FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7797
Strona 1 z 2

Autor:  pawelpszczola [ 16 lipca 2012, 12:13 - pn ]
Tytuł:  MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

WITAM w jednym ulu obserwuje od paru dni ok 1/2kg pszczol w klebie lub brodzie na wylotku , przeglad nie wykazal matecznikow , natomiast w nadstawce 1/2 wkpl przerwana praca -niedokonczona odbudowa wezy i przerwany zbior nektaru , pszczoly sa takie[ te na wylotku] ze moge je dlonia glaskac czy wrecz zaczepiac a one nic - jak w hipnozie- ta rodzina wyjatkowo duza, pracowita i bardziej agresywna niz pozostale , w pozostatych ulach normalnie-praca , mam wiec pytanie - co moze byc przyczyna takiego zachowania sie pszczol - pozdrawiam pawel

Autor:  krzys [ 16 lipca 2012, 13:10 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

pawelpszczola pisze:
WITAM w jednym ulu obserwuje od paru dni ok 1/2kg pszczol w klebie lub brodzie na wylotku , przeglad nie wykazal matecznikow , natomiast w nadstawce 1/2 wkpl przerwana praca -niedokonczona odbudowa wezy i przerwany zbior nektaru , pszczoly sa takie[ te na wylotku] ze moge je dlonia glaskac czy wrecz zaczepiac a one nic - jak w hipnozie- ta rodzina wyjatkowo duza, pracowita i bardziej agresywna niz pozostale , w pozostatych ulach normalnie-praca , mam wiec pytanie - co moze byc przyczyna takiego zachowania sie pszczol - pozdrawiam pawel

Przerwana praca nieodbudowana węza bo prawdopodobnie skonczył się pożytek.

Autor:  fb01667 [ 16 lipca 2012, 13:52 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

krzys pisze:
pawelpszczola pisze:
WITAM w jednym ulu obserwuje od paru dni ok 1/2kg pszczol w klebie lub brodzie na wylotku , przeglad nie wykazal matecznikow , natomiast w nadstawce 1/2 wkpl przerwana praca -niedokonczona odbudowa wezy i przerwany zbior nektaru , pszczoly sa takie[ te na wylotku] ze moge je dlonia glaskac czy wrecz zaczepiac a one nic - jak w hipnozie- ta rodzina wyjatkowo duza, pracowita i bardziej agresywna niz pozostale , w pozostatych ulach normalnie-praca , mam wiec pytanie - co moze byc przyczyna takiego zachowania sie pszczol - pozdrawiam pawel

Przerwana praca nieodbudowana węza bo prawdopodobnie skonczył się pożytek.


Z czego wiem dzieje się tak niekiedy jak jest zła wentylacja w ulu. Wtedy szczególnie jak rodzina jest duża robi się gorąco i pszczoły uwieszają się na wlotku żeby nie przegrzać czerwiu. Powinieneś mieć wlotek na całej szerokości otwarty a w korpusachjeśli masz otwory wentylacyje otwarte to też powinny być otworzone

Autor:  BoCiAnK [ 16 lipca 2012, 19:20 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

pawelpszczola pisze:
WITAM w jednym ulu obserwuje od paru dni ok 1/2kg pszczol w klebie lub brodzie na wylotku , przeglad nie wykazal matecznikow ,

Takie brody :?: :wink:
fb01667 pisze:
Z czego wiem dzieje się tak niekiedy jak jest zła wentylacja w ulu

Nie zależnie od wentylacji jak jest rodzina silna to się tak dzieje :wink:
fb01667 pisze:
Powinieneś mieć wlotek na całej szerokości otwarty

tak to racja :wink:
fb01667 pisze:
a w korpusachjeśli masz otwory wentylacyje otwarte to też powinny być otworzone

Nigdy w Życiu :wink:
gorące powietrze unosi się do góry u osusza gniazdo odpowiedź mi Czy pszczoły wdmuchują czy wyciągają powietrze z ula wentylując :?: :?: :?: :thank:

Autor:  fb01667 [ 16 lipca 2012, 21:32 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

BoCiAnK pisze:
pawelpszczola pisze:
WITAM w jednym ulu obserwuje od paru dni ok 1/2kg pszczol w klebie lub brodzie na wylotku , przeglad nie wykazal matecznikow ,

Takie brody :?: :wink:
fb01667 pisze:
Z czego wiem dzieje się tak niekiedy jak jest zła wentylacja w ulu

Nie zależnie od wentylacji jak jest rodzina silna to się tak dzieje :wink:
fb01667 pisze:
Powinieneś mieć wlotek na całej szerokości otwarty

tak to racja :wink:
fb01667 pisze:
a w korpusachjeśli masz otwory wentylacyje otwarte to też powinny być otworzone

Nigdy w Życiu :wink:
gorące powietrze unosi się do góry u osusza gniazdo odpowiedź mi Czy pszczoły wdmuchują czy wyciągają powietrze z ula wentylując :?: :?: :?: :thank:


Szanowny kolego na Twoje pytanie ciężko jest mi odpowiedzieć, ale widziałem jak u mnie jak naniosły z gryki chodźby ostatnio to pszczoły wentylowały i na wlotku i na dwóch otwartych otworach wentylacyjnych więc moje przypuszczenie jest takie, że być może te na otworach wentylacyjnych wyciągały ciepłe powietrze z uli a te na wlotku tłoczyły chłodne, które i tak jest zasysane przez uciekające ciepłe powietrze do góry.

Tak mi się przynajmniej wydaje. Nie pozjadałem wszystkich rozumów więc 100% pewności nie mam :oops: . A doświadczonych kolegów zdanie szanuje

pozdrawiam SL

Autor:  adriannos [ 17 lipca 2012, 22:16 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

U!!! A co to?
Obrazek

Autor:  Malcolm [ 17 lipca 2012, 22:56 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Wg mnie wentylują albo rodzina jest tak silna, że zwyczajnie na 2 pełnych wielkopolskich się nie mieści i tyle.

Autor:  BoCiAnK [ 17 lipca 2012, 23:03 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

adriannos pisze:
U!!! A co to?

wchodzący rój :wink:

Autor:  kazik11 [ 18 lipca 2012, 05:36 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Faktycznie,że wygląda to na wchodzący rój.
W przypadku nadmiaru wolnych pszczół, byłaby broda.
W przypadku wentylacji nie byłoby kłębowiska?

Autor:  dudi [ 18 lipca 2012, 07:24 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

A szerszenie nie kręcą się koło ula? U mnie było podobnie (troszkę mniej) i też się zastanawiałem co się dzieje i po kilku min zauważyłem szerszenia.

Autor:  adriannos [ 18 lipca 2012, 14:49 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

BoCiAnK pisze:
adriannos pisze:
U!!! A co to?

wchodzący rój :wink:


Masz rację. Szkoda, że odpisałeś tak szybko, bo byłem ciekaw cóż to inni napiszą. Jest to rójka, ważąca po nocnym przegłodzeniu 5,45 kg, w której markę skasowałem i wraz z nową nieunasiennioną wysypałem na deskę startową "odkładu", gdzie wygryzły się już wszystkie pszczoły z sześciu ramek czerwiu krytego, a matka zaginęła w locie godowym. 36 ramkowy ul zasiedlony tuż przed pożytkiem z lipy nie dość, że odbudował sporo węzy, to jeszcze pokazał co potrafi. Na zdjęciu połowa pszczół już wlazła do ula. Tak wiem ktoś zaraz mi tu napisze, że trzeba było do nowego ula ze starą matką go dać, a do tamtego odkładu dać tę nieunasienioną. Niestety nie miałem uli na zbyciu.
Pozdrawiam.

Autor:  guriejew [ 07 czerwca 2013, 22:21 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Witam,
Jestem początkujący i mnie również nie daje spokoju ta kwestia. Pszczoły od kilku dni przed wieczorem zaczynają wylegać na wylotek i tworzą stopniowo coraz większe, skupiska z obu stron wylotka i wiszą brody pszczół. Wygląda na to, że cały wylotek jest zatkany przez pszczoły. Dziś robiłem przegląd ula, nie ma mateczników. Gniazdo na jednym korpusie wielkopolskim,na nim krata,i dwa korpusy na miodnię. Pszczoły intensywnie pracują na akacji.Matka buckfast czerwi bardzo ładnie, w gnieździe jest czerw zakryty i otwarty. Czytałem gdzięś, że pszczoły tej rasy potrzebują nawet czterech korpusów wielkopolskich, a w tej chwili mam trzy. Jestem już tydzień po miodobraniu. Jak dobrze pójdzie to za tydzień następne miodobranie. Gdzie leży problem?
Poniżej fotka obrazująca sytuację.
Obrazek
Pozdrawiam
Marek

Autor:  minikron [ 07 czerwca 2013, 22:25 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

zwiększ im wentylację

Autor:  guriejew [ 07 czerwca 2013, 22:32 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

minikron pisze:
zwiększ im wentylację


Pszczółki mają w tej chwili powałkę ze sklejki z jednym pajaczkiem. Czy mogę ją wyjąć i uchylić daszek?

pozdrawiam

Autor:  minikron [ 07 czerwca 2013, 22:45 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Nie znam Twoich uli, nie wiem jaką mają konstrukcję. Postąp wg zasady, żeby zwiększyć wentylację, ale nie dać dostępu obcym pszczołom.

