FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
apiwarol http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8510 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | rafal89 [ 04 listopada 2012, 15:43 - ndz ] |
Tytuł: | apiwarol |
witam, jak długo należy mieć zamknięty ul podczas odymiania apiwarolem??? |
Autor: | Marek Podlaskie [ 04 listopada 2012, 15:45 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
http://www.ezoo.pl/pl/p/APIWAROL-25-TABLETEK/2292 |
Autor: | kudlaty [ 04 listopada 2012, 15:59 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
rafal89 pisze: witam, jak długo należy mieć zamknięty ul podczas odymiania apiwarolem??? wszystko pisze na ulotce którą należy PRZECZYTAĆ przed leczeniem rodzin aby wiedzieć JAK przeprowadzić leczenie w jakich okolicznościach oraz ile dać tabletek |
Autor: | dudi [ 04 listopada 2012, 16:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
rafal89 pisze: witam, jak długo należy mieć zamknięty ul podczas odymiania apiwarolem??? 20 min |
Autor: | xsiek [ 04 listopada 2012, 18:17 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
na ulotce pisze żeby dymić co 4-6 dni... a powinno się systematycznie i dokładnie co 4... było tu mówione wiele razy... a ul zamkniety tyle ile wspomniał dudi, |
Autor: | wiesiek33 [ 04 listopada 2012, 18:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
dudi pisze: rafal89 pisze: witam, jak długo należy mieć zamknięty ul podczas odymiania apiwarolem??? 20 min Nie koniecznie - w bezwietrzny dzień wieczorem można nie zamykać tak jak ja to zrobiłem dzisiaj . teraz pozostaje czekać do wiosny. |
Autor: | xsiek [ 04 listopada 2012, 18:43 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
może teraz, ale zazwyczaj jak nie zamkniesz to pszczoły Ci na zewnątrz wypryskują ![]() |
Autor: | franek525 [ 04 listopada 2012, 21:18 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Kiedy wszystko inne zawiedzie - przeczytaj instrukcję (ulotkę) ![]() Pozdrawiam |
Autor: | dudi [ 04 listopada 2012, 21:51 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
wiesiek33, dzisiaj dymiłem po raz ostatni w tym roku i gdybym nie zamknął to byłoby jak wspomniał xsiek, a dodatkowo i dymek by sie wydostawał. Myślę że skuteczność znacznie mniejsza |
Autor: | Lisek87 [ 04 listopada 2012, 22:00 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Mam 2 stare ule WZ i 1 nowy WZ i w tych 2 starych dym szedł wszystkimi możliwymi nieszczelnościami bo takie sa juz rozklekotane... wiosna spłoną na ognisku |
Autor: | xsiek [ 04 listopada 2012, 22:04 - ndz ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Tomasz2020, pochówek godny króla ![]() |
Autor: | Jerzy K [ 09 listopada 2012, 00:29 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Obym się mylił ale odniosłem wrażenie jakby apiwarol nieco stracił na skuteczności. Tfu, tfu, tfu aby nie zapeszyć, bo co wtedy nam pozostanie, chyba tylko prosić warrozę o litość. Jerzy K. |
Autor: | polbart [ 09 listopada 2012, 04:46 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Apiwarol stracił na skuteczności dzięki niedoskonałym paskom firmowym produkowanym na amitrazie a w szczególności samoróbkom na Tacticu. Uwalniająca się Amitraza w jednym i drugim przypadku z dnia na dzień działała coraz słabiej pozwalając warrozie na wytworzenie odpornej populacji. Lepiej już było tylko dymić Apiwarolem. Paski są najlepsze, tylko takie z których pszczoły same uwalniają substancję czynną na tym samym poziomie przez cały czas aplikowania ich w ulu. Pozdrawiam, polbart |
Autor: | vigor [ 09 listopada 2012, 12:12 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Powinno się stosować kilka środków a nie tylko jeden i dlatego się uodpornia . |
Autor: | górski_pszczelarz [ 09 listopada 2012, 16:48 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
nie wiadomo czy się uodparnia czy nie. W tym roku matki ze względu na ciepłą jesień dość długo czerwiły. Dlatego też osyp warrozy o tej porze roku pomimo leczenie może być jeszcze znaczny. |
Autor: | kolopik [ 09 listopada 2012, 17:07 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
