FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Połowa października a matki czerwią
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8391
Strona 1 z 10

Autor:  hok'tar. [ 14 października 2012, 19:43 - ndz ]
Tytuł:  Połowa października a matki czerwią

wczoraj zrobiłem przegląd , w 3 ulach z 5 czerwiom mi matki jest czerw w różnym wieku i widziałem też kilka jajeczek.
Pozostałe dwa są wpożądku bez czerwia , są to tegoroczne odkłady po około 7 ramek wielkopolskich , karmienie zakończyłem w połowie września. chciałem odymić apiwarolem na warroze.
na początku września odymiałem już apiwarolem co 4 dni 4 razy ale był jeszcze czerw, za pierwszym razem było dużo warrozy, w pozostałych trzech dużo mniej.
Ule nie są docieplone tylko między ściankami w korpusach 3 cm styropian .

Autor:  Bażant001 [ 14 października 2012, 19:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

A wylotek jest duży ?? Jest odetkany cały ?

Autor:  hok'tar. [ 14 października 2012, 19:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

całe odetkane mają dł około 10-12 cm wysokość około 8mm-1cm
a w srodku korpusa jest otwór wentylacyjny widac przez niego pszczoły na ramkach, też są otwarte. miedzy ramkami miałem beleczki ale je we wrzesniu powyjmowałem

Autor:  fb01667 [ 14 października 2012, 20:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

hok'tar. pisze:
całe odetkane mają dł około 10-12 cm wysokość około 8mm-1cm
a w srodku korpusa jest otwór wentylacyjny widac przez niego pszczoły na ramkach, też są otwarte. miedzy ramkami miałem beleczki ale je we wrzesniu powyjmowałem


Ja mam identyczne ule ale wlotek mam otwarty na całą szerokość korpusu wielkopolskiego i czerwiu na szczęście nie ma

Pozdrawiam SL

Autor:  MB33 [ 14 października 2012, 20:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

hok'tar. pisze:
wczoraj zrobiłem przegląd , w 3 ulach z 5 czerwiom mi matki jest czerw w różnym wieku i widziałem też kilka jajeczek.


Pewnie pszczoły czują ,że będzie tylko miesiąc zimy :roll:
Ta pogoda tak sie układa od początku roku ,tydzień ciepła 3 tygodnie kiepsko ,moze byc tak ,ze zimą będą co miesiac obloty . Dzisiaj obleciała sie mi młoda pszczoła :lol:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  fb01667 [ 14 października 2012, 20:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

MB33 pisze:
hok'tar. pisze:
wczoraj zrobiłem przegląd , w 3 ulach z 5 czerwiom mi matki jest czerw w różnym wieku i widziałem też kilka jajeczek.


Pewnie pszczoły czują ,że będzie tylko miesiąc zimy :roll:
Ta pogoda tak sie układa od początku roku ,tydzień ciepła 3 tygodnie kiepsko ,moze byc tak ,ze zimą będą co miesiac obloty .
Pozdrawiam Tomek



Tomku a jak będzie tak jak opisałeś przed chwilą to czego można się spodziewać na wiosnę ?

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 października 2012, 20:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

tego że pszczoły z głodu będą padać

Autor:  MB33 [ 14 października 2012, 20:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

fb01667 pisze:
Tomku a jak będzie tak jak opisałeś przed chwilą to czego można się spodziewać na wiosnę ?


Największy spadek pszczół od lat zwłaszcza ,że trafił rok na inwazje warrozy . Z tym ,że nas na południu inwazja ominęła .W przyrodzie musi byc jakaś równowaga jak nie ma miodu to chociaz pszczoły bedą , wy że mieliscie miód to nie bedziecie mieli pszczół :mrgreen:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  kolopik [ 14 października 2012, 20:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

MB33 pisze:
Z tym ,że nas na południu inwazja ominęła .

Albo uodpornienie na amitrazę jeszcze nie dotarło.

Autor:  fb01667 [ 14 października 2012, 20:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

OK. Miecio i Tomku tylko powiedzcie mi jedną rzecz. Pewnie nie jedną zimowlę taką macie za sobą i powiedzcie mi jak zrobić żeby wyjść obronną ręką z takiej sytuacji?

Pozdrawiam SL

Autor:  Bażant001 [ 14 października 2012, 21:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie ule do chłodni zawozić.