Autor:  idzia12 [ 07 czerwca 2013, 23:00 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Jak chcesz mieć powałkę w lecie to musisz wyciąć jeszcze ze dwa otwory i wstawić pajączki. Jak będzie wiosną zimno to zatkasz a wentylacja musi być.

Autor:  Ks. Tomasz [ 07 czerwca 2013, 23:01 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Może warto dać im dodatkowy korpus jak nie ma jak zwiększyć wentylacji

Autor:  guriejew [ 07 czerwca 2013, 23:04 - pt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

minikron pisze:
Nie znam Twoich uli, nie wiem jaką mają konstrukcję. Postąp wg zasady, żeby zwiększyć wentylację, ale nie dać dostępu obcym pszczołom.


Dziękuje, za porady! Mam ule wielkopolskie korpusowe od P. Tumidajewicza. Jedyna opcja wentylacji to wylotek na szerokość dennicy i otwory wentylacyjne w daszku. Ale te w daszku to chyba PanTumidajewicz niedopracował, bo są to tylko wąskie na 2 mmm szczeliny. Chyba je poszerzę tak na ok. 4 mm . Kilka minut temu uchyliłem powałkę razem z daszkiem i brody momentalnie zaczęły się cofać.
Pozdrawiam

Autor:  guriejew [ 09 czerwca 2013, 11:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Witam,
Niestety następnego dnia czyli w sobotę o 9-tej rano wyszła rójka. Rój ze stara matką chwyciłem. Dzień przed rójką robiłem przegląd okratowanego gniazda ,była stara matka zaopalitkowana, nie widziałem mateczników, widocznie jako nowicjusz przeoczyłem. Niestety trzy pełne korpusy wielkopolskie, to było za mało dla moich bucfastów.Trzy tygodnie wcześniej przenosiłem czerw kryty do miodni i dałem w sumie 10 ramek węzy. Widocznie rójkę mają w genach i należało wcześniej zrobić odkłady.

Pozdrawiam
Marek

Autor:  górski_pszczelarz [ 09 czerwca 2013, 12:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

to nie rójka w genach tylko brak miejsca do czerwienia. Jak dałeś 10 ramek węzy w gniazdo to automatycznie zahamowałeś matkę w czerwieniu. Przy niepogodzie pszczoły węzy nie budowały i brakowało młodych larw do karmienia, a rzesza karmicielek przybywała. No i skończyło się oczywiście rójką.

Autor:  guriejew [ 09 czerwca 2013, 12:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

górski_pszczelarz pisze:
to nie rójka w genach tylko brak miejsca do czerwienia. Jak dałeś 10 ramek węzy w gniazdo to automatycznie zahamowałeś matkę w czerwieniu. Przy niepogodzie pszczoły węzy nie budowały i brakowało młodych larw do karmienia, a rzesza karmicielek przybywała. No i skończyło się oczywiście rójką.


Miałem korpus gniazdowy bez kraty i dwie półnadstawki. Jak 3 tyg. temu zauważyłem te brody i wyleganie pszczół na wylotek przed wieczorami to zrobiłem przegląd, ani miseczek, ani mateczników nie było, z gniazda wyjąłem 6 ramek czerwiu krytego na to miejsce dałem węze, na gniazdo krata, następny korpus z tym czerwiem zakrytym i węzą i na niego dwie półnadstawki z częściowo zasklepionym miodem. I na kilkanaście dni pszczoły się uspokoiły, a teraz rójka.
Czy żeby nie było rójek powinienem co kilka dni zabierać do miodni czerw kryty, a na to miejsce do gniazda dawać susz. Odkładami nie jestem zainteresowany, bo jestem amatorem. czy odkłady, to jedyny skuteczny zabieg przeciwrójkowy?
Pozdrawiam
Marek

Autor:  Pawełek. [ 09 czerwca 2013, 13:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

guriejew, przeniosłeś czerw kryty do miodni ok, ale po tygodniu sprawdziłeś czy nie ma tam czasem mateczników jakiś?
dwa, przy 3 korpusach dennica MUSI być otwarta na całą szerokość wylotu,
trzy, przenosisz czerw kryty do miodni stopniowo np po 3 ramki a w ich miejsce dajesz węzę, wtedy matka ma miejsce a i pszczoły zajęcie przy budowie,
przenosząc 6 ramek a dając węzę ograniczyłeś matkę bo pszczoły nie byly w stanie tak szybko budować jak matka składała jaja, pamietaj że teraz matki czerwią na najwyższych obrotach,

Autor:  guriejew [ 09 czerwca 2013, 13:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Pawełek. pisze:
guriejew, przeniosłeś czerw kryty do miodni ok, ale po tygodniu sprawdziłeś czy nie ma tam czasem mateczników jakiś?


Moja wina, nie sprawdziłem, a po drugie zablokowałem matkę w czerwieniu. Jako nowicjusz hobbysta/ pszczoły mam nie cały rok/ zaczynam sobie dopiero teraz uświadamiać błędy, które popełniłem, ale nauka nie idzie w las!

pozdrawiam :pala:

Autor:  górski_pszczelarz [ 09 czerwca 2013, 14:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

guriejew pisze:
Pawełek. pisze:
guriejew, przeniosłeś czerw kryty do miodni ok, ale po tygodniu sprawdziłeś czy nie ma tam czasem mateczników jakiś?


Moja wina, nie sprawdziłem, a po drugie zablokowałem matkę w czerwieniu. Jako nowicjusz hobbysta/ pszczoły mam nie cały rok/ zaczynam sobie dopiero teraz uświadamiać błędy, które popełniłem, ale nauka nie idzie w las!

pozdrawiam :pala:


Masz dobre podejście także dasz sobie radę. Jeśli nie chcesz robić odkładów, zawsze możesz sobie zrobić odkład tymczasowy ze starą matką np. w 3 korpusie. A w gniazdo dać młodą matkę albo zostawić matecznik. Jak młoda zacznie ci czerwić to łączysz takie rodzinki likwidując starą matkę i po problemie.

Autor:  Cordovan [ 10 czerwca 2013, 06:33 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Pawełek. pisze:
przenosząc 6 ramek a dając węzę ograniczyłeś matkę bo pszczoły nie byly w stanie tak szybko budować jak matka składała jaja, pamietaj że teraz matki czerwią na najwyższych obrotach,
nonsens, w takiej sile i przy pożytku oraz dniach lotnych na dobę odciągną jedną ramkę obustronnie, matka więcej nie zaczerwi. Nie ograniczył tym matki w czerwieniu i nie to doprowadziło do rójki. Więc co spowodowało rójkę u kolegi. Kto wie? :wink:

Autor:  bonluk [ 10 czerwca 2013, 09:07 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
Pawełek. pisze:
przenosząc 6 ramek a dając węzę ograniczyłeś matkę bo pszczoły nie byly w stanie tak szybko budować jak matka składała jaja, pamietaj że teraz matki czerwią na najwyższych obrotach,
nonsens, w takiej sile i przy pożytku oraz dniach lotnych na dobę odciągną jedną ramkę obustronnie, matka więcej nie zaczerwi. Nie ograniczył tym matki w czerwieniu i nie to doprowadziło do rójki. Więc co spowodowało rójkę u kolegi. Kto wie? :wink:


Moim zdaniem Pawełek ma rację bo jak to już był początek nastroju to węza w takiej ilości wsadzona na dolny korpus z matką przyczyniła się w znacznym stopniu do wyrojenia.

Autor:  pawelpszczola [ 10 czerwca 2013, 18:47 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

witam , ja milem przypadek ze w korpusie miodni , dodam ze z krata odgrodowa , znalazlem pomiedzy prawie zasklepionym miodem na jednej ramce 2 mateczniki , a na drugiej 3 mateczniki , tak ok 8 dniowe , dodam ze oprocz tych matecznikow na ramkach tego korpusu miodowego zero innych jajek , larw , mysle ze jedyne rozwiazanie jest takie , ze pszczolki cwaniaczki-aparatki przeniosly te 5 jajek do przygotowanych wczesniej komorek miodni , mam wiec juz poprzez to doswiadczenie zakodowane przegladanie rowniez miodni w poszukiwaniu matecznikow , zreszta przeglad miodni jest bardzo czytelny a wiec i szybki , dodam ze w korpusie gniazdowym matecznikow nie bylo , pozdrawiam pawelpszczola

Autor:  Pawełek. [ 10 czerwca 2013, 21:19 - pn ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan, matka może i nie zaczerwi ale pszczoły naropem napewno zaleją i gdzie ona ma czerwić?