miecio pisze: nie wiadomo czy się uodparnia czy nie Lepiej na zimne dmuchać. Jak widać/czytać na forum to co niektórzy nie wahają się przed siedmiokrotnym użyciem amitrazy w sezonie. Nie chcę krakać ale niedługi jest czas kiedy pozostanie nam tylko młotek. Ja osobiście wyznaję zasadę -amitraza raz w sezonie- jak narazie moje podejście jest skuteczne. Nie znaczy to, że nie mam warozy-mam ale w ilości niczym nie zagrażającej rodzinie pszczelej. |
Autor: | pleszek [ 09 listopada 2012, 17:21 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
kolopik pisze: miecio pisze: nie wiadomo czy się uodparnia czy nie Lepiej na zimne dmuchać. Jak widać/czytać na forum to co niektórzy nie wahają się przed siedmiokrotnym użyciem amitrazy w sezonie. Nie chcę krakać ale niedługi jest czas kiedy pozostanie nam tylko młotek. Ja osobiście wyznaję zasadę -amitraza raz w sezonie- jak narazie moje podejście jest skuteczne. Nie znaczy to, że nie mam warozy-mam ale w ilości niczym nie zagrażającej rodzinie pszczelej. Tak jak twierdzisz ze waroza uodporni sie na apiwarol to po jakims czasie i Twoja waroza tez bedzie uodporniona i co w tedy bo przeciez pszczelarze z pszczolami wedruja i waroza sie tez przemieszcza. |
Autor: | jino2 [ 09 listopada 2012, 18:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
zrobią dmóchawki na podwójną tabletkę. |
Autor: | kolopik [ 09 listopada 2012, 18:38 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
pleszek pisze: Tak jak twierdzisz ze waroza uodporni sie na apiwarol to po jakims czasie i Twoja waroza tez bedzie uodporniona i co w tedy. Czytaj uważnie. Nie pisałem wam tylko nam. Temat uodpornienia przerabiałem przez prawie czterdzieści lat w sadownictwie i wiem jakie niesie zagrożenie. Tak, że uważajcie z nadgorliwością i"ślepą wiarą", że amitraza wybawi mnie/was od warozy, bo nie wybawi. A co potem ? |
Autor: | roman2 [ 09 listopada 2012, 19:20 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Panowie! Nie wyśmiewajcie Kolopika, bo ma rację. Wcześniej czy później, w przypadku nieodpowiedniego stosowania tego rodzaju środków chemicznych, osobniki bardziej odporne przeżywają i mogą być źródłem bardziej odpornych osobników. W celu ich otrucia należy stosować większe dawki i tak dalej i tak dalej... Dlatego nie należy nigdy przekraczać zalecanej dawki oraz ograniczać częstotliwość ich stosowania.Pan Kolopik ma rację! |
Autor: | kolopik [ 09 listopada 2012, 19:26 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Jaki tam Pan. Jesteśmy jedna rodzina, mówmy sobie na ty. |
Autor: | adamjaku [ 09 listopada 2012, 19:31 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Z własnego doświadczenia tegorocznego. Rodziny leczone w tym samym czasie, tego samego dnia. Te, które były na dennicy osiatkowane, a warroza spadała przez siatkę na płytę, która później została czyszczona - po 4 odymieniu nic nie miały. Rodziny, które były na stałej dennicy, bez podkładania kartki lepiącej przy wcześniejszym odymieniu - nadal posiadały warrozę. Myślę, że te, które upadną, przezywają a później może to prowadzić do nabycia odporności.. takie przemyślenia. |
Autor: | kolopik [ 09 listopada 2012, 19:36 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
adamjaku pisze: Te, które były na dennicy osiatkowane, a warroza spadała przez siatkę na płytę, która później została czyszczona - po 4 odymieniu nic nie miały. Rodziny, które były na stałej dennicy, bez podkładania kartki lepiącej przy wcześniejszym odymieniu - nadal posiadały warrozę. Te pierwsze najprawdopodobniej nie miały już zasklepionego czerwiu i z tąd taki wynik. |
Autor: | adamjaku [ 09 listopada 2012, 19:46 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Wszystkie mają do tej pory czerw zasklepiony.. dlatego czekam jeszcze z ostatnim leczeniem.. |
Autor: | xsiek [ 09 listopada 2012, 19:58 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
albo Ci dym przez dennice uciekał ![]() ![]() |
Autor: | glazek7777 [ 09 listopada 2012, 19:59 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Adamjaku - o tej porze nie powinno być nawet śladu czerwiu, to oznacza, że w najlepszym przypadku matka czerwiła 20 październilka - należy wszystko zrobić, aby matka po 15 października nie czerwiła - są metody na to, ale to inny temat. |
Autor: | pleszek [ 09 listopada 2012, 20:03 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