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 października 2012, 21:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

fb01667 pisze:
OK. Miecio i Tomku tylko powiedzcie mi jedną rzecz. Pewnie nie jedną zimowlę taką macie za sobą i powiedzcie mi jak zrobić żeby wyjść obronną ręką z takiej sytuacji?

Pozdrawiam SL



Teraz już praktycznie nic się nie da zrobić. A co można było?
Dobrze dokarmić rodziny we wrześniu, ochłodzić gniazda żeby przerwać czerwienie matek. Puścić silne zdrowe rodziny do zimy, przeleczone na warrozę z młodymi matkami.
Jeśli to wszystko zostało zapewnione to można spać spokojnie.
Oczywiście zawsze mogą zdarzyć się różne ekstemalne sytuację np. dzięcioły, niedźwiedzie, śmierć matki pszczelej itp. przez które zimowla może zostać zakłócona.

Autor:  komeg [ 14 października 2012, 21:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

fb01667 pisze:
Ja mam identyczne ule ale wlotek mam otwarty na całą szerokość korpusu wielkopolskiego i czerwiu na szczęście nie ma


To jeszcze nic bo ja mam dennice osiatkowane i wszystkie pajączki otwarte w powałce a czerwiu jeszcze dwie ramki. Masakra chyba będzie, bo dzisiaj nosiły pyłek.

pzdrawiam

Autor:  fb01667 [ 14 października 2012, 21:24 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

miecio pisze:
fb01667 pisze:
OK. Miecio i Tomku tylko powiedzcie mi jedną rzecz. Pewnie nie jedną zimowlę taką macie za sobą i powiedzcie mi jak zrobić żeby wyjść obronną ręką z takiej sytuacji?

Pozdrawiam SL



Teraz już praktycznie nic się nie da zrobić. A co można było?
Dobrze dokarmić rodziny we wrześniu, ochłodzić gniazda żeby przerwać czerwienie matek. Puścić silne zdrowe rodziny do zimy, przeleczone na warrozę z młodymi matkami.
Jeśli to wszystko zostało zapewnione to można spać spokojnie.
Oczywiście zawsze mogą zdarzyć się różne ekstemalne sytuację np. dzięcioły, niedźwiedzie, śmierć matki pszczelej itp. przez które zimowla może zostać zakłócona.


Dzięki Miecio to mogę spać spokojnie tylko tak się pytałem jakby się okazało, że jest luty a tu ul już zalekki. Tylko penie ukręciłbym ciasta miodowo - cukrowego i podał :lol:
Pozdrawiam SL

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 października 2012, 21:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

komeg pisze:
fb01667 pisze:
Ja mam identyczne ule ale wlotek mam otwarty na całą szerokość korpusu wielkopolskiego i czerwiu na szczęście nie ma


To jeszcze nic bo ja mam dennice osiatkowane i wszystkie pajączki otwarte w powałce a czerwiu jeszcze dwie ramki. Masakra chyba będzie, bo dzisiaj nosiły pyłek.

pzdrawiam


a kiedy dokarmianie zimowe zakończyłeś?

Autor:  dudi [ 14 października 2012, 22:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

No tak sezon była jaki był. Teraz ciepło to i czerwią. Wylotki? No u mnie tez na ful ale co z tego jak w dzień 16-20. Może nie będzie tak źle i przyjdzie zima. W końcu trzeba pojechać na narty :thank:

Autor:  Stanisław Ł. [ 14 października 2012, 22:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Ja też mam jeszcze czerw i w jednym ulu dwie matki jedna poddana a druga ratunkowa i ta ratunkowa jest zapłodniona.

Autor:  sacerdos [ 14 października 2012, 22:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

To jak tak dalej pójdzie i zacznie się głodówka to co? Dokarmianie w styczniu?

Autor:  MB33 [ 15 października 2012, 01:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

kolopik pisze:
Albo uodpornienie na amitrazę jeszcze nie dotarło.


No nie, bo niby jak u mnie amitraza nie była stosowana rok w rok od 30 lat, tylko 2 razy w ciągu 15 lat.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  hok'tar. [ 15 października 2012, 09:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

pyłek cały czas noszą , w ramkach jest tez widać , zastanawiam sie nad dokarmieniem ?
ale czy nie zapuźno ?

Autor:  Zdzisław. [ 15 października 2012, 10:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Zorientuj się,jak mają "nad głową"czyli na górze ramki pod górną beleczką
ok.10-15cm pokarmu to daj spokój ,jak jest pusto i do tego dużo czerwiu
to jest problem,ale do rozwiązania:
---- podkarm pożądną dawką ,najlepiej inwert\izoglukoza w ostateczności cukier
----zabrać środkowe ramki ,zsunąć gniazdo ,czerw "zniszczyć a ramki dać na bok za deske do osuszenia [jak jest taka możliwość a zapasów jest ful]

Zdjąć ocieplenie niech nie myślą że to już wiosna ,niech poczują zime .

To według mnie najprostsze i najszybsze rozwiązania,oby nie były konieczne ,ta kontrola to powinna być szybka,przemyślana bez oglądania ramek,szukania matki itp.grzebania.

Autor:  Mariuszczs [ 15 października 2012, 10:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Matki mlode i dwuletnie czerwia mimo otwartych dennic. Pokarmu ubylo, ale nie mam doswiadczenia czy oby nie za duzo.

Autor:  paraglider [ 15 października 2012, 11:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Zdzisław. pisze:
-zabrać środkowe ramki ,zsunąć gniazdo ,czerw "zniszczyć a ramki dać na bok za deske do osuszenia

Po zabraniu czerwiu odymić apiwarolem lub polać KS .

Autor:  adriannos [ 15 października 2012, 13:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Proponuję wszystkim zastanowić się nad tym czemu matule jeszcze u nich czerwią? Nie zalane gniazda? Zbyt obszerne gniazda? Pożytek? Dziwna linia? Za mała wentylacja, zbytnie ocieplenie? Ciemny kolor ula i nagrzewanie się go od słońca? Znajdźcie przyczynę i ją wyeliminujcie, a problemu w przyszłości nie będzie.

Teraz w ulach się już grzebać nie powinno, ale jeśli już zaglądacie to sprawdźcie zapasy pierzgi w ulu.

Autor:  JozekN [ 15 października 2012, 13:30 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

U mnie wystarczyło otworzyć wylotek i pajączki wentylacyjne w powalce i dennicy na maxa oraz odwrócić korpus na zabudowę zimną - 0 czerwiu matki bcf i minesota

Autor:  Bażant001 [ 15 października 2012, 17:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

miecio pisze:
fb01667 pisze:
OK. Miecio i Tomku tylko powiedzcie mi jedną rzecz. Pewnie nie jedną zimowlę taką macie za sobą i powiedzcie mi jak zrobić żeby wyjść obronną ręką z takiej sytuacji?

Pozdrawiam SL



Teraz już praktycznie nic się nie da zrobić. A co można było?
Dobrze dokarmić rodziny we wrześniu, ochłodzić gniazda żeby przerwać czerwienie matek. Puścić silne zdrowe rodziny do zimy, przeleczone na warrozę z młodymi matkami.
Jeśli to wszystko zostało zapewnione to można spać spokojnie.
Oczywiście zawsze mogą zdarzyć się różne ekstemalne sytuację np. dzięcioły, niedźwiedzie, śmierć matki pszczelej itp. przez które zimowla może zostać zakłócona.


To już rozumiem dlaczego niektórzy mają ule z samych desek bez żadnych ociepleń.A dennice osiatkowane i otwarte od września.

Autor:  misiek245 [ 15 października 2012, 17:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

yyyyy :shock: no ja też już roumiem. pomocny temat

Autor:  rever [ 15 października 2012, 19:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Jak jest ciepło i jest pyłek to matki czerwią z resztą czerw w styczniu przy minus 10 to też nic nadzwyczajnego wszystko zależy od matek i od pogody. Jak pszczoły zakarmione porządnie i gniazdo ułożone na wąsko wysokie to nie powinno być problemu. Ostatnio są ciepłe i suche jesienie więc lepiej dokarmiać trochę więcej niż norma przewiduje. Teraz ma być ciepły tydzień z temp. do 20C więc śmiało można uzupełnić pokarm inwertem tam gdzie jest go mało.

Autor:  judym12 [ 15 października 2012, 19:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Ja mam pasiekę w terenie podgórskim i w zeszłym tygodniu w nocy było u nas -7st. i dzisiaj zaglądam do uli i na pięćdziesiąt rodzin w dwóch mam czerw, mimo ze dennice osiatkowane i ule są maksymalnie schłodzone. Pszczoły potrafią sobie utrzymać temperaturę jeśli tylko chcą.

Autor:  pleszek [ 15 października 2012, 20:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Ale czerwiu chyba nie ma duzo .

Autor:  polbart [ 15 października 2012, 21:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

W rodzinach pszczelich z tegorocznymi królowymi, szczególnie tymi z lipca i sierpnia jest jeszcze czerw. Szczególnie w ulach wielkopolskich poliuretanowych i klepkowych pomimo maksymalnego schłodzenia.
W ulach jednościennych LN 3/4 górne korpusy zalane więc można spać spokojnie.

Jeśli ktoś jeszcze ma czerw w ulach to nie zaszkodzi w najbliższych dniach dokarmić 2-3 litrami gorącego syropu cukrowego 1:2.
Pszczoły rozłożą go w miejsca po wygryzających się pszczołach.

Jeśli nad ramkami jest przestrzeń pod powałką to nie ma się czym przejmować, że pomimo brakujących 14 cm pokarmu na niektórych ramkach, pszczoły spadną na nich z głodu.
Pszczoły zawiążą kłąb wyżej i wcześniej będą na samej górze po to, by ze skrajnych ramek podawać pokarm pszczołom mającym jego niedostatek.

Coraz cieplejsze jesienie mamy ostatnio i dokarmianie pszczół przesuwa się niekiedy prawie o miesiąc.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  stantom20 [ 15 października 2012, 22:08 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Też dziś zrobiłem mam nadzieje ostatnie przeglądy i zrobiłem tak jak piszecie tz. resztki czerwiu zniszczyłem i ramki za zatwór . Ale zato jak ładnie wygląda gniazdo w rodzinach w których matki są w izolatorach P. Chmary od początku września ,tam pszczoły jakby sie nie interesowały co sie dzieje na zewnącz i bez względu na tęperature zajmują tyle samo uliczek .

Autor:  adamjaku [ 15 października 2012, 22:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Ja mam 2 rodziny, które wcale nie są zakarmione. I jakoś niechętnie przenoszą z nad głowy. Jutra przesunę ramki z resztami z pokarmem i obok wstawię ciepły inwert w słoiku. Zobaczymy, czy wezmą. Zastanawiam sie tez nad mocniejszym schłodzeniem gniazda, przesunięciem go na środek ula (ustawiony na 8 ramka do boku w tej chwili) i zmianą zatworów na nieocieplane. Czy lepiej juz zostawić jak jest i nie grzebać???

Autor:  misiek245 [ 15 października 2012, 23:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Cytuj:
Zastanawiam sie tez nad mocniejszym schłodzeniem gniazda, przesunięciem go na środek ula (ustawiony na 8 ramka do boku w tej chwili) i zmianą zatworów na nieocieplane.

Też się kiedyś zastanawiałem, czy taki zabieg się opłaca, tzn. wycentrowanie gniazda. Prosimy experta do tablicy :D
Ja bym zostawił i nie kombinował.
pozdrawiam

Autor:  komeg [ 16 października 2012, 06:30 - wt ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

stantom20 pisze:
Ale zato jak ładnie wygląda gniazdo w rodzinach w których matki są w izolatorach P. Chmary od początku września


Mógłby Kolega coś bliżej na te temat ?.

pozdrawiam

Autor:  hok'tar. [ 16 października 2012, 21:30 - wt ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

mam pszczoły krainki lini nie znam
ramki w ulach ustawione na ule zimne -wyczytałem że lepsze wietrzenie ,od samego początku tak mam ułożone
matki tegoroczne z czerwiec lipiec
zatwory mam z cienkiej płyty takiej jak jest za szfkami z tyłu czyli około 3-4mm
nie mam zadnych mat słomianych , materiałów itp. ociepleń
karmiłem syropem cukrowym do 20 września, inwertu u mnie nie mam gdzie kupić by nawet teraz podać
nie zajżałem dzis do uli by dobrze zobaczyć wysokość zapasu od górnej beleczki , bo w końcu spadł umnie deszcz od kilku miesiecy oczekiwany

Autor:  stantom20 [ 16 października 2012, 22:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Witam
Alesz prosze bardzo pewnie że moge nawet poczówam sie do obowiąsku jako użytkownik tego wspaniałego forum :lol:
Jzolator do czasowej separacji matki , jes to izolator na jedną uliczke (nie ramke) matka pszebywa w nim np.od początku września do pierwszego oblotu , jest wykonany z kraty odgrodowej więc pszczoły mają swobodny kontakt z matką do leczenia i odrazu kontrolowania wystarczy np. jedna tabletka, mniej potrzebuje pokarmu na zimę (zdecydowanie mniej) pszczoły sie nie spracowują przy wychowie zbędnego czerwiu (i roztocza ) nie zużywają nie potrzebnie pokarmu na utrzymanie wysokiej temperatury a więc nie przepełniają jelita , gdyby sobie np. przyniosły jakieś roztocze od sąsiada to i tak do oblotu padnie bez możliwosci rozmnażania sie itd.......
Ja część izolatoów wykonałem sam a część zakupiłem u Sądeckiego Bartnika cena takiego izolatora jak dobrze pamiętam to około 12 zł.
Więcej informacji po oblocie :wink:

Autor:  baru0 [ 16 października 2012, 23:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Wymiary kolego, wymiary :thank: tylko szerokość :D

Autor:  adamjaku [ 17 października 2012, 08:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Myślę, ze kolega wspominał o czymś takim:
http://bartnik.pl/pl/aktualnosci/379-iz ... acji-matki
szczerze powiem, ciekawie wygląda teoretyczne zastosowanie. Czekamy na wiosenne odczucia pszczelarzy, którzy zastosowali w praktyce.

Jednak w sklepie go nie ma.. więc.. czy się nie sprawdził??

Autor:  roman2 [ 17 października 2012, 21:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Bardzo przepraszam, że się wymądrzam, ale postarajcie się pisać poprawnie po polsku. Rozumiem literówki, ale błędy typu "gura", "nad możem", "matki czerwiom" są wynikiem niestaranności i lekceważenia czytelników. Jest program poprawiający napisany tekst pod względem ortograficznym więc korzystajcie. Bardzo przepraszam, ale musiałem to napisać.

Autor:  stantom20 [ 17 października 2012, 22:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Tak to ten izolator zastanawiam się dlaczego już nie mają . zamawiałem koledze 15 września nie było problemu (ale zamawiałem telefonicznie)

Autor:  baru0 [ 17 października 2012, 22:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Kolego stantom20 jaka jest odległość pomiędzy kratami ?
Czy 8mm ?

Autor:  stantom20 [ 17 października 2012, 22:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Pomiędzy kratami w orginalnym izolatorze wynosi 1cm zas w tym który ja zrobiłem to około 9mm ale ja mam zwykłą krate tz. wysowane boki z izol. 2 ramkowego a wkoło listewka

Autor:  baru0 [ 17 października 2012, 23:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Zastanawiam się czy ktoś próbował ze zwykłą krata winidurową .

Autor:  stantom20 [ 17 października 2012, 23:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Tak właśnie mam zwykła krata winidurowa tyllko w metalowej rameczce to są izolatory z Ulmetu

Autor:  emka24 [ 18 października 2012, 08:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Oto moja konstrukcja takiego izolatora: Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  baru0 [ 18 października 2012, 20:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Lepsze jak pas cnoty :D .
Przepatrzyłem dziś resztę uli ,w kliku jeszcze czerw ,śladowe ilości .
Taki izolator załatwił by sprawę na cacy :wink: .
Bo w niektórych komórkach czerwiu jest waroza .
W 3-4 ulach jeszcze larwy do zasklepienia .Więc jest możliwość że waroza wykluta wp..... się jeszcze do komórki z larwą i przetrzyma kontrolne odymianie na początku listopada . Będzie jak znalazł na rozmnożenie na przyszły sezon :evil:

Autor:  wiesiek33 [ 18 października 2012, 20:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

stantom20 pisze:
gdyby sobie np. przyniosły jakieś roztocze od sąsiada to i tak do oblotu padnie bez możliwosci rozmnażania sie itd......



Zimowa waroza jest długowieczna jak zimowa pszczoła potrafi przeżyć pół roku!!!!! :szok:

Autor:  kolopik [ 18 października 2012, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

No to ja Was podziwiam.
Nie macie czasu pi.......ć się z ramką pracy a macie czas na aresztowania matek. Cel ten sam-nie wspomnę.

Autor:  baru0 [ 18 października 2012, 21:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Połowa października a matki czewiom

Dla mnie oprócz czysto humanitarnego odczucia jest jeszcze efekt ekonomiczny (chyba) .
Nie liczyłem i nie wiem ile potrzeba pokarmu na wyprodukowanie czerwiu ,ale wycinamy czerw gotowy za karmiony,wygrzany .

Strona 1 z 10 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/