Autor:  rever [ 11 czerwca 2013, 02:14 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Obrazek

Teraz jest masa pszczół brody to normalne zjawisko, u mnie też wiszą mimo robionych tydzień temu odkładów.

pozdrawiam rever

Autor:  adriannos [ 11 czerwca 2013, 03:42 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

rever, Ślicznie to wygląda. Zdjęcie to robiłeś od skrajnego ula w rządku?

Autor:  Cordovan [ 11 czerwca 2013, 06:23 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

pawelpszczola pisze:
witam , ja milem przypadek ze w korpusie miodni , dodam ze z krata odgrodowa , znalazlem pomiedzy prawie zasklepionym miodem na jednej ramce 2 mateczniki , a na drugiej 3 mateczniki , tak ok 8 dniowe , dodam ze oprocz tych matecznikow na ramkach tego korpusu miodowego zero innych jajek , larw , mysle ze jedyne rozwiazanie jest takie , ze pszczolki cwaniaczki-aparatki przeniosly te 5 jajek do przygotowanych wczesniej komorek miodni , mam wiec juz poprzez to doswiadczenie zakodowane przegladanie rowniez miodni w poszukiwaniu matecznikow , zreszta przeglad miodni jest bardzo czytelny a wiec i szybki , dodam ze w korpusie gniazdowym matecznikow nie bylo , pozdrawiam pawelpszczola
A sprawdzałeś czy na pierzdze czasami nie pociągnięte bo i tak bywa albo na jajach trutówki anatomicznej, jaka mogła się w górnej partii, górnego korpusu uaktywnić i położyć kilka jaj, pszczoły sobie jaja poprawiły, usunęły zbędne i zostawiły po jednym w komórce - takie przypadki też już spotkałem. Pszczoły jaj nigdy mi natomiast nie przeniosły i z tym się nie zgodzę iż przenoszą.

bonluk pisze:
Moim zdaniem Pawełek ma rację bo jak to już był początek nastroju to węza w takiej ilości wsadzona na dolny korpus z matką przyczyniła się w znacznym stopniu do wyrojenia.
Jak to był początek nastroju rojowego to też szło go wyeliminować a dodanie 6 ramek węzy w gniazdo nie miało wpływu na wyrojenie, nadal nikt nie wie.

Pawełek. pisze:
Cordovan, matka może i nie zaczerwi ale pszczoły naropem napewno zaleją i gdzie ona ma czerwić?
A zobacz jaki układ ula opisał wcześniej kolega

guriejew pisze:
Gniazdo na jednym korpusie wielkopolskim,na nim krata,i dwa korpusy na miodnię.
w takim układzie jak by dobrze i na czas gospodarował nie dojdzie do rójki jeśli się przez własną niewiedzę (tu rozumiem bo to jego pierwsze kroki i błędy z pszczołami - nauczy się) jej nie spowoduje.

górski_pszczelarz pisze:
Przy niepogodzie pszczoły węzy nie budowały
twarde stwierdzenie tyle że nieprawdziwe, pszczoły w ciągu 7 dni deszczowych odciągnęły mi w zeszłym roku 8 ramek wlkp węzy - wytłumacz mi dlaczego skoro nic im nie podawałem i siedem dni lało?

Autor:  mariuszm [ 11 czerwca 2013, 07:43 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Przy niepogodzie pszczoły węzy nie budowały


twarde stwierdzenie tyle że nieprawdziwe, pszczoły w ciągu 7 dni deszczowych odciągnęły mi w zeszłym roku 8 ramek wlkp węzy - wytłumacz mi dlaczego skoro nic im nie podawałem i siedem dni lało?

Bo nie weszły jeszcze w nastrój rojowy . Efektywniejszym rozwiązaniem jest podanie suszu niż węzy, i to nie jest żadna tajemnica.
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  Cordovan [ 11 czerwca 2013, 08:06 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

mariuszm pisze:
Bo nie weszły jeszcze w nastrój rojowy . Efektywniejszym rozwiązaniem jest podanie suszu niż węzy, i to nie jest żadna tajemnica.
Na tym polega gospodarka pasieczna by do rójki nie dopuścić a bez potrzeby poszerzania pasieki by nie musieć robić odkładów. Efektywniejszym może i tak ale przy założeniu że co drugi rok wymieniam susz a do zimowli zostawiam ramki przeczerwione dwu, trzykrotnie dla mnie korzystniejsze jest zagospodarowanie pracy zarówno pszczoły lotnej, karmicielek jak i woszczarek - dodawaniem suszu tego nie osiągnę. :wink:

Autor:  minikron [ 11 czerwca 2013, 08:35 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

rever, to wisząca broda czy rójka wracająca do ula/osadzana w ulu? :D

Autor:  juljan [ 11 czerwca 2013, 08:49 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Przy niepogodzie pszczoły węzy nie budowały
twarde stwierdzenie tyle że nieprawdziwe, pszczoły w ciągu 7 dni deszczowych odciągnęły mi w zeszłym roku 8 ramek wlkp węzy - wytłumacz mi dlaczego skoro nic im nie podawałem i siedem dni lało?


mmm.. w zeszłym roku była krótsza zima ? i może temu budowały :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

Autor:  rever [ 11 czerwca 2013, 09:44 - wt ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

adriannos pisze:
rever, Ślicznie to wygląda. Zdjęcie to robiłeś od skrajnego ula w rządku?

To jest gdzieś 7 rodzina w rzędzie ule stoją co pół metra i zalatywania jakiegoś wielkiego nie widzę choć pewnie jest. Na rzepaku miałem co 10cm odstępy między ulami i tu już skrajne ule były ewidentnie nalatywane.

minikron pisze:
rever, to wisząca broda czy rójka wracająca do ula/osadzana w ulu? :D


Tak to rójka tyle że nie z tego ula co ciekawe, teraz jest mega rodzina zajmuje 3 duże korpusy i jeszcze się nie mieści wisi duża broda, jadę dzisiaj dodać nadstawkę.


pozdrawiam rever

Autor:  idzia12 [ 12 czerwca 2013, 01:42 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Tak dla przestrogi opiszę. Mój znajomy pszczelarz z 40 letnim doświadczeniem mi opowiedział ,że przyniósł z magazynku ramki zeszłoroczne z niewielką ilością pierzgi zasypane cukrem ale że potrzebował ramek do nadstawki tam je umieścił. Jakie było jego zdziwienie gdy ujrzał iż pszczoły mu się wyroiły a w nadstawce był jeden dorodny matecznik. Czy ktoś z czytających miał kiedyś przypadek by na jajku z pod pierzgi pszczoły wybudowały matecznik ?

Autor:  Cordovan [ 12 czerwca 2013, 05:52 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

idzia12 pisze:
Jakie było jego zdziwienie gdy ujrzał iż pszczoły mu się wyroiły a w nadstawce był jeden dorodny matecznik. Czy ktoś z czytających miał kiedyś przypadek by na jajku z pod pierzgi pszczoły wybudowały matecznik ?
Jeden matecznik nie jest nigdy rojowym, po drugie co znaczy "na jajku z pod pierzgi" - po pierwsze nie ma takiej możliwości by pszczoły umieściły pierzgę na jaju, po drugie nawet gdyby (ależ sie uśmiałem :haha: :haha: :haha: ) to jak tą pierzgę wyjedzą aby z tego jaja się coś wykluło, tym bardziej jeszcze na ramkach zeszłoroczny przyniesionych z magazynku. Bajek ci naopowiadał, fajny wpis na poprawę humoru z rana. :haha:

Autor:  olemiodek [ 12 czerwca 2013, 08:44 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
Jeden matecznik nie jest nigdy rojowym, po drugie co znaczy "na jajku z pod pierzgi" - po pierwsze nie ma takiej możliwości by pszczoły umieściły pierzgę na jaju, po drugie nawet gdyby (ależ sie uśmiałem :haha: :haha: :haha: ) to jak tą pierzgę wyjedzą aby z tego jaja się coś wykluło, tym bardziej jeszcze na ramkach zeszłoroczny przyniesionych z magazynku. Bajek ci naopowiadał, fajny wpis na poprawę humoru z rana. :haha:
Kolego te śmiejące się ludki w pełni oddają twoje podejście do Kolegów z forum. Myślę że większość tak o tobie myśli tylko nie ma odwagi tego napisać .Odwagi Panowie . :pl:

Autor:  minikron [ 12 czerwca 2013, 09:03 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

olemiodek pisze:
Odwagi Panowie . :pl:


Do czego, tak konkretnie, nawołujesz?
Można mieć inne zdanie bez pyskówek, to nigdy nie służy wymianie doświadczeń.

Autor:  olemiodek [ 12 czerwca 2013, 09:18 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

minikron pisze:
Można mieć inne zdanie bez pyskówek, to nigdy nie służy wymianie doświadczeń.
Masz apsolutną rację .Szkoda mi młodych pszczelarzy ,którzy zadają pytania i dostają odpowiedzi od wszystko wiedzącego.Podkreślone :haha: :haha: :haha: :haha: Moim zdaniem to nie jest wymiana doświadczeń. Pewnie się mylę.

Autor:  guriejew [ 12 czerwca 2013, 22:12 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Witam,
W sobotę przeglądałem ul i znalazłem w gnieździe kilka mateczników otwartych, za nic nie mogłem znaleźć matki więc pomyślałem,że pszczoły się wyroiły. Zostawiłem dwa mateczniki . Po czterech dniach czyli dziś znowu robię przegląd gniazda i tym razem znajduje starą matkę/opalitkowana/ oraz te dwa już zasklepione mateczniki. Pomimo zasklepienia mateczników nie doszło do rójki. Ramkę z czerwiem i tymi dwoma matecznikami podałem innej słabej rodzinie na dwóch korpusach wielkopolskich. Ponieważ pszczoły w tym słabym ulu są wyjątkowo agresywne /zaliczyłem ok. 20 użądleń w dłoń/ udało mi się przejrzeć tylko dolny korpus w poszukiwaniu starej matki, ale jej tam nie było. Podałem do tego korpusu ramkę z dwoma matecznikami i nakryłem kratą, a potem drugi korpus, gdzie pewnie jest stara matka, ale z uwagi na agresję pszczół nie dałem rady dziś przeglądnąć. I oto mój dylemat:czy jak się wygryzie nowa matka to zetnie ten drugi mateczni i stara matkę, czy mam szukać starej matki i usunąć jeden matecznik i zostawić tylko jeden.

Pozdrawiam
Marek /początkujący/

Autor:  Cordovan [ 12 czerwca 2013, 22:36 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

olemiodek pisze:
Kolego te śmiejące się ludki w pełni oddają twoje podejście do Kolegów z forum. Myślę że większość tak o tobie myśli tylko nie ma odwagi tego napisać .Odwagi Panowie .
Ty nawet nie potrafisz zrozumieć wpisu na to wygląda. Nie śmiałem się z wpisu koleżanki idzia12 ani z pytania jakie zadała ale z tego co facet jej naopowiadał
idzia12 pisze:
Mój znajomy pszczelarz z 40 letnim doświadczeniem mi opowiedział ,że przyniósł z magazynku ramki zeszłoroczne z niewielką ilością pierzgi zasypane cukrem ale że potrzebował ramek do nadstawki tam je umieścił.
i że niby w tych ramkach pod pierzgą po leżakowaniu w pracowni owych ramek były jaja na których sobie matkę pszczoły wyhodowały. Śmiałem się z bzdur jakie jej ów pszczelarz naopowiadał.
olemiodek pisze:
Szkoda mi młodych pszczelarzy ,którzy zadają pytania i dostają odpowiedzi od wszystko wiedzącego.
Nie jestem wszystkowiedzącym ale nie boję się otwarcie i prawdziwie pisać o sytuacjach jakie mam z własnego doświadczenia. Inna sprawa czy starzy stażem pszczelarze się z tym zgadzają czy nie. Wcale nie muszą. Każdy prowadzi swoją gospodarkę pasieczną, nie każdy potrafi o niej otwarcie pisać bez ukrywania swoich błędów by inni z tego korzystali nie popełniając podobnych, albo pisać o gospodarce i działaniach jakie najtwardszych w wiedzy pszczelarzy wprawiają w osłupienie, że coś można zrobić inaczej niż dotychczasowa wiedza im nakazywała i że może to mieć wymierny efekt. Na forum panuje ogólnie pojęta wolność słowa bez obrzucania się "mięsem" i ludzie tutaj bywający mają wolność wyboru czy zastosować to o czym napisałem czy też nie. Ja nie zmuszam nikogo by nawet czytał co napisałem, jest opcja w profilu "dodaj do wrogów" i moje posty ci się nie wyświetlą ani nikomu kto to sobie włączy. I jeszcze jedno jak masz zamiar dyskutować ze mną o słuszności moich wpisów na forum zapraszam na pw bo od tematu daleko już zeszliśmy i wątek traci sens przez twój spam w moim kierunku. :wink:

guriejew a czy te mateczniki były tylko dwa czy więcej bo jeśli dwa to były na cichą wymianę i zbędne były twoje zabiegi.

guriejew pisze:
czy jak się wygryzie nowa matka to zetnie ten drugi mateczni i stara matkę, czy mam szukać starej matki i usunąć jeden matecznik i zostawić tylko jeden.
Jeśli matka jest w tym samym korpusie co mateczniki a nie są to mateczniki cichej wymiany to pszczoły same je zlikwidują, jeśli matka jest w innym korpusie niż mateczniki to pierwsza matka jaka się wygryzie z matecznika zlikwiduje drugą w mateczniku i wyleci po dojrzeniu na lot godowy a matka stara będzie czerwiła w korpusie w jakim jest. Zobacz za dwa dni czy w korpusie, w którym podejrzewasz że jest stara matka są jaja, jeśli są zrób z tego korpusu odkład albo zerwij mateczniki z dolnego korpusu jeśli nie są one matecznikami cichej wymiany i zamień korpusy miejscami. Napisz ile wogóle tych mateczników było przed twoimi działaniami i w którym miejscu są umiejscowione na ramce. :wink:

Autor:  Cordovan [ 12 czerwca 2013, 22:37 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

minikron pisze:
Można mieć inne zdanie bez pyskówek, to nigdy nie służy wymianie doświadczeń.
:brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  guriejew [ 12 czerwca 2013, 22:56 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
Napisz ile wogóle tych mateczników było przed twoimi działaniami i w którym miejscu są umiejscowione na ramce. :wink:


W niedzielę podczas przeglądu znalazłem w korpusie gniazdowym oddzielonym kratą pięć miseczek matecznikowych z larwami przy dolnej beleczce na dwóch ramkach. Zniszczyłem dwie miseczki, ale potem pomyślałem, ze może pszczoły się wyroiły i nie ma matki i te dwie miseczki zostawiłem, które dziś były już zasklepionymi matecznikami na jednej ramce z czerwiem krytym. W drugim ulu gdzie je obsadziłem są w dolnym korpusie, bez matki, na nim krata, drugi korpus, gdzie pewnie jest matka/wcześniej kraty nie było/, dlatego myślę, ze jest tam stara matka, ale dziś strasznie żądliły i nie dałem rady sprawdzić. Dłoń opuchła jak bania, bo pracowałem bez rękawiczek. W tych innych ulach gdzie mam buckfasty, mogę pracował bez dymu, bo pszczółki są wyjątkowo łagodne.

Pozdrawiam

Autor:  Cordovan [ 12 czerwca 2013, 23:03 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Matka jest w górnym zapewne, zobacz jutro czy są w tym górnym korpusie jaja, jeśli będą zerwij mateczniki i zamień korpusy. :wink:

Autor:  Pawełek. [ 12 czerwca 2013, 23:13 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

guriejew, z tego co piszesz wynika że chcesz wymienić matkę w tych agresywnych, tak? jesli tak musisz są znaleźć i uśmiercić, z tych dwóch mateczników zostaw jeden, i musisz tej rodziny pilnować bo założą na pewno nowe i będą chciały się wyroić z pierwszą która się wygryzie.

Autor:  guriejew [ 12 czerwca 2013, 23:24 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
Matka jest w górnym zapewne, zobacz jutro czy są w tym górnym korpusie jaja, jeśli będą zerwij mateczniki i zamień korpusy. :wink:


Rozumiem, że jak w górnym korpusie wygryzie sie nowa matka to powinna ściąć drugi matecznik, przejść przez kratę do gniazda i zlikwidować starą matkę. czy myślę prawidłowo?
Pozdrawiam

Autor:  Cordovan [ 12 czerwca 2013, 23:51 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

guriejew pisze:
Rozumiem, że jak w górnym korpusie wygryzie sie nowa matka to powinna ściąć drugi matecznik, przejść przez kratę do gniazda i zlikwidować starą matkę. czy myślę prawidłowo?
ty pisałeś że masz mateczniki w dolnym a starą matkę w górnym. Jak to jest w końcu?

Autor:  guriejew [ 12 czerwca 2013, 23:55 - śr ]
Tytuł:  Re: MATECZNIKOW NIE MA A BRODA PSZCZOL NA WYLOTKU

Cordovan pisze:
guriejew pisze:
Rozumiem, że jak w górnym korpusie wygryzie sie nowa matka to powinna ściąć drugi matecznik, przejść przez kratę do gniazda i zlikwidować starą matkę. czy myślę prawidłowo?
ty pisałeś że masz mateczniki w dolnym a starą matkę w górnym. Jak to jest w końcu?

Tak mateczniki umieściłem w dolnym korpusie, gdzie nie znalazłem matki, położyłem kratę, a stara matka jest zapewne w górnym korpusie. Przepraszam, ale pomyłkowo wyraziłem się błędnie. Zakręciłem się. :pala:
Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/