zabrałem matkę z rodziny produkcyjnej i w tym samym momencie, nie czekając na mrowienie pszczół, zostawiłem w gnieździe młodą matkę, czerwiącą, w klateczce, pod ciastem z uchyloną zastawką. Przyjmą tę matkę czy ją wyrzucą, a założą mateczniki na własnym czerwiu? Czy taki zabieg jest poprawny?
tapi.

Autor:  CYNIG [ 28 czerwca 2012, 23:11 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

tapi,
opisywanie podkładania matek jest powtarzane na forum co kilka dni wystarczy czytać posty.
Jak chcesz poddawać na szybko to zabierasz matkę, czekasz 2 godziny, traktujesz grzbiety ramek odrobiną olejku aromatycznego, wkładasz odbezpieczoną klatkę i nie zaglądasz przez 4 dni.

Autor:  Szczupak [ 28 czerwca 2012, 23:26 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

tapi, Tak taki zabieg jest poprawny jesli wystepuje dość dobry porzytek .
Jak każda metoda nie jest skuteczna na 100% dziś wyszedł mi rój z matką poddaną w taki sposób bo pszczoły załozyły mateczniki ratónkowe ale 18 rodzin z matkami wymienionymi tą metodą pracuje normalnie bez żadnycjh niespodzianek

Autor:  Pawełek. [ 28 czerwca 2012, 23:30 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

dodam tylko że ta metoda skutkuje najlepiej w wypadku poddawania matek czerwiących ale prosto z ulika czy odkładu, przy poddawaniu matki dostarczonej pocztą ryzyko jest spore bo matka zmęczona podróżą nie jest dla pszczół atrakcyjna.

Autor:  Szczupak [ 28 czerwca 2012, 23:52 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Pawełek pisze:
ta metoda skutkuje najlepiej w wypadku poddawania matek czerwiących ale prosto z ulika czy odkładu, przy poddawaniu matki dostarczonej pocztą ryzyko jest spore bo matka zmęczona podróżą nie jest dla pszczół atrakcyjna.

Święta racja - zapomniałem tego dodać :chytry:

Autor:  Cordovan [ 29 czerwca 2012, 06:42 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Pawełek pisze:
przy poddawaniu matki dostarczonej pocztą ryzyko jest spore bo matka zmęczona podróżą nie jest dla pszczół atrakcyjna.
Dlatego jeśli chcesz poddawać matkę unasiennioną w ten sposób po podroży pocztą powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne, wtedy nawet jeśli będzie zmęczona i wolna w poruszaniu się stanie się dla pszczół atrakcyjniejsza i większe jest prawdopodobieństwo jej przyjęcia. W przypadku jaki podał tapi, moim zdaniem marne szanse że ją przyjmą. :wink:

Autor:  Szczupak [ 29 czerwca 2012, 15:31 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Cordovan pisze:
W przypadku jaki podał tapi, moim zdaniem marne szanse że ją przyjmą.

Szanse zwiększyło by wstawienie naczyńka z denaturatem w przeciwległy koniec ula z dala od poddanej matki nawet zmeczonej -
ale to już woda po kisielu

Autor:  janek_sz [ 29 czerwca 2012, 16:21 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Cordovan pisze:
matkę unasiennioną [..] powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne

Nie wiedziałem, że pszczoły mają worki powietrzne :shock:

Autor:  tapi [ 29 czerwca 2012, 23:47 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi w tym temacie. Ta metoda wymiany matek w rodzinach produkcyjnych interesuje mnie, bo jest szybka. Jeśli okaże się skuteczna, to będę ja stosował. Nie wspomniałem wyżej, ze matka była wyjęta z ulika i od razu poddana do rodziny osieroconej. Za kilka dni sprawdzę skuteczność tego zabiegu.
Pozdrawiam,tapi.

Autor:  górski_pszczelarz [ 01 lipca 2012, 20:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

janek_sz pisze:
Cordovan pisze:
matkę unasiennioną [..] powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne

Nie wiedziałem, że pszczoły mają worki powietrzne :shock:


ja też :thank:

Autor:  Marcinluter [ 01 lipca 2012, 21:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

miecio pisze:
janek_sz pisze:
Cordovan pisze:
matkę unasiennioną [..] powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne

Nie wiedziałem, że pszczoły mają worki powietrzne :shock:


ja też :thank:
miecio pisze:
janek_sz pisze:
Cordovan pisze:
matkę unasiennioną [..] powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne

Nie wiedziałem, że pszczoły mają worki powietrzne :shock:


ja też :thank:


Cordi służyłeś w marynarce :haha: :haha:

Autor:  Zenon [ 01 lipca 2012, 21:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Jeśli dla was jest to takie dziwne że pszczoły mają worki powietrzne to polecam zapoznać się z biologią i morfologią pszczół

Autor:  Cordovan [ 01 lipca 2012, 22:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Zenon, cóż niech się pośmieją doczytają a potem zobaczymy czy będzie im do śmiechu. :wink:

Autor:  Marcinluter [ 02 lipca 2012, 14:44 - pn ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

worki powietrzne i przetchlinki. Wiem ale się śmieje z zdania :
Cytuj:
matkę unasiennioną [..] powinno się w zamkniętym pomieszczeniu ją wypuścić na okno z klateczki by polatała i napompowała worki powietrzne


że niby do głowy ma na pompować powietrze. :wink:

Autor:  Cordovan [ 02 lipca 2012, 23:46 - pn ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Marcinluter, co w moim zdaniu jest śmiesznego, może ciut mało stylistycznie to napisałem, wystarczy taka informacja bardziej szczegółowa?


Układ oddechowy pszczoły składa się z silnie rozgałęzionego aparatu tchawkowego, worków powietrznych i przetchlinek. Przetchlinki łączą się z tchawkami za pośrednictwem półkolistych komór (przedsionków) o ścianach pokrytych pierzastymi włoskami. Zamykanie przetchlinek i tchawek umożliwiają mięśnie okrężne. Tchawki są długimi, cienkimi i silnie rozgałęzionymi rureczkami, które wyściela jednowarstwowy, płaski nabłonek. Tchawki, które odchodzą od przetchlinek łączą się z parzystymi workami powietrznymi. Worki powietrzne są w głowie, tułowiu i odwłoku. Ich rolą jest pneumatyzowanie ciała, są ?magazynem? powietrza i wspierają przepływ powietrza przez tchawki. Pobieranie i wypuszczanie powietrza odbywa się tylko dzięki rytmicznym zmianom pojemności odwłoka. W trakcie wdechu powietrze przenika przez przetchlinki. Podczas wydechu opuszcza organizm przez przetchlinki trzech pierwszych par tchawek. Częstotliwość oddechów pszczoły zależy od:
? temperatury otoczenia,
? stężenia O2 i CO2 w powietrzu,
? rodzaju wykonywanej pracy.
Robotnica w stanie spoczynku: 120 oddechów/minutę.Zbieraczka w czasie lotu: 175 oddechów/minutę.

Tekst zaczerpnięty z http://pasiekamichalow.weebly.com/anato ... odnej.html myślałem, że wertowałeś portal?

Autor:  Anna Włodarczyk [ 06 lipca 2012, 19:54 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

witam wszystkich :-] ja dopiero zaczynam i własnie przyjechały zamowione przeze mnie matki szt 4 jak zamawiałam matki to brakowało mi matek w rodzinach ale w tej chwili jusz pszczoły maja matki ratunkowe co zrobic zeby nie zmarnowac matek unasiennionych i w miare szybko je poddac

Autor:  BoCiAnK [ 06 lipca 2012, 20:01 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
pszczoły maja matki ratunkowe co zrobic zeby nie zmarnowac matek unasiennionych i w miare szybko je poddac

Kup 4 kołpaki połap matki ratunkowe a pod kołpak wpuść matki unasienione :wink:
Przede wszystkim czemu w wszystkich ulach masz ratunkowe co się stało z Nieratunkowymi :wink:

Autor:  jino2 [ 06 lipca 2012, 20:12 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
witam wszystkich :-] ja dopiero zaczynam i własnie przyjechały zamowione przeze mnie matki szt 4 jak zamawiałam matki to brakowało mi matek w rodzinach ale w tej chwili jusz pszczoły maja matki ratunkowe co zrobic zeby nie zmarnowac matek unasiennionych i w miare szybko je poddac

matki ratunkowe są najsłabsze jakościowo
niema co się rozczulać nad nimi, polecam je usunąć i poddać hodowlane.

Autor:  Anna Włodarczyk [ 06 lipca 2012, 20:16 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

tak tez zamierzam zrobic tylko jak je znalezc ?

Autor:  Anna Włodarczyk [ 06 lipca 2012, 20:18 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

uli mam troche wiecej niz 4 wiec nie we wszystkich a co sie z nimi stało to nie mam pojecia /dopiero sie ucze/ ;-}}

Autor:  jino2 [ 06 lipca 2012, 21:16 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
tak tez zamierzam zrobic tylko jak je znalezc ?

powoli i spokojnie przegladając gniazdo.

Autor:  lukaszmik [ 06 lipca 2012, 22:06 - pt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
tak tez zamierzam zrobic tylko jak je znalezc ?

używać jak najmniej dymu w miarę możliwości

Autor:  Anna Włodarczyk [ 07 lipca 2012, 18:50 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

dzisiaj masakra nic sie nie dało zrobiw w ulach jeszcze czegos takiego nie miałam pomimo ze dopiero zaczynam :P były takie wsciekłe ze nie dsły podejsc do ula ... czy u was było dzisiaj podobnie?

Autor:  Cordovan [ 07 lipca 2012, 18:53 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk, ja dziś nalewałem wodę do poideł stojących o 1,5 przed ulami, chodziłem w samych krótkich spodenkach. :wink:

Autor:  pleszek [ 07 lipca 2012, 20:34 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
dzisiaj masakra nic sie nie dało zrobiw w ulach jeszcze czegos takiego nie miałam pomimo ze dopiero zaczynam :P były takie wsciekłe ze nie dsły podejsc do ula ... czy u was było dzisiaj podobnie?

Ja robilem dzisiaj przeglad w niektorych rodzinach prawie bez dymu musialem go uzyc dopiero przy nakladaniu nadstawek .
pozdrawiam.

Autor:  adriannos [ 07 lipca 2012, 21:18 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Z tymi koło domu spokuj. Posypywałem wapienkiem przed ulami na trawkę i dookoła pod zadaszeniem i nawet nie chciały na mnie spojrzeć. No może poza tymi co wracały z pola, te sobie zrobiły z moich pleców przystanek do lądowania.
Z tymi na innym pasieczysku podobnie. Tam była koszona trawka przy ulach i nic.
Z tymi na gryce.... jak to na gryce :wink:. Nauczyć się niestety trzeba pracy w różnych warunkach. Pszczółki nie zawsze będą cacy dla otoczenia. Powoli, spokojnie. Czyste ciuchy, bez pachnideł na ciele. No i hejaaaaaah z koksem.

Autor:  harpia [ 07 lipca 2012, 21:23 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Ja jak byłem rano około 10 to spokojne jak baranki i przekladmałem odkłąd do ula bo im ciasno już było ale jak poszedłęm około 18 trawe podkosić to masakra odbijały sie od kapelusza jak na trampilinie

Autor:  Malcolm [ 07 lipca 2012, 22:21 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Cordovan, jak Ci się nudzi spokojne łażenie przed ulami to zapraszam do siebie. U mnie będziesz zasuwał w najlepsze! :haha:

Autor:  miły_marian. [ 07 lipca 2012, 22:43 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

To zmień matki i bendzie spokój. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  polbart [ 07 lipca 2012, 23:14 - sob ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

adriannos pisze:
Z tymi koło domu spokuj. Posypywałem wapienkiem przed ulami na trawkę i dookoła pod zadaszeniem i nawet nie chciały na mnie spojrzeć. No może poza tymi co wracały z pola, te sobie zrobiły z moich pleców przystanek do lądowania.
Z tymi na innym pasieczysku podobnie. Tam była koszona trawka przy ulach i nic.
Z tymi na gryce.... jak to na gryce :wink:. Nauczyć się niestety trzeba pracy w różnych warunkach. Pszczółki nie zawsze będą cacy dla otoczenia. Powoli, spokojnie. Czyste ciuchy, bez pachnideł na ciele. No i hejaaaaaah z koksem.


Ja na gryce obojętnie o jakiej porze pracuję bez kapelusza w koszulce z krótkim rękawkiem.
Co ta genetyka potrafi zdziałać to się w głowie nie mieści. :D
Pozdrawiam
polbart

Autor:  Cordovan [ 08 lipca 2012, 06:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Malcolm, ależ ja właśnie dlatego mam takie pszczółki jakie mam czyli agi i agi3 bym mógł właśnie sobie tak spokojnie chodzić pomiędzy ulami, ty u siebie musisz matki wymienić skoro tak nie można chodzić a trzeba zasuwać co sił w nogach. Miałem już takie meserszmity w pasiece, poszły mamusie pod but do uli nowe i wreszcie mam spokój. :wink:

Autor:  Alvinek [ 08 lipca 2012, 13:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Cordovan, z pełnym szacunkiem, WSZYSCY, którzy chociaż raz pobieżnie przejrzeli forum wiedzą, że masz
Cordovan pisze:
agi i agi3
Nie musisz powtarzać tego tak często. Jeżeli jednak musisz to może stopka (obok Twoich 20 ramkowych uli), nie będzie to tak rażące. Łagodne pszczółki to nie tylko takie co Ty masz. Zauważ, że o łagodności można napisać nie nachalnie:
polbart pisze:
Co ta genetyka potrafi zdziałać to się w głowie nie mieści. :D

I znów WSZYSCY czytający forum wiedzą o jakie matki chodzi, ale czyta się bez niesmaku.

Autor:  Anna Włodarczyk [ 10 lipca 2012, 19:35 - wt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

mam 4 matki od polbarta ale czy zostały przyjete jeszcze nie wiem a do wymiany jeszcze 26 fajnie kiedy dam rade to zrobic zycia mi zbraknie ;-} haha zwłaszcza ze dopiero stawiam pierwsze kroki

Autor:  pleszek [ 10 lipca 2012, 20:20 - wt ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Anna Włodarczyk pisze:
mam 4 matki od polbarta ale czy zostały przyjete jeszcze nie wiem a do wymiany jeszcze 26 fajnie kiedy dam rade to zrobic zycia mi zbraknie ;-} haha zwłaszcza ze dopiero stawiam pierwsze kroki

Nie taki diabel straszny troche poczytaz i wymiana matek sie uda.

pozdrawiam.

Autor:  Cordovan [ 11 lipca 2012, 23:34 - śr ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Alvinek pisze:
Cordovan, z pełnym szacunkiem, WSZYSCY, którzy chociaż raz pobieżnie przejrzeli forum wiedzą, że masz
Cordovan pisze:
agi i agi3
Nie musisz powtarzać tego tak często. Jeżeli jednak musisz to może stopka (obok Twoich 20 ramkowych uli), nie będzie to tak rażące. Łagodne pszczółki to nie tylko takie co Ty masz. Zauważ, że o łagodności można napisać nie nachalnie:
polbart pisze:
Co ta genetyka potrafi zdziałać to się w głowie nie mieści. :D

I znów WSZYSCY czytający forum wiedzą o jakie matki chodzi, ale czyta się bez niesmaku.


Czepiasz się jak byś miał czego, jaki to niesmak skoro napisałem ze mam agi i agi3 i obie są spokojne jak baranki? Widziałeś te filmy?

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -knpI#t=0s

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -knpI#t=0s

Tylko ja o tym piszę? wybacz ale nie rozumiem twojego ataku na to że polecam te pszczoły bo warto. A stopkę zaraz poprawie byś nie odczuwał niesmaku z reklamowania przeze mnie tej pszczoły. :wink:

Autor:  Zbyszko [ 12 lipca 2012, 13:23 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Pytanie dotyczące nie techniki wymiany ale wieku matek.
Pozostały mi jeszcze 2 szt. Sklenarów "niebieskich" czyli z 2010 r. Muszę przyznać że rodziny z nimi są bardzo silne a ramki zaczerwione na maksa i równo (warszawskie poszerzane). Mam dylemat wymieniać teraz czy jak zaczerwią na zimę - czyli w sierpniu. A może zostawić do przyszłego roku?? Tylko czy będą na tyle sprawne aby rodzina szybko rozwinęła się na wiosnę?
Pozdrawiam.

Autor:  Cordovan [ 12 lipca 2012, 15:28 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Zrób sobie z tymi matkami odkłady zapasowe i je przezimuj a do macierzaków daj młode matki UN. :wink:

Autor:  miły_marian. [ 12 lipca 2012, 20:26 - czw ]
Tytuł:  Re: wymiana matek

Dobrych matek i łagodnych z pasieki sie nie wyrzuca. Matka w czwartym sezonie znosi mniej jajeczek tak od 15% do 20% zalezy od rasy. Ale jak na dobe zniesie do 1800jaj a pszczoła zyje 35dni to policz rodzina bendzie miec 60 tys osobników. Jak wymienisz to niewiesz co dostaniesz. Pozdrawiam miły_marian

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/