kolopik pisze: pleszek pisze: Tak jak twierdzisz ze waroza uodporni sie na apiwarol to po jakims czasie i Twoja waroza tez bedzie uodporniona i co w tedy. Czytaj uważnie. Nie pisałem wam tylko nam. Temat uodpornienia przerabiałem przez prawie czterdzieści lat w sadownictwie i wiem jakie niesie zagrożenie. Tak, że uważajcie z nadgorliwością i"ślepą wiarą", że amitraza wybawi mnie/was od warozy, bo nie wybawi. A co potem ? Potem moze cos innego np. kwasy. |
Autor: | adamjaku [ 09 listopada 2012, 20:44 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Spoko.. ja im mówiłem, ale one swoje.. a Wy Panowie pewnie czerw macie, tylko nie wiecie, bo kto o tej porze grzebie w ulu.. xsiek pisze: albo Ci dym przez dennice uciekał ![]() ![]() jak byś poczytał ze zrozumieniem, to byś doczytał, ze to w tej co niby uciekł to nie uciekł.. no chyba, ze przez deski.. Żal mi Was.. każdy mądry, ale jak zadaję szczegółowe pytanie, to od jakiegoś czasu nikt już odpowiedzieć nie chce.. natomiast tematy dla początkujących.. to prawdziwe pole do popisu.. tylko czemu niewielu potrafi odpowiedzieć, co robić, jak się dzieje coś niezgodnego z tym co powinno.. |
Autor: | kolopik [ 09 listopada 2012, 21:01 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
adamjaku pisze: tylko czemu niewielu potrafi odpowiedzieć, co robić, jak się dzieje coś niezgodnego z tym co powinno.. Bo z pszczołami jak sam wiesz zawsze dzieje się nie tak jak powinno albo nie tak jak byśmy chcieli. Co do warozy. Nie powinniśmy się zbytnio przejmować, że jakaś jej część zostaje po nawet najbardziej zaciętej z nią walce. Tej plagi w 100 % nie da się wytępić. Zaciekłość walki prowadzi nieuchronnie do jej uodparniania się na nasze rewelacyjne środki i nie ważne czy to jest amitraza w takiej czy innej postaci czy kwasy lub inne ziólka. Musimy nauczyć się z nią żyć i raczej iść w kierunku pomocy pszczołom w ich samodzielnej i prawdopodobnie skuteczniejszej z nią walce. Faktem jest, że pszczoły pomału uczą się z nią obchodzić. My natomiast obserwujmy i im w tym pomagajmy a chemię stosujmy rozsądnie. |
Autor: | xsiek [ 09 listopada 2012, 21:03 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
adamjaku, wybacz jak mnie odebrałeś na bardzo poważnie... ale podwójne " ![]() ![]() Może nikt Ci nie radzi bo Ty rad nie słuchasz ![]() ![]() ![]() |
Autor: | adamjaku [ 09 listopada 2012, 21:24 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Kolego.. słucham.. nie otworzyłem żadnego ul. Jeśli wyjąłem czerw, to wyjąłem cała ramkę z gniazda i już nie wstawiałem tego co zostało.. wbrew pozorom słucham, analizuję i wiele razy zdaję sobie sprawę, jak bzdurne pytanie zadaję (choć nie dla mnie). Zadał bym kolejne pytanie, czy po wycięciu wstawia niepełną ramkę do gniazda.. ale chyba nie ma sensu, bo później na wiosnę po co im taka ramka, szczególnie pozbawiona pokarmu.. ja się uczę i szukam rozwiązań, jak sobie radzić i jak sprawić, aby IM było dobrze.. a że jestem przy pszczołach 10-20 razy dziennie, widzę więcej niż Ci, którzy są raz na tydzień.. |
Autor: | xsiek [ 09 listopada 2012, 21:31 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Skoro tak to przepraszam że Cię tak osądziłem ![]() ![]() A co do ramki, jak dużo wyciąłeś to lepiej im już tego nie wstawiaj teraz na zimę... jak tylko mają na tyle pokarmu to ten zostaw sobie w razie czego na wiosnę ![]() |
Autor: | xsiek [ 09 listopada 2012, 21:42 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
adamjaku pisze: a że jestem przy pszczołach 10-20 razy dziennie, widzę więcej niż Ci, którzy są raz na tydzień.. to może im teraz trochę odpuść ![]() ![]() |
Autor: | adamjaku [ 09 listopada 2012, 22:32 - pt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Pasiekę mam prawie pod oknem.. cały czas pracuję nad wykończeniem (już) pracowni pasiecznej. Do tego sadzę wszędzie wokół roślinki miododajne. Trudno nie spojrzeć.. Jeszcze czekam na temperaturę i jedną rodzinę muszę sprawdzić.. jeśli nie będzie wystarczających zapasów - dołączę do dobrze zakarmionej. I jeszcze jedno dymienie mnie czeka. I wtedy - tylko ule do wiosny.. |
Autor: | mniszek [ 12 lutego 2013, 10:29 - wt ] |
Tytuł: | Re: apiwarol |
Dolozymy jeszcze jeden dyskutowany temat moze bedzie latwiej zebrac to wszystko???? ![]() ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |