FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8230
Strona 1 z 1

Autor:  vigor [ 15 września 2012, 22:20 - sob ]
Tytuł:  Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

Ostatnio u jednego z kolegów widziałem ul który jak właściciel określił nazywa się
wielkopolski poszerzany , ul jest w całości , ( nierozbieralny ) czyli nie ma dennicy ,
korpusu , itd. ma dwa rodzaje ramek , gniazdowe wielkopolskie około 15 sztuk
i tyle samo na miodnie tylko są szersze jak wielkopolska tak na oko około 2-3 cm
po obu stronach , czy to dobre rozwiązanie do pasieki stacjonarnej .

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 22:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor pisze:
gniazdowe wielkopolskie około 15 sztuki tyle samo na miodnie tylko są szersze jak wielkopolska tak na oko około 2-3 cmpo obu stronach , czy to dobre rozwiązanie do pasieki stacjonarnej

Leżak wielkopolski kombinowany jeśli ramki nadstawkowe miał szersze i 1/2. Jak na takim gorpodarzę i jestem zadowolony - do stacjonarnej OK

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 22:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

Zapomniałem wcześniej załączyć czy ul o którym piszesz podobnie wyglądał?

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

No i z ramkami :)
Obrazek

Autor:  kolopik [ 15 września 2012, 22:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

tczkast pisze:
Jak na takim gorpodarzę i jestem zadowolony - do stacjonarnej OK

Ja na takich też gospodaruję i się ich pozbywam. Dlaczego ? Wiesz - robota głupich lubi.

Autor:  vigor [ 15 września 2012, 22:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

Ul ma tylko dwa rodzaje ramek , tzn dwa piętra , niema ramek 1/2
wysokości , jest ramka wielkopolska(rodnia) i ramka wielkopolska poszerzana na boki , wysokość ramki to 26cm a szerokości nie znam bo nie miałem czym zmierzyć ale pewnie będzie około 40cm może więcej .
W górnej ramce po wtopieniu węzy wielkopolskiej brakuje z obu stron tak po 2-3 cm .

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 22:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

kolopik pisze:
Wiesz - robota głupich lubi.

Albo głupcy robotę... :uśmiech:
kolopik, nie piszę, że jest to łatwy sposób gospodarki choć do stacjonarnej i przy małej pasiece jaką ja mam? czy to będzie leżak czy nadstawkowy?, no ale wiadomo jak to jest masz 2 chcesz 4 masz 4 chcesz 8 itd, a później może faktycznie takich trzeba się pozbywać. Ja moich się nie pozbędę choćby nie wiem co! Robiłem je sam, z niezwykłą starannością poza tym zerknij TU to ule jaby na cześć moich dzieci więc mam do nich pewien sentyment :)

Autor:  kolopik [ 15 września 2012, 22:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

"Tu" nie zaglądam. Ale masz rację, dzieci, ich imiona itd. Ja też to przeszedłem i też się zarzekałem. Dopuki nie sprubowałem. Mówię Ci Chłopie nigdy nie mów "nigdy"

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 23:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor pisze:
Ul ma tylko dwa rodzaje ramek , tzn dwa piętra , niema ramek 1/2
wysokości , jest ramka wielkopolska(rodnia) i ramka wielkopolska poszerzana na boki , wysokość ramki to 26cm a szerokości nie znam bo nie miałem czym zmierzyć ale pewnie będzie około 40cm może więcej .
W górnej ramce po wtopieniu węzy wielkopolskiej brakuje z obu stron tak po 2-3 cm .

Pierwsze o takim ulu a w zasadzie wymiarze ramki słyszę. Może Twój kolega to nowy Kopernik ula podobnie jak ksiądz Jan Dzierżon :?:

Autor:  vigor [ 15 września 2012, 23:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

A w jaki sposób można szczelić taki malunek jak na ulu z napisem Kornelia
całkiem fajnie wyszło , też mam dzieci ale nie mam ich imion na ulach .

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 23:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

kolopik pisze:
"Tu" nie zaglądam. "

To skąd wiesz:
kolopik pisze:
Ale masz rację, dzieci, ich imiona itd
:oczko:
kolopik pisze:
Ja też to przeszedłem i też się zarzekałem. Dopuki nie sprubowałem. Mówię Ci Chłopie nigdy nie mów "nigdy"

Ależ ja nie mówię nigdy...... - pierwszy nadstawkowy na przyszły sezon już gotowy

Autor:  tczkast [ 15 września 2012, 23:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor pisze:
A w jaki sposób można szczelić taki malunek jak na ulu z napisem Kornelia
całkiem fajnie wyszło , też mam dzieci ale nie mam ich imion na ulach .

vigor, Jest kilka sposobów
1 . Zamiawiasz w jakieś agencji reklamowej wycięcie folii (najtańszej) na ploterze przyklejasz wybierasz wycięte litery i zamalowujesz całość farbą, a na następny dzień zrywasz folię - zostają same litery.

2 Tańszy ja tak zrobiłem w CORELU dzielisz duży napis na dwie kartki i drukujesz 1/2 na jednej kartce, a drugą połówkę na drugiej. potem łączysz kartki za pomocą taśmy klejącej tak, aby się napis ładnie połączył.
Ustawiasz sobie to ładnie w miejscu na którym chcesz na ulu, cały jeden bok przyklejasz do ula za pomocą taśmy chodzi o to, aby móc co chwilę kartkę podnosić, ale jak ją położymy z powrotem to musi się jednakowo ułożyć (ja przykleiłem u góry nad napisem) następnie kalka pod kartkę i odrysowujesz literka po literce. Jak już skończysz kartkę odrywasz pędzelek i do dzieła :D
Za chwilę padnie pytanie jak namalować Barry Bee Beenson z filmu Bee Movie takich zdolności nie mam :) bardzo ułatwia kalkomania można a jeśli ma to być wystawione na działanie warunków atmosferycznych powinno się to potem zamalować lakierem bezbarwnym najlepiej natryskowo



Tu chyba nie trzeba więcej tłumaczyć :)
Pozdrawiam tczkast

Autor:  vigor [ 15 września 2012, 23:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

tczkast dzięki za info , po poprzednim właścicielu barakowozu mam
na drzwiach namalowaną pszczółkę trzymającą kwiatek , barakowóz jest podzielony na pracownie i magazyn , postaram się zrobić jakieś fotki
lata lecą i farba się niszczy , trzeba będzie odnowić i dlatego zapytałem .
Co do ula kolegi , to podejrzewam ze żle się w nim pracuje , bo żeby przeglądnąć rodnie trzeba usunąć kilka ramek z miodni , lub przesunąć
w bok i co w takim przypadku z kratą , czy można jej używać i jak ?

Autor:  kolopik [ 16 września 2012, 00:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor pisze:
co w takim przypadku z kratą , czy można jej używać i jak

Mnie właśnie ta krata najbardziej poniosła i zastąpiłem ją segmentami ale te jeszcze bardziej wydłużają czas pracy. U niego widzę dobre rozwiązanie ze skrzynką nadstawkową bo można wyjąć całą nadstawkę do przeglądu gniazda o ile jej nie przykitują do ramek gniazdowych bo wtedy to dopiero tragedia. W sumie dobry ul bo ze 30 lat w takim się bawiłem i jest to prawdziwa poezja pszczelarstwa ale dla małych pasiek.

Autor:  Pawełek. [ 16 września 2012, 16:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor, ten ul to leżak wielkopolski kombinowany, ramka gniazdowa normalna a na nadstawkę ramka langst. wydaje się mało praktyczne, bo i problem z przenoszeniem ramek z gniazda do miodni, i odbiorem niewielkich pozytków. no i dość sporawa "studnia" się robi.

Autor:  marim71 [ 16 września 2012, 19:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

kolopik pisze:
[............W sumie dobry ul bo ze 30 lat w takim się bawiłem i jest to prawdziwa poezja pszczelarstwa ale dla małych pasiek.


W takim razie jak ma się to do tematu http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewtopic.php?f=44&t=1850
poświęconemu największej pasiece w Polsce :?: :?: :?

Autor:  kolopik [ 16 września 2012, 19:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

A ile takich uli obrobisz dziennie sam albo inaczej, ilu musisz zatrudnić pomagierów aby na czas to obrobić ?

Autor:  tczkast [ 16 września 2012, 21:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

marim71 pisze:
W takim razie jak ma się to do tematu viewtopic.php?f=44&t=1850poświęconemu największej pasiece w Polsce

kolopik, ma rację aby takie ule obrobić (przesuwać ramki w miodni, aby sie dostać do rodni) trzeba by chyba wielu pomagierów mieć. Ja jak słusznie zuważył kolopik, mam skrzynkę nadstawkową i jego uwaga co do kitowania również słuszna ale jakoś to da radę przeżyć, a taka skrzynka baaaaaaardzo ułatwia przegląd w tym typie ula. Pierwszy ul który kupiłem był dokładnie taki jak w temacie, który przytoczył marim71, ale to przekładanie ramek doprowadzało mnie do szewskiej pasji z tąd te skrzyneczki nadstawkowe. Ja dla mnie do hobbystycznej małej pasieki jest OK, ale jak napisałem wcześniej do większej pasieki do tego wędrownej wybór powinien paść na nadstawkowy (oczywiście nie narzucam wielkopolaka).
Pozdr tczkast

Autor:  vigor [ 16 września 2012, 22:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

Kolega ma takich 15 uli i może uda mi się go namówić żeby jednego przerobił tak jak kolega z tą skrzynką i zobaczył czy będzie mu się
łatwiej pracowało , według mnie to syzyfowa praca przekładanie tych
ramek , równie dobrze może mieć ul z ramkami wkładanymi od tyłu ,
ale tu nie o to chodzi , pracę w pasiece trzeba sobie ułatwiać .
Ja na przykład nigdy nie używałem pajączków , w tym sezonie
spróbowałem i jest super , sporo ułatwia np.przy podkarmianiu na czerw
pszczółki nie wyłażą zmienia się tylko słoiczek i gitara , wcześniej mordowałem się z podkarmiaczkami w ulu do których nigdy już nie wrócę.

Autor:  tczkast [ 16 września 2012, 23:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ul wielkopolski poszerzany ( czy jest coś takiego)

vigor, Ta skrzynka to naprawdę super sprawa myk i masz wszystkie ramki z miodni na zewnątrz i przeglądasz gniazdo. Jedyny minus to tak jak wcześniej napisał kolopik, mogą trochę przykitować, ale wówczas delikatnie podnosisz raz prawą, raz lewą stronę i wyjmujesz. Raz mi sie tylko przytrafiło, że wyciągając tą nadstawkę od spodu miałem przyklejona jedną ramkę w pewnym momencie spadła i podopieczne tak się wściekły, że musiałem brać nogi za pas :haha:
vigor pisze:
pszczółki nie wyłażą zmienia się tylko słoiczek i gitara , wcześniej mordowałem się z podkarmiaczkami w ulu do których nigdy już nie wrócę.

Ja w tym roku równiez podkarmiałem słoiczkami faktycznie zmieniasz słoik i po sprawie czysto chigienicznie. W ubiegłym kombinowałem z podkarmiaczkami - również do nich nie wrócę :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/