FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

odymianie na warrozę
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=7906
Strona 1 z 2

Autor:  słonecznik7 [ 30 lipca 2012, 20:36 - pn ]
Tytuł:  odymianie na warrozę

Witam wiem że odymia się po ostatnim miodobraniu ale czytałem że na waroze pomaga
mięta wrzucona do podkurzacza.czy mogę już teraz odymić czy dopiero po ostatnim
miodobraniu :)

Autor:  jino2 [ 30 lipca 2012, 20:57 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

słonecznik7, a ja slyszałem o innych rzeczach które ponąć też pomagają.

po ile u WAS apiwarol, bo u mnie równe 50,-.

Autor:  sali [ 30 lipca 2012, 21:30 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

słonecznik7, nie zaszkodzi, to na pewno, a czy pomoze, jak bedziesz dawał miete beda spokojniejsze ale jak sie chcesz przekonac co daje jeszcze lepsze efekty daj do podkurzacza, kwiatki wrotyczu, w tej chwili kwitnie odymiaj co kilka dni i na koniec sprawdz apiwarolem zobaczysz ile spadnie a pozniej apiwarol wyrzuc bo Ci sie przeterminuje.

Autor:  beny69 [ 30 lipca 2012, 22:08 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

apivarol w sklepie 59zł, biowar 500 pasek 7zł

Autor:  kodai [ 30 lipca 2012, 22:23 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

sali pisze:
słonecznik7, nie zaszkodzi, to na pewno, a czy pomoze, jak bedziesz dawał miete beda spokojniejsze ale jak sie chcesz przekonac co daje jeszcze lepsze efekty daj do podkurzacza, kwiatki wrotyczu, w tej chwili kwitnie odymiaj co kilka dni i na koniec sprawdz apiwarolem zobaczysz ile spadnie a pozniej apiwarol wyrzuc bo Ci sie przeterminuje.


A jaką ilość Wrotyczu trzeba dodać do podkurzacza by osiągnąć pożądany efekt? A jak ma wyglądać to odymianie? Wystarczy wpuścić parę kłębów z podkurzacza do ula, czy porządnie zakurzyć a potem zatkać wylotek na powiedzmy 15 min?
Napisz proszę sali coś konkretniej bo temat ciekawy

Autor:  miły_marian. [ 30 lipca 2012, 22:39 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Słonecznik Jak niechcesz zakazić miodu to ja bym radził zastosowac puder cukier. Cukier nie zabjia ale waroza niema przylepnosci do pszczoły i spada na denice. Jak masz osiatkowne torozwiozuje sprawe. A jak masz normalne denice to wkładasz kartkie i po bokach smarujesz olejem jadalnym zeby waroza nie wchodziła na sciany i spowrotem na pszczołę. Po 7 dniach ponownie sypiesz i niemasz warozy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  piotrwicha [ 30 lipca 2012, 22:45 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

miły_marian pisze:
Po 7 dniach ponownie sypiesz i niemasz warozy

i był tam smok i ział ogniem...
sory nie mogłem sie powstrzymać , jak by sprawa była tak prosta zapomnieli byśmy o tym że waroza istniała.
ode mnie. jeśli chcesz dymić teraz (pod warunkiem że miodu nie weźmiesz to kilkukrotnie w odpowiednich odstępach bo przy tej ilości czerwiu co jest teraz w ulu jednokrotnie odymianie można o kant d... potłuc

Autor:  Mariuszczs [ 30 lipca 2012, 22:48 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

No dobra miły_marian - po jakim czasie waroza odpada od pszczoły ?
Jak znajdę puder to jutro przetestuje na odkładzie który ma warozy. Przyklei się do oleju i policzę.

Autor:  miły_marian. [ 30 lipca 2012, 23:33 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Marjusz JakWłożysz kartkie na denice i posypiesz pudrem to waroza zaraz spada. Ja po 2 godz. wyjmuje wkładkie i wsypuje ten puder cukier na genste sitko tak ze puder przelatuje a waroza zostaje w sitku. Ponownie daje ten przesiany puder na wkładkie i wkładam na dennice tak zeby nastepna waroza jak spadnie bo niema przylepnosci bo waroza ma przysawki i jak puder dostanie sie do nich to ona nie ma przylepnosci. Waroza może bez jedzenia dozyć 7 dni. A ponownie sypie puder za 7 dni bo nastepne warozy się wygryzają w raz z pszczołamy i też niemają przylepnosci i spadają na denice i tam jest puder cukier. Jak waroza sie wygryzie młoda to na pszczole buszuje 4 tygodnie bo stara waroza to na 5 dzień już wchodzi ponownie do komurki przed zasklepem i po 60 godzinach składa pierwsze jajo na samice a po 15 godzinach składa na samca a nastepne po 15 godz. na samice. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Mariuszczs [ 31 lipca 2012, 14:11 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Tak jak pisałem posypałem. Odkład 11 ramek wlkp. Sypałem cukier puder tam gdzie czerw zasklepiony i pokarm. Ramki z matką i czerwiem otwartym opuściłem. Jak patrzyłem na larwy to nie byłem pewien czy też można tam pszczoły obsypywać ??

Dennica osiatkowana nie na całej powierzchni ula - jakies 70%. Zasuwka posmarowana olejem pod siatką. Z tego powodu jeśli coś spadnie to nie wszystko na zasuwkę.

Wynik 10 sztuk warozy. Powinienem jutro odymić amitrazą dla kontroli eksperymentu i jak kupię TT to tak zrobię i policzę.

Cukier spadł na razie w małej ilości. Czyżby pszczoły z niego robiły użytek? Czekałem 5 godzin.

Nie śmiałem się z tej teorii, i już nie będę miał okazji bo miałem tyle chęci żeby sprawdzić cokolwiek. Ciekawy jestem teraz czy tym sposobem uda się wyeliminować ilość warozy do bezpiecznej.

Autor:  miły_marian. [ 31 lipca 2012, 17:59 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Mariusz Jeszcze mas odymic tym apiwarolem. Cukier puder nie jest szkodliwy na czerw otwarty i jajeczka na matkie też mozesz posypac. Aż 10 sztuk warozy na odkładzie to bardzo dużo za 7 dni jeszcze raz posyp pudrem i po 5 dniach mozesz sprawdzić apiwarolem ale to nie koniecznie. Codzienie albo co jakis czas sprawdzaj ile spadło na siatkie. Jak się sam przekonasz to uwieżysz ze ta metoda jest ekologiczna i skuteczna.Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Mariuszczs [ 31 lipca 2012, 18:09 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Za wczas nie za wczas - chcę porównać skuteczność cukru pudru do amitrazy i zobaczyć czy jeszcze coś spadnie. Wiem że dawka amitrazy skuteczna jest już przy połowie tego co ma Apiwarol ( przy odymianiu ).
Wiem też że amitraza uwalniana z popularnych pasków w końskiej dawce nie jest tak skuteczna jak dymienie Apiwarol.

A dużo osób testowało Wrotycz do podkurzacza - w ten sposób że policzyli warozę ?


No odkładem to było jakiś czas temu - to już rodzina z czerwiem chyba na 8 ramkach a obsiadająca 11.

Autor:  marcyha [ 31 lipca 2012, 18:12 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

miły_marian, czy możesz dokładnie napisać, jak walczysz z warrozą? Rozumiem, że cukier co 7 dni, tak? A ile razy? I odymiasz poza tym?

Autor:  miły_marian. [ 31 lipca 2012, 18:49 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

marycha Ja na waroze stosuje pułapki na czerw trutowy. Mam ramki wielkopolskie i 1 ramkie dziele ze 2/3 jest weza a 1/3 jest pusta i doniej robie rameczkie i wkładam. Jak na wiosne pszczoły pociągna w tej rameczce susz trutowy i matka zaczerwi na trutnie to pozwalam im sie wygrysć bo w dziewiczym suszu trutowym niema warozy. Ale jak juz drugi raz matka zaczerwi na trutnie to po 20 dniach wypycham tą rameczkie i wstawiam drugo zapasową. A tą rameczkie z czerwiem trutowym dłuszym nożem obcinam tym poczwarkom trutowy główki i na karton wytrzepuje te poczwarki i licze warozę. Te poczwarki trutowe smakują rybom i kurom jak ktos ma. Mam wane przy pasiece to tą rameczkie zanuzam w wodzie i wypłukuje resztki warozy. I przy nastepnym przeglondzie na drugi dzień wypycham nastepną rameczkie i wkładam tą wytrzepaną i wypłukaną do ramki. A teraz na jesieni posypuje cukrem pudrem i sprawdzam ile jescze warozy jest w danej rodzinie. Po ostatnim miodobraniu z nawoci daje jeszcze paski co koło pszczelarskie mi daje ale warozy juz niema na denicy. A do odkładów to tylko posypuje pudrem bo tam niema woszczyzny trutowej. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  sali [ 31 lipca 2012, 19:12 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

piotrwicha pisze:
miły_marian pisze:
Po 7 dniach ponownie sypiesz i niemasz warozy

i był tam smok i ział ogniem...
sory nie mogłem sie powstrzymać , jak by sprawa była tak prosta zapomnieli byśmy o tym że waroza istniała.
ode mnie. jeśli chcesz dymić teraz (pod warunkiem że miodu nie weźmiesz to kilkukrotnie w odpowiednich odstępach bo przy tej ilości czerwiu co jest teraz w ulu jednokrotnie odymianie można o kant d... potłuc
nie zapomnimy, bo leczenie alternatywne jest czaaso o pracochłonne, za to lecząc amitrazą pozbedziemy sie pszczół i miejmy nadzieje ze nie na stałe,jesli chodzi o wrotycz kiedyś odymiałem kilka razy, pszczoły co 4 dni, i na koniec zawsze sprawdzałem apiwarolem, i po kilku latach doszedłem do wniosku ze szkoda truć pszczoły, bo warrozy juz nie musze.jesli chodzi o cukier puder jest strasznie czasochłonny musisz wyjac kazdą ramke jesli miał bys to zrobić co 4 dni, z załozeniem ze mamy ich tylko 100 to ilu ludzi musimy zaangarzować.

Autor:  marcyha [ 31 lipca 2012, 19:27 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

sali, nie wiem, czy dobrze rozumiem - odymiasz wrotyczem i to wsio? Wrotycz dajesz do podkurzacza po prostu? Dajesz suszony, czy świeży? Co 4 dni tak? Właśnie parę dni temu usunęłam dziką zabudowę (włożyłam jedną 1/2 do gniazda) i miałam okazję zapoznać się z warrozą - znalazłam 3 potwory i szykuję się do natarcia :wink:

Autor:  sali [ 31 lipca 2012, 19:53 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

odymiam swierzymi kwiatami, a w lato dodaje do podkurzacza, suszonekwiatki i pruchno debowe, ramek pracy nie stosuje ale zaczne jak pasieke ktos odziedziczy i bede miał pszczoły dla przyjemnosci, na azie to starcza, przynajmniej musi,

Autor:  Mariuszczs [ 31 lipca 2012, 21:45 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Która substancja z wrotyczu działa na warozę ?

tujon jest przeciwpasożytniczy
kamfora chyba owadobójcza
akacetyna owadobójcza
luteolina owadobójcza

Pszczoły wytrzymałe są.

Autor:  marcing [ 31 lipca 2012, 21:54 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

sali pisze:
odymiam swierzymi kwiatami, a w lato dodaje do podkurzacza, suszonekwiatki i pruchno debowe, ramek pracy nie stosuje ale zaczne jak pasieke ktos odziedziczy i bede miał pszczoły dla przyjemnosci, na azie to starcza, przynajmniej musi,

Jakie dawki tego wrotycza na jedną rodzinę czy trzeba ul zamykać na jakiś czas po odymieniu :?:

Autor:  Mariuszczs [ 01 sierpnia 2012, 13:47 - śr ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Jak to już pisałem wczoraj posypałem nie wszystkie pszczoły cukrem pudrem i spadło 10 sztuk warozy.

Dzisiaj dorwałem amitrazę i odymiłem i spadło z tego samego ula 22 sztuki warozy.

Ciekawe ile siedzi pod zasklepem.

Autor:  marcyha [ 02 sierpnia 2012, 11:28 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

miły_marian, sali, bardzo dziękuję za informacje i pozdrawiam serdecznie :D . U mnie wrotycz właśnie pięknie kwitnie, więc grzech nie skorzystać :D

Autor:  sali [ 03 sierpnia 2012, 18:08 - pt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

ja wsypuje gasc na rozpalony do czerwonosci wegiel drzewny, jak po chwili, czus specyficzny zapach wpuszczam do ula kilka kłebów dymu, nie zamykam ula, tak stosuje co wizyta w pasiece

Autor:  marcing [ 03 sierpnia 2012, 20:45 - pt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Dzięki mam osiatkowane dennice to przetestuje przed apivarolem jeszcze jak to działa :D

Autor:  Mariuszczs [ 05 sierpnia 2012, 16:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

No panowie wczoraj i dzisiaj w następnym odkładzie dmuchałem wrotyczem. Ani jedna waroza nie spadła na wsuwkę. Czy ktoś jeszcze może potwierdzić skuteczność tego ziela - opisując ile sztuk spada na dennice ?. Jutro u nich zastosuje sypanie cukrem pudrem w celu weryfikacji obecności warozy, ale powinna być bo widziałem przy przeglądzie niedawno na pszczole. Wczoraj sypałem wrotycz na żar a dziś dodatkowo potraktowałem palnikiem aż zaczęło "kopcić jak lokomotywa".

Autor:  patryk [ 05 sierpnia 2012, 16:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

ja też odymiałem wrotyczem i nic :( żadna sztuka nie spadła , bałem sie, że za dużo odymiłem jedną rodzinke bo gdzieś czytałem , że zbyt duża ilość tego dymu może zabić całą rodzine, ale nic sie nie stało

Autor:  adriannos [ 05 sierpnia 2012, 21:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Ja dzisiaj patrzyłem na wylotki. Na pszczołach wentylujących niestety siedziały te bestie :pala: . Horror. Odkłady na jednym pasieczysku zaczynam od jutra odymiać. Rodziny produkcyjne muszą poczekać, bo jeszcze najmniej jedno miodobranie przed nimi.

Autor:  Mariusz197203 [ 06 sierpnia 2012, 14:00 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

szyszki sosnowe , wrotycz ,trochę żywicy i skutki widać na szufladzie w dennicy .Zbieram je codziennie rano.

Autor:  ktostor [ 06 sierpnia 2012, 15:12 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Mariusz197203, proszę rowiń trochę. Pozdrawiam.

Autor:  Mariuszczs [ 06 sierpnia 2012, 21:36 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Wczoraj i przedwczoraj wrotycz u mnie nie zadziałał.Dzisiaj posypałem cukrem pudrem wszystkie ramki. Na wsuwce było 13 sztuk pasożyta.
Czy może jutro powtórzyć posypywanie żeby zobaczyć ile drugiego dnia spada ?

Autor:  miły_marian. [ 06 sierpnia 2012, 23:54 - pn ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Powtuż posypywanie za 7dni. Trzeba spowrotem dać tą wsuwkie z pudrem bo pszczoły jescze sie czyszcząi waroza sie wygryza z pszczołamy. Trzeba było puder wrzaz z warozą wsypać do sitka i puder rozsypac po wkłsdce a obżeża posmarowac olejem jadalnym na obkoło. Trzeba sprawdzać codzienie ile warozy spada na wkładce na denicy. Jak na 1 dzien miałes 13 sztuk to rodzina jest bardzo zainfekowana warozą. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Mariuszczs [ 07 sierpnia 2012, 13:56 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Jeśli spadło 13 to ile jest w rodzinie ?

Autor:  mniszek [ 12 lutego 2013, 10:22 - wt ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Jak się wydaję temat warrozy jest bardzo glęboki i dyskusyjny i nie opanowany? Tutaj tez jest dyskuja i co wy na to? Moze rzeczywiscie dyskusja doswiadczonych pszczelarzy osiągnie w tym temacie jakiś konsensus . Jak widac we wczesniejszym tytule warroa rozpoczelo się fajnie i rzeczowo ./ Pozdrawiam. :thank: :thank: :thank: :oops: :oops:

Autor:  beny69 [ 14 marca 2013, 18:15 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

witam, mam takie pytanie zapisałem sie na leki refundowane w PZP i Pani na dziesięć uli wpisała mnie na jedno opakowanie apiwarolu. Wydaje mi sie (robiłem tak na jesień) ze jedna tabletka co cztery dni, wychodzi na to ze powinienem mieć 40 tab. dwa opakowania. Jakich argumentów użyć zeby dostać 4 tabletki na ul.

Autor:  kolopik [ 14 marca 2013, 18:26 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69 pisze:
Jakich argumentów użyć zeby dostać 4 tabletki na ul.

Zwiększyć im frycowe od ula. Dziwne, że na to nie wpadłeś. :haha: :haha: :haha:

Autor:  beny69 [ 14 marca 2013, 18:43 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

???

Autor:  Mariuszczs [ 14 marca 2013, 19:00 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Jeśli jedno opakowanie na 10 uli to ci automatycznie przysługuje 10 odkładów za rok . :mrgreen:

Autor:  kolopik [ 14 marca 2013, 19:11 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69 pisze:
???

beny69, Jakbyś zgłosił 20 uli i zapłacił 2x większe frycowe to miałbyś tyle ile Ci potrzeba. Zwiększajśc ilość pni do 79 jeszcze byś na tym zarobił, nie tylko zresztą Ty. Zarobił by związek i niezrzeszeni którym odsprzedałbyś niepotrzebną nadwyżkę o 5 zł taniej niz weterynarz. :haha: :haha: :haha:
Taka Polska chłopie. W pszczelarskim fachu okazuje się, że za sprawą refundacji można zarabiać także na główkowaniu.
Wiesz teraz dlaczego uczciwi są za dopłatami bezpośrednimi do rodziny pszczelej ?
A wiesz dlaczego niektórzy mówią, że to jest nierealne ?
Pogłówkuj.
Pozdrawiam.

Autor:  pepsi [ 14 marca 2013, 19:19 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

kolopik, No wiesz kolopik trudno się z tobą nie zgodzić ! niestety tak jest że duzi mogą więcej !Bez urazy dla tych dużych :D Pozdrawiam taka :pl:

Autor:  pepsi [ 14 marca 2013, 19:23 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69, Kolego a na co ci aż cztery tabletki na rodzinę ? czy chcesz je zagazować :haha:

Autor:  ralfini [ 14 marca 2013, 21:52 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

aaaa to dlatego Prezio S ciągle mówi ze liczba rodzin pszczelich w Polsce się zwiększa, po prostu żeby dostać odpowiednią liczbę leków na warozę pszczelarze zawyżają liczbę rodzin, sprytny prezio sprytny .

Autor:  Cordovan [ 14 marca 2013, 21:59 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69 pisze:
witam, mam takie pytanie zapisałem sie na leki refundowane w PZP i Pani na dziesięć uli wpisała mnie na jedno opakowanie apiwarolu. Wydaje mi sie (robiłem tak na jesień) ze jedna tabletka co cztery dni, wychodzi na to ze powinienem mieć 40 tab. dwa opakowania. Jakich argumentów użyć żeby dostać 4 tabletki na ul.
Należy ci się 40 tabletek (4 na rodzinę) ale w opakowaniu jest 25 więc za 10 musiałbyś dopłacić, co to znaczy że pani zapisała cię na jedno opakowanie przy 10 ulach - na jakiej podstawie? Dokształć tą panią. :wink:

Autor:  waldek6530 [ 14 marca 2013, 22:14 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

I takie są uroki przynależności , dorwali młodego i robią z nim co chcą (przepraszam jeżeli kogoś uraziłem nie taka była moja intencja). Dlaczego ta pani (celowo piszę przez małe p) nie była łaskawa zapytać "a ile Koledze potrzeba tego apiwarolu" tylko sama wszechwiedząca zapisała go na jedno opakowanie - CO TO JEST REGLAMENTACJA - poniosło mnie :pala:

Autor:  waldek6530 [ 14 marca 2013, 22:19 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Nie skończyłem jeszcze ja miałem podobną sytuację jak zapisywałem się do koła (dopiero się zapisywałem) a już poczułem "falę"w kole. Skończyłem z tym dość miałem w życiu przełożonych teraz jestem emerytem i nikt nie będzie mi w niczym rządził. :wnerw: Chyba już skończyłem. : :luzik:

Autor:  kolopik [ 14 marca 2013, 22:22 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

waldek6530,
Mam takie durne myśli co Cię poniosło. :pala: Cheba to, że ta pani /specjalnie pisana przez małe py/ shandlowała Twoje 25 tabletek na swoją py. :pala:
No może się za dużo napiłem. Hyrbaty na noc. :haha: :haha: :haha:

Autor:  adriannos [ 14 marca 2013, 22:24 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Teina w herbacie szkodzi zdrowiu.

Autor:  waldek6530 [ 14 marca 2013, 22:33 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

Kolopik źle mnie zrozumiałeś ta pani nie mnie przehandlowała tylko
beny69.

Autor:  kolopik [ 14 marca 2013, 22:38 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

waldek6530, jakie to ma znaczenie kogo ?
Znaczenie ma to, że na kimś mogła się nachapać.

Autor:  beny69 [ 14 marca 2013, 22:40 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

powiedziałem jej ze potrzebuje 4 razy odymić jeden ul a ona na to na co tyle wystarczy 2 razy, nie chciałem sie kucić gdyż nie posiadam na tyle wiedzy, do tej pory jaka wiedze posiadam to tu z forum i na jesień 2012 odymiałem 4 razy co 4 dni + biowar 500 na 8 tygodni

Autor:  adriannos [ 14 marca 2013, 22:42 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69, Zobacz jak kolega kolopik, leczy. Zobaczysz, że 1 raz wystarczy. Sprawdzone.

Autor:  kolopik [ 14 marca 2013, 22:43 - czw ]
Tytuł:  Re: odymianie na warrozę

beny69 pisze:
i na jesień 2012 odymiałem 4 razy co 4 dni + biowar 500 na 8 tygodni

Żyją jeszcze ?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/