FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
czy ktoś robi samemu węze http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8202 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | tikcop [ 10 września 2012, 22:14 - pn ] |
Tytuł: | czy ktoś robi samemu węze |
Witam Mam pytanie albowiem przymierzam się do zakupu formy silikonowej do węzy ![]() i mam pytanie głupie bo głupie aczkolwiek pytanie, jak sobie radzicie z roztopieniem sztabki, bloku wosku? bo w kąpieli wodnej to można czekać do usr.. śmierci dolać ciut wody do garnka i na to bloczek wosku a potem chochelką jak gofra? po formie jak ciasto do naleśników i docisnąć Pozdrawiam |
Autor: | kolopik [ 10 września 2012, 22:18 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
tikcop pisze: i mam pytanie głupie bo głupie aczkolwiek pytanie, jak sobie radzicie z roztopieniem sztabki, bloku wosku? Faktycznie głupie bo do roztopienia wosku potrzebny jest tyko garnek i palnik pod nim. No i wosk w garnku. |
Autor: | Cordovan [ 10 września 2012, 22:27 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
tikcop pisze: po formie jak ciasto do naleśników i docisnąć a gdzie sterylizacja?
|
Autor: | tikcop [ 10 września 2012, 22:41 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
kolopik pisze: do roztopienia wosku potrzebny jest tyko garnek i palnik pod nim i niezapali się? |
Autor: | CYNIG [ 10 września 2012, 22:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
tikcop, tu masz temperatury samozapłonu http://www.pharma-cosmetic.com.pl/PDF/Cera_alba.pdf W każdym razie nie baw się w podgrzewanie, bezpośrednio na palniku gazowym w kuchni ![]() Poza tym o ile pamiętam to i tak wosk nalewany na formę ma mieć w okolicach 70 stopni, więc woda jako medium pośrednie się sprawdzi. |
Autor: | novara [ 11 września 2012, 10:17 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie zadam Ci inne pytania 1. Czy ta cena węzy jest faktycznie ceną na jaką nie możesz sobie pozwolić? 2. Czy zaoszczędzisz naprawdę tyle pieniędzy,żeby to odczuć w portfelu? I po 3. Jak ze sterylizacją wosku zamierzasz sobie poradzić co by nie zakończyć przygody z pszczołami zgnilcem w swojej i innych pszczelarzy pasiekach? I nie piszę tego żeby się czepiać, ale żeby poddać Ci pod przemyślenie - czy warta skórka tej wyprawki? |
Autor: | CYNIG [ 11 września 2012, 10:34 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
novara, jakiś czas temu analizowałem właśnie powyższe zagadnienia bo chciałem sam produkować węzę dla siebie. ad1. Zużycie roczne węzy mam na poziomie 25-30kg, co daje kwotę od 350 do 950 zł (w zależności od ilości wosku na wymianę). ad2. Zaoszczędzenie 900zł w sytuacji posiadanie wolnego czasu jest warte odrobiny wysiłku. Zwłaszcza że dostaję produkt taki jaki sam chcę. ad3. To jest temat który obrósł największymi mitami co do złożoności procesu i kosztów ![]() Powód dla którego porzuciłem plany produkcyjne jest prozaiczny, koszt wszystkich urządzeń (rozpatrywałem walce) był na tyle wysoki, że inwestycja wydała mi się chwilowo bezzasadna. |
Autor: | novara [ 11 września 2012, 11:26 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
CYNIG pisze: novara, jakiś czas temu analizowałem właśnie powyższe zagadnienia bo chciałem sam produkować węzę dla siebie. ad1. Zużycie roczne węzy mam na poziomie 25-30kg, co daje kwotę od 350 do 950 zł (w zależności od ilości wosku na wymianę). ad2. Zaoszczędzenie 900zł w sytuacji posiadanie wolnego czasu jest warte odrobiny wysiłku. Zwłaszcza że dostaję produkt taki jaki sam chcę. ad3. To jest temat który obrósł największymi mitami co do złożoności procesu i kosztów ![]() Powód dla którego porzuciłem plany produkcyjne jest prozaiczny, koszt wszystkich urządzeń (rozpatrywałem walce) był na tyle wysoki, że inwestycja wydała mi się chwilowo bezzasadna. Z tego co piszesz to sam sobie właśnie zaprzeczyłeś - najpierw piszesz o zaoszczędzeniu 900zł po czym na końcu piszesz o kosztach więc gdzie tu oszczędność? A poza tym koszt to nie tylko same maszyny ale i koszt energii potrzebnej do produkcji, że o innych kosztach nie wspomnę. |
