Wydaje mnie się, że najwłaściwszym sposobem pozbycia się nienachlanej wierchuszki będzie wystąpienie wszystkich pszczelarzy ze związków i organizacji.

W ten sposób społeczność pszczelarska pozbawi dotychczasowych decydentów karmy w korycie a gdy oni zdechną stworzy nową organizację na nowych zasadach.

Jeśli ktoś ma chociaż jeden projekt z którejś z organizacji pszczelarskich propagujący dopłaty bezpośrednie to niech się pochwali.

Możemy przecież zrobic tutaj ankietę "kto jest za dopłatami bezpośrednimi" i potem zdecydowac co dalej.

to wyjdzie nam jakaś zawrotna kwota na poziomie 10 zł/ul.
Sprzętu za to wszyscy nakupią od groma.

.Proponuję nowy temat z ankietą o refundacji.

... a co z osobami ktore dopiero zaczynaja nie mieli nikogo w rodzinie zaczynaja od zera jak im pomoc???????????????!!!!!!!!!!!!

zgodnie z http://www.bip.minrol.gov.pl%2FFileRepo ... 4169,d.Yms

przy założeniu posiadania 1,2mln rodzin pszczelich na KPWP przyznano 5.030.000 Euro co daje nam około 4,2 Euro na rodziną a jak jeszcze odejmiemy podatek, koszty obsługi, przelewów itd to wyjdzie nam jakaś zawrotna kwota na poziomie 10 zł/ul.
Sprzętu za to wszyscy nakupią od groma.

Obecnie pszczelarz 20 ulowy dostanie 500zł refundacji
Przy dopłacie do ula 200zł

Oczywiście to wszystko to są luźne szacunki

Obecnie pszczelarz 20 ulowy dostanie 500zł refundacji
Przy dopłacie do ula 200zł

Inną sprawą jest to że każdy rozdział pieniędzy rodzi patologie.

lalux5,
nie obraź się ale to są pobożne życzenia nieosadzone w realiach (szczególnie odnośnie nowych leków), zwłaszcza na prawie zmonopolizowanym rynku (głównie sprzętu).

Z tego co napisałeś to w sumie taka by musiała być sytuacja przed refundacjami. Była?? Ja nie wiem, wtedy chyba jeszcze nie zajmowałem się pszczołami.

Ale niech Ci będzie, jeśli się tak stanie jak piszesz to ja zrzekam się w ogóle dofinansowania

Liczba rodzin zwiększy się na papierze do około 1,5 miliona.

Starsi pszczelarze dbający o pszczoły kiedy dostaną 100-200zł pojadą do lecznicy i kupią leki dla połowy pasieki ,trzeba będzie z renty albo emerytury dopłacić do reszty.

Nie ma nic za darmo każde rozwiązanie jest złe

na leki może zapisać się każdy niezależnie od ilości posiadanych rodzin.

Na matki i odkłady w ilości do połowy posiadanych uli

przy sprzęcie jest wymóg posiadania 20 rodzin.Kwota dofinansowania 50zł rodzina więc max1000zł.

...No właśnie bo tu jest największa kasa a związek Ci jeszcze 10% dla siebie za fatygę skubnie...

ŚZP od zrealizowanej dotacji nie bierze ani ułamka %.

Uważasz że ARR da się oszukać ? Pogadaj z rolnikami czy oszukują agencję.

Dziwne, że wartści sprzedanego miodu nie bierzesz za dochód tylko rentę.

To przyklaskuj obecnemu. I narzekaj. Do śmierci.

Żeby sprzedać miód trzeba mieć zezwolenie na sprzedaż bezpośrednią produktów pszczelich ,a żeby kolegi nie skłamać na 500 osób w kilku kołach z mojego rejonu 20 osób taki papier posiada, starsi pszczelarze miód mają dla siebie ,raz na kilka lat wezmą 20 słoików z ula ,a tak to raczej im się miód nie przelewa z beczek.