Autor: | CYNIG [ 11 września 2012, 11:33 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
900 zł bym zaoszczędzał w skali roku na zakupie węzy (można to zmienić na "nie wydawałbym 900zł rocznie na węzę"), ale żeby do tego doszło to najpierw bym musiał zainwestować znaczną kasę w sprzęt. Dlatego też uznałem, że jest to przedsięwzięcie w moim przypadku bezzasadne. Nie widzę tu zaprzeczania samemu sobie. |
Autor: | reven1987 [ 11 września 2012, 14:54 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
novara pisze: 3. Jak ze sterylizacją wosku zamierzasz sobie poradzić co by nie zakończyć przygody z pszczołami zgnilcem w swojej i innych pszczelarzy pasiekach? Mozesz to rozwinac ? Czyli skad najlepiej weze brac ? Nastraszyles mnie tym zgnilcem ![]() |
Autor: | tikcop [ 11 września 2012, 22:50 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
reven1987 pisze: W tym roku bralem od znajomego i jego (sam robi) a dałbyś radę film nakręcić z tego, żeby zobaczyć co i jak?zgnilec? jak mówił Chorbiński w Pszczelej Woli w lutym 2012 to połowa pasiek w Polsce ma zarodniki zgnilca, ciekawe skąd tam są takie pieprzenie, że ze swojej węzy się to wzięło |
Autor: | dudi [ 11 września 2012, 23:56 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
tikcop pisze: takie pieprzenie, że ze swojej węzy się to wzięło Pewnie że pieprzenie. Mój kuzyn od X lat robi węzę ze swojego wosku u gościa który ma sprzęt. Płaci za to prawdopodobnie 5 zł/kg. Pasieka ok 70 rodzin i nie widzę żeby coś było nie tak. Czy aby nie popadamy czasami ze skrajności w skrajność??? |
Autor: | baru0 [ 12 września 2012, 08:52 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Z tym zgnilcem to lekka przesada że tak od razu . Mój Ojciec kupił używane walce ponad 20 lat temu,robimy węzę dla siebie i nie ma zgnilca do dziś . |
Autor: | dudi [ 12 września 2012, 10:32 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Kiedyś wszyscy tak robili i nic się nie działo. Dzisiaj badania, inne bzdety i pszczoły chorują. Popadliśmy ze skrajności w skrajność. Zrobisz ze swojego wosku to masz węzę, a kupisz to papier toaletowy nasączony parafiną, ale przebadany i dopuszczony do sprzedaży. Przecież to nawet zapachu wosku nie ma. Kiedyś odwirowałeś miód, poszedłeś na targowisko i sprzedałeś, a dziś? Musisz mieć sprzedaż bezpośrednią. I co ona daje? A no wg mnie nic. Nabija kasę innym, chyba tylko to. Jak ktoś ma czysto i porządek to i będzie miał, a jak ktoś bałaganiarz i brudas to i zgłoszenie sprzedaży bezpośredniej i odbiór pomieszczenia nic nie zmieni. |
Autor: | wojciechmoro [ 12 września 2012, 13:45 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
ostrożność jest pożądana, poczytajcie pszczelarstwo z lat 60-tych mieli wielkie problemy ze zgnilcem, spadały całe pasieki. ![]() |
Autor: | tczkast [ 12 września 2012, 14:16 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
wojciechmoro pisze: ostrożność jest pożądana, poczytajcie pszczelarstwo z lat 60-tych mieli wielkie problemy ze zgnilcem, spadały całe pasieki. pewnie, że ostrożność jest pożądana - zgodzę się z tym, ale czy pasieki te padły właśnie z powodu samorobnej węzy - nie sądzę...
![]() |
Autor: | CYNIG [ 12 września 2012, 14:22 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Panowie wychodzi takie trochę bicie piany w prostej sprawie. To że wosk jest "jednym z nosicieli" przetrwalników chyba nie podlega dyskusji?? Skoro tak, to sterylizując wosk pozbywamy się jednej z dróg zakażenia. Nie znaczy to że zgnilca nie będzie albo że zgnilec na 100% będzie jak nie wysterylizujemy. Obracamy się w obszarach prawdopodobieństwa a nie pewników, w naturze stany zero/jedynkowe nie występują ![]() Czyli pisząc wprost, jak wysterylizujemy to zagrożenie zgnilcem będzie nieco mniejsze a jak nie to większe, ot i tyle P.S. nie spotkałem się z publikacjami które by podawały jaki procent zakażeń pasiek był spowodowany skażonym woskiem. |
Autor: | novara [ 12 września 2012, 14:29 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
CYNIG pisze: Panowie wychodzi takie trochę bicie piany w prostej sprawie. To że wosk jest "jednym z nosicieli" przetrwalników chyba nie podlega dyskusji?? Skoro tak, to sterylizując wosk pozbywamy się jednej z dróg zakażenia. Nie znaczy to że zgnilca nie będzie albo że zgnilec na 100% będzie jak nie wysterylizujemy. Obracamy się w obszarach prawdopodobieństwa a nie pewników, w naturze stany zero/jedynkowe nie występują ![]() Czyli pisząc wprost, jak wysterylizujemy to zagrożenie zgnilcem będzie nieco mniejsze a jak nie to większe, ot i tyle P.S. nie spotkałem się z publikacjami które by podawały jaki procent zakażeń pasiek był spowodowany skażonym woskiem. Słowa z Twojego podpisu: "Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..." mówią wszystko ![]() |
Autor: | tikcop [ 12 września 2012, 18:12 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
na problem zgnilca i innych chorób wg mnie trzeba patrzeć również i tak pszczoły nie mogą głodować, muszą mieć suche ule, dużo pyłku dostępnego, mało przeglądów, plastry tak czy siak trza podmieniać, ule dezynfekować nawet opalajać, pozwolić aby w ulu rozwinęła się jakaś fauna typu pająki, mrówki, pszczoły i tak sobie z nią dadzą radę, o ile pamiętam to zarazki są zawsze tyle że jak silny organizm to sam zwalczy czy nie dopuści, i to będzie niczym spacer częsty, na 100% gwarancji nie masz, że nie zachorujesz ale jakąś odporność wyrobisz sobie co i tak będzie lepsze niż same leki - patrz grypy wszelakie a i dużo racji z tym że papiery w porządku a wosku prawie nic a z węzą czemu nie sprobować samemu dla siebie |
Autor: | pleszek [ 12 września 2012, 20:00 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Jezeli bedziesz robil weze ze swojego wosku i tak mozna chapnoc zgnilca a czy mrowki nie sa przenosicielami chorob. |
Autor: | reven1987 [ 12 września 2012, 21:33 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
tikcop pisze: na problem zgnilca i innych chorób wg mnie trzeba patrzeć również i tak pszczoły nie mogą głodować, muszą mieć suche ule, dużo pyłku dostępnego, mało przeglądów, plastry tak czy siak trza podmieniać, ule dezynfekować nawet opalajać, pozwolić aby w ulu rozwinęła się jakaś fauna typu pająki, mrówki, pszczoły i tak sobie z nią dadzą radę, o ile pamiętam to zarazki są zawsze tyle że jak silny organizm to sam zwalczy czy nie dopuści, i to będzie niczym spacer częsty, na 100% gwarancji nie masz, że nie zachorujesz ale jakąś odporność wyrobisz sobie co i tak będzie lepsze niż same leki - patrz grypy wszelakie a i dużo racji z tym że papiery w porządku a wosku prawie nic a z węzą czemu nie sprobować samemu dla siebie samemu dla siebie ok ale jak masz 5 uli a nie kilkadziesiat. Jezeli pracujesz zawodowo poprostu nie ma na to czasu. U mnie ten papier zle obrabiaja mialem porownanie w tym roku |
Autor: | pleszek [ 12 września 2012, 22:17 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
reven1987 pisze: tikcop pisze: na problem zgnilca i innych chorób wg mnie trzeba patrzeć również i tak pszczoły nie mogą głodować, muszą mieć suche ule, dużo pyłku dostępnego, mało przeglądów, plastry tak czy siak trza podmieniać, ule dezynfekować nawet opalajać, pozwolić aby w ulu rozwinęła się jakaś fauna typu pająki, mrówki, pszczoły i tak sobie z nią dadzą radę, o ile pamiętam to zarazki są zawsze tyle że jak silny organizm to sam zwalczy czy nie dopuści, i to będzie niczym spacer częsty, na 100% gwarancji nie masz, że nie zachorujesz ale jakąś odporność wyrobisz sobie co i tak będzie lepsze niż same leki - patrz grypy wszelakie a i dużo racji z tym że papiery w porządku a wosku prawie nic a z węzą czemu nie sprobować samemu dla siebie samemu dla siebie ok ale jak masz 5 uli a nie kilkadziesiat. Jezeli pracujesz zawodowo poprostu nie ma na to czasu. U mnie ten papier zle obrabiaja mialem porownanie w tym roku Jest od tego cala zima. |
Autor: | reven1987 [ 13 września 2012, 20:40 - czw ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
zima to jest do robienia uli i ramek a nie grzania wosku ![]() |
Autor: | pleszek [ 13 września 2012, 21:43 - czw ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
Przeciez nikt Ciebie nie zmusza zebys robil weze jak nie masz czasu trudno. |
Autor: | reven1987 [ 14 września 2012, 05:15 - pt ] |
Tytuł: | Re: czy ktoś robi samemu węze |
pleszek pisze: Przeciez nikt Ciebie nie zmusza zebys robil weze jak nie masz czasu trudno. Ja tylko napisalem co zima robie. Zeby nie bylo ze lezem brzuchem do gory ;P